Połącz się z nami

News USA

Pielęgniarki katolickie pozywają Kolorado by móc odwracać skutki aborcji chemicznej

Opublikowano

dnia

Duet matka i córka, katolickie pielęgniarki i założycielki organizacji non-profit zajmującej się ochroną zdrowia, pozywa stan Kolorado aby pozwolił im na dalsze pomaganie kobietom w odwracaniu aborcji chemicznych, na które zdecydowały się zbyt pochopnie. To ważna dyskusja także dla innych stanów w USA, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Dede Chism i Abby Sinnett, które prowadzą ośrodek Bella Health and Wellness w Denver, argumentują, że nowe prawo w Kolorado zakazujące odwracania działania pigułek aborcyjnych pozbawia prawa wynikającego z Pierwszej Poprawki przysługującego ich klientkom.

Podczas rozprawy w zeszłym tygodniu Chism i Sinnett, reprezentowane przez kancelarię prawną Becket zajmującą się wolnością religijną, zwróciły się do federalnego sędziego okręgowego Daniela Domenico o ponowne tymczasowe wstrzymanie stosowania prawa do czasu rozpatrywania ich sprawy przez sąd.

W ich skardze prawnej stwierdzono, że Bella i jej usługodawcy „szczerze wierzą, że są religijnie zobowiązani do udzielenia pomocy każdej kobiecie zagrożonej poronieniem, która prosi o pomoc, niezależnie od tego, czy ryzyko to ma podłoże biologiczne, jest wynikiem urazu fizycznego, czy też dobrowolnie lub bez własnej woli zażyła ona pierwszą pigułkę aborcyjną.”

Aborcja chemiczna obejmuje schemat dwóch tabletek. Pierwsza pigułka, zwana mifepristonem, odcina hormon progesteron, niezbędny do przeżycia nienarodzonego dziecka. Drugą pigułkę, mizoprostol, przyjmuje się do 48 godzin później, aby wydalić ciało martwego dziecka.

Progesteron, naturalnie występujący hormon, może zostać zastosowany w celu odwrócenia działania mifepristonu, jeśli zostanie przyjęty wkrótce po nim. W ramach swojej praktyki lekarskiej Chism i Sinnett od lat pomagają kobietom odwrócić skutki pigułki aborcyjnej poprzez podawanie progesteronu.

Ośrodek z powodzeniem pomógł dziesiątkom kobiet w odwróceniu aborcji chemicznej i urodzeniu zdrowych dzieci.

W kwietniu legislatura Kolorado przyjęła ustawę zakazującą wycofywania pigułek odwracających aborcję w tym stanie, określając je jako „oszukańcze” i „nieprofesjonalne postępowanie”.

Prawo oznacza, że dostawcy tacy jak Bella, którzy w dalszym ciągu oferują i reklamują progesteron w celu odwrócenia stosowania pigułek aborcyjnych, zostaną ukarani karą grzywny do 20 000 dolarów za każde jego naruszenie oraz mogą utracić licencję medyczną.

Schemat odwrócenia leczenia ma poparcie Amerykańskiego Stowarzyszenia Położników i Ginekologów Pro-Life, które powołuje się na literaturę dotyczącą opracowywania leków i rutynowe bezpieczne stosowanie progesteronu w opiece nad kobietami w ciąży i w leczeniu zapłodnienia in vitro.

 

 

Źródło: cna
Foto: Bella Health and Wellness

News USA

Polski bumerang z kła mamuta jest najstarszy na świecie – ma aż 40 000 lat

Opublikowano

dnia

Autor:

Najstarszy znany bumerang na świecie – wykonany z kła mamuta – okazał się starszy, niż dotąd sądzono. Odkryty w jaskini Obłazowa na południu Polski artefakt datowany jest obecnie na między 42 000 a 39 000 lat temu, jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie PLOS One. To niezwykłe odkrycie rzuca nowe światło na obecność i zdolności poznawcze wczesnych Homo sapiens w tej części Europy.

Niepowracający bumerang z epoki lodowcowej

Choć dziś bumerangi kojarzymy głównie z kulturą Aborygenów australijskich, podobne narzędzia – służące przede wszystkim do polowań – były znane również w prehistorycznej Europie.

Artefakt znaleziony w Obłazowej ma 72 cm długości i – jak wykazały eksperymenty – był tzw. bumerangiem niepowracającym, czyli przeznaczonym do rzucania w jednym kierunku, bez powrotu do rzucającego. Mógł służyć jako broń, narzędzie myśliwskie, a być może nawet jako przedmiot rytualny.

Nowe datowanie, nowe wnioski

Pierwotnie uznawano, że bumerang pochodzi sprzed około 30 000 lat, czyli z czasów tzw. kultury pawłowskiej. To już czyniło go wyjątkowym – wpisano go nawet do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy bumerang na świecie.

Jednak nowe analizy, przeprowadzone przez zespół międzynarodowych naukowców, dowodzą, że obiekt powstał o co najmniej 10 000 lat wcześniej, co znacznie przesuwa granicę obecności zaawansowanych technologicznie narzędzi w tej części Europy.

Bumerang i symbolika duchowa

Naukowcy podkreślają, że znalezisko z Obłazowej wpisuje się w okres, gdy ludzie zaczęli przejawiać rozbudowane zachowania symboliczne i artystyczne. Bumerang wykonany z kła mamuta stanowi przykład zaawansowanych umiejętności technicznych oraz rozwoju poznawczego Homo sapiens.

Umiejscowienie bumerangu w jaskini może świadczyć o jego szczególnym znaczeniu: leżał w otwartym miejscu, otoczony przez ciężkie głazy oraz czerwony ochrowy pył, typowy dla rytuałów pogrzebowych i symbolicznych. W pobliżu znaleziono również najstarsze znane ludzkie kości z obszaru dzisiejszej Polski.

Bumerang – narzędzie czy relikwia?

Czy bumerang z Obłazowej był używany do polowań, czy raczej pełnił funkcję rytualną? Naukowcy nie są jeszcze zgodni. Z jednej strony niepowracające bumerangi znane są z zastosowań praktycznych: od walki, przez rozbiór tusz, po zeskrobywanie gorącego popiołu.

Z drugiej – otoczenie, w którym go znaleziono, wskazuje na symboliczne lub duchowe znaczenie. Być może był częścią jakiegoś rytuału, pochówku lub ceremonii.

Nowa historia człowieka w Europie

Odkrycie bumerangu przesuwa wstecz granicę obecności współczesnego człowieka na ziemiach polskich. Dotąd uważano, że Homo sapiens dotarli tu około 35 000 lat temu – czyli tysiące lat po zniknięciu neandertalczyków z tego obszaru. Bumerang z Obłazowej dowodzi, że ludzie zamieszkiwali te tereny co najmniej 42 000 lat temu.

To odkrycie ma potencjał, by zmienić nasze rozumienie prehistorii Europy Środkowej – nie tylko w kontekście technologii, ale także duchowości i rozwoju kultury.

Źródło: NFP
Foto: YouTube, PLOS One
Czytaj dalej

News USA

Tragiczna zasadzka w Idaho: Podano nazwiska zmarłych strażaków i napastnika

Opublikowano

dnia

Autor:

To, co miało być rutynową akcją gaszenia pożaru lasu, przerodziło się w jedną z najbardziej tragicznych scen dla służb ratowniczych w historii stanu Idaho. W niedzielę na Górze Canfield w pobliżu Coeur d’Alene zginęło dwóch strażaków, a jeden został ciężko ranny w wyniku strzelaniny. Sprawca, zidentyfikowany jako 20-letni Wess Roley, popełnił samobójstwo kilka godzin później.

Z pozoru zwykłe wezwanie kończy się tragedią

Strażacy zostali wezwani około godziny 1:20PM w sobotę w związku z pożarem, który – jak podejrzewają służby – Wes Roley sam wzniecił za pomocą krzesiwa. Gdy ratownicy poprosili mężczyznę o przestawienie jego pojazdu, doszło do nieprzewidzianej konfrontacji.

“Doszło do interakcji między Roleyem a strażakami, związanej z miejscem zaparkowania jego auta” – powiedział szeryf powiatu Kootenai, Bob Norris.

W ciągu kilku minut sytuacja zamieniła się w ostrzał ratowników. Strażacy zmuszeni byli szukać osłony za swoimi pojazdami, jednak dwóch z nich zginęło, a trzeci został ciężko ranny. O strzelaninie informowaliśmy wczoraj.

Ofiary: doświadczeni strażacy i bohaterowie społeczności

Zabici to:

  • Frank Harwood (42 l.) – szef batalionu, były członek Gwardii Narodowej Armii Stanów Zjednoczonych, mąż i ojciec dwójki dzieci.
  • John Morrison (52 l.) – weteran straży pożarnej Coeur d’Alene z 28-letnim stażem.

Ranny został 47-letni inżynier straży pożarnej David Tysdal, który znajduje się w stanie krytycznym po dwóch operacjach.

Napastnik: były marzyciel, dziś sprawca tragedii

Wes Roley, bezdomny młody mężczyzna mieszkający w samochodzie w rejonie Canfield Mountain, miał według Norrisa marzenia o zostaniu strażakiem. Był wcześniej notowany jedynie za drobne wykroczenia. Pochodził z Kalifornii, mieszkał także w Arizonie, a w Idaho przebywał od początku 2024 roku.

