Połącz się z nami

News Chicago

Liczba aborcji w USA systematycznie spada. Modlitwy i działalność organizacji pro-life przynosi skutek

Opublikowano

dnia

The Guttmacher Institute, proaborcyjny think-tank opublikował dzisiaj długo oczekiwany raport na temat aborcji w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że ich liczba systematycznie spada. W 2014 było ich 926 200. To najmniej od 1974 r. Od 1990 r., kiedy dokonano 1,6 miliona aborcji to spadek o 43%. Zmniejszenie liczby aborcji odnotowano w prawie wszystkich stanach. Tylko w sześciu odnotowano jakiś wzrost w okresie trzech lat.

Nawet analitycy Guttmachera Rachel Jones i Jenna Jerman przyznają, że „fala restrykcji w wykonywaniu aborcji w wielu stanach w analizowanej ostatniej pięciolatce przyczyniła się do spadku liczby aborcji, ponieważ utrudniła kobietom dostęp do niektórych usług w stanach, wprowadzających restrykcje”.

Oczywiście, zmalał także tzw. współczynnik aborcji (czyli ilość aborcji na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat). W 2014 wyniósł on 14,6. Najwyższy współczynnik był w Dystrykcie Columbia, Nowym Yorku, New Jersey, Maryland i Florydzie. Najniższy w Wyoming, Mississippi i South Dakota. W tych stanach działały tylko po jednej klinice aborcyjnej.

Stały spadek aborcji to bardzo oczekiwana wiadomość. Świadczy o owocach modlitwy i pracy aktywistów pro-life. Ich liczba jest jednak i tak spora, i przypomina, że jeszcze wiele dzieci czeka na ratunek.

Paweł Kosiński SJ
redakcja@radiodeon.com

Źródło: www.lifenews.com
Foto: CNS photo/Kevin Lamarque, Reuters

News Chicago

Policjanci za odwołaniem Burmistrza Johnsona. Machina ruszyła

Opublikowano

dnia

Autor:

Ruch na rzecz odwołania Burmistrza Chicago Brandona Johnsona, zapoczątkowany przez Daniela Bolanda, zyskał na sile – poparł go Braterski Zakon Policji. Decyzję ogłosił w czwartek Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

„Połączymy ręce, zbierzemy podpisy i sprawimy, że to się stanie, i gwarantuję wam, że zdobędziemy ponad 56 000 podpisów i będziemy mieli ich dość, aby podjąć wyzwanie” – powiedział Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

O zapoczątkowaniu starań o odsunięcie Brandona Johnsona przez Daniela Bolanda, byłego sprzedawcy technologii mieszkający w Lake View informowaliśmy 18 kwietnia. Utworzył on komitet działań politycznych, aby zebrać pieniądze i zorganizować wiążące referendum 5 listopada, dotyczącego możliwości odwołania burmistrza Chicago przez jego mieszkańców.

Boland twierdzi, że grupa ma już kilkaset podpisów pod petycją, ale potrzeba ich zebrać ponad 56 464 przed 5 sierpnia, aby sprawa znalazła się w listopadowym głosowaniu w Chicago.

Proces odwołania nie jest łatwy. Jeśli referendum trafi na kartę do głosowania, a kwestia zostanie zatwierdzona w listopadzie, mieszkańcy Chicago będą mieli prawo odwołać dowolnego – obecnego lub przyszłego burmistrza miasta.

Ale nadal Johnson nadal nie zostałby odwołany ze stanowiska. Trzeba by było zebrać co najmniej 122 503 ważnych podpisów w tym celu. Jeśli to by się udało, wyborcy z Chicago mieliby prawo odwołać Johnsona w następnych regularnie zaplanowanych wyborach – w marcu 2026 r.

Związek zawodowy policji oskarża Brandona Johnsona o naruszenie niedawno podpisanej umowy poprzez niezastosowanie się do postanowień, które umożliwiałyby prywatną mediację w poważnych sprawach dyscyplinarnych.

Dan Boland chciałby, aby burmistrz, który prowadził kampanię na rzecz odpowiedzialności i przejrzystości, podpisał jego petycję, ale nie sądzi, aby tak się stało. Petycje można pobrać na jego stronie internetowej „Recall This Fall”.

Boland wyraził nadzieję, że ludzie podpiszą petycję i rozprowadzą ją po dzielnicach Chicago. Tego lata grupa będzie także gościć na imprezach w okolicach Chicago, zbierając podpisy.

Wśród 15 największych miast w kraju Chicago jest jednym z 4, które nie mają prawa odwołać burmistrza, Obok Nowego Jorku, Filadelfii i Indianapolis. W Illinois procedurze odwołania podlega wyłącznie gubernator.

