Połącz się z nami

News USA

Rosyjska Tesla. Musk zaskakuje i elektryzuje cały świat motoryzacji

Opublikowano

dnia

Od maja zeszłego roku Rosjanie walczą by produkować samochody elektryczne dla firmy Tesla. Właściciele pojazdów tej marki zwrócili teraz się z apelem do Elona Muska o otwarcie oficjalnego przedstawicielstwa firmy. Dyrektor generalny koncernu potwierdza, że inwestycja jest w toku.

Właściciele samochodów Tesla w Rosji zwrócili się do prezesa firmy Elona Muska o otwarcie oficjalnego przedstawicielstwa firmy w Rosji. Takie posunięcie mogłoby pobudzić sprzedaż samochodów firmy w kraju, ponieważ wielu konsumentów waha się przed zakupem

z powodu braku dostępu do sieci ładowania i centrum serwisowego producenta,

ułatwiłoby to również użytkowanie pojazdów obecnym właścicielom.

Posiadanie samochodu Tesla w Rosji wiąże się z pewnymi trudnościami. Po pierwsze, nie ma Superchargerów, więc ładowanie pojazdów elektrycznych wiąże się z pewnymi trudnościami. Po drugie, w kraju nie ma serwisu, który mógłby obsługiwać samochody i dostarczać potrzebne części oraz przeprowadzać naprawy w razie potrzeby.

Właściciele samochodów Tesla narzekają, że w przypadku awarii zamawiają części z zagranicy i na ich dostawę muszą czekać kilka miesięcy. Jednak wszyscy dzielą się ze sobą nawzajem poradami i wiedzą, aby ułatwić użytkowanie samochodów. Pojawienie się w Rosji przedstawicielstwa Tesli mogłoby też zachęcić mieszkańców kraju do kupowania innowacyjnych samochodów.

Zwracając się do widzów rosyjskiej konferencji online w maju 2021r, szef Tesli Elon Musk powiedział, że firma ma już zakłady produkcyjne w Chinach i Stanach Zjednoczonych, ale rozważa otwarcie zakładów produkcyjnych w innych częściach świata, w tym w Rosji.

Tesla uruchamia również gigafabrykę w Niemczech, pod Berlinem.

Właściciele pojazdów Tesla wyrazili swoją prośbę za pośrednictwem filmu zamieszczonego na YouTube, na którym można zobaczyć licznych fanów marki wraz z ich elektrycznymi autami.

„Cieszymy się, że możemy jeździć naszą Teslą każdego dnia, mimo że

nie mamy doładowań, serwisu Tesla ani dealerów; zamawiamy części zamienne do naszych samochodów i czekamy miesiącami,

dzielimy się wskazówkami i wiedzą, aby przezwyciężyć problemy, nie mając dostępu do certyfikowanych ekspertów” mówi jeden z w nagraniu.

Użytkownicy aut dodali, że mimo tych problemów nadal podziwiają Teslę i nie ma dla nich powrotu do samochodów na paliwo. Mając to na uwadze, zdecydowanie wzywają producenta samochodów elektrycznych do otworzenia biura Tesli w Rosji.

Elon, nie możemy się doczekać oficjalnej obecności Tesla w naszym kraju. Dołożymy wszelkich starań, aby powitać Cię najcieplej. Tak bardzo cię potrzebujemy!”

Odpowiadając na prośbę, dyrektor CEO Tesli stwierdził, że już pracują nad tą sprawą.

 „Tesla działa tak szybko, jak to możliwe, aby wspierać właścicieli Tesli na całym świecie” odpowiedział w oświadczeniu.

Według Electrek, Tesla produkuje cztery modele samochodów elektrycznych w swoich zakładach produkcyjnych na całym świecie. Te gigafabryki produkują również akumulatory i elementy związane z technologią słoneczną tej marki.

Są to gigafabryki w: Fremont (Nevada) działająca od 2015r., Buffalo (Nowy Jork) pracująca od 2017r i Szanghaju w Chinach, produkująca od jesieni 2019r. Planowane jest także otwarcie fabryki w Austin, w Teksasie, którą Tesla już buduje.

