Połącz się z nami

audycje

„Od Chicago do Tobolska…” Jasełka w szkole im. Czesława Miłosza

Opublikowano

dnia

Uczniowie polskiej szkoły sobotniej im. Czesława Miłosza w Schaumburgu z dużym rozmachem i w pięknej scenografii wystawili spektakl bożonarodzeniowy.  W trzynastoletniej historii istnienia szkoły dzieci i młodzież rokrocznie przygotowują Jasełka. W minioną sobotę w pięknej sali koncertowej miejscowej szkoły średniej, z pomieszczeń której korzysta polska szkoła sobotnia zgromadzili się rodzice i uczniowie oraz liczne grono gości, żeby obejrzeć i oklaskiwać z rozmachem przygotowany spektakl bożonarodzeniowy.

Relacja Andrzeja Baraniaka

”Dzieci wystawiają tradycyjnie jak co roku narodzenie pana Jezusa. Jasełka są pod tytułem <Jasełka na wesoło>. Mamy troszeczkę humorystycznych akcentów. W tym roku Jasełka przygotowuje klasa pierwsza i druga liceum. Bardzo poważnie podeszli do tematu. Ćwiczymy już od października. Uczniowie zamawiali swoje i stroje, sami też przygotowywali. Mamy uczniów zdolnych plastycznie, także część scenografii była przez nich przygotowana” – powiedziała reżyser przedstawienia Ewelina Gałuszko.

Galeria zdjęć

O oprawę kolędniczą spektaklu zadbali członkowie szkolnego chóru. „Dzisiaj dzieci śpiewają popularne pastorałki i kolędy polskie” – powiedziała opiekunka grupy kolędniczej i akompaniatorka Agata Olszakowska.

Na widowni obecne były dzieci z Fundacji Dar Serca, które w każdą sobotę uczestniczą w zajęciach na terenie siedziby Daru Serca. W tym gronie była obecna Weronika Matysiak Polski, która wraz z rodzicami była na leczeniu w szpitalu specjalistycznym na Florydzie. „Dzisiaj zostaliśmy zaproszeni przez polska szkołę na Jasełka i bardzo się z tego cieszymy” – powiedziała opiekunka grupy Justyna Kozioł.

Przedświąteczne spotkanie było okazją do wspólnego kolędowania, złożenia życzeń i wręczenia prezentów. Składając uczestnikom spektaklu życzenia dyrektor szkoły Anna Dunajewska i prezes szkoły Małgorzata Szostek podkreślały potrzebę zrozumienia i jedności w naszych rodzinach, serdeczności i miłości. Życzyły, żeby Nowy Rok przyniósł tylko radosne i szczęśliwe chwile.

Obecny na widowni wicekonsul Piotr Semeniuk powiedział, że szczególnie na obczyźnie ważne jest kultywowanie tradycji i zwyczajów bożonarodzeniowych. „Nasze myśli dzisiaj biegną do naszego starego kraju, do kraju nad Wisłą, ale wiemy, że polskie serca biją na całym świecie, od Chicago do Tobolska. Tam gdzie Polacy wyjechali czy zostali zmuszeni do wyjazdu. Dlatego bardzo się cieszę, że polska kultura, polski język i polskie zwyczaje są pielęgnowane tutaj w aglomeracji chicagowskiej dzięki takim ludziom jak pani dyrektor, wychowawcy, nauczyciele i rodzice. Jest niezmiernie trudnym zadaniem wychowanie polskich dzieci za granicą. Zdaję sobie sprawę, że bycie Polakiem w Polsce jest takie oczywiste, natomiast za granicą jest to duże wyzwanie. Dlatego z serca składam państwu serdeczne życzenia z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Niech Boża Dziecina błogosławi we wszystkich sprawach rodzinnych, zawodowych, społecznych. Szczególnie młodzieży i dzieciom chciałem powiedzieć, żeby w te święta wsłuchały się w głos swoich rodziców i dziadków”.

Składając wszystkim życzenia proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Lombard ks. Mirosław Stępień mówił o rodzinnym charakterze świąt. „Niech te święta będą dla nas okazją, żeby poczuć się rodziną, poczuć się razem, by odrzucić wszelkie różnice i antagonizmy, wszelkie podziały, aby dzieląc się opłatkiem stać się jednością” – apelował proboszcz Stępień

Doroczne Jasełka w szkole im. Czesława Miłosza są również okazja do spotkań w pedagogicznym gronie. W przeszłości takie spotkania były organizowane z udziałem wszystkich rodziców i dzieci gromadząc nawet do dwóch tysięcy osób. W pewien sposób było to trudne do opanowania. „Teraz robimy to bardziej kameralnie. Nauczycielom jest to bardzo potrzebne, żeby posiedzieć, powspominać, pocieszyć się” – powiedziała prezes szkoły Małgorzata Szostek.

Szkoła im. Czesława Miłosza działa już trzynasty rok. „Nasza szkoła powstała w rocznicę śmierci Czesława Miłosza. Pracujemy już trzynasty rok. Jesteśmy Ciągle w tym samym budynku(…). Mamy w tej chwili 580 dzieci. Zajęcia są w piątki i soboty” – powiedziała prezentując szkołę dyrektor Anna Dunajewska. Obok programu obowiązkowego uczniowie mają okazję uczestniczyć w licznych zajęciach dodatkowych.

Andrzej Baraniak
abaraniak@radiodeon.com

Źródło: Inf. własna
Zdjęcia: Andrzej Braniak

audycje

Wystawa „Generał Kukliński. Polska samotna misja” w Muzeum Polskim w Ameryce. Zaprasza Filip Frąckowiak

Opublikowano

dnia

„Generał Kukliński. Polska samotna misja” to tytuł wystawy, którą będzie można zwiedzić w Chicago 15 grudnia w Muzeum Polskim w Ameryce. Ekspozycja przedstawia życiorys Ryszarda Kuklińskiego, a także prezentuje sowieckie, amerykańskie i peerelowskie dokumenty, które były zbierane przez ponad dwadzieścia lat.

Filip Frąckowiak, dyrektor Izby Pamięci płk. Kuklińskiego w Warszawie, mówi, że dzięki wystawie Polacy mieszkający poza granicami swojej ojczyzny mogą bliżej poznać postać płk. Kuklińskiego. Zachęca więc do jej zobaczenia

Jak mówi Filip Frąckowiak, wystawa „Generał Kukliński. Polska samotna misja” będzie podróżować po Stanach Zjednoczonych przez kilka tygodni. Oprócz podziwiania eksponatów, będzie można wziąć udział także w wykładach dotyczących postaci Ryszarda Kuklińskiego

Więcej informacji na temat wystawy można znaleźć na stronach internetowych www.polshmuseuminamerica.com lub www.generalkuklinski.com

Marta Kędzior
redakcja@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Rafał Muskała, www.polshmuseuminamerica.com

Czytaj dalej

audycje

Sukces pierwszego Rodzinnego Kongresu Modlitewnego w Chicago. Tysiące uczestników

Opublikowano

dnia

Uroczysta msza święta w chicagowskiej archikatedrze pw. Najświętszego Imienia Jezus zakończyła dwutygodniowy pierwszy Rodzinny Kongres Modlitewny “Przyjdź i rozbudź wiarę”. Podczas nabożeństwa życzenia wiernym złożył osobiście kardynał Blase Cupich.

Relacja Andrzeja Baraniaka

22 kwietnia, w katedrze matce wszystkich kościołów w aglomeracji Chicago spotkali się uczniowie polonijnych szkół, rodzice i pedagodzy. Mszę odprawił ks. Przemysław Wójcik w asyście o. Łukasza Buksy i ks. Ryszarda Fedka, opiekuna Polonii z ramienia archidiecezji. Punktem kulminacyjnym nabożeństwa było rozdanie nagród w konkursie plastycznym pt. “Jezus mówi do ciebie w modlitwie”, zorganizowanym w ramach kongresu. Pierwsze miejsce zajęła Julianna Mulica ze szkoły im. św. Błażeja. W sumie spośród 140 prac wyłonionych zostało 12, które trafią do kalendarza ewangelizacyjnego dla polskich szkół na terenie Chicago.

Galeria zdjęć

Rodzinny Kongres Modlitewny trwał dwa tygodnie, podczas których w licznych spotkaniach w siedmiu parafiach polonijnych archidiecezji Chicago wzięło udział 3 i pół tysiąca osób, mówiła Marta Stępniak odpowiedzialna w archidiecezji za współpracę z Polonią, która wraz z ks. Markiem Smółką organizowała kongres.

O znaczeniu kongresu mówił franciszkanin, o. Łukasz Buksa z Krakowa, który przewodniczył modlitewnym spotkaniom.

“Był to wyjątkowy czas, kiedy mieliśmy możliwość otwierania swego serca i budzenia w sobie świadomości, jak Bóg jest blisko każdego z nas, jak Bóg nas kocha, jak Bóg wychodzi nam ciągle naprzeciw, jak Bóg ofiaruje nam siebie. Przepiękny czas spotkań z Kościołem dzieci, młodych, dorosłych, rodzin, katechetów i sióstr zakonnych. Wszystko po to, żeby się przebudzić i odkryć obecność Boga, który daje nam siłę, żeby żyć jeszcze piękniej, godniej, szczęśliwiej i treściwiej”.

Inicjatorem Rodzinnego Kongresu Modlitewnego był ks. Marek Smółka, który chciał, aby rekolekcje dla kilkuset uczniów przygotowujących się do sakramentu bierzmowania, które rok temu poprowadził o. Łukasz Buksa, miały swoją kontynuację. I tak zrodził się pomysł na kongres.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Czytaj dalej

audycje

Wielki sukces Królowej Związku Podhalan w Ameryce Północnej. „Ten bal jest tym wszystkim, co naprawdę kocham”

Opublikowano

dnia

Dom Podhalan pękał w szwach, parkingi były wypchane po brzegi, a przed wejściