Połącz się z nami

News Chicago

Poszukiwani zuchwali bandyci grasujący z bronią po ulicach w biały dzień

Opublikowano

dnia

Policja poszukuje grupy czarnych mężczyzn, którzy dopuścili się między innymi 13 napadów z bronią w ręku w ciągu jednego dnia po północno-zachodniej i zachodniej stronie miasta.

Do jednego napadu doszło około 7:40PM 14 marca, przy 2600 West Fletcher Avenue.

Następnie 16 marca grupa dokonała serii napadów, które rozpoczęły się o 6 rano w dzielnicy Austin i trwały do około 1:30PM i rozciągały się przez dzielnice Hermosa, Logan Square, Avondale i Portage Park – podała chicagowska policja.

W każdym z tych przypadków czterech do pięciu mężczyzn uzbrojonych w karabiny, pistolety i noże podchodziło do ofiar na ulicy i albo groziło im, albo uderzało, po czym zabierało ich rzeczy i uciekało.

Według policji do napadów z bronią w ręku, które miały miejsce 16 marca, doszło w następujących miejscach i czasie:

  • 1600 North Linder Avenue około 6:05 a.m.
  • 1700  North Lotus Avenueokoło 6:10 a.m.
  • 4200 West Armitage Avenue okołot 6:15 a.m.
  • 2300 North Springfield Avenue około 10 a.m.
  • 2800 North Harding Avenue około 10:20 a.m.
  • 2300 North Lawndale Avenue około 10:30 a.m.
  • 2000 North Campbell Avenue około 11:50 a.m.
  • 2600 North Mozart Street około 12.00 p.m.
  • 3000 North Spaulding Avenue około 12:10 p.m.
  • 4800 West Hutchinson Avenue około 1:15 p.m.
  • 2900 North Ridgeway Avenue około 1:30 p.m.
  • 3700 West George Street około 1:30 p.m.
  • 2700 North Lawndale Avenue około 1:40 p.m.

Podczas napadu pod adresem 2900 North Ridgeway Avenue ofiara, 39-letnia kobieta, znajdowała się w samochodzie, gdy podeszło do niej czterech mężczyzn i jeden z nich oddał strzały. Jak poinformowała policja, kobieta doznała rany postrzałowej szyi.

Podejrzanych opisano jako czarnoskórych mężczyzn w wieku od 18 do 30 lat, o wzroście około 5 stóp 10 cali do 6 stóp i szczupłej budowie ciała. Jak podała policja, podczas napadów każdy z nich miał na sobie czarne bluzy z kapturem, czarne spodnie i czarne maski.

Do niektórych incydentów doszło w okręgach policyjnych Shakespeare i Jefferson Park, gdzie w tym roku liczba rozbojów wzrosła o około 40%. Pozostałe miały miejsce w okręgach policyjnych Grand Central, gdzie według policyjnych statystyk liczba rozbojów wzrosła o około 50%.

W całym mieście liczba rozbojów wzrosła w tym roku o 3%, podczas gdy ogólna przestępczość spadła o około 12%.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube, Chicago police Department

News Chicago

Preservation Chicago zabiega o nadanie statusu zabytku kościołowi dzieciństwa papieża Leona XIV

Opublikowano

dnia

Autor:

kościół st mary of the Assumption, przedmieścia chicago, papież leon XIV

Po historycznym wyborze Leona XIV na pierwszego papieża urodzonego w Stanach Zjednoczonych, organizacja Preservation Chicago wnioskuje o nadanie statusu zabytku kościołowi, z którym przyszły papież był blisko związany od dziecka. Chodzi o St. Mary of the Assumption, nieczynną parafię na południu Chicago, która może stać się nowym miejscem pielgrzymek. Wniosek złożono w piątek.

Zlokalizowany przy 310 E. 137th Street, na granicy Chicago i przedmieścia Dolton, kompleks kościelny był miejscem nie tylko praktyk religijnych rodziny papieża, ale także jego edukacji — to tam Robert Prevost uczęszczał do szkoły podstawowej.

Choć kościół został zamknięty w 2011 roku i obecnie znajduje się w stanie poważnego zaniedbania, jego znaczenie historyczne zyskało nowy wymiar po wyborze Leona XIV na Stolicę Piotrową.

Organizacja Preservation Chicago, zajmująca się ochroną historycznej architektury miasta, złożyła w piątek formalną rekomendację, by tylko zewnętrzna część kościoła otrzymała ochronę konserwatorską. Wnętrza, zdaniem organizacji, mogą zostać zaadaptowane do innych celów – m.in. na potrzeby projektu rozwoju lokalnej siły roboczej planowanego przez obecnego właściciela, Joe Halla.

“Papież to nie tylko przywódca Kościoła katolickiego, ale lider o globalnym znaczeniu. To miejsce może stać się celem pielgrzymek z całego świata” – powiedział Ward Miller, dyrektor wykonawczy Preservation Chicago, podczas piątkowego posiedzenia Komisji ds. Zabytków Miasta Chicago.

Kościół w ruinie, ale z wielkim potencjałem

Obecnie kompleks znajduje się w stanie postępującej degradacji: rozbite szyby, otwarte wejścia do niezamieszkałych budynków, woda stojąca wewnątrz jednego z obiektów. Jednak według Millera, zachowanie zewnętrznej struktury kościoła to pierwszy krok do przywrócenia temu miejscu należnego znaczenia.

Status zabytku, jeśli zostanie przyznany, tymczasowo chroni budynek przed zniszczeniem lub przebudową, a ostateczna decyzja należy do Rady Miasta Chicago. Cały proces może potrwać nawet rok.

Co istotne, właściciel Joe Hall wyraził pełne poparcie dla działań Preservation Chicago. Dzięki jego zgodzie można uniknąć publicznych przesłuchań, co znacznie przyspiesza procedurę.

Dziedzictwo papieża Leona XIV – początek większej inicjatywy?

Preservation Chicago traktuje kościół St. Mary’s jako punkt wyjścia do szerszego projektu. Ward Miller zapowiedział, że będzie dążył do objęcia ochroną konserwatorską także innych miejsc związanych z życiem i posługą papieża, w tym dom rodzinny Leona XIV w Dolton oraz inne obiekty, w których pełnił funkcje duszpasterskie.

Powinniśmy wyraźnie oznaczyć miejsca, które odegrały rolę w kształtowaniu pierwszego amerykańskiego papieża. To dziedzictwo zasługuje na trwałe upamiętnienie – podkreślił Miller.

Ruch oddolny i potencjał dla lokalnej społeczności

Na platformie Change.org powstała petycja w sprawie nadania kościołowi i przyległej szkole statusu zabytku. Do tej pory podpisało ją ponad 500 osób.

Miller zaznaczył również, że inwestycje w historyczne miejsca mogą przyczynić się do ożywienia ekonomicznego takich dzielnic jak Riverdale, które przez dekady doświadczały niedoinwestowania.

chodnik-przed-kosciolem-dolton

Inne budynki również w centrum uwagi

Oprócz St. Mary’s, Preservation Chicago zarekomendowało w piątek ochronę konserwatorską dla trzech innych obiektów:

  • Whitney Young Magnet High School,
  • Central Manufacturing District w Bridgeport,
  • oraz dawnego budynku Chicago Daily News przy 2 North Riverside Plaza.

O planach władz miasteczka Dolton dotyczących dawnego domu papieża Leona XIV, pisaliśmy 21 maja.

Źródło: blockclubchicago
Foto: Lori Strock Photography, YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Chicago zapłaci kolejne 62 mln USD za nadużycia policji. Budżet na ten rok już jest przekroczony

Opublikowano

dnia

Autor:

policjanci Chicago Police Department

Rada Miasta Chicago zatwierdziła w środę wypłatę kolejnej fortuny: 62,55 miliona dolarów w ramach ugód w czterech sprawach sądowych oskarżających funkcjonariuszy policji o poważne nadużycia. Tym samym, zaledwie pięć miesięcy po rozpoczęciu roku, łączna kwota wydana przez podatników na ugody przekroczyła już 144,5 miliona dolarów — o ponad 76% więcej niż zaplanowano w budżecie.

Miasto przeznaczyło na cały 2025 rok 82 miliony dolarów na pokrycie kosztów związanych z ugodami i wyrokami w sprawach przeciwko Departamentowi Policji. Ten fundusz został już wyczerpany, a nie wiadomo jeszcze, skąd zostaną pozyskane środki na kolejne wypłaty.

Największa ugoda: 48 milionów dolarów za 102 lata niesłusznego więzienia

Największa z zatwierdzonych ugód obejmuje 48 milionów dolarów dla trzech mężczyzn, którzy zostali niesłusznie skazani za podpalenie z 1986 roku, w wyniku którego zginęło dwóch chłopców. Mężczyźni łącznie spędzili ponad sto lat w więzieniu, zanim zostali uniewinnieni.

Kolejna duża ugoda — w wysokości 8,25 miliona dolarów — trafi do mężczyzny, który spędził 17 lat w więzieniu za morderstwo z 2001 roku, którego nie popełnił. Co ciekawe, 10 miesięcy temu Rada Miasta odrzuciła ofertę ugody w wysokości 7,6 miliona dolarów w tej samej sprawie. Teraz uchwała została przyjęta stosunkiem głosów 36 do 14.

Odszkodowania za niesłuszne skazania rosną lawinowo

W ostatnich miesiącach federalne ławy przysięgłych zasądziły łącznie 170 milionów dolarów na rzecz trzech mężczyzn niesłusznie skazanych za morderstwa. Odszkodowania te wyznaczają nowy precedens w sprawach o niesłuszne skazania.

Od stycznia 2019 roku podatnicy z Chicago zapłacili już ponad 256 milionów dolarów w ramach ugód i wyroków w sprawach o błędne działania policji — dotyczących ponad 36 osób niesłusznie skazanych na podstawie fałszywych lub niewłaściwie zebranych dowodów.

Policjanci zignorowali kobietę na mrozie – miasto wypłaci 5 milionów dolarów

W osobnej sprawie Rada Miasta przyjęła decyzję o wypłacie 5 milionów dolarów kobiecie, która straciła obie nogi z powodu odmrożeń. W 2021 roku funkcjonariusze zignorowali jej prośby o pomoc, gdy w środku nocy przypadkowo pozostała zamknięta poza swoim mieszkaniem na mrozie i bez odpowiedniego ubrania.

Briana Keys zadzwoniła pod numer 911 i 311, ale „nie udzielono jej pomocy”. Próbowała uzyskać pomoc od kogoś w domu kilka przecznic dalej, a ta osoba również zadzwoniła pod numer 911, ale Keys już ruszyła pieszo na posterunek policji oddalony o milę.

Gdy funkcjonariusze odpowiadający na wezwanie później natknęli się na Keys, nie zabrali jej w bezpieczne miejsce, mimo że wiedzieli, że grozi jej uraz z powodu ekstremalnego zimna. Według internetowej zbiórki funduszy zorganizowanej przez jej rodzinę, powiedzieli kobiecie, że nie może wsiąść do ich radiowozu.

briana keys odmroziła obie nogi chicago

Briana Keys

Sprawa Ronalda Wattsa: kolejne miliony dolarów odszkodowań

W ostatnim z czterech przypadków Chicago zgodziło się wypłacić 1,2 miliona dolarów Leonardowi Gipsonowi, który był trzykrotnie wrobiony przez skazanego byłego sierżanta Ronalda Wattsa. Gipson był jednym z 15 mężczyzn, których skazania zostały unieważnione w 2017 roku – największego masowego uniewinnienia w historii powiatu Cook.

Łącznie podatnicy zapłacili już 9,2 miliona dolarów trzem osobom, które padły ofiarą manipulacji Wattsa. Co więcej, od 2016 do września 2024 roku obrona byłego sierżanta kosztowała miasto ponad 11,2 miliona dolarów.

 

Źródło: wttw
Foto: YouTube, Chicago Police Department
Czytaj dalej

News Chicago

Aukcja pamiątek po Abrahamie Lincolnie przyniosła niemal 8 milionów dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

Para poplamionych krwiąskórzanych rękawiczek, które prezydent Abraham Lincoln miał na sobie w Teatrze Forda w noc swojego zamachu,

Środowa aukcja historycznych pamiątek po Abrahamie Lincolnie zakończyła się spektakularnym wynikiem: niemal 8 milionów dolarów wpłynęło z licytacji, która objęła około 10% kolekcji należącej do Lincoln Presidential Foundation. Fundacja, zmagająca się z zadłużeniem sięgającym 23 milionów dolarów, zdecydowała się na kontrowersyjną wyprzedaż części zbiorów, by spłacić dług zaciągnięty na zakup tych samych artefaktów w 2007 roku.

Decyzja o sprzedaży wywołała szok w środowisku historycznym Illinois, ale była też rzadką okazją dla kolekcjonerów: wiele z tych przedmiotów może nie pojawić się ponownie na rynku przez całe pokolenia.

Rękawiczki z krwią Lincolna sprzedane za 1,5 mln dolarów

Najdroższym przedmiotem aukcji były zakrwawione rękawiczki, które Lincoln miał przy sobie w noc zamachu w Teatrze Forda. Trafiły w ręce anonimowego oferenta oznaczonego jako „Paddle 1231” za kwotę 1,51 miliona dolarów (z opłatami).

Tajemniczy nabywca, którego tożsamość nie została ujawniona, nabył również inne kluczowe przedmioty, m.in.:

  • bilet wstępu do Teatru Forda z nocy zamachu,
  • plakat z nagrodą za ujęcie zabójcy Lincolna,
  • kilka szklanek z Białego Domu,
  • parę portretów prezydenta z jego podpisem,
  • oraz rzekomy pukiel jego włosów.

W sumie „Paddle 1231” wydał na aukcji około 4 milionów dolarów.

Cenne pamiątki: pismo Lincolna i guzik z dnia śmierci

Nie tylko anonimowy oferent sięgnął głęboko do portfela. Monogramowany guzik do mankietu, który Lincoln miał na sobie w noc śmierci, osiągnął cenę 445 000 dolarów. Jeszcze więcej — 521 200 dolarów — zapłacono za najwcześniejszy znany przykład pisma Lincolna: pożółkłą kartkę z jego młodości zawierającą obliczenia matematyczne i wiersz.

Czy Pritzker był kupcem Paddle 1231? Biuro gubernatora milczy

Gubernator Illinois JB Pritzker i jego żona MK Pritzker w przeszłości kupowali artefakty Abrahama Lincolna na aukcjach i przekazywali je do Biblioteki Prezydenckiej Abrahama Lincolna i Muzeum w Springfield. Zapytany przez dziennikarzy o udział w tej konkretnej aukcji lub potencjalną tożsamość Paddle 1231, rzecznik gubernatora Alex Gough odpowiedział jedynie: „Wciąż odmawiam komentarza, dziękuję!”

Sprzedaż wymuszona przez długi i chaos organizacyjny

Aukcja była efektem finansowego kryzysu Lincoln Presidential Foundation, która nadal spłaca 7,8 mln dolarów z zadłużenia powstałego po zakupie historycznych przedmiotów od kolekcjonerki Louise Taper w 2007 roku.

Taper przez cztery dekady budowała jedną z największych prywatnych kolekcji związanych z Lincolnem i sprzedała ją fundacji za 23 miliony dolarów — z myślą, że artefakty zostaną na stałe wystawione dla zwiedzających w Springfield.

Przez lata eksponaty były wypożyczone do stanowego Muzeum Lincolna, jednak spór między fundacją a instytucją podległą administracji Pritzkera doprowadził do wycofania kolekcji z muzeum. Artefakty trafiły do magazynów, z dala od oczu publiczności.

Czy fundacja wyjdzie na prostą?

Choć kwota z aukcji niemal dorównuje pozostałemu zadłużeniu fundacji, fundacja najprawdopodobniej zatrzyma tylko około 75% wpływów, po odliczeniu prowizji domu aukcyjnego Freeman’s/Hindman.

Chusteczka noszona przez prezydenta Abrahama Lincolna w Teatrze Forda w noc jego zamachu,

Chusteczka noszona przez prezydenta Abrahama Lincolna w Teatrze Forda w noc zamachu

Dziedzictwo Lincolna między prywatnymi rękoma a publiczną misją

Aukcja przyciągnęła ogromne zainteresowanie, ale na nowo otworzyła też debatę o tym, czy historyczne dziedzictwo powinno pozostawać w rękach instytucji publicznych, czy też może zostać sprzedane prywatnym kolekcjonerom.

W przypadku Abrahama Lincolna – jednej z najważniejszych postaci w historii USA – ta dyskusja nabiera szczególnego ciężaru.

Źródło: WBEZ
Foto: hindmanauctions
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu