Połącz się z nami

News Chicago

Crosetti Brand winny ataku na byłą partnerkę i zabójstwa 11-letniego Jaydena

Opublikowano

dnia

zamordowany 11-letni jayden perklins

W czwartek ława przysięgłych uznała Crosettiego Branda za winnego zamordowania 11-letniego Jaydena Perkinsa i usiłowania zabójstwa jego matki, Laterrii Smith. Tragiczne wydarzenia, do których doszło 13 marca 2024 roku, wstrząsnęły opinią publiczną i obnażyły luki w systemie ochrony ofiar przemocy domowej.

Dziecko, które stanęło w obronie matki

Jayden Perkins, mierzący zaledwie 4 stopy i 2 cale wzrostu i ważący 99 funtów, zginął, próbując ochronić swoją matkę przed brutalnym atakiem. Prokuratorzy nazwali go „bohaterem, który nie zawahał się ani przez chwilę, by stanąć między oprawcą a ukochaną osobą”.

Laterria Smith przeżyła – została ugodzona nożem 15 razy. Niestety chłopiec nie miał tyle szczęścia. Atak został przeprowadzony przez jej byłego partnera, Crosettiego Branda, który dzień wcześniej wyszedł z więzienia na warunkowe zwolnienie.

„Jayden był odważny, silny i lojalny. Oddał życie, chroniąc matkę” – powiedziała prokurator Stephanie Gersch.

Szybki wyrok po tygodniach chaosu

Proces, o którego rozpoczęciu informowaliśmy 13 maja, trwał kilka tygodni i był pełen emocjonalnych napięć. Crosetti Brand sam reprezentował się przed sądem – często przerywał świadkom, wdawał się w kłótnie i wykazywał agresywny, konfrontacyjny styl. Ostatecznie, ława przysięgłych potrzebowała zaledwie 80 minut, by jednomyślnie uznać go winnym morderstwa pierwszego stopnia, usiłowania zabójstwa, włamania i przemocy domowej.

Zaplanowana napaść

Crosetti Brand zjawił się pod domem Laterrii Smith zaledwie kilka godzin po opuszczeniu zakładu karnego. Według śledczych „czaił się” w pobliżu budynku, zanim zaatakował, gdy kobieta otworzyła drzwi, by odprowadzić dzieci do szkoły.

„To była zemsta. Klasyczna sytuacja: ‘Jeśli nie mogę cię mieć, nikt nie może’ – słowa, które wypowiedział, i które wprowadził w czyn” – dodała Gersch.

Jayden, słysząc krzyki, rzucił się na pomoc. Gdy próbował odciągnąć Branda od matki, napastnik skierował na niego swój gniew. Chłopiec został śmiertelnie ugodzony nożem. O morderstwie pisaliśmy w zeszłym roku, m.in. 14 i 18 marca.

Samoobrona czy manipulacja?

W czasie procesu Brand twierdził, że działał w samoobronie, a Smith sama sprowokowała atak. Twierdził nawet, że Jayden zginął w wyniku „nieszczęśliwego wypadku”. Brakowało jednak jakichkolwiek dowodów na poparcie jego wersji wydarzeń.

„Oskarżony żyje w alternatywnej rzeczywistości” – podsumował prokurator Danny Hanichak. – „To, czego słuchaliście przez ostatnie dwie godziny, nie ma nic wspólnego z faktami”.

Brand wygłosił przemówienie końcowe trwające niemal dwie godziny, podczas którego obarczał winą ofiarę i oskarżał policję o nieprawidłowości. Te wystąpienia, według obserwatorów, tylko pogłębiły obraz oskarżonego jako osoby niebezpiecznej, nieokazującej skruchy i wypierającej rzeczywistość.

Crosetti Brand

System, który zawiódł

Sprawa ujawniła poważne braki w systemie prawnym chroniącym ofiary przemocy domowej. Crossetti Brand już wcześniej był skazany za napaść na inną byłą partnerkę, a mimo to został zwolniony warunkowo w październiku 2023 r.

Laterriia Smith od miesięcy zgłaszała groźby i incydenty – w lutym próbowała uzyskać sądowy nakaz ochrony. Został on odrzucony, ponieważ Brand przebywał wtedy w areszcie.

Zaledwie dzień po wyjściu z więzienia — 12 marca 2024 rokuBrand zaczął kontaktować się z Smith, łamiąc warunki zwolnienia. Kilkanaście godzin później dokonał brutalnego ataku.

„Nie obchodzi mnie, co powiedział IDOC (Departament Więziennictwa Illinois)… Zrobię to, co zrobię” – miał powiedzieć sam Brand.

Zmiana prawa po tragedii

W następstwie morderstwa Jaydena dwóch członków komisji ds. zwolnień warunkowych podało się do dymisji. W maju 2024 r. ustawodawcy Illinois uchwalili nowelizację, która:

  • umożliwia ofiarom składanie zeznań o wpływie zwolnienia warunkowego przed jego udzieleniem,
  • pozwala ofiarom wnioskować o nakaz ochrony wobec kandydatów do zwolnienia z więzienia.

„Jayden był światłem naszego życia”

Rodzina Jaydena opuszczała sąd, skandując przez łzy: „Sprawiedliwość, sprawiedliwość, kochamy cię Jayden”.

„Będą dni, kiedy poczujemy ten ból z nową siłą. Ale dziś jest dniem sprawiedliwości” – powiedział wujek chłopca, Titus Washington.

Pamięć o dziecku-bohaterze

Jayden Perkins pozostanie w pamięci jako dziecko, które mimo młodego wieku wykazało się odwagą większą niż wielu dorosłych. Jego śmierć nie tylko wstrząsnęła całym stanem, ale również przyczyniła się do zmian w prawie, które – miejmy nadzieję – uchronią innych przed podobnym losem.

Źródło: WBEZ
Foto: Gus Giordano Dance School, YouTube,

News Chicago

„Chciał wiedzieć, jak to jest kogoś zabić”. 18-letni Francis Lodesky z Gurnee postrzelił ojca w twarz

Opublikowano

dnia

Autor:

18-letni Francis Lodesky został oskarżony o usiłowanie zabójstwa pierwszego stopnia po tym, jak — jak twierdzą prokuratorzy — z zimną krwią postrzelił swojego ojca w twarz, „by przekonać się, jak to jest kogoś zabić”. W jego telefonie śledczy odnaleźli również niepokojące zapiski określane jako „manifest”.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem, około godziny 8:35PM, w domu położonym przy Route 21 w niezarejestrowanej części Gurnee. Funkcjonariusze Biura Szeryfa Powiatu Lake oraz lokalna straż pożarna odpowiedzieli na zgłoszenie o postrzeleniu osoby.

Na miejscu odnaleziono 61-letniego mężczyznę z poważną raną postrzałową twarzy. Ofiara została natychmiast przetransportowana do szpitala.

Mimo ciężkich obrażeń jej stan został ustabilizowany, a lekarze spodziewają się, że przeżyje.

Według zastępcy szefa biura szeryfa Christophera Covellego, ofiara znajdowała się w sypialni, przygotowując się do snu, gdy została zaatakowana. “Strzelanina była całkowicie niesprowokowana. Lodesky wszedł do pokoju i strzelił ojcu w twarz bez żadnego ostrzeżenia” – powiedział Covelli.

Przerażające wyznania i „manifest”

Podczas przesłuchania Francis Lodesky miał przyznać, że „chciał wiedzieć, jak to jest kogoś zabić” – poinformował zastępca prokuratora powiatu Lake, Michael Theis. Nastolatek zeznał, że sięgnął po broń po tym, jak zobaczył ją w domu i „coś w jego mózgu kazało mu ją chwycić”.

Lodesky założył rękawiczki, załadował broń i udał się na piętro. Tam zobaczył ojca siedzącego na łóżku tyłem do drzwi i oddał jeden strzał. Mężczyzna początkowo sądził, że eksplodował mu telefon komórkowy, ale szybko zdał sobie sprawę, że został postrzelony. Udało mu się obezwładnić syna i odebrać mu broń. Lodesky miał wówczas zacząć przepraszać.

Policjanci zabezpieczyli w domu rewolwer kalibru .410, użyty do ataku, a także ponad 50 innych sztuk broni palnej. Ojciec nastolatka posiadał legalną kartę FOID (Firearm Owner’s Identification).

Według zeznań matki oskarżonego, Francis Lodesky od dłuższego czasu wykazywał oznaki pogłębiającej się izolacji i depresji. Miał również mówić, że „lepiej byłoby, gdyby nie żył”. Kobieta poinformowała śledczych o chaotycznych notatkach w jego telefonie, które sam nazywał „manifestem”. Choć nie zawierały one wprost gróźb, wskazywały na niestabilny stan psychiczny.

Zatrzymanie i postępowanie sądowe

Francis Lodesky został aresztowany na miejscu zdarzenia i przewieziony do Wydziału Śledczego Biura Szeryfa Powiatu Lake. W czwartek odbyła się rozprawa w sprawie zatrzymania, podczas której sędzia Michael Nerheim przychylił się do wniosku prokuratury o przetrzymywanie oskarżonego bez możliwości wyjścia za kaucją.

Sąd uznał, że nastolatek stanowi „realne zagrożenie dla społeczności”.

Lodesky usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa pierwszego stopnia oraz ciężkiego pobicia z użyciem broni palnej — oba to przestępstwa klasy X, zagrożone karą od 6 do 30 lat więzienia. Kolejna rozprawa w jego sprawie została wyznaczona na 2 lipca.

Źródło: lakemchenryscanner
Foto: Lake County Sheriff’s Office, istock/Jack Quillin/
Czytaj dalej

News Chicago

Gubernatorzy stanów azylowych, w tym Pritzker, bronili swojej polityki przed Kongresem

Opublikowano

dnia

Autor:

jb pritzker gubernator illinois zeznaje w kongresie

W obliczu nasilających się protestów i napięć politycznych związanych z federalnym egzekwowaniem przepisów imigracyjnych, trzej demokratyczni gubernatorzy – JB Pritzker z Illinois, Tim Walz z Minnesoty i Kathy Hochul z Nowego Jorku – zeznawali w czwartek przed Komisją ds. Nadzoru i Reformy Rządu Izby Reprezentantów. Przesłuchanie, zdominowane przez spory o politykę migracyjną, ujawniło głębokie podziały między Demokratami a Republikanami w kwestii roli stanów w egzekwowaniu prawa imigracyjnego.

Oskarżenia o utrudnianie egzekwowania prawa

Republikanie, z przewodniczącym komisji Jamesem Comerem (R-Kentucky) na czele, zarzucili gubernatorom, że ich polityka azylowa osłabia bezpieczeństwo publiczne, chroniąc nielegalnych imigrantów przed deportacją, nawet jeśli są sprawcami poważnych przestępstw.

Comer stwierdził wprost: „Polityka sanktuarium nie chroni Amerykanów. Chroni nielegalnych imigrantów”.

W trakcie przesłuchania przywołano dramatyczne przypadki – jak historia Sebastiana Zapety-Calila, który miał podpalić kobietę w nowojorskim metrze – aby zilustrować konsekwencje liberalnych regulacji. Kongresmen Jim Jordan (R-Ohio) mówił o przypadkach przestępców zwolnionych z więzień mimo nakazów ICE.

Gubernatorzy: „Stany nie są winne za zepsuty system”

Demokraci zdecydowanie bronili swojej polityki. Podkreślali, że współpracują z ICE w przypadkach dotyczących przestępców, ale nie będą uczestniczyć w szeroko zakrojonych deportacjach ludzi, którzy nie złamali prawa poza przekroczeniem granicy.

JB Pritzker wskazał, że Illinois stosuje się do nakazów sądowych i współpracuje przy wydaleniach przestępców:

„Nie ma miejsca dla brutalnych przestępców na naszych ulicach – niezależnie od ich statusu imigracyjnego”.

Krytykując federalną interwencję w Los Angeles, gubernatorzy zwrócili uwagę na nieuzgodnione z lokalnymi władzami wysłanie Gwardii Narodowej i Marines przez Prezydenta Donalda Trumpa. Nazwali te działania „eskalacją” i „nadużyciem władzy”.

Hochul podkreśliła jednak, że sprzeciw wobec militaryzacji miast nie oznacza braku poparcia dla bezpiecznych granic.

Pokojowe protesty czy przemoc na ulicach?

Demokratyczni członkowie komisji, w tym Robert Garcia (D-Kalifornia) i Melanie Stansbury (D-N.M.), podkreślali, że większość protestów miała pokojowy charakter. Jednak przeciwnicy wskazywali na zamieszki, zniszczenia mienia i ataki na policję w Los Angeles.

Biały Dom poinformował, że ponad 330 osób – nielegalnych imigrantów – zostało zatrzymanych podczas tych wydarzeń.

Koszty i polityczna odpowiedzialność

Gubernatorzy zostali również poddani presji w kwestii kosztów ponoszonych przez ich stany w związku z obsługą nieudokumentowanych migrantów.

Kongresmen Byron Donalds (R-Floryda) domagał się dokładnych danych finansowych – bezskutecznie. Hochul powiedziała, że stan Nowy Jork nie śledzi wydatków według statusu imigracyjnego mieszkańców, podkreślając:

„Imigranci przybywają tutaj od 400 lat. To ludzie, którzy pracują na naszych farmach, opiekują się naszymi rodzinami i budują naszą gospodarkę”.

Pritzker natomiast podkreślił, że budżet Illinois pozostaje zrównoważony, mimo wzrostu zapotrzebowania na pomoc społeczną dla migrantów.

Spór o wartości

W emocjonalnej wymianie zdań Pritzker starł się z konserwatywnymi Kongresmenkami Mary Miller i Lauren Boebert, które oskarżały go o ignorowanie skutków polityki migracyjnej. Pritzker oskarżył je o hipokryzję, przypominając, że wspierały ułaskawienia dla uczestników ataku na Kapitol 6 stycznia.

Wystąpienie JB Pritzkera zbiegło się w czasie z kolejną falą napięć między Illinois a administracją Trumpa, która grozi odcięciem funduszy federalnych dla tzw. „miast sanktuariów”. Gubernator nie wyklucza jednak dalszych starć:

„Jeśli Tom Homan chce aresztować gubernatora, niech przyjedzie po mnie – ale niech zostawi w spokoju ludzi w moim stanie”.

Społeczne pęknięcia i kryzys zaufania

Pritzker przyznał, że napływ migrantów – szczególnie z Wenezueli – obciążył lokalne systemy pomocy społecznej i pogłębił napięcia między społecznościami latynoskimi i afroamerykańskimi. Mimo to Illinois, jak mówił, postawiło na humanitaryzm: „Nie pozwoliliśmy, by dzieci i rodziny zamarzały na ulicach” podkreślił.

Choć przesłuchanie miało być merytorycznym przeglądem polityk stanów w obliczu kryzysu migracyjnego, w wielu momentach zamieniło się w ostrą, ośmiogodzinną potyczkę polityczną. Kulminacją była sytuacja, w której Senator Alex Padilla (D-Kalifornia) został siłą usunięty z konferencji prasowej, co wywołało oburzenie wśród Demokratów.

Podsumowanie

Gubernatorzy Pritzker, Walz i Hochul wyraźnie zadeklarowali, że nie poprą masowych deportacji i nie będą wspierać działań, które – ich zdaniem – zastraszają społeczności imigrantów i podważają zaufanie do służb.

Jednocześnie obiecali, że ich administracje będą nadal współpracować z władzami federalnymi w zakresie wydaleń przestępców, podkreślając znaczenie „rozsądnego, sprawiedliwego i legalnego podejścia do imigracji”.

Źródło: The Epoch Times, wttw
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Uber niesłusznie naliczył pasażerom 1,78 miliona dolarów – teraz prosi miasto o zwrot

Opublikowano

dnia

Autor:

W ciągu zaledwie czterech pierwszych miesięcy 2025 roku Uber niesłusznie obciążył pasażerów niemal 1,8 miliona dolarów dodatkowymi opłatami za wjazd do centrum Chicago — wynika z analizy miejskich finansów uzyskanej przez Block Club Chicago.

Powodem nadpłat był „wewnętrzny błąd” systemu, który spowodował naliczanie dodatkowej opłaty 1,50 dolara za kursy do i z centrum poza godzinami 6:00AM–10:00PM. Zgodnie z miejskim prawem, tylko kursy w tych godzinach powinny być objęte opłatą.

Ukryta kwota, ujawniona przez dziennikarzy

Choć Uber i władze miejskie długo odmawiały ujawnienia pełnej kwoty błędnych opłat, informacje zostały upublicznione po złożeniu przez dziennikarzy Block Club wniosku o dostęp do informacji publicznej. Z dokumentów wynika, że łącznie ponad 1,2 miliona kursów zostało błędnie obciążonych.

Uber rozpoczął zwracanie pieniędzy dopiero po publikacji artykułu — mimo że pasażerowie wcześniej kontaktowali się z obsługą klienta firmy i składali skargi do miasta, w tym przez numer 311.

„Poprosiliśmy miasto o uznanie tej kwoty w przyszłych płatnościach” – poinformował Josh Gold, rzecznik Ubera. Miasto dotąd nie skomentowało, czy i kiedy zwróci pobrane środki.

Opłaty mają łatać budżet, ale budzą kontrowersje

Wprowadzona w 2020 roku opłata za przejazd przez śródmieście miała ograniczyć korki w godzinach szczytu i zasilić miejski budżet. W 2025 roku została rozszerzona — od stycznia obowiązuje codziennie między 6:00 a 22:00. Mimo to Uber naliczał ją również w godzinach nocnych, łamiąc regulacje.

Miasto co miesiąc pobiera średnio 2–3 miliony dolarów z tego tytułu. W marcu 2025 r. wpływy osiągnęły niemal 3 miliony dolarów, co czyni tę opłatę ważnym źródłem miejskich przychodów.

Nowe regulacje? Uber kontra związkowcy

W czwartek Radny Mike Rodriguez przedstawił projekt rozporządzenia mającego na celu podniesienie stawek wynagrodzenia kierowców Ubera do 1,50 USD za milę i 62,5 centa za minutę do lipca 2026 r. Propozycja, wzorowana na rozwiązaniach z Nowego Jorku, ma również wymusić przejrzystość opłat na trasie między pasażerem a kierowcą.

Uber ostrzega, że rozporządzenie podniesie ceny kursów dla mieszkańców Chicago. Z kolei przedstawiciele Chicago Gig Alliance i SEIU Local 1 podkreślają, że propozycja jest konieczna, by kierowcy mogli otrzymywać godziwe wynagrodzenie.

uber

Uber ma rekordowe zyski

Warto podkreślić, że Uber zakończył 2024 rok z najlepszym kwartałem w historii firmy, osiągając dochód netto na poziomie 9,8 miliarda dolarów. Tymczasem mieszkańcy Chicago odczuwają skutki rosnących opłat — zgodnie z danymi PowerSwitchAction, średnia cena przejazdu w mieście wzrosła o 54% w ciągu ostatnich pięciu lat.

Do miejskich opłat doliczanych do przejazdów należą m.in.:

  • 1,13 USD opłaty za transport naziemny (za kurs),
  • 0,10 USD dopłaty za dostępność pojazdów,
  • 0,02 USD opłaty administracyjnej,
  • 5 USD opłaty za „specjalne lokalizacje” (np. lotniska, Navy Pier, McCormick Place).

Co z nadpłatą?

W świetle ujawnionych danych oraz presji społecznej i politycznej, Uber czeka teraz na decyzję miasta w sprawie zwrotu nadpłat. Równocześnie wzrasta nacisk na większą przejrzystość, uczciwość i odpowiedzialność firm działających na rynku przewozów współdzielonych.

W tle toczy się znacznie szersza debata — o przyszłości transportu w miastach, wynagrodzeniach kierowców i granicach komercjalizacji usług publicznych.

Źródło: blockclubchicago
Foto: istock/Alfribeiro/ Sundry Photography/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu