Połącz się z nami

News USA

Boże Narodzenie w Watykanie

Opublikowano

dnia

Po raz pierwszy w historii Kościoła mamy papieża, któremu Boże Narodzenie nie kojarzy się z zimą, lecz ze środkiem lata. A to oznacza, że i dla samego papieża Argentyńczyka te pierwsze święta w Rzymie są wielką podróżą w nieznane.

W Watykanie święta Bożego Narodzenia dają o sobie znać bardzo wcześnie. Zazwyczaj już pod koniec listopada, niekiedy przed rozpoczęciem Adwentu, watykańscy robotnicy rozstawiają na placu św. Piotra swój warsztat.

Mniej więcej miesiąc przed świętami w Watykanie rozpoczyna się budowanie szopki. Robotnicy wygradzają sobie teren koło obelisku, stawiają rusztowania i pieczołowicie osłaniają je przed wzrokiem ciekawskich. W tym roku trochę już zaczynaliśmy się niepokoić. Kończył się listopad, zaczął grudzień, a po robotnikach ani śladu. Czyżby w tym roku w ramach oszczędności zrezygnowano z watykańskiej szopki? Nie dało się tego całkiem wykluczyć. Tym bardziej że w ostatnich latach szopka stała się jednym z bohaterów watykańskich skandali. Kiedy przed dwoma laty abp Viganò jako ówczesny sekretarz gubernatoratu pisał do Benedykta XVI o rażących przypadkach niegospodarności w Watykanie, tytułem przykładu wspominał właśnie o szopce. Poufny list przedostał się do prasy. Wybuchł skandal, a w konsekwencji zeszłoroczna szopka była już bardziej oszczędna, wielokrotnego użytku i po części sfinansowana przez sponsorów.

Szopka z Neapolu

Ale doczekaliśmy się. 3 grudnia stanęły rusztowania. Pojawił się też komunikat, że szopka będzie. Tym razem zostanie przywieziona z Neapolu, a zatem miasta, które we Włoszech posiada największe tradycje szopkarstwa. Jest darem dwóch specjalizujących się w tym rzemieślników. Obok Świętej Rodziny w tegorocznej szopce jest 16 pasterzy, trzej królowie, dudziarz, dwóch wieśniaków, bogaty przybysz ze Wschodu, biedak, staruszka, Cyganka, mała szlachcianka i wiejskie dziecko. Wszyscy ubrani w neapolitańskie stroje, stylizowane na wiek XVIII. Neapolitańska ma być też sceneria. Wśród postaci tegorocznej watykańskiej szopki zabraknie jednak najprawdopodobniej jednej z najlepiej sprzedających się w tym roku we Włoszech figurek: papieża Franciszka. Najprawdopodobniej, bo neapolitańczycy są w tym nieprzewidywalni, a kiedy piszę te słowa, szopka jest jeszcze wielką tajemnicą. Odsłonięta zostanie dopiero w ostatniej chwili, w Wigilię.

Na placu św. Piotra stoi już natomiast choinka – potężny, rozłożysty świerk. W tym roku przywieziono ją z Niemiec, a dokładniej z rodzinnych stron Benedykta XVI, czyli Bawarii. Wyrosła na pograniczu z Czechami, w okolicach miasteczka Waldmünchen. Pożegnano ją z wielkimi honorami, najpierw w Ratyzbonie, gdzie pobłogosławił ją miejscowy biskup, a następnie w Monachium. Wszędzie budziła wielką sympatię właśnie jako dar dla papieża Franciszka, a po części na pewno i dla bawarskiego rodaka – papieża seniora. Z Waldmünchen do Watykanu przywieziono też jeszcze kilkadziesiąt mniejszych choinek. Kilka z nich trafiło do klasztoru Mater Ecclesiae, rezydencji Benedykta XVI.

Choinka z Bawarii

Data przywiezienia choinki z Niemiec zaskoczyła trochę Watykan. Drzewko przyjechało dzień wcześniej. Kierowcy chcieli po prostu wykorzystać dobre warunki pogodowe w Alpach. Transport takiego ładunku to bowiem nie lada wyzwanie. Bawarski świerk ma ponad 25 metrów wysokości. Solidny jest też pień. Jego średnica w najgrubszym miejscu liczy niemal metr. Cała choinka waży ponad 7 ton. Niby kolos, ale zaraz po przekroczeniu granicy Watykanu pokornieje. W scenerii placu św. Piotra, na tle bazyliki i kolumnady, a nawet w porównaniu ze stojącym tuż obok egipskim obeliskiem z relikwiami Krzyża, nawet potężny bawarski świerk wygląda niczym zapałka. Na odświętne przybranie choinki potrzeba było trzech dni. Teraz stoi już ze złotymi i srebrnymi bombkami. Na uroczystość zapalenia oświetlenia przybyła wielka delegacja z Bawarii, a także biskup z sąsiedniego Pilzna. Świerk bowiem, jak już wspomniałem, jest graniczny.

W trzecią niedzielę Adwentu pod choinkę przyszły rzymskie dzieci z figurkami Dzieciątka Jezus z domowych szopek. Pobłogosławił je im papież po modlitwie Anioł Pański. I pomyśleć tylko, że przez całe stulecia Watykan obywał się bez szopki i choinki. Zwyczaj ten zaprowadził tu dopiero Jan Paweł II w 1982 r. Przyjęto go nie bez oporów, bo były to lata, gdy na pobożność ludową i jej zwyczaje patrzono z pewną podejrzliwością. Pierwszą choinkę na plac św. Piotra przywieziono z podrzymskich lasów. Od następnego roku przyjął się zwyczaj obdarowywania papieża choinkami przez różne kraje i regiony. Jako pierwszy z inicjatywą wystąpił austriacki Tyrol. Potem była Bawaria, a dokładniej Waldmünchen i różne regiony włoskie. W 1994 r. wielki świerk podarowała Słowacja, a trzy lata później polscy górale z Zakopanego. Przed czterema laty choinkę przywieźli Belgowie, którzy słyną z kuriozalnego racjonalizmu, nie tylko we francuskich dowcipach na ich temat. Aby lepiej uzasadnić dar świeckiego państwa dla bardzo niepopularnego w tej dobie Benedykta XVI, postanowiono, że z choinki zrobi się podwójny użytek. Najpierw będzie ona zdobić plac św. Piotra, a następnie z jej drewna zostaną wykonane pamiątki i ozdoby, z których dochód zostanie przeznaczony na cele dobroczynne. Na początku brzmiało to trochę dziwacznie, jakby Belgia darowała Watykanowi choinkę, by potem mu ją odebrać, ale później rzeczywiście inicjatywa się udała, co więcej, pomysł się przyjął i również w tym roku bawarski świerk zostanie przerobiony na pamiątki.

Zaczął Jan Paweł II

Szopka i choinka na placu św. Piotra to tylko jedne z nielicznych elementów, którymi bł. Jan Paweł II starał się ubogacić w Watykanie świąteczną atmosferę w okresie Bożego Narodzenia. Już od swych pierwszych świąt za Spiżową Bramą w 1978 r. zapraszał do siebie Polaków na wspólne śpiewanie kolęd i łamanie się opłatkiem. Od 1985 r. doroczną tradycją stało się również samo przyjmowanie opłatka z Polski. Opłatek przywoziła mu delegacja ojców paulinów z Jasnej Góry. Ważnym bożonarodzeniowym zwyczajem wprowadzonym przez Jana Pawła II jest zapalanie w wigilijny wieczór światła pokoju w oknie papieskiego apartamentu.

Po raz pierwszy uczynił to w 1981 r. na znak solidarności z Polakami po wprowadzeniu stanu wojennego. Benedykt XVI podtrzymał ten zwyczaj. Jak zachowa się Franciszek, trudno przewidzieć. Nie mieszka już bowiem w Pałacu Apostolskim. Stałym elementem papieskiego okresu Bożego Narodzenia była też modlitwa przy szopce rzymskich śmieciarzy. Znajduje się ona nieopodal Watykanu, naprzeciwko Auli Pawła VI. Jako pierwszy odwiedził ją w 1974 r. Paweł VI. Jan Paweł II był tam 24 razy. Benedykt XVI modlił się przy tej szopce w 2006 r.