Canfield-Mountainstrazacy zabici

Zabici strażacy

Po strzelaninie zbiegł w góry. Służby wysłały dwa helikoptery ze snajperami i wykorzystały dane z telefonów komórkowych, by śledzić jego ruchy. Ostatecznie znaleziono jego ciało w rejonie górskim wraz z bronią. Popełnił samobójstwo. Motyw jego działania pozostaje nieznany.

“Nie znaleźliśmy żadnego manifestu” – powiedział Norris. “Nie wiemy, dlaczego to zrobił.”

Pożar nadal aktywny. Trudne warunki utrudniają gaszenie

Pożar, nazwany Nettleton Gulch Fire, do poniedziałku strawił około 26 akrów lasu. Ze względu na strome i trudne ukształtowanie terenu, użycie ciężkiego sprzętu jest ograniczone. W akcji gaszenia biorą udział zespoły naziemne, jednostki pływające, samoloty gaśnicze oraz dziesiątki pojazdów ratowniczych.

Departament Zasobów Ziemi Idaho podkreśla, że zagrożenie dla okolicznych mieszkańców wciąż istnieje, a zakaz lotów nad Canfield Mountain pozostaje w mocy.

Społeczność w żałobie. Wsparcie płynie z całego stanu

Już kilka godzin po tragedii mieszkańcy Coeur d’Alene gromadzili się wzdłuż autostrady międzystanowej I-90, machając amerykańskimi flagami, gdy konwój przewoził ciała poległych strażaków do biura lekarza sądowego w Spokane.

Gubernator Idaho, Brad Little, zarządził opuszczenie flag do połowy masztu, które potrwa do zakończenia uroczystości pogrzebowych.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, Police Department

 

Czytaj dalej

News USA

Zmarła jedna z ofiar ataku bombami zapalającymi w Boulder. Prokuratura stawia nowe zarzuty

Opublikowano

dnia

Autor:

Karen Diamond zmarła po ataku w boulder colorado

Karen Diamond, 82-letnia kobieta, która została ciężko ranna podczas brutalnego ataku bombami zapalającymi w Boulder w stanie Kolorado, zmarła z powodu odniesionych obrażeń — poinformowało w poniedziałek biuro prokuratora okręgowego powiatu Boulder.

Do ataku, o którym informowaliśmy tutaj, doszło 1 czerwca w ruchliwym centrum handlowym na świeżym powietrzu w pobliżu budynku sądu okręgowego, gdzie grupa osób demonstrowała poparcie dla Izraela i apelowała o uwolnienie zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy.

Zginęła niewinna kobieta

Według komunikatu, Karen Diamond „zmarła w wyniku poważnych obrażeń, których doznała w ataku”. Jej rodzina poprosiła o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie.

Diamond to pierwsza ofiara śmiertelna zamachu, w którym — oprócz niej — rannych zostało także 14 osób oraz pies. Napastnik, 45-letni Mohamed Sabry Soliman z Colorado Springs, miał rzucić w tłum kilka koktajli Mołotowa, krzycząc: „Wolna Palestyna!”

Kolejne zarzuty dla sprawcy

W związku ze śmiercią Karen Diamond prokuratura ogłosiła zaostrzenie zarzutów wobec Solimana. Oprócz wcześniejszych zarzutów usiłowania zabójstwa, mężczyźnie postawiono teraz dwa zarzuty morderstwa pierwszego stopnia — jeden za działanie z premedytacją, drugi za skrajną obojętność wobec ludzkiego życia.

Jak wyjaśnił rzecznik prokuratury, w stanie Kolorado możliwe jest postawienie wielu zarzutów morderstwa pomimo jednej ofiary, jeśli przestępstwo nosi różne cechy prawne.

Łącznie 29 ofiar i 91 zarzutów

Śledztwo wykazało, że w ataku ucierpiało w sumie 29 osób. Spośród nich 13 doznało fizycznych obrażeń. Soliman usłyszał łącznie 91 zarzutów, w tym:

  • 2 zarzuty morderstwa pierwszego stopnia
  • 52 zarzuty usiłowania morderstwa pierwszego stopnia
  • 8 zarzutów napaści pierwszego stopnia
  • 18 zarzutów usiłowania napaści pierwszego stopnia
  • 2 zarzuty napaści trzeciego stopnia
  • 2 zarzuty użycia urządzenia zapalającego
  • 16 zarzutów usiłowania użycia urządzenia zapalającego
  • 1 zarzut znęcania się nad zwierzętami
atak w boulder - aresztowany saliman

Aresztowanie Mohameda Sabry Solimana

Możliwe dożywocie bez prawa do zwolnienia

Po zniesieniu kary śmierci w Kolorado w 2020 roku, morderstwo pierwszego stopnia zagrożone jest karą dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego. Dodatkowo, każdy zarzut usiłowania zabójstwa może skutkować karą od 16 do 48 lat więzienia, a zarzuty związane z użyciem materiałów zapalających — nawet do 48 lat każdy.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, Boulder University Women’s Club
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu