News Chicago
Były mieszkaniec Crystal Lake czuwa nad bezpieczeństwem astronautów w czasie lotów kosmicznych
W wieku 10 lat chłopiec z Crystal Lake obejrzał z ojcem film, który obudził w nim marzenie o pracy dla NASA Johnson Space Center w Houston. Wizja ta została wzmocniona przez czas spędzony w Challenger Learning Center w Woodstock. Teraz 31-letni Christopher Dobbins realizuje swoje marzenie, gdy kieruje zespołem NASA, którego zadaniem jest ochrona ludzkich misji kosmicznych.
Christopher Dobbins, absolwent Marian Central Catholic High School w Woodstock, mieszka w Houston z żoną i dwójką dzieci.
„Dyrektor lotów ds. zmiany kontroli misji jest ostatecznie odpowiedzialny za podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym, które mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa astronautom NASA w kosmosie”
– wyjaśnia Dobbins, który uczęszczał do katolickiej szkoły św. Caddie Crystal Lake Country Club.
Bycie dyrektorem lotów NASA wymaga lat nauki i poświęcenia, doświadczenia zawodowego w bardzo stresującym środowisku i szybkiego podejmowania decyzji.
„Te wysoko wykwalifikowane osoby będą odpowiedzialne za bezpieczeństwo astronautów i wykonywanie misji lotów kosmicznych z ludźmi” – powiedział Norm Knight, dyrektor ds. operacji lotniczych w NASA w komunikacie prasowym ogłaszającym, że Dobbins i sześć innych osób zostanie wybranych na to stanowisko.
Dorastając w Crystal Lake, Dobbins był odnoszącym sukcesy uczniem, prezesem National Honor Society, kapitanem drużyny Illinois High School Scholastic Bowl i aktywnym sportowcem. Pracował również z Olimpiadami Specjalnymi i Stowarzyszeniem Specjalnych Rekreacji Północnego Illinois.
Dobbins został zatrudniony przez NASA w roku, w którym ukończył studia, 2014. Odbył staż w NASA przez dwa lata, zanim uzyskał z wyróżnieniem tytuł licencjata nauk ścisłych i inżynierii kosmicznej na Uniwersytecie Michigan.
Pracował na różnych stanowiskach, z których każda skupiała się na bezpiecznym wystrzeleniu astronautów w kosmos i sprowadzeniu ich na Ziemię bez szwanku, podobnie jak fabuła prawdziwej historii opowiedzianej w filmie „Apollo 13”, który oglądał z ojcem w swoje 10. urodziny .
Film z 1995 roku z Tomem Hanksem w roli Jima Lovella opowiada historię wypadku, który uszkodził statek kosmiczny Apollo na drodze do trzeciego lądowania na Księżycu w ramach programu.
„Po obejrzeniu byłem całkowicie zafascynowany ideą eksploracji kosmosu, przesuwania granic miejsca, w którym znajdowali się ludzie, za następny horyzont” – mówi Dobbins.
„To, co naprawdę mnie chwyciło, to nie tylko astronauci – choć byli bohaterscy w misji Apollo 13 – ale eksperci naziemni, którzy pracowali przez całą dobę, aby opracować plan bezpiecznego sprowadzenia tych astronautów do domu po wypadku”.
Marzenie Dobbinsa utrwaliło się jeszcze bardziej gdy jego klasa piąta odwiedziła Centrum Naukowe Challenger Woodstock. Dobbins później pracował w ośrodku, pomagając obozom letnim w szkole podstawowej i gimnazjum w prowadzeniu symulowanych misji.
Jego pociąg do kosmosu wynika z zamiłowania do „przesuwania granic” i chęci odkrywania kosmosu z innymi.
„Głęboko wierzę, że ludzie mają naturalne pragnienie odkrywania, poznawania świata” – powiedział.
„Myślę, że fizyczna eksploracja, niezależnie od tego, czy nasi przodkowie eksplorowali góry czy oceany, czy też loty kosmiczne, zmusza ludzi do lepszego poznania otaczającego ich świata i ich samych”.
Jego rodzice, Thomas i Jeanne Dobbins, nadal mieszkają w Crystal Lake.
Źródło: dailyherald
Foto: James Blair/NASA/Johnson Space Center
News USA
Zebry biegały po autostradzie koło Seattle. 3 złapano, czwarta uciekinierka jest poszukiwana
2 tygodnie temu po ulicach miasta Butte w Montanie biegał słoń, który uciekł z cyrku, a w niedzielę, 28 kwietnia, w jego ślady poszły cztery zebry w stanie Waszyngton. Funkcjonariusze organów ścigania i obywatele zdołali złapać 3 zwierzęta ale jedno z nich nadal jest na wolności.
Cztery zebry uciekły w pobliżu North Bend, na wschodnich obrzeżach Seattle, gdy ich właścicielka zatrzymał się na poboczu, aby zabezpieczyć przyczepę. Przestraszone zwierzęta biegły autostradą międzystanową w powiecie King.
Kristine Keltgen, 35-letnia pielęgniarka, powiedziała, że niedawno kupiła zebry i przewoziła je z Winlock w stanie Waszyngton do Anaconda w Montanie, gdzie prowadzi małe zoo o powierzchni 7 akrów.
Funkcjonariusze patrolu stanowego i ludzie będący świadkami zdarzenia podjęli wysiłki by je złapać, otaczając samochodami na podwórku należącym do Whitney Blomquist, co udało się w przypadku 3 zebr. W niecodzienną akcję ratunkową zaangażował się kowboj pracujący jako klaun na rodeo, David Danton, który akurat przejeżdżał w drodze na zawody i pomógł opanować zwierzęta w zagrodzie.
Zebra, która pozostawała na wolności, ogier o imieniu „Z”, została zauważona w poniedziałek przez małżeństwo z North Bend, które próbowało zwabić zwierzę jego ulubionym smakołykiem: białym chlebem.
Około godziny 2:00PM para zauważyła zebrę, przechadzającą się po pastwisku dla koni, zanim zwierzę spłoszyło się i pobiegło z powrotem do okolicznych lasów.
Organizacja zajmująca się zwierzętami w powiecie King poprosiła każdego, kto zobaczy zaginioną, czwartą zebrę, o zgłoszenie tego faktu.
O słoniu, który uciekł z cyrku w Montanie pisaliśmy 17 kwietnia.
Źródło: nbc, fox13, seattle times
Foto: @jonerick1 via Instagram
News Chicago
Wiosna: Młode bizony przychodzą na świat w Fermilab w Batavii
W piątek w ośrodku Fermi National Accelerator Laboratory, na zachodnich przedmieściach Batavii, urodziły się dwa bizony amerykańskie – pierwsze z około 20 młodych, które mają urodzić się tej wiosny na 30-akrowym pastwisku laboratorium.
Na pomysł trzymania bizonów na terenie laboratorium fizyki cząstek elementarnych wpadł w 1969 roku pierwszy dyrektor ośrodka, Robert Wilson. Obecnie w Fermilab pasie się 26 osobników tego gatunku – 2 samce i 24 samice.
Zimą stado pozostaje na zewnątrz, ale zwierzęta są karmione sianem i zbożem, a także mają konstrukcje chroniące je przed silnym wiatrem.
W Fermilab znajduje się miejsce, w którym odwiedzający mogą zobaczyć bizony z bliska. Jest tu także zamontowana kamera transmitująca obraz na żywo, dzięki której można oglądać zwierzęta online. Zwiedzanie możliwe jest codziennie od świtu do zmierzchu.
Byki ważą do 2000 funtów, a samice bizonów – zwane krowami – ważą do 1000 funtów i chronią swoje cielęta, które po urodzeniu ważą od 40 do 70 funtów.
Młode bizony mają futro w kolorze cynamonu, które po około dwóch miesiącach ciemnieje przechodząc do ciemniejszego brązu. Po sześciu miesiącach od urodzenia mogą ważyć około 350 funtów.
Sezon wycielenia bizonów rozpoczyna się zwykle w połowie kwietnia i trwa do czerwca. Co roku w Fermilab rodzi się około 20 żubrów. Główną opiekunką stada jest Cleo Garcia, członkini zespołu zajmującego się utrzymaniem terenu w Fermilab. Monitoruje zmiany fizyczne i liczbę cieląt rodzących się tutaj każdego roku.
Źródło: suntimes
Foto: Dan Svoboda, Ryan Postel/Fermi National Accelerator Laboratory
News Chicago
Imani powrócił na plażę Montrose. Czy tym razem znajdzie żonę i doczeka się dzieci?
W czwartek rano potwierdzono obserwację sieweczki bladej o imieniu Imani na plaży Montrose, jednego z dwóch piskląt pary Monty’ego i Rose, odchowane w 2021 r. Imani powraca tu już od trzech lat z rzędu, ale jeszcze nie udało mu się pozyskać partnera.
Wiadomość o powrocie Imaniego przekazała Tamima Itani, koordynatorka brygady ochotniczych monitorujących sieweczki blade w Montrose. Władze Chicago Park District ogłosiły także, że postawią ogrodzenie wzdłuż molo i plaży na wydmach, skutecznie odgradzając odcinek plaży w Montrose w celu ochrony żerujących przy brzegu jeziora ptaków,
Wiosną 2023 r. samica sieweczki na krótko dołączyła do samca, ale potem odleciała i lęg się nie odbył.
Aby zwiększyć szanse Imaniego na nawiązanie relacji miłosnej, U.S. Fish and Wildlife Service wypuściła w zeszłym roku trzy pisklęta hodowane w niewoli w Montrose w nadziei, że w 2024 r. wrócą nad jezioro w Chicago.
Populacja sieweczki bladej na obszarze Wielkich Jeziorach została uznana za zagrożoną na szczeblu federalnym w 1986 r., kiedy liczba par lęgowych spadła do mniej niż 20.
Monty i Rose były pierwszymi sieweczkami bladymi, które wyprowadziły lęg w Chicago i powiecie Cook od 71 lat. W latach 2019–2021 udało im się odchować 7 piskląt w trzech kolejnych lęgach, zanim zginęły w 2022 roku.
Ich obecność w Montrose przybliżyła wielu osobom obserwację ptaków i uświadomiła znaczenie ochrony przyrody.
O chicagowskiej parze sieweczek można dowiedzieć się więcej na poświęconej im stronie internetowej. Na cześć pary Monty i Rose Gubernator stanu J.B. Pritzker ogłosił 18 listopada dniem sieweczki w Illinois.
Źródło: wttw, Monty and Rose Film Project,
Foto: Monty and Rose Film Project, istock/Harry Collins/
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XV Rajd Gwiaździsty: Motocykliści rozpoczną sezon poświęceniem maszyn w Merrillville
-
News Chicago2 tygodnie temu
Morderczyni, która zabiła 19-latkę by wyciąć z jej łona dziecko, odsiedzi 50 lat
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Film o nas w kinie! „Na polskim Trójkącie”- tego nie można przegapić
-
Kościół2 tygodnie temu
Była aktorka porno przyjęła wiarę katolicką po podróży do Włoch, która ją nawróciła
-
News USA3 tygodnie temu
Zmarła Jessica Hanna, katoliczka i matka, która wybrała życie dziecka walcząc z rakiem
-
Wisloka Chicago3 tygodnie temu
Dzisiaj startuje Wisłoka Soccer Academy! Klub stawia na młode pokolenie
-
News Chicago2 tygodnie temu
38-letni mężczyzna zginął w strzelaninie w Sway Bar w Schiller Park
-
News Chicago3 tygodnie temu
3..2..1.. start! Już dzisiaj ogarnie nas chwilowa ciemność