Teoretycznie rozważane kierunki rozwoju inwestycji Tesli w przyszłości to m.in. Japonia, Południowa Korea, Indie i Anglia.

Tesla kontynuuje swoją ekspansję na rynkach motoryzacyjnych, zapowiadając już półciężarówkę  Cybertruck oraz Roadster drugiej generacji. Planuje także wyprodukować nowy model za 25 000 $.

 

Źródło: itechpost, electrek, energetyka24

Foto: YouTube, poixabay/Blomst

News USA

Kariera i Bóg? Luke Burgis uczy młodych ludzi jak to ze sobą połączyć

Opublikowano

dnia

Autor:

Luke Burgis zrezygnował z kariery w biznesie szukając głębszego sensu swojej pracy. Teraz jest autorem programów edukacyjnych z zakresu przedsiębiorczości dla studentów katolickich, w których łączy kwestie życia zawodowego z wiarą. Prowadzi kursy wirtualnie dostępne na całym świecie, o których mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Luke Burgis studiował na Uniwersytecie Nowojorskim, pracował na Wall Street, założył kilka firm w Dolinie Krzemowej i przeprowadził się do Las Vegas, zanim zdecydował, że chce nadać swojemu życiu więcej sensu. Za namową przyjaciela odnowił swoją wiarę katolicką i wstąpił do seminarium.

Po pięciu latach nauki w seminarium ostatecznie rozpoznał, że nie zostanie księdzem, ale nadal potrzebował głębszego sensu swojej pracy i życia.

Cztery lata później CEDE jest prężnie rozwijającą się organizacją z siedzibą na Katolickim Uniwersytecie Ameryki (CUA) w Waszyngtonie, oferującą programy i materiały edukacyjne na całym świecie.

Luke Burgis jest przedsiębiorcą-rezydentem i adiunktem klinicznym ds. biznesu na CUA. Opracował materiały edukacyjne udostępnione szkołom katolickim i społecznościom szkół domowych, a także prowadził zajęcia biznesowe w CUA.

„Nie rozumiałem, jak mogłem żyć zgodnie z moimi wartościami i być katolikiem w świecie biznesu, w którym się znalazłem, nawet po tym, jak przeżyłem to doświadczenie ponownego nawrócenia” – powiedział Burgis zapytany, co zainspirowało go do założenia CEDE.

W tym roku Burgis rozpoczyna nowy projekt dla CEDE — letni program przedsiębiorczości dla uczniów szkół średnich. W ciągu 10 tygodni wirtualne wyzwanie Startup Venture Challenge nauczy uczniów szkół średnich, jak rozpocząć działalność gospodarczą.

Model edukacji CEDE opiera się na uczeniu się przez doświadczenie, kreatywnym rozwiązywaniu problemów i niezależności, w czym różni się od opartej na zasadach formy edukacji, do której przywykło wielu amerykańskich uczniów, uważa Burgis.

„Tak właśnie wygląda bycie przedsiębiorcą. Nie dostajesz planu działania, nie mówi ci się, co masz robić, musisz wszystko przemyśleć, musisz podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność” podkreśla Burgis.

Aby dołączyć, uczniowie nie muszą mieć pomysłów na biznes, ponieważ pierwsze trzy tygodnie zostaną poświęcone na budowanie pomysłu. Pełny harmonogram obejmuje etap rozeznania, uruchomienie, testowanie, a następnie etap zasobów i społeczności.

Program trwa od 10 czerwca do 12 sierpnia i ma charakter w pełni wirtualny.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, Catholic University of America
Czytaj dalej

News USA

Studenci przeciwko wojnie w Gazie. Protesty są już w całym kraju

Opublikowano

dnia

Autor:

Protesty przeciwko wojnie w Gazie rozprzestrzeniły się z Uniwersytetu Columbia na inne amerykańskie uczelnie. W poniedziałek wieczorem policja stłumiła protest na Uniwersytecie Nowojorskim i dokonała wielu aresztowań. Wcześniej tego dnia w Yale aresztowano kilkudziesięciu studentów, a Columbia odwołała zajęcia stacjonarne.

Obozy poparcia dla Palestyny powstały w Berkeley, MIT i na innych czołowych uczelniach w całym kraju. Studenci po obu stronach twierdzą, że od 7 października wzrosła zarówno liczba incydentów o charakterze antysemickim, jak i islamofobicznym.

Zapytany o poniedziałkowe protesty na kampusie, prezydent Joe Biden powiedział, że potępia zarówno „protesty antysemickie”, jak i „tych, którzy nie rozumieją, co się dzieje z Palestyńczykami”.

Ruch protestacyjny na kampusie znalazł się w centrum uwagi w zeszłym tygodniu po tym, jak policja nowojorska została wezwana na kampus Uniwersytetu Columbia w mieście i aresztowała ponad 100 demonstrantów, o czym informowaliśmy 19 kwietnia.

W poniedziałkowym oświadczeniu władze Uniwersytetu Columbia ogłosiły, że wszystkie zajęcia będą odbywać się wirtualnie, a rektor uczelni, Minouche Shafik, podała jako powód przypadki „zachowań zastraszających i nękających”.

Na Uniwersytecie Nowojorskim protestujący rozbili namioty naprzeciwko Stern School of Business. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych uczelni, protestujący wzywają uniwersytet do ujawnienia i pozbycia się „finansów i darowizn od producentów broni i firm zainteresowanych izraelską okupacją”. Gdy w poniedziałek zapadła noc, policja zaczęła aresztować protestujących.

Kilka godzin wcześniej aresztowano prawie 50 demonstrantów na Uniwersytecie Yale w New Haven w stanie Connecticut, gdzie według władz zgromadziły się setki osób. Obozy protestacyjne utworzono także na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, Massachusetts Institute of Technology (MIT), Uniwersytecie Michigan, Emerson College i Tufts.

Demokratyczna Kongresmenka Kathy Manning, która w poniedziałek odwiedziła Uniwersytet Columbia, powiedziała, że widziała tam protestujących wzywających do zniszczenia Izraela. Chasydzka grupa działająca na uczelni także twierdzi, że na żydowskich studentów krzyczano i poddawano ich szkodliwej retoryce.

Mimo to członkowie grup protestacyjnych, którzy wygłosili publiczne oświadczenia, zaprzeczają antysemityzmowi, argumentując, że ich krytyka jest zarezerwowana dla państwa izraelskiego i jego zwolenników.

Według izraelskich danych w ataku na południowy Izrael z 7 października zginęło około 1200 Izraelczyków i obcokrajowców, głównie cywilów, a 253 inne osoby zabrano z powrotem do Gazy jako zakładników.

Izrael odpowiedział, rozpoczynając najintensywniejszą w historii wojnę w Gazie, której celem jest zniszczenie Hamasu i uwolnienie zakładników. Ministerstwo zdrowia kierowane przez Hamas podaje, że w konflikcie zginęło ponad 34 000 Palestyńczyków w Gazie – w większości dzieci i kobiety.

Propalestyńscy protestujący zablokowali niedawno główne drogi w całym kraju, ograniczając dostęp do lotnisk, w tym O’Hare International w Chicago i Seattle-Tacoma International, a także mostów Golden Gate w San Francisco i Brooklyn Bridge w Nowym Jorku.

Źródło: bbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy kontra bezdomni w USA. Czy to sposób na rozwiązanie problemu?

Opublikowano

dnia

Autor:

Debata na temat tego, jak amerykańskie miasta mogą zareagować na narastający kryzys bezdomności w Ameryce, dotarła w tym tygodniu do Sądu Najwyższego. W poniedziałek sędziowie wysłuchali argumentów na temat zgodności z konstytucją lokalnych przepisów stosowanych przeciwko osobom bezdomnym śpiącym na zewnątrz.

Sędziowie rozpatrują zakwestionowanie orzeczeń sądu apelacyjnego z siedzibą w Kalifornii, który uznał, że karanie ludzi za spanie na zewnątrz w przypadku braku miejsca na schronienie jest okrutną i niezwykłą karą.

Sprawa ma związek z zakazem biwakowania, wprowadzonym w 2019 r. przez władze miejskie w Grants Pass, małym górskim miasteczku w Oregonie, gdzie czynsze rosną i gdzie jest tylko jedno schronisko dla dorosłych. Debra Blake, która 10 lat wcześniej straciła pracę i nie miała mieszkania, została oskarżona o nielegalne biwakowanie. Po skazaniu i ukaraniu grzywną wkrótce dołączyła do innych mieszkańców bezdomnych, którzy pozwali miasto.

Miasto przyjęło trzy rozporządzenia dotyczące spania i biwakowania na publicznych ulicach, alejkach i w parkach. Zgodnie z tymi przepisami sprawcom naruszenia grozi kara grzywny w wysokości 295 dolarów, a recydywiści mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej za wtargnięcie, zagrożone karą do 30 dni więzienia.

W 2022 r. 9. okręgowy sąd apelacyjny Stanów Zjednoczonych z siedzibą w San Francisco orzekł, że Grants Pass nie może egzekwować lokalnych rozporządzeń, które zabraniają bezdomnym „używania koca, poduszki lub kartonu w celu ochrony przed żywiołami” – decyzja ta ma zastosowanie w dziewięciu zachodnich stanach: na Alasce, w Arizonie, Kalifornii, na Hawajach, w Idaho, Montanie, Nevadzie, Oregonie i Waszyngtonie.

Władze Grants Pass odwołały się do Sądu Najwyższego, argumentując, że orzeczenie pozostawiło niewiele dobrych opcji do rozwiązania problemu bezdomnych.

Orzeczenie sądu apelacyjnego opiera się na decyzji z 2018 r., znanej jako Martin przeciwko Boise, która po raz pierwszy przedawniła zakazy biwakowania w przypadku braku miejsca na schronienie.

Ogromne konsekwencje w miarę wzrostu bezdomności

W sprawie złożono dziesiątki pism, co ma szerokie implikacje dla tego, jak społeczności w całym kraju będą reagować na bezdomność, w tym na to, czy mogą karać grzywną lub więzić ludzi za biwakowanie w miejscach publicznych.

W marcu sześciu członków Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych – w tym Cliff Bentz, którego okręg w stanie Oregon obejmuje Grants Pass, oraz pięciu Kongresmenów reprezentujących Kalifornię – złożyło dokumenty popierające petycję, twierdząc, że orzeczenie „praktycznie uniemożliwia” gminom zwalczanie przestępstwa, które mogą mieć miejsce w pobliżu obozowisk.

Koalicja 24 republikańskich prokuratorów generalnych pod przewodnictwem Montany i Idaho podobnie poparła petycję Grants Pass.

Z drugiej strony działacze pomagający osobom bezdomnym twierdzą, że jeśli decyzja zostanie uchylona, miastom łatwiej będzie zastosować aresztowania i kary pieniężne do rozwiązania problemów bezdomności, zamiast wspierać ludzi w znalezieniu schronienia i stałego mieszkania.

W poniedziałek rano kilkudziesięciu demonstrantów zebrało się przed sądem ze srebrnymi kocami termicznymi i tabliczkami z hasłami takimi jak “housing not handcuffs”. Kolejne manifestacje zaplanowano w kilkunastu miastach w całym kraju.

W zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych nastąpił dramatyczny, 12-procentowy, wzrost bezdomności, o czym informowaliśmy 17 grudnia. Według raportu federalnego liczba osób bezdomnych osiągnęła najwyższy poziom w historii, z powodu rosnących czynszów i zakończeniu pomocy związanej z pandemią.

Według danych ze stycznia 2023 r. około 653 000 osób było bezdomnych, najwięcej od czasu, gdy kraj zaczął przeprowadzać coroczne badanie punktowe w 2007 r.

Oczekuje się, że Sąd Najwyższy rozpatrzy sprawę do końca czerwca.

 

Źródło: The Guardian
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

styczeń 2022
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Popularne w tym miesiącu