Sondaż Illinois Policy Institute wykazał, że tylko 29% ankietowanych wyborców aprobuje wyniki pracy Brandona Johnsona, a według stanu na styczeń 2024 r. aż 57% wyrażało dezaprobatę.

 

Źródło: nbc, Illinois Policy
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

4 napady z bronią w ręku miały miejsce w ciągu 30 minut w centrum Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

Według chicagowskiej policji w czwartkowych napadach, do których doszło w ciągu 30 minut pomiędzy godziną 12:25PM a 12:55PM, celem było osiem osób. W każdym przypadku dwóch złodziei podjechało sedanem i zażądało ich mienia, grożąc bronią.

Policja podała, że ​​66-letnia kobieta spacerowała 600 North Fairbanks Avenue około godziny 12:25PM, kiedy podeszło do niej dwóch złodziei i oddało strzały. Jeden ze złodziei ciągnął kobietę po ulicy, zanim puściła swoje rzeczy. Ofiara w dobrym stanie została zabrana do Northwestern Memorial Hospital.

Dwie minuty później dwie osoby podeszły do ​​mężczyzny i kobiety stojących na chodniku pod adresem 700 South Clark Street – podała policja. Pokazali broń i zażądali ich własności. 46-letnia kobieta próbowała interweniować, ale została uderzona pistoletem w głowę. Odmówiła pomocy lekarskiej na miejscu zdarzenia.

Dwie kolejne napadnięte osoby stały przy 200 East Randolph Street około godziny 12:30PM, kiedy podjechał sedan, z którego dwie osoby wysiadły z bronią i zażądały mienia. 36-letnia kobieta została uderzona pistoletem w policzek, ale odmówiła udzielenia jej pomocy lekarskiej. Policja poinformowała, że ​​druga ofiara, 34-letnia kobieta, nie odniosła obrażeń, ale jej rzeczy zostały zabrane.

Trzy osoby znajdowały się pod adresem 100 East Wacker Drive około godziny 12:55PM, kiedy dwie osoby podjechały samochodem i zażądały mienia, pokazując broń. Policja podała, że ​​28-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna zostali zabrani do szpitala Northwestern Memorial Hospital z niewielkimi obrażeniami w wyniku bójki, która się wywiązała.

Nikt nie przebywa w areszcie w związku z tymi napadami.

 

Źródło: suntimes
Foto: istock/deeepblue/
Czytaj dalej

News Chicago

Wiesz za co płacisz w restauracji? Prawodawcy Illinois chcą zakazać „opłat śmieciowych”

Opublikowano

dnia

Autor:

Prawodawcy stanu Illinois są o krok bliżej do wprowadzenia szeroko zakrojonych przepisów, które położą kres ukrytym opłatom za niemal wszystko, co mieszkańcy kupują. To „Ustawa Zakazująca Opłat Śmieciowych”.

Ponieważ inflacja nie wykazuje oznak spadku, prawodawcy stanu Illinois forsują przepisy mające na celu zrównoważenie rosnących cen w stacjach benzynowych, sklepach spożywczych i wszędzie tam, gdzie mieszkańcy stanu Illinois znajdują towary i usługi.

Kongresmen stanu, Bob Morgan, jest sponsorem „Ustawy zakazującej opłat śmieciowych” (Junk Fee Ban Act).

„W ostatni weekend byłem w restauracji i zamówiłem burgera, który kosztował 12 dolarów. Zapłaciłem. Wiedziałem, co dostaję, ale kiedy dostałem czek, okazało się, że jest tam obowiązkowa dopłata w wysokości 3% i kiedy zapytałem za co to było, powiedzieli, że to opłata za usługę” daje przykład ukrytej opłaty Morgan.

Szeroko zakrojone ustawodawstwo obejmuje to, co niektórzy nazywają „ukrytą inflacją”, która polega na dopełnianiu dodatkowymi opłatami rachunków w restauracji, biletów na koncerty, czy opłat za wspólne przejazdy – wszystko to, co obejmuje dodatkową opłatę, której klienci nie mogą zobaczyć, dopóki nie zamówią towarów lub usług.

Według Morgana, klienci powinni mieć wybór czy zapłacić, przed dokonaniem zakupu.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, oszczędności 4-osobowej rodziny w Illinois wyniosą średnio 3 tys. USD rocznie.

Ustawa przeszła głosowanie w Izbie Reprezentantów i obecnie trafia do Senatu. Jeśli zostanie podpisana przez gubernatora JB Pritzkera, zacznie obowiązywać w styczniu 2025 r.

O ukrytych dla klientów opłatach pisaliśmy w 2022 r. i 21 lipca 2023r.

 

Źródło: fox32
Foto: istock/patpitchaya/frantic00/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

styczeń 2017
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Popularne w tym miesiącu