Połącz się z nami

NEWS Florida

Mama powiedziała: Kocham cię, do zobaczenia jutro. W głośnym procesie Kowalskich zeznawała Maya

Opublikowano

dnia

Maya Kowalski miała 10 lat, kiedy po raz ostatni widziała swoją mamę na sali szpitalnej Szpitala Dziecięcego Johns Hopkins All Children’s Hospital. Między innymi o tej chwili opowiadała w poniedziałek przed sądem. W Venice trwa proces zwany “Take Care of Maya” od dokumentu nakręconego przez Netflix.

Maya Kowalski przebywała w szpitalu przez około tydzień po przyjęciu – krzyczała i wiła się z powodu silnego bólu i zaparcia. Matka musiała wyjść do pracy, ale następnego dnia planowała odwiedzić córkę.

Z akt sądowych wynika, że następnego dnia sędzia nakazał oddzielenie Mayi od rodziców i umieszczenie jej w ośrodku All Children’s, z powodu raportu pracownika socjalnego szpitala dotyczącego podejrzenia znęcania się nad dzieckiem w celach medycznych.

„Powiedziała: «Kocham cię i do zobaczenia jutro» i nigdy więcej jej nie widziałam”

– powiedziała Maya na sali sądowej głosem łamiącym się od emocji. Siedzący obok prawników rodziny ojciec Mayi, Jack Kowalski i jej brat, Kyle Kowalski, ocierali łzy z twarzy.

Podczas ponad pięciu godzin zeznań na sali sądowej w Venice, w poniedziałek 17-letnia Maya opowiedziała historię swojego trzymiesięcznego przymusowego pobytu w szpitalu w St. Petersburgu. Historia ta trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie i jest tematem filmu dokumentalnego Netflix “Take Care of Maya”.

Będąc jasno wyrażającym się, spokojnym i pewnym siebie świadkiem, opowiadała o tym, jak przerażona i samotna była jako 10-letnia dziewczynka – odizolowana od rodziny w szpitalu, gdzie lekarze i pielęgniarki nie wierzyli, że jej objawy są prawdziwe.

Jej rozmowy telefoniczne z matką nadzorował pracownik socjalny, który – jak zeznała – przewrócił oczami i przerwał, gdy rozmowa zeszła na czas, w którym dziewczynka może ponownie zobaczyć się z matką.

Maya stwierdziła, że była zmuszona poddawać się bolesnej fizjoterapii, która spowodowała stan zapalny jej złożonego zespołu bólu regionalnego, czyli CRPS, rzadkiej choroby neurologicznej, w wyniku której jej ręce i nogi są bardzo wrażliwe na dotyk.

Trzy miesiące później nadal przebywała w szpitalu, kiedy jej ojciec, młodszy brat i rodzinny ksiądz przyszli do jej pokoju, aby powiedzieć jej, że matka odebrała sobie życie. Dodała, że dano im bardzo mało czasu na pocieszenie Mai, zanim kazano im wyjść.

Maya złożyła zeznania, mając na sobie naszyjnik, który kupiła dla swojej matki, będąc już w szpitalu. Powiedziała ławie przysięgłych, że jej matka nosiła go codziennie gdy ją odwiedzała.

W 2018 roku rodzina Kowalskich złożyła pozew przeciwko All Children’s w powiecie Sarasota, w którym domaga się odszkodowania o łącznej wartości około 220 milionów dolarów.

Pozew zarzuca, że pracownicy szpitala maltretowali i więzili Mayę, że szpital dopuścił się zaniedbań w leczeniu dziewczynki oraz że spowodował poważne cierpienie emocjonalne rodziny, co było przyczyną samobójstwa matki.

W pozwie zarzucono również, że szpital błędnie obciążył jej firmę ubezpieczeniową kwotą około 536 000 dolarów za leczenie choroby, na którą według lekarzy szpitalnych Maya nie cierpiała.

Maya wspomniała, że została zamknięta w pomieszczeniu na około 48 godzin, gdzie była filmowana. Adwokat rodziny, Greg Anderson, twierdził już wcześniej, że szpital chciał w ten sposób udowodnić, że dziecko symuluje chorobę.

Maya, która w chwili przyjęcia poruszała się na wózku inwalidzkim, zeznała, że nie mogła chodzić. Zeznała, że pielęgniarki nieraz nie odpowiedziały na jej prośbę o przeniesienie jej do toalety, zanim zabrudzi łóżko.

Z akt sądowych wynika, że decyzja o dwudniowym filmowaniu jej nie została zarządzona ani zatwierdzona przez sędziego ani rodziców Mai.

Maya powiedziała także, że pracownica socjalna szpitala Catherine Bedy często monitorowała rozmowy telefoniczne Mai i jej interakcje z innymi osobami. Bedy sadzała sobie dziewczynkę na kolanach i czasami całowała ją w policzek – zeznała Maya, mówiąc, że czuła się wtedy niekomfortowo.

Adwokaci rodziny Kowalskich pokazali także ławie przysięgłych zdjęcia Mai w krótkich spodenkach i staniku treningowym zrobione przez Bedy w dniu, w którym Maya miała stawić się na rozprawę sądową.

Bedy powiedziała dziewczynce, że zdjęcia mają udokumentować jej stan zdrowia i jeśli nie wyrazi na nie zgody, nie będzie mogła stawić się w sądzie. Maya zeznała, że zdjęcia nie zostały dodane do jej dokumentacji medycznej.

Catherine Bedy, która początkowo została wymieniona jako oskarżona, została usunięta z pozwu w trakcie selekcji ławy przysięgłych. Nie pracuje już dla All Children’s.

Maya zeznawała w dziewiątym dniu procesu cywilnego z ławą przysięgłych, który ma potrwać osiem tygodni.

Poproszona w poniedziałek przez ławę przysięgłych o opisanie bólu, Maya stwierdziła, że czuła się, jakby urodziła się z benzyną w organizmie, a problemy zdrowotne, takie jak skręcenie kostki czy atak astmy, były jak zapałka, katalizator, który sprawia, że “musi żyć z tym palącym bólem.”

Przez pierwsze osiem dni procesu prawnicy All Children’s skupiali się na tym, że Maya była w stanie odzyskać zdolność chodzenia i wrócić do szkoły w ciągu kilku miesięcy po wypisaniu ze szpitala bez użycia ketaminy, oraz że personel medyczny All Children jest zobowiązany przez prawo stanowe do zgłaszania wszelkich podejrzeń stosowania przemocy wobec dzieci.

Jack Kowalski zeznawał tydzień temu, o czym pisaliśmy 3 października.

 

Źródło: TampaBay
Foto: YouTube

NEWS Florida

Floryda rozprawia się z porzuconymi łodziami. Nowe prawo ma oczyścić drogi wodne i zwiększyć bezpieczeństwo

Opublikowano

dnia

Autor:

Od 1 lipca na wodach Florydy zacznie obowiązywać nowe, surowsze prawo dotyczące porzuconych i nielegalnie zakotwiczonych statków. To reakcja na rosnący problem niebezpiecznych i zaśmieconych akwenów w całym stanie. Gubernator Ron DeSantis podpisał ustawę Senatu nr 164, która znacznie zaostrza kary dla właścicieli łodzi, łamiących przepisy dotyczące cumowania i porzucania jednostek pływających.

Surowe konsekwencje dla właścicieli zaniedbanych jednostek

Zgodnie z nowymi przepisami, właściciele statków, którzy pozostawią swoje łodzie w złym stanie technicznym lub nielegalnie zakotwiczone, mogą zostać ukarani grzywną w wysokości co najmniej 100 dolarów dziennie.

W przypadku poważnych naruszeń mogą zostać postawione zarzuty przestępstwa drugiego stopnia, co grozi karą do 15 lat więzienia i obowiązkiem zapłaty do 10 000 dolarów odszkodowania.

Usuwanie wraków – powolny, ale konieczny proces

Proces usuwania porzuconych statków jest długi i kosztowny. Przykładowo, po sztormie w 2024 roku, Komisja Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy (FWC) musiała odzyskać około 480 porzuconych łodzi.

FWC definiuje porzucone jednostki jako: „rozbite, zezłomowane lub zasadniczo zdemontowane na wodach publicznych”. Tego typu wraki nie tylko psują estetykę wodnych szlaków, ale również zagrażają bezpieczeństwu innych żeglarzy i środowisku naturalnemu.

Wsparcie dla samorządów i lokalnych działań

Nowe prawo nie tylko wprowadza kary, ale też daje nowe narzędzia lokalnym władzom. Ustawa umożliwia przyznawanie dotacji samorządom, które aktywnie uczestniczą w programie FWC usuwania porzuconych i zagrożonych statków.

To ważny krok w stronę oczyszczenia zatłoczonych i zaniedbanych dróg wodnych, szczególnie w regionach takich jak Zatoka Tampa, gdzie ruch wodny jest intensywny przez cały rok.

wrak łodzi

Floryda daje przykład innym stanom

Ustawa Senatu nr 164 pokazuje determinację Florydy w walce z problemem, który od lat narastał. Dzięki niej stan chce zadbać o czystsze, bezpieczniejsze i bardziej dostępne akweny, chroniąc jednocześnie środowisko i wspierając turystykę wodną.

Źródło: baynews9
Foto: istock/Bilanol/Erica Finstad/
Czytaj dalej

NEWS Florida

„Missy’s Law”: Prokurator generalny Florydy apeluje o zmiany w prawie po zabójstwie 5-letniej dziewczynki

Opublikowano

dnia

Autor:

Missy-Mogle zamordowana dziewczynka

Prokurator Generalny Florydy James Uthmeier zaproponował nowe prawo, które miałoby zapobiec tragediom podobnym do tej, która spotkała 5-letnią Missy Mogle. Dziewczynka była torturowana i została brutalnie zamordowana w maju 2025 roku przez swojego ojczyma, Daniela Spencera. Mężczyzna był w tym czasie na wolności mimo wcześniejszego wyroku skazującego za przestępstwo seksualne.

Kim była Missy Mogle?

Missy Mogle była radosną 5-latką z Tallahassee. Jej tragiczna śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością i wywołała ogólnostanową debatę o lukach w systemie sprawiedliwości. Jej ojczym, Daniel Spencer, został skazany w kwietniu 2025 roku za próbę spotkania z nieletnią. W tym samym czasie trwało przeciwko niemu dochodzenie dotyczące molestowania Missy.

Pomimo wyroku i toczącego się śledztwa, sędzina Tiffany Baker zezwoliła mu na pozostanie na wolności za kaucją – wbrew rekomendacjom prokuratury.

Miesiąc później Missy została przez niego zamordowana. Dziewczynkę znaleziono z obrażeniami na całym ciele, w tym śladami po podwiązaniu wokół nadgarstków i oparzeniami na palcach. W torturowaniu dziecka, wychowywanego przez dziadków, brała również udział jego 23-letnia matka, Chloe Spencer.

Czym jest „Missy’s Law”?

Zaprezentowany przez Jamesa Uthmeiera projekt ustawy – nazwany „Missy’s Law” – miałby ograniczyć możliwość zwolnienia za kaucją w przypadku przestępców seksualnych i brutalnych przestępców po wydaniu wyroku skazującego.

Missy zmarła, ponieważ sędzina nie zamknęła Spencera w areszcie, gdzie powinien się znajdować” – powiedział prokurator generalny na konferencji prasowej. „To tragiczne nadużycie uprawnień. Potrzebujemy prawa, które powstrzyma kolejne takie akty zła.”

Nowe przepisy miałyby uniemożliwić sędziom zwalnianie z aresztu osób uznanych za winne przestępstw seksualnych wobec dzieci, drapieżnictwa seksualnego i innych brutalnych przestępstw – do czasu odbycia kary.

Przebieg wydarzeń

  • Luty 2024: Spencer zostaje aresztowany za próbę spotkania z 15-latką.
  • Kwiecień 2025: Zostaje skazany i oficjalnie sklasyfikowany jako przestępca seksualny.
  • 19 maja 2025: Missy zostaje zamordowana.
    Policja odzyskuje materiał wideo przedstawiający wielogodzinne znęcanie się nad dziewczynką. Spencer miał m.in. wiązać jej ręce i nogi, uderzać ją, przyduszać oraz zakrywać jej twarz pościelą.

Matka Missy i ojczym dziewczynki

Reakcje i dalsze kroki

Uthmeier zapowiedział, że zamierza współpracować z ustawodawcami, by Missy’s Law została uchwalona podczas najbliższej sesji legislacyjnej. Zapowiedział też przyjrzenie się odpowiedzialności sędziny, która dopuściła do zwolnienia Spencera.

Śmierć Missy Mogle stała się symbolem systemowego błędu. Jej historia wywołała falę emocji w całej Florydzie – i poza jej granicami. W obliczu tej tragedii, ustawodawcy stają przed kluczowym pytaniem: jak chronić dzieci przed osobami już uznanymi za niebezpieczne przez wymiar sprawiedliwości?

Źródło: fox13
Foto: TADA Timberlane Arts and Dance Academy LLC, Leon County Jail
Czytaj dalej

NEWS Florida

Nowe ośrodki ICE na Florydzie: Ron DeSantis walczy z nielegalnymi imigrantami

Opublikowano

dnia

Autor:

Gubernator Florydy Ron DeSantis ujawnił w środę, że jego administracja planuje utworzenie nowego ośrodka zatrzymań dla imigrantów w Camp Blanding — bazie szkoleniowej Gwardii Narodowej, położonej na południowy zachód od Jacksonville. To kolejna inicjatywa stanowych władz w odpowiedzi na rosnącą presję związaną z nielegalną imigracją.

Nowy ośrodek w Camp Blanding

Podczas wystąpienia na University of South Florida, Ron DeSantis zapowiedział, że obiekt w Camp Blanding ma wspomóc lokalne organy ścigania i odciążyć przepełnione więzienia. Gubernator Florydy wskazał również, że w obliczu przeciążonego systemu karnego nie można dopuścić, by nielegalni imigranci zajmowali miejsca w zakładach karnych przeznaczone dla osób skazanych.

„Nie możemy mieć wszystkich nielegalnych imigrantów w naszych więzieniach, ponieważ mamy tam również imigrantów, którzy nie są nielegalni i muszą tam być przetrzymywani, gdy popełniają przestępstwa” – mówił.

Na razie nie przedstawiono harmonogramu budowy ani decyzji federalnej w sprawie zatwierdzenia projektu.

„Alligator Alcatraz” w Everglades już w budowie

Ogłoszenie planów dla Camp Blanding zbiegło się z trwającą już budową innego ośrodka ICE w Everglades. Na terenie opuszczonego lotniska Dade-Collier Training and Transition Airport, Floryda organizuje ośrodek, który ma pomieścić do 5000 zatrzymanych imigrantów.

Władze stanowe wykorzystały nadzwyczajne uprawnienia w ramach obowiązującego stanu wyjątkowego, aby natychmiast przejąć kontrolę nad 30 milami kwadratowymi tego odległego, bagiennego terenu.

Projekt budzi kontrowersje i zyskał przydomek „Alligator Alcatraz” – między innymi ze względu na to, że – jak zauważył Kongresmen Maxwell Frost – naturalne bariery, takie jak aligatory i trudny teren, mają uniemożliwiać ucieczkę bez konieczności stawiania ogrodzeń.

Frost skrytykował projekt, mówiąc, że „wiele osób przetrzymywanych w tych ośrodkach nie zostało skazanych za przestępstwa”, a izolowanie ich w takim miejscu jest „okrutne”.

Organizacje broniące praw człowieka stanowczo sprzeciwiają się działaniom władz Florydy, uznając je za niepokojące i mające na celu „dehumanizację migrantów”.

Poparcie ze strony władz stanowych

Pomimo krytyki, projekt ma silne wsparcie wśród liderów politycznych Florydy. Prokurator Generalny stanu, James Uthmeier, nazwał nowy ośrodek „opłacalnym rozwiązaniem” i określił go jako „punkt kompleksowej obsługi, w którym można zrealizować program masowych deportacji prezydenta Trumpa”.

Co dalej z Camp Blanding?

Ron DeSantis zapowiedział, że jeśli Camp Blanding uzyska federalną zgodę, ośrodek zostanie sfinansowany z budżetu rządu USA. Na razie nie ma jeszcze daty rozpoczęcia prac, a projekt pozostaje w fazie planowania.

Tymczasem władze Florydy kontynuują forsowanie twardego kursu wobec nielegalnej imigracji, czyniąc z tego kluczowy element polityki bezpieczeństwa wewnętrznego stanu.

Źródło: fox13
Foto: YouTube, Governor Ron DeSantis fb
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu