spoleczne
Być dobrym a czynić dobro. Drobne różnice i ich wielki wpływ
Złości mnie, gdy słyszę jak ludzie zachwycają się kimś, kto uczynił coś dobrego, abstrahując jednak od tego, że jest człowiekiem niewierzącym. Czy nie mam racji?
Prawdą jest, że my, ludzie wierzący, czerpiemy moc do czynienia dobra z naszej wiary. Ona bowiem otwiera nas na Boga i uświadamia nam, że wszelkie dobro w Nim ma swoje źródło, a my tylko z tego źródła czerpiemy, dając innym jedynie to, co sami otrzymaliśmy. Nasze dobre czyny płyną więc z wiary. Pięknie o tym pisze św. Jakub: Każde dobro i wszelki dar doskonały przychodzą do nas z góry, od Ojca światłości (1, 17). Przypomina jednak i o tym, że wiara to nie tylko zdolność przyjęcia Bożych darów. Bóg dając, oczekuje naszej odpowiedzi, spodziewa się naszych dobrych czynów. One są przecież potwierdzeniem prawdziwej wiary. Dlatego Jakub retorycznie pyta: Cóż pomoże, bracia moi, jeśliby ktoś twierdził, że wierzy, a nie spełniałby uczynków, czy taka wiara może go zbawić? I zaraz odpowiada: Wiara nie przejawiająca się w czynach martwa jest sama w sobie (2, 14. 17).
Kto wierzy we mnie?
Trzeba jednak zauważyć subtelną różnicę między tym, co znaczy: „być dobrym”, a co to znaczy: „czynić dobro”. Kiedy bogaty młodzieniec chce się dowiedzieć od Jezusa, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne, czyli pełnię szczęścia, słyszy w odpowiedzi: Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg (Mk 10, 18). W ten sposób Jezus kieruje myśl człowieka jeszcze o mentalności starotestamentowej na Boga, jako tego, który jedynie jest święty, ale który wzywa człowieka do uczestnictwa w Jego świętości: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! (Kpł 19, 2). Zatem jesteśmy dobrzy, a nawet święci, na miarę tego, na ile jesteśmy złączeni z Bogiem. Taką drogą prowadzi nas Jezus. On nie tylko zaręcza: Kto Mnie widzi, widzi też Ojca, ale i zapewnia, że owocem tej wiary będą płynące z niej dobre czyny: Zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we Mnie, dokona też dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większych od tych dokona (J 14, 12).
Świadomość, że nasza dobroć ma swoje źródło w naszej wierze, niestety niesie też ze sobą niebezpieczeństwo pychy, czyli przekonania, że tylko my jesteśmy dobrzy, a ludzie którzy wiary nie mają, nie są zdolni do żadnego dobra. Tak przecież sądzili apostołowie, kiedy nie przyjęto ich w jakimś mieście samarytańskim. Złość z powodu odrzucenia każe im złożyć Jezusowi niepojętą dla Niego i dla nas deklarację: Panie, jeśli tylko zechcesz, rozkażemy, aby ogień zstąpił z nieba i strawił ich (Łk 9, 54). Pewnie się zdziwili, że Jezus się na to nie zgodził. Za to przy innej okazji, kiedy będą się Mu skarżyli, że ktoś, kto nie chodzi z nimi, wyrzuca złe duchy, czyli czyni dobro, i wobec tego, trzeba mu tego zabronić, usłyszą od Mistrza: Nie zabraniajcie! Kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami (Łk 9, 50).
Dobro zawsze będzie dobrem
Dobro jest wartością obiektywną, niezależną od tego, kim jest człowiek, który to dobro czyni. Dobro nie jest przypisane do jakiejś rasy, religii czy partii politycznej. My, ludzie wierzący, mamy świadomość, że ta obiektywna wartość zakorzeniona jest w Bogu. Ta świadomość jest także naszym zobowiązaniem, żeby dobra otrzymanego nie zatrzymywać tylko dla siebie, ale żeby umieć się nim dzielić z tymi, którzy tego od nas oczekują. To przecież w nich na to dobro czeka Jezus, przypominając: Coście uczynili dla jednego z tych najmniejszych moich braci, uczyniliście dla Mnie (Mt 25, 40). Czynione dobro, czerpiące swą siłę z wiary, nie jest naszą chlubą i motywem do wynoszenia się nad innych, ale jest naszym zobowiązaniem, bo komu wiele dano, od tego wiele się będzie wymagać; komu wiele powierzono, od tego tym więcej będą żądać (Łk 12, 48).
Pamiętajmy też i o tym, że tak jak naszą drogą do dobra jest nasza wiara, tak są też ludzie, którym być może pisana jest droga w odwrotnym kierunku: od dobra do wiary. Czy właśnie i takiej drogi nie zakładał Jezus, gdy pochwalił niesprawiedliwego sędziego za to, że gdy nachodziła go biedna wdowa z prośbą, aby wziął ją w obronę, wreszcie pomyślał: Chociaż nie boję się Boga ani z ludźmi się nie liczę, to jednak obronię tę wdowę, bo mi się naprzykrza (Łk 18, 4-5). Św. Ignacy w swoich Ćwiczeniach duchownych pisze, że jeśli ktoś dokonał jakiegoś dobrego wyboru, ale w sposób nieczysty, czyli bez dobrej intencji, to nie należy tego dobra zmieniać, a tym bardziej odrzucać, a jedynie oczyszczać jego intencje. Dobro przecież zawsze będzie dobrem.
Źródło: deon.pl
Foto: Flickr.com/ Paul van de Velde
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Jak spisać polski testament mieszkając w USA? Mecenas Leszek Lis wskazuje na różnice między USA a Polską.
Na antenie Radio Deon Chicago mecenas Leszek Lis tłumaczył sprawy związane z prawem spadkowym. Jak przygotować testament w Polsce, by był ważny w USA?
Mecenas Leszek Lis mówił o błędach popełnianych w czasie sporządzania testamentu i o tym, że każdy dokument musi być sądownie zbadany pod kątem prawnych wymogów.
Gość Radio Deon wyjaśniał kwestie ważne dla osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, ale mających majątek w Polsce.
W przypadku dysponowania nieruchomością w Polsce decyzję co do jej dziedziczenia musi podjąć sąd polski. Jest to pewien problem, na który można zaradzić przygotowując osobny dokument dotyczący wyłącznie tego majątku w formie własnoręcznej, a nie w formie aktu notarialnego.
Testament napisany własnoręcznie nie potrzebuje opieczętowania. Musi być jednak odpowiednio skonstruowany, aby był ważny.
Poza nieruchomościami powinniśmy także pomyśleć o kontach bankowych w Polsce, jeśli odkładamy tam emeryturę. Dziedziczenie tych pieniędzy także powinniśmy uregulować.
Warto być przygotowanym na wszelkie ewentualności jakie niesie życie i nie zostawiać rodziny z problemem nieuregulowanej sprawy spadkowej.
Dla wszystkich zainteresowanych sprawami spadkowymi podajemy numery telefonów do kancelarii mecenasa Leszka Lisa: 773 244 1190 oraz 773 744 2412.
Foto:Flickr/John Marino/
News Chicago
Czekają nas nowe obostrzenia. Czy restauracje będą tylko dla zaszczepionych?
Statystyki dotyczące zachorowań na COVID-19 wciąż rosną w Illinois. Możliwe, że zostaną wprowadzone bardzie rygorystyczne środki ostrożności.
W tej chwili obowiązuje nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach i zachowanie dystansu społecznego.
Gubernator JB Pritzker zachęca jednak władze lokalne do wdrażania bardziej rygorystycznych obostrzeń, jeśli uznają je za stosowne. Czynnikiem decydującym ma być wskaźnik transmisji i infekcji w danej okolicy.
One year and 18 million doses later, the COVID-19 vaccine has saved countless lives across Illinois.
⁰With 5,600 state vax clinics around Illinois, don’t wait if you’re eligible.
Find a location near you: https://t.co/pHGNXftFP3 https://t.co/vBtSqHeYcc— Governor JB Pritzker (@GovPritzker) December 15, 2021
Chicago jest jednym z regionów, które same rozważają rozszerzenie reżimu sanitarnego w miarę wzrostu liczby przypadków. Burmistrz Lori Lightfoot powiedziała w tym tygodniu, że urzędnicy miejscy rozważają różne strategie w celu ograniczenia rozprzestrzenianie się wirusa.
Komisarz Chicago Department of Public Health, dr Allison Arwady, powiedziała na początku tego miesiąca, że być może będzie brany pod uwagę wymóg szczepienia w przypadku niektórych działań i miejsc publicznych.
Jednak Pritzker nie myśli o wprowadzeniu takiego wymogu w całym stanie.
Lightfoot, rozmawiając w poniedziałek z mediami, powiedziała – „Przyglądamy się wielu różnym strategiom, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z tym najnowszym wzrostem, ale zawsze robimy to we współpracy i w komunikacji z osobami i firmami, których to dotyczy”. „Nie narzucamy niczego jednostronnie”.
One year ago today, we administered our first COVID-19 vaccine dose in Chicago.
This time last year, we were in a very different place. pic.twitter.com/QFjAPfklrn
— Mayor Lori E. Lightfoot (@chicagosmayor) December 15, 2021
Lightfoot i inni urzędnicy publiczni wyrazili zaniepokojenie rosnącą liczbą nowych zachorowań zarówno w mieście, jak i w stanie Illinois. Miasto tylko w poniedziałek zgłosiło prawie 1000 nowych przypadków COVID-19, co skłoniło do dyskusji na temat rozszerzenia potencjalnych strategii przeciwdziałania pandemii.
Lori Lightfoot wyklucza zastosowanie tak zdecydowanych posunięć jak całkowity lockdown. Wyklucza również wprowadzenie polityki jaką uchwalono w Nowym Jorku. Tamtejsze przepisy wymagają od wszystkich prywatnych firm narzucenia swoim pracownikom przymusowych szczepień.
„Nie zobaczymy tego tutaj, w Chicago”, powiedziała na początku tego miesiąca.
Arwady powiedziała, że miasto rozważy objęcie większej liczby firm i miejsc zakazem wstępu dla gości i klientów nieszczepionych.
„Czy możemy zacząć wymagać dowodu szczepienia w przypadku większej liczby aktywności i miejsc publicznych? Tak, myślę, że możemy” – powiedziała.
Miejskie obiekty sportowe, w tym United Center, ustanowiły wymagania dotyczące szczepień lub negatywnych testów dla swoich klientów. Ale pomysł może dotyczyć również niektórych firm, w tym w restauracji i sal koncertowych. Rozważane są także ograniczenia liczby osób w obiektach.
Na tą chwilę gubernator Illinois J.B. Pritzker podkreśla, że głównym celem jego administracji będzie egzekwowanie obecnie istniejących mandatów dotyczących masek, ale powiedział, że nie wyklucza dodatkowych kroków w przyszłości.
„Patrzymy na wszystko, co zostało zrobione w ciągu ostatnich kilku lat, ale tak naprawdę skupiamy się na upewnieniu się, że ludzie przestrzegają wymagań dotyczących noszenia maseczek w pomieszczeniach” – powiedział. „Dziękuję wszystkim, którzy to robią”.
Żródło: nbc, twitter
Foto: YouTube, Twitter, pixabay/ HakanGERMAN, Flickr/ Chad Davis
Adwent
Niesamowita świąteczna akcja dla potrzebujących rodzin w Elgin. Oni także będą się cieszyć Bożym Narodzeniem
Społeczność Elgin jednoczy się w świątecznej akcji pomocy. Dzięki hojności darczyńców wiele potrzebujących wsparcia rodzin będzie mogło cieszyć się Bożym Narodzeniem.
Armia Zbawienia i Centrum Kryzysowe Społeczności Elgin połączyły swoje siły, aby zorganizować to wydarzenie.
„Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie uzyskać wsparcie naszych wolontariuszy i darczyńców, co pomaga nam w zapewnieniu tej akcji sukcesu” – powiedziała Melissa Owens z Community Crisis Center.
Dla każdej, zarejestrowanej rodziny przygotowana została osobna paczka, a w niej zabawki dla dzieci, piżama i produkty na świąteczny obiad, łącznie z indykiem. W paczkach umieszczono 3-5 prezentów na dziecko, każdy oddzielnie zapakowany i gotowy do otwarcia w Boże Narodzenie.
Z pomocy korzysta prawie 800 rodzin. Każda z nich była umówiona tak, by przy odbiorze paczek mogła zachować dystans społeczny i nie dopuścić do zbytniego zatłoczenia placówki. Dla wielu, którzy zmagali się z pandemią przez ostatnie półtora roku, pomoc jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek.
„Chcemy tylko upewnić się, że dzieci dostaną zabawki na całym świecie. Wszyscy powinni cieszyć się świętami Bożego Narodzenia” – powiedziała kapitan Linnea Forney z Armii Zbawienia.
Źródło: abc7
Foto:pixabay/Bru-nO / Bob_Dmyt
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?