Połącz się z nami

News USA

Jak być dobrą żoną

Opublikowano

dnia

Jeśli chcemy mieć najlepszych małżonków na świecie, same musimy być najlepszymi pod słońcem żonami. Nie możemy wyznaczać sobie podwójnych standardów, z jednej strony określając, jak wiele i co powinien zrobić mężuś, kiedy wróci z pracy, a z drugiej zaś, ile odpoczynku należy się mamie za to, że cały dzień spędziła z dziećmi.

W jednym z podręczników, wydanym w 1960 roku, pisano tak: „Jak być dobrą żoną: gdy mąż wraca z pracy, powinnaś mieć gotowy obiad; planuj, nawet dzień wcześniej, co dobrego ugotować, aby nie spóźnić się z przygotowaniem posiłku. Należy się przygotować: odpocznij przez kwadrans, a dzięki temu, kiedy mąż wróci, będziesz wyglądać świeżo. Popraw makijaż, wpleć wstążkę we włosy. On spędził dzień wśród zapracowanych ludzi. Ty bądź nieco bardziej interesująca. Po nudnym dniu być może będzie potrzebował nieco podniesienia na duchu. Postaraj się namówić dzieci, aby były cicho. Nie narzekaj, jeśli spóźni się na posiłek”.

Mogłabym cytować dalej, ale obawiam się, że czytające to kobiety mogłyby zasłabnąć. Działalność ruchów feministycznych uwolniła naszą kulturę od tak barbarzyńskiego rozumienia relacji na linii mąż-żona. Lecz czy istotnie mamy tu do czynienia z „barbarzyństwem”? Która z nas nie chciałaby, aby tak właśnie, z takim poświęceniem potraktował nas mąż po długim i trudnym dniu, w którym zajmowałyśmy się dziećmi? Która z nas nie zareagowałaby wdzięcznością i w zamian nie chciałaby być równie miła dla męża?

W związku z tym przyjrzyjmy się historii Kathy. „Niedawno zaczęłam zastanawiać się nad trudnym dzieciństwem mojego męża i zaniedbywaniem jego samego i innych dzieci w jego rodzinie. Sprawa nie polegała na tym, że miał złych rodziców, którzy go nie kochali – zmagali się po prostu z tysiącem problemów, które ich przytłaczały. W konsekwencji jego rodzice „uciekali” z domu rzucając się na pracę, jednak cierpiała na tym rodzina. Dzieci wstydziły się przyprowadzać do domu kolegów. Zwłaszcza łazienka była powodem wielu frustracji: w umywalce było pełno włosów, wanna rzadko była czysta, a deska na muszli była popękana. Zdałam sobie sprawę, że cały mój wysiłek, aby utrzymać łazienkę w czystości, to był mój mały wkład w wynagrodzenie mężowi tego, czego dawno temu musiał doświadczać. Być może nigdy w pełni świadomie nie zastanawiał się nad tym, ale jestem pewna, że dzięki temu czuł się kochany przeze mnie – głęboko kochany”.

Są dwa wymiary tego, jak być dobrą żoną. Z jednej strony, mąż powinien nam pomagać we wszystkim, co dotyczy domu oraz – co ważniejsze – w wychowaniu dzieci. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Matka nie powinna być zostawiona sama z podejmowaniem decyzji, które dotyczą dzieci. Jak to już zostało powiedziane, mama nie powinna patrzeć na tatę jak na mieszkającego pod jednym dachem opiekuna do dzieci, on zaś nie może traktować żony jakby była nieopłacaną niańką (i domową gosposią). Jeśli ty sama czujesz się lekceważona przez małżonka lub uważasz, że on nie docenia twojego wkładu w życie rodziny, to jest to problem, który powinien zostać rozwiązany tak szybko, jak to tylko możliwe, jeśli to konieczne, nawet przy pomocy bezstronnego arbitra.

Drugi wymiar problemu bycia dobrą żoną raz jeszcze nakazuje nam spojrzeć na to, co powiedziała Kathy. Musimy dokonywać wyborów w naszym małżeństwie będącym relacją, która daje życie, nie zaś je zabiera. Używanie w małżeństwie czegoś w rodzaju tablicy wyników, służącej do rozliczania obu stron, bardzo rzadko umacnia wzajemną relację. Jeśli twój mąż jest zaangażowany w życie rodziny i stara się być dobrym małżonkiem i ojcem, to jest to dla ciebie czas, aby przestać toczyć wojnę przeciwko opresyjnym, egalitarnym mężom. Jeśli żyjesz w małżeństwie, możesz mieć wyłącznie jednego mężczyznę. A jeśli ten jedyny mężczyzna dobrze wywiązuje się z obowiązków względem ciebie i rodziny, to doceń to błogosławieństwo i przestań czepiać się go wyłącznie dlatego, że jest kim jest. Zgryźliwym stosunkiem do męża, odnoszącym się do tego, co „powinien zrobić” dla rodziny, i do jego obowiązków w domu popychamy go do tego, aby przyjął postawę osoby niezależnej; wypychamy go za drzwi i jak kłody rzucamy mu pod nogi nasze macierzyństwo.

„Wydaje mi się, że można powiedzieć, iż nie było nigdy pokolenia mężczyzn, którzy by mieli mniej wymagań co do tego, co ich własne żony dla nich zrobią”. Ruch feministyczny wpłynął na zmianę tych męskich oczekiwań prawie we wszystkich obszarach życia. Być mężczyzną, mężem, ojcem – dziś są to rzeczy, które wywołują dezorientację. Oczekujemy, że mężczyźni rozwiną w sobie wszystkie charakterystyczne dla kobiet cechy opiekuńcze, ale nie zatracą jednak cech męskich. W tym wszystkim nie możemy nie doceniać wysiłków naszych mężów. Nieustannie musimy pracować nad tym, aby zbudować lub odbudować nasz szacunek dla ich wszystkich dobrych cech charakteru.

Czasami – jak ma to miejsce w przytoczonej niżej historii – kobieta nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele nasi mężowie mogą zrobić; nie wie tego, dopóki nie nadarzy się realna potrzeba wykorzystania ich umiejętności. Jennifer, matka rocznej dziewczynki, opowiada takie zdarzenie: „Chciałam na wszelki możliwy sposób w pełni przygotować się do podjęcia obowiązków macierzyńskich, włączając w to weekendowe kursy w szkole rodzenia, na które miałam chodzić razem z mężem; chciałam kupić wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, jakie znalazły się na listach książek i czasopism o macierzyństwie; chciałam postępować zgodnie z sugestiami dotyczącymi żywienia, snu i zakupów; udać się do szkoły karmienia, przystosować łazienkę, skończyć remont w pokoju dziennym…

Mogłabym tak bez końca. Tym jednak, co stanęło mi na przeszkodzie był fakt, że nasz dwukilogramowy powód do radości bez żadnego uprzedzenia pojawił się osiem tygodni za wcześnie. Leżałam w szpitalu, nie bardzo zdając sobie ze wszystkiego sprawę. W domu panował bałagan. Szybko nauczyłam się karmić piersią, zresztą na początku nie bezpośrednio, ale odciągając pokarm. Nie mieliśmy nic, w co można by ubrać nasze dziecko, dlatego szybko, między jednym a drugim karmieniem pojechaliśmy kupić jakieś ubranka. Szybko też dostosowaliśmy się do rytmu życia dziecka, bo dziecko nie należało do najspokojniejszych i buntowało się przeciwko jakimkolwiek próbom narzucenia mu naszych pomysłów. Przez jakiś czas zakupy robili dla nas znajomi, podobnie było z gotowaniem, i to aż do momentu, gdy mąż przejął te obowiązki na siebie, przynosząc mi coś do zjedzenia bez względu na to, czy byłam głodna, czy nie.

Kiedy już wszystko się ustabilizowało, wówczas stwierdziliśmy, iż najważniejsze jest to, że wszyscy żyjemy i jesteśmy zdrowi. Przekonałam się też, że nie mogłam znaleźć lepszego adwokata i opiekuna niż mój mąż. Doskonale poradził sobie w tym czasie, tak trudnym dla nas. Obojętnie, czy chodziło o zapewnienie mi dobrej opieki pielęgniarskiej, zaopiekowanie się dzieckiem, pójście z nim do lekarza, kiedy ja nie mogłam tego zrobić, zadzwonić po przyjaciół lub rodzinę albo spać na niewygodnym krześle obok mojego szpitalnego łóżka – wszędzie był i wszystko robił doskonale. Być może nie wszystko mieliśmy pod kontrolą, zwłaszcza w zakresie organizacji, umiejętności i wszystkich potrzebnych nam rzeczy, lecz nie brakowało nam tego, co faktycznie było konieczne, i ostatecznie dziecko było zdrowe, a rodzina umocniła się i była bardziej zgrana, niż kiedykolwiek wcześniej”.

Największe wrażenie robi na mnie jeden element tego opowiadania. Pisząc o swoim doświadczeniu macierzyństwa, Jennifer częściej używa zaimka „my” niż „ja”. Według mnie wskazuje to na prawdziwe partnerstwo, jakie cechowało ich relację we wspólnym przeżywaniu macierzyństwa.

Stephanie dzieli się podobnym doświadczeniem sytuacji kryzysowej, która dała jej mężowi okazję do pokazania swoich możliwości: „Mąż bardzo szybko odnalazł się w roli ojca. Sama nie miałam możliwości kontrolowania sytuacji, bo zmagałam się z pewnymi komplikacjami i musiałam poddać się transfuzji krwi. Mąż zmienił córeczce pierwszą pieluchę, po raz pierwszy ją wykąpał… Robił wszystko. Dlatego od samego początku oboje staliśmy się rodzicami, a wszystkie obowiązki, które wspólnie dzieliliśmy w przypadku narodzin całej czwórki naszych dzieci.

„Kobieta, aby spokojnie mogła zaangażować się w to, co niesie ze sobą macierzyństwo, potrzebuje nie tylko żyć w zgodnym małżeństwie, lecz powinna także otrzymywać emocjonalne wsparcie od męża. Każda kobieta, która żyje w związku napiętnowanym przez chaos; związku, który nie stanowi dla niej emocjonalnego wsparcia, prawdopodobnie nie jest w stanie w pełni poświęcić się macierzyństwu”. „Powinnyśmy być wielkoduszne, a nie skąpe w miłości i uwrażliwieniu na potrzeby naszych mężów. Ta nasza hojność zwróci się nam, gdy oni okażą podobny szacunek i wsparcie dla naszych macierzyńskich aspiracji”.

Więcej w książce: Macierzyństwo. Zostajesz mamusią i wszystko się zmienia – Heidi Bratton

Źródło: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/ona-i-on/art,95,jak-byc-dobra-zona.html

News USA

Rząd daje pieniądze Ukrainie i Izraelowi, a zakazuje TikToka

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek Senat większością głosów przyjął pakiet o wartości 95 miliardów dolarów, który ma zapewnić pomoc Ukrainie, Izraelowi i humanitarne wsparcie strefy Gazy. Uchwalił także przepis, który może doprowadzić do ogólnokrajowego zakazu dla aplikacji TikTok.

Głosowanie 79-18 wysyła pakiet pomocy dla Ukrainy, Izraela, Gazy i Tajwanu do Białego Domu. Przeciwko ustawie głosowało 15 Republikanów i 3 Demokratów. Izba przyjęła pakiet w sobotę.

Joe Biden za powiedział we wtorek wieczorem, że szybko wprowadzi w życie to rozporządzenie.

„Jutro podpiszę tę ustawę i zwrócę się do narodu amerykańskiego, gdy tylko dotrze ona do mojego biurka, abyśmy mogli w tym tygodniu rozpocząć wysyłanie broni i sprzętu na Ukrainę” – oznajmił Prezydent w oświadczeniu. „To krytyczne ustawodawstwo uczyni nasz naród i świat bezpieczniejszym, ponieważ będziemy wspierać naszych przyjaciół, którzy bronią się przed terrorystami takimi jak Hamas i tyranami takimi jak Putin”.

Pakiet obejmuje pomoc o wartości 60 miliardów dolarów dla Ukrainy, która według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego da jego krajowi „szansę na zwycięstwo” nad Rosją.

Obejmuje także pomoc w wysokości 26 miliardów dolarów dla Izraela i pomoc humanitarną w Gazie, a także 8 miliardów dolarów na rzecz bezpieczeństwa na Tajwanie i w regionie Indo-Pacyfiku.

Nowa ustawa da też spółce-matce TikToka z siedzibą w Chinach 9 miesięcy (z możliwością przedłużenia do roku) na sprzedaż popularnej platformy mediów społecznościowych pod groźbą zakazu w USA. Przedstawiciele platformy zapowiedzieli, że po podpisaniu ustawy będzie walczyć z prawem w sądzie.

Przywódca mniejszości w Senacie, Mitch McConnell, ze stanu Kentucky ogłosił wtorek „ważnym dniem dla Ameryki” po miesiącach konfliktów wewnętrznych Partii Republikańskiej o to, czy nadal finansować Ukrainę.

McConnell przypisał opóźnienie dwóm osobom: byłemu prezenterowi Fox News Tuckerowi Carlsonowi za „demonizację Ukrainy” i byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi za „mieszane poglądy” i wcześniejszy opór wobec pomaganie krajowi.

Dwa miesiące temu Senat zagłosował 70 do 29 za przyjęciem podobnego pakietu pomocy zagranicznej o wartości 95 miliardów dolarów – ale bez zabezpieczenia związanego z TikTokiem.

Zwolennicy zakazu aplikacji w USA wyrażają obawy dotyczące powiązań TikToka z ByteDance, spółką z siedzibą w Pekinie, twierdząc, że zgodnie z chińskim prawem rząd Chin może uzyskać dostęp do danych Amerykanów i manipulować algorytmem w celu propagandy.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

4 dni nauki i 3 dni wolnego. Taki harmonogram wprowadziła szkoła w Indianie

Opublikowano

dnia

Autor:

Szkoła na przedmieściach Indianapolis jako pierwsza w stanie Indiana ogłosiła plany przejścia na czterodniowy tydzień szkolny. W zeszłym tygodniu Lafayette School Corporation ogłosiła, że Rada Nadzorcza zatwierdziła ta zmianę dla szkoły podstawowej Vinton, od roku szkolnego 2024–25.

Zmiana oznacza, że szkoła podstawowa będzie czynna od 8:00AM do 3:45PM od poniedziałku do czwartku, z sześcioma „dniami rozwoju zawodowego” zaplanowanymi na piątki przez cały rok szkolny.

W sumie szkoła będzie czynna przez 151 dni, co obejmuje ponad 64 000 minut zajęć, czyli o ponad 10 000 minut więcej niż minimalne wymagania stanu Indiana.

Oświadczenie spotkało się zarówno z pochwałami, jak i krytyką, przy czym niektórzy wspierają decyzję o zapewnieniu rodzicom „wyboru”, a inni kwestionują potencjalny wpływ na dzieci, które w dni szkolne korzystają z podstawowych usług, takich jak wyżywienie.

Debata na temat czterodniowego tygodnia szkolnego nie jest niczym nowym. W 2010 roku prawodawcy stanu Illinois nalegali, aby dać lokalnym władzom szkół możliwość skrócenia tygodnia szkolnego do czterech dni, ale projekt nie uzyskał poparcia.

W 2018 r. okręg szkolny w Kolorado wprowadził czterodniowy tydzień szkolny, odwołując zajęcia w poniedziałki, aby zaoszczędzić pieniądze. Ale podczas gdy dzieci cieszyły się trzydniowymi weekendami, rodzice martwili się o opiekę nad młodszymi uczniami i nieustrukturyzowany czas wolny dla starszych.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/jacoblund/
Czytaj dalej

News USA

Kontrolerzy ruchu lotniczego dostaną więcej czasu na odpoczynek. Błędy mogą spowodować katastrofę

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek szef Federalnej Administracji Lotnictwa zapowiedział, że agencja zwiększy wymaganą ilość czasu odpoczynku dla kontrolerów ruchu lotniczego w odpowiedzi na obawy dotyczące możliwości popełniania przez nich błędów. Zmęczenie pracowników jest spowodowane przepracowaniem związanym z niedoborami kadrowymi.

Zmiany, które miałyby wejść w życie w ciągu 90 dni, wymagałyby od kontrolerów co najmniej 10 godzin odpoczynku między zmianami (w porównaniu z 9 godzinami) i 12 godzin odpoczynku przed nocną zmianą.

Nowe zasady pojawiają się w miarę rosnącej presji na Federalną Administrację Lotnictwa FAA, aby poprawiła bezpieczeństwo podróży lotniczych. Powodem jest fala niebezpiecznych zdarzeń na lotniskach, gdzie dochodzi do zbyt bliskich spotkań między samolotami, a także problemy mechaniczne w niektórych liniach lotniczych i problemy produkcyjne Boeinga.

Niedobór kontrolerów ruchu lotniczego, pogłębiony przez przerwę w zatrudnianiu podczas pandemii Covid-19, doprowadził do wymuszania pracy w nadgodzinach i napiętego grafiku pracowników w niektórych obiektach.

W zeszłym roku agencja zatrudniła 1500 kontrolerów, a w tym roku planuje zatrudnić kolejnych 1800 osób. Kontrolerzy ruchu lotniczego w USA mają obowiązek przejść na emeryturę w wieku 56 lat.

Ogłoszeniu FAA towarzyszyła publikacja zamówionego przez agencję raportu na temat zmęczenia kontrolerów ruchu lotniczego, w którym zalecono nowe wymagania dotyczące odpoczynku dla nich.

O specyfice i wymaganiach tego zawodu pisaliśmy tutaj.

 

Źródło: cnbc
Foto: istock/gorodenkoff/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

grudzień 2013
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Popularne w tym miesiącu