Boże Narodzenie papieża seniora

Dla Benedykta XVI Boże Narodzenie było przede wszystkim wydarzeniem rodzinnym, przeżywanym z tzw. rodziną papieską: a zatem jego osobistymi sekretarzami i trzema bezhabitowymi zakonnicami ze zgromadzenia Memores Domini. W okresie świątecznym, niekiedy przed Wigilią, ale zazwyczaj tuż po świętach, do Benedykta XVI przyjeżdża z Ratyzbony jego starszy brat, ks. Georg Ratzinger. Dzięki jego niedyskrecji wiemy, że papież senior na świątecznym stole najbardziej lubi ciasta, a w szczególności te, które siostry pieką według bawarskiej receptury. Ale nie pogardzi też słodkim prezentem, który co roku dostaje na święta od szwajcarskich gwardzistów.

Głównym elementem wspólnego świętowania braci Ratzingerów jest natomiast medytacja szopki. W papieskim apartamencie w Pałacu Apostolskim szopki były trzy. Jedna z nich jest prywatną własnością braci Ratzingerów. Kompletują ją od dzieciństwa. Spotkają się przy niej również i w tym roku w klasztorze Mater Ecclesiae. Jednakże w świąteczny program Benedykta XVI wpisywały się także inne wydarzenia, które świadczyły o jego wielkiej wrażliwości na potrzebujących. Wydarzenia te zyskałyby zapewne wielki rozgłos, gdyby ich bohaterem był Franciszek. Ale że były inicjatywą niepopularnego Benedykta, minęły bez echa. Wizyta w rzymskim więzieniu i długa rozmowa z więźniami. Obiad wystawiony przez papieża dla bezdomnych w Auli Pawła VI. Wizyta w jadłodajni Wspólnoty św. Idziego na Zatybrzu. Odwiedziny w szpitalu pediatrycznym.

Spotkanie z dziećmi migrantów, pacjentami watykańskiej przychodni. Wszystkie te wydarzenia doskonale wpisałyby się w przełomowy charakter pontyfikatu Franciszka. Rzecz w tym, że wydarzyły się wcześniej, ale nie dopatrywano się w nich znamion przełomu. Jak na razie świąteczny plan papieża Franciszka odpowiada z grubsza temu, co znamy z poprzednich pontyfikatów. Wiadomo jednak, że Franciszek lubi zaskakiwać.

Niewykluczone, że będą niespodzianki. Przełomowy jest na pewno fakt, że po raz pierwszy w historii Kościoła mamy papieża, któremu Boże Narodzenie nie kojarzy się z zimą, lecz ze środkiem lata. A to oznacza, że i dla samego papieża Argentyńczyka te pierwsze święta w Rzymie są wielką podróżą w nieznane.

Źródło: http://www.deon.pl/religia/wiara-i-spoleczenstwo/art,835,boze-narodzenie-w-watykanie.html

News USA

Rząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw

Opublikowano

dnia

Autor:

donald trump

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła we wtorek natychmiastowe zawieszenie przetwarzania wszystkich wniosków imigracyjnych pochodzących z 19 państw, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego i ochrony publicznej. Decyzja obejmuje m.in. Afganistan, Somalię, Iran, Libię, Jemen, Sudan, Erytreę, Haiti, Birmę, Wenezuelę i kilka krajów afrykańskich.

Zawieszenie po ataku w pobliżu Białego Domu

Nowa polityka została ogłoszona zaledwie tydzień po tym, jak obywatel Afganistanu został aresztowany za zastrzelenie żołnierki i ranienie żołnierza Gwardii Narodowej niedaleko Białego Domu. Sprawa, szeroko komentowana na arenie politycznej, została wskazana w memorandum jako przykład „niedostatecznego systemu kontroli imigracyjnej”.

Co obejmuje wstrzymanie?

Według dokumentu:

  • zamrożono rozpatrywanie wszystkich wniosków o zieloną kartę i obywatelstwo osób pochodzących z wymienionych państw,
  • wstrzymano wszystkie wnioski o azyl (Form I-589) bez względu na kraj pochodzenia,
  • zamrożono wszystkie toczące się postępowania imigracyjne w przypadku osób z tych 19 krajów,
  • nakazano ponowną weryfikację już zatwierdzonych wniosków imigracyjnych dla osób, które przybyły do USA po 20 stycznia 2021 r.

Ponowna kontrola obejmie możliwość dodatkowego przesłuchania, re-interview oraz analizę wszystkich czynników związanych z bezpieczeństwem narodowym.

„Musimy zapobiec zagrożeniom, zanim przekroczą nasze granice”

W memorandum stwierdzono:

„Ostatnio widzieliśmy, do czego prowadzi brak odpowiedniego screeningu i nadmierny pośpiech w procesach imigracyjnych. USCIS musi priorytetowo traktować bezpieczeństwo Amerykanów.”

W czerwcu administracja wprowadziła już częściowy zakaz wjazdu obejmujący część tych samych państw. Nowa decyzja znacząco rozszerza ten zakres.

sarah beckstrom

Sarah Beckstrom

Ostrzejsza polityka wobec azylu

W rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One Prezydent Donald Trump powiedział, że zawieszenie decyzji azylowych może być bezterminowe, szczególnie wobec „państw trzeciego świata”.

Trump stwierdził: „Nie chcemy tych ludzi. Mamy wystarczająco dużo problemów. To często kraje bardzo przestępcze, a my nie potrzebujemy, by ich ludzie przyjeżdżali tu i mówili nam, co mamy robić.”

Krytyka systemu vettingu

Tom Homan, koordynator ds. granic, ocenił niedawne procesy weryfikacyjne wobec Afgańczyków jako: „Największą porażkę bezpieczeństwa narodowego w historii kraju.” Jego słowa wpisują się w argumentację administracji, że system imigracyjny wymaga pełnej rewizji.

rahmanullah-lakanwal

Rahmanullah Lakanwal


Co dalej?

Nowe przepisy:

  • natychmiast zatrzymują większość postępowań,
  • mogą zablokować tysiące wniosków o obywatelstwo i zielone karty,
  • wprowadzają nieograniczoną czasowo „pauzę” na decyzje azylowe,
  • zapowiadają gruntowną przebudowę procesów kontrolnych.

Organizacje imigracyjne i prawnicy przewidują masowe odwołania i skargi sądowe. Administracja Trumpa zapowiada jednak, że bezpieczeństwo narodowe i „ochrona Amerykanów” pozostaną absolutnym priorytetem.

Źródło: The Epoch Time
Foto: D.C. National Guard, YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Rozmowy USA i Rosji o zakończeniu wojny „konstruktywne, ale przed nami ogrom pracy”

Opublikowano

dnia

Autor:

W Moskwie odbyła się kluczowa runda rozmów między przedstawicielami administracji Donalda Trumpa a rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, dotycząca zakończenia niemal czteroletniej wojny w Ukrainie. Spotkanie, które rozpoczęło się we wtorek późnym wieczorem, trwało ponad pięć godzin i – jak poinformował doradca Putina Jurij Uszakow – miało charakter „konstruktywny, użyteczny i treściwy”.

W rozmowach uczestniczyli wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff oraz zięć Donalda Trumpa Jared Kushner. Obie strony zgodziły się nie ujawniać szczegółów negocjacji, jednak Jurij Uszakow poinformował, że omówiono ramy amerykańskiej propozycji, a nie jej konkretne brzmienie.

„Bliżej pokoju? Na pewno nie dalej”

Zapytany, czy rozmowy przybliżyły strony do końca wojny, Uszakow odpowiedział: „Na pewno nie dalej. Ale przed nami mnóstwo pracy – i w Waszyngtonie, i w Moskwie. Kontakty będą kontynuowane.” Doradca Putina zaznaczył przy tym, że nie osiągnięto kompromisu w sprawie terytoriów, które Kreml uważa za warunek konieczny jakiegokolwiek porozumienia:

„Bez rozwiązania kwestii terytorialnych Kreml nie widzi możliwości zakończenia kryzysu.”

Zasygnalizował również, że część amerykańskich propozycji była „do przyjęcia”, inne spotkały się z „krytyką, a nawet negatywną reakcją”.

Plan pokojowy Trumpa – kontrowersyjny fundament rozmów

Negocjacje odbywają się na tle kontrowersyjnego planu pokojowego Donalda Trumpa, który wyciekł do mediów w listopadzie. Pierwotna wersja propozycji – według doniesień – nakładała na Ukrainę m.in.:

  • oddanie całego Donbasu Rosji,
  • rezygnację z aspiracji do NATO,
  • przerzucenie znacznego ciężaru odbudowy na Europę, bez wcześniejszych konsultacji z europejskimi rządami.

Amerykańscy i ukraińscy negocjatorzy informują, że ramy planu ewoluują – pierwsza wersja miała zostać zrewidowana, a dokument został następnie podzielony na kilka nowych propozycji. Jednak nie ujawniono, które z punktów uległy zmianie.

Putin obarcza Europę winą za brak postępu. „Są po stronie wojny”

Na dzień przed rozmowami w Moskwie Władimir Putin oskarżył europejskich sojuszników Ukrainy o sabotowanie amerykańskich wysiłków pokojowych, mówiąc: „Europa nie ma agendy pokojowej. Jest po stronie wojny.”

Dodał, że europejskie rządy dodają do planów pokojowych „całkowicie nieakceptowalne dla Rosji warunki”, blokując proces i przerzucając winę na Moskwę.

Jednocześnie Putin ponowił twierdzenie, że Rosja nie zamierza atakować Europy – choć wiele państw europejskich wielokrotnie ostrzegało przed takim scenariuszem: „Jeśli Europa zacznie wojnę z nami, jesteśmy gotowi od razu. Nie może być co do tego wątpliwości”, zaznaczył.

Zniszczenia w rejonie Charkowa

Europa naciska, by nie być marginalizowana

Europejskie rządy, które od 2022 r. wydały miliardy dolarów na wsparcie Ukrainy i odbudowę własnych zdolności obronnych, chcą mieć decydujący wpływ na architekturę ewentualnego pokoju. Coraz głośniej wyrażają obawę, że jeśli Rosja osiągnie swoje cele w Ukrainie, będzie mogła:

  • podważać stabilność regionu,
  • zagrozić kolejnym państwom,
  • eskalować działania hybrydowe, które już obserwują (drony, incydenty lotnicze, sabotaż).

Wcześniejsze rozmowy USA–Ukraina: ostrożny optymizm

Rozmowy w Moskwie odbyły się kilka dni po spotkaniu amerykańskich i ukraińskich negocjatorów na Florydzie. Sekretarz stanu Marco Rubio określił je jako „ostrożnie optymistyczne”.

Prezydent Wołodymyr Zełenski, przebywający w Irlandii, powiedział, że czeka na „szybki raport” od delegacji USA, aby zdecydować o dalszych krokach: „Jesteśmy gotowi na spotkanie z prezydentem Trumpem, jeśli dzisiejsze sygnały pokażą rzetelne podejście naszych partnerów.”

Zełenski podkreślił, że „Ukraina potrzebuje wyników, nie rozmów”, ponieważ „ludzie giną każdego dnia”.

Sytuacja na froncie: Rosja ogłasza zdobycie Pokrowska, Ukraina zaprzecza

W tle dyplomatycznych rozmów Rosja ogłosiła zajęcie strategicznego Pokrowska w obwodzie donieckim. Ukraina temu stanowczo zaprzecza, określając komunikat Kremla jako propagandę i informując o trwających walkach, oraz tworzeniu alternatywnych tras logistycznych dla ukraińskich sił.

Co dalej?

Negocjacje nabierają tempa, jednak kluczowe rozbieżności – zwłaszcza dotyczące terytorium i bezpieczeństwa przyszłej Ukrainy – pozostają nierozwiązane.

W najbliższych tygodniach oczekiwane są kolejne rundy rozmów, zarówno między USA a Rosją, jak i między USA a Ukrainą. Nie wyklucza się ewentualnego szczytu Trump–Putin, jeśli postęp negocjacji będzie wystarczający.

Źródło: chicagotribune
Foto: Narodowa Policja Ukrainy, YouTube
Czytaj dalej

News USA

Michael i Susan Dell przekażą 6,25 mld USD na dodatkowe Trump Accounts dla dzieci w całym kraju

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek amerykańscy miliarderzy technologiczni Michael i Susan Dell ogłosili historyczną darowiznę w wysokości 6,25 miliarda dolarów, która ma umożliwić utworzenie 25 milionów nowych Trump Accounts – specjalnych kont inwestycyjnych dla dzieci, przewidzianych w rządowym programie wprowadzonym po wejściu w życie ustawy One Big Beautiful Bill.

Nowa pula kont będzie przeznaczona dla dzieci, które nie zakwalifikowały się do federalnego świadczenia wysokości 1 000 dolarów przysługującego noworodkom urodzonym po 1 stycznia 2025 r. Każde z fundowanych przez rodzinę Dell kont zostanie zasilone kwotą 250 dolarów.

Kogo obejmie darowizna?

Według Białego Domu pierwszeństwo w otrzymaniu kont otrzymają dzieci mieszkające w rejonach, gdzie mediana dochodów poniżej 150 000 dolarów rocznie sygnalizuje większe potrzeby finansowe rodzin.

Fundacja Dellów poinformowała, że pieniądze trafią do „większości dzieci w wieku do 10 lat urodzonych przed datą kwalifikującą do federalnych kont”, a jeśli środki pozostaną, również starsze dzieci będą mogły z nich skorzystać.

Organizacja Invest America szacuje, że darowizna dotrze do 80% dzieci do 10. roku życia, obejmując 75% wszystkich amerykańskich ZIP kodów.

Trump: „To niesamowity moment”

Podczas ogłoszenia inicjatywy w Białym Domu Prezydent Donald Trump podkreślił wyjątkowy charakter tego gestu. „To naprawdę niezwykłe, że dwie osoby decydują się na tak ogromny wkład” – powiedział. Dodał również, że prowadzi rozmowy z innymi zamożnymi przyjaciółmi, aby zachęcić ich do podobnych działań.

Susan Dell zaznaczyła, że dla niej i jej męża najważniejsza była idea inwestowania w przyszłość najmłodszych:
„Największą inwestycją, jaką możemy zrobić, jest inwestycja w dzieci.”

przerwa w szkole

Jak działają Trump Accounts?

Federalne Trump Accounts, przewidziane w One Big Beautiful Bill, otrzymają automatycznie wszystkie dzieci urodzone od 1 stycznia 2025 r. do 31 grudnia 2028 r. – rząd zasili ich konta kwotą 1 000 dolarów.

Najważniejsze zasady kont:

  • otwarcie kont od 4 lipca 2026 r.;
  • możliwość późniejszego przeniesienia kont z instytucji wyznaczonej przez Departament Skarbu do dowolnego domu maklerskiego;
  • maksymalny roczny wkład rodziny: 5 000 dolarów do ukończenia przez dziecko 18 lat;
  • brak możliwości wypłaty środków przed osiągnięciem pełnoletności;
  • inwestowanie wyłącznie w niskokosztowe fundusze indeksowe odwzorowujące S&P 500 lub inne główne amerykańskie indeksy.

Eksperci, m.in. Hayden Adams z Charles Schwab, wskazują, że przy regularnych wpłatach i średnim zwrocie rzędu 6% rocznie, dziecko może osiągnąć ok. 191 000 dolarów zgromadzonych środków do 18. roku życia. Po uzyskaniu pełnoletności konto można przekonwertować na tradycyjne IRA, co pozwala na dalszy, długoterminowy wzrost bez podatku.

Dlaczego właśnie teraz?

Rodzina Dellów należy do najbogatszych w USA — ich majątek sięga 150 miliardów dolarów (Bloomberg Billionaires Index). Znaczną jego część stanowi wartość akcji Dell Technologies, które poszybowały dzięki boomowi na infrastrukturę sztucznej inteligencji — serwery i rozwiązania dostarczane przez firmę stały się kluczowym elementem AI-rewolucji.


Największy program oszczędnościowy dla dzieci w historii USA

Połączenie federalnych środków z gigantyczną prywatną darowizną może stworzyć największą w historii USA infrastrukturę finansową wspierającą oszczędności najmłodszych.

Program ma potencjał, by:

  • zwiększyć majątek generacji urodzonej po 2015 r.,
  • zmniejszyć różnice majątkowe między regionami,
  • nauczyć miliony dzieci podstaw inwestowania,
  • wzmocnić przyszłe rynki kapitałowe.

Jak podkreślił Prezydent Donald Trump: „To dopiero początek.”

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/monkeybusinessimages/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2013
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu