News USA
Antykoncepcyjna minipigułka Opill bez recepty i bez nadzoru lekarza. Na własne ryzyko

W czwartek Food and Drug Administration zatwierdziła doustny środek antykoncepcyjny Opill do sprzedaży bez recepty, co czyni go pierwszym ogólnodostępnym hormonalnym środkiem antykoncepcyjnym USA. Krytycy tego środka twierdzą, że pacjentki powinni mieć nadzór lekarza podczas przyjmowania leku z powodu groźnych skutków ubocznych, które on powoduje.
Zatwierdzenie jest dużym zwycięstwem grup medycznych, w tym American Medical Association i American College of Obstetricians and Gynecologists, które od lat naciskały na pigułkę antykoncepcyjną dostępną bez recepty (OTC).
Opill, znany również jako „minipigułka”, zawiera jeden hormon, progestagen, i wymaga codziennego przyjmowania. Po raz pierwszy lek został zatwierdzony przez Food and Drug Administration FDA do sprzedaży na receptę w 1973 roku.
O sprzeciwie amerykańskich biskupów wobec sprzedaży minipigułki bez recepty pisaliśmy 19 maja.
FDA poinformowała, że zatwierdza wersję bez recepty dla wszystkich użytkowników w wieku rozrodczym, w tym nastolatek, co ma usunąć bariery w dostępie i zmniejszyć ryzyko niechcianych ciąż.
Według FDA prawie połowa z 6,1 miliona ciąż w Stanach Zjednoczonych każdego roku jest nieplanowana.
„Przy stosowaniu zgodnie z zaleceniami, codzienna doustna antykoncepcja jest bezpieczna i oczekuje się, że będzie skuteczniejsza niż obecnie dostępne bez recepty metody antykoncepcji w zapobieganiu niechcianej ciąży” – przekazała dr Patrizia Cavazzoni, dyrektor Centrum Oceny i Badań Leków FDA w komunikacie .
Stwierdzono, że Opill jest w 93% skuteczny w zapobieganiu ciąży przy typowym stosowaniu, podobnie jak doustne środki antykoncepcyjne na receptę. Opill należy przyjmować codziennie o tej samej porze. Jeśli nie zostanie to zrobione w ciągu trzech godzin, eksperci zalecają metodę dodatkową, taką jak prezerwatywa, przez następne dwa dni.
14 listopada 2022 r. Konferencja Biskupów Amerykańskich USCCB dołączyło do Narodowego Centrum Bioetyki Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Lekarskiego i Krajowego Stowarzyszenia Pielęgniarek Katolickich, które reprezentują tysiące pracowników służby zdrowia i etyków medycznych, aby sprzeciwić się umożliwieniu korzystania z Opill bez recepty.
Według wielu lekarzy potencjalne negatywnych skutki uboczne „minipigułki” to m.in.: niewydolność narządów, choroby sercowo-naczyniowe lub problemy neurologiczne. Hormonalny środek antykoncepcyjny może powodować nieprawidłowe krwawienia, torbiele jajników i depresję.
W marcu naukowcy z Oksfordu opublikowali badanie, w którym wykazano, że stosowanie środków antykoncepcyjnych zawierających wyłącznie progestagen zwiększa względne ryzyko raka piersi o 20–30% w porównaniu z kobietami, które nie stosowały doustnych środków antykoncepcyjnych.
Oczekuje się, że lek będzie teraz dostępny w drogeriach, sklepach wielobranżowych, sklepach spożywczych i Internecie, zgodnie z informacją FDA. Jednak producent Opill, firma Perrigo’s HRA Pharma, przekazała, że nie spodziewa się, że będzie dostępny do „początku 2024 roku”.
HRA Pharma nie ujawniła jeszcze, ile będzie kosztować pigułka dostępna bez recepty. Eksperci twierdzą, że cena będzie musiała być niska, ponieważ leki dostępne bez recepty zazwyczaj nie są objęte ubezpieczeniem.
Badanie przeprowadzone w 2022 r. przez KFF, wcześniej znaną jako Kaiser Family Foundation, wykazało, że ponad trzy czwarte kobiet w wieku rozrodczym opowiada się za udostępnieniem pigułek antykoncepcyjnych bez recepty.
Według badania głównym powodem wspierania przejścia z recepty na leki dostępne bez recepty była wygoda.
Źródło: nbc
Foto: Istock/Sofiia Petrova/ 12963734/fizkes
News USA
Po tragedii w Grand Blanc w Michigan społeczność LDS wspiera rodzinę sprawcy

W minioną niedzielę nabożeństwo Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Michigan zostało brutalnie przerwane przez uzbrojonego napastnika. Zginęły cztery osoby, osiem zostało rannych. Policja ustaliła, że sprawcą był 40-letni Thomas Jacob Sanford – weteran wojny w Iraku. Członkowie wspólnoty zainicjowali zbiórkę pieniędzy by pomóc jego rodzinie.
Mężczyzna wjechał samochodem do kaplicy, następnie otworzył ogień, a potem podpalił budynek. Zginął w trakcie wymiany ognia z funkcjonariuszami. Śledztwa i relacje przyjaciół wskazują, że Thomas Sanford od lat żywił nienawiść do Kościoła LDS, którą wiązano z jego osobistymi doświadczeniami, uzależnieniem i rozpadem związku.
Niezwykła odpowiedź wiernych
Po tragedii członkowie Kościoła natychmiast zorganizowali zbiórkę dla ofiar. Szybko jednak zdecydowano, że pomoc obejmie również najbliższą rodzinę sprawcy – jego żonę i syna, cierpiącego na rzadką chorobę metaboliczną.
Na platformie GiveSendGo zebrano blisko 300 tys. dolarów od ponad 7 tys. darczyńców. Większość z nich to członkowie Kościoła LDS, ale wpłaty napływają także od osób spoza wspólnoty. Komentarze przy darowiznach pełne są słów wsparcia i modlitwy o siłę dla rodziny Sanforda.
Idea przebaczenia
Inicjatorem zbiórki był Dave Butler, członek Kościoła LDS, który nie znał Sanfordów osobiście. Jak podkreśla, kierowała nim biblijna zasada troski o „wdowy i sieroty”. “Chciałem zwrócić uwagę, że także oni cierpią i potrzebują wsparcia” – wyjaśnił w rozmowie z The Washington Post.
Teolog Dan McClellan zauważa, że w tradycji kościoła przebaczenie wrogom jest ważnym elementem nauczania. “Chowanie urazy jest jak trzymanie rozżarzonego węgla” – wyjaśnił. “Boli bardziej tego, kto go trzyma.”
Gest o ludzkim wymiarze
Ojciec Thomasa Sanforda przekazał w wiadomości, że rodzina jest „pogrążona w wielkim smutku”, ale darczyńcom dziękuje z głębi serca. Dave Butler dodaje, że akcja nie jest tylko świadectwem jednej wspólnoty religijnej:
“Owszem, mormoni zareagowali pierwsi, ale to historia szersza – o ludzkiej empatii i współczuciu, które łączy ludzi wierzących i niewierzących.”
Źródło: washington post
Foto: GiveSendGo
News USA
Maxwell House to teraz „Maxwell Apartment”. Legendarna kawa zmienia nazwę

Po 133 latach na rynku kultowa marka kawy Maxwell House wprowadza zaskakującą zmianę. Należąca do koncernu Kraft Heinz firma ogłosiła, że tymczasowo przyjmie nazwę „Maxwell Apartment”. Jak tłumaczy producent, nowa odsłona ma odpowiadać współczesnym potrzebom konsumentów i podkreślać znaczenie wartości w codziennym życiu.
Dlaczego „Apartment”?
Według danych amerykańskiego Biura Spisu Ludności prawie jedna trzecia mieszkańców USA wybiera wynajem zamiast zakupu domu, a mediana czynszu w 50 największych metropoliach przekroczyła 1700 dolarów miesięcznie (dane Realtor.com).
“W czasach, gdy wartość odgrywa kluczową rolę, Amerykanie szukają jej we wszystkich aspektach codzienności – także w miejscu zamieszkania” – poinformowali przedstawiciele Kraft Heinz w komunikacie prasowym.
Roczna „dzierżawa kawowa”
W ramach kampanii marka proponuje klientom 12-miesięczny zapas kawy. Za 39,99 USD konsumenci mogą kupić zestaw czterech 27,5-uncjowych pojemników Maxwell House Original Roast. Dla porównania – pojedynczy pojemnik w sprzedaży internetowej, np. na Amazon, kosztuje 12,99 USD.
“Dwie trzecie dorosłych Amerykanów pije kawę każdego dnia, a wydatki na nią szybko się kumulują” – zauważa Holly Ramsden, dyrektor ds. kawy w Ameryce Północnej w Kraft Heinz.
Rosnące ceny kawy
Rebranding i specjalna oferta pojawiają się w momencie, gdy ceny kawy biją rekordy. Według najnowszych danych Biura Statystyki Pracy (BLS) w sierpniu kawa była droższa o 20,9% rok do roku i o 3,6% miesiąc do miesiąca – to największy roczny wzrost od lipca 2011 r.
Podwyżki dotyczą wszystkich rodzajów:
- kawa palona podrożała o 21,7% rok do roku i o 4,1% w sierpniu,
- kawa rozpuszczalna – o 20,1% rok do roku i o 4,9% w ujęciu miesięcznym.
Na ceny wpływają globalne problemy produkcyjne oraz rosnące koszty importu, w tym dodatkowe cła.
Źródło: foxbusiness
Foto: Kraft Heinz, Here
News USA
W Polsce otwarto norweski Camp Jomsborg. Nowy ośrodek szkoli ukraińskich żołnierzy

W środę w Polsce oficjalnie otwarto Camp Jomsborg – nowoczesny ośrodek szkoleniowy dla ukraińskiego personelu wojskowego, zbudowany przez Norwegię w ramach wspólnej inicjatywy krajów nordyckich, bałtyckich i Polski. To kolejny krok w międzynarodowych wysiłkach mających wesprzeć Kijów w obronie przed rosyjską agresją.
Jak poinformowało norweskie ministerstwo obrony, norwescy i estońscy instruktorzy rozpoczęli pracę z „trzycyfrową” liczbą żołnierzy ukraińskich. Po osiągnięciu pełnej zdolności operacyjnej ośrodek ma wyszkolić nawet kilka tysięcy wojskowych.
“Jesteśmy tu, aby pokazać jedność, determinację i gotowość do działania” – podkreślił minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz podczas ceremonii otwarcia w miejscowości Lipa, niedaleko granicy z Ukrainą.
Towarzyszyli mu m.in. szefowie resortów obrony Norwegii i Estonii – Tore O. Sandvik i Hanno Pevkur – a także wiceminister obrony Ukrainy Jewhen Moisiuk. W wydarzeniu uczestniczyli też przedstawiciele Litwy, Łotwy, Szwecji, Finlandii i Islandii.
Operacja Legio – wspólne wsparcie dla Ukrainy
Camp Jomsborg powstał w ramach Operacji Legio – programu, w którym państwa nordyckie, bałtyckie oraz Polska zapewniają Ukrainie sprzęt wojskowy, szkolenie i doradztwo taktyczne.
Program obejmuje szkolenie podstawowe, kursy zaawansowane dla oficerów i specjalistów oraz zajęcia z obsługi nowoczesnego sprzętu. Norwegia przeznaczyła na projekt 10 mld koron (860 mln euro), co pokrywa koszty budowy ośrodka, wyposażenia i szkoleń. Wkład pozostałych państw nordyckich i bałtyckich pozwoli na wyszkolenie i doposażenie dwóch brygad ukraińskich sił zbrojnych.
Wymiana doświadczeń i wojna dronów
Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że współpraca nie jest jednostronna. “Polska i sojusznicy również korzystają z doświadczeń ukraińskich, zdobytych w warunkach pełnoskalowej wojny” – powiedział.
Szczególne znaczenie ma rozwój technologii dronowych. Ośrodek w Lipie będzie służył zarówno do szkolenia, jak i testowania systemów antydronowych.
Temat ten nabrał szczególnego znaczenia po wrześniowych incydentach, gdy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, przelatując znad Ukrainy i Białorusi. W odpowiedzi Warszawa wraz z sojusznikami NATO wzmocniła obronę powietrzną i podpisała z Kijowem umowę o ścisłej współpracy w zakresie walki z dronami.
Polska – kluczowy sojusznik Ukrainy
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. Polska pozostaje jednym z najbliższych partnerów Ukrainy. Dostarcza broń, amunicję, szkoli żołnierzy, zapewnia pomoc humanitarną i odgrywa rolę głównego hubu logistycznego Zachodu dla transportu wsparcia do Kijowa.
Otwarcie Camp Jomsborg wpisuje się w tę strategię – wzmacnia regionalną współpracę wojskową i pokazuje, że państwa Europy Północnej i Środkowej pozostają zjednoczone w długofalowym wspieraniu Ukrainy.
Źródło: NFP
Foto: Norwegian Ministry of Defence
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago4 dni temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 dni temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie
-
News Chicago2 tygodnie temu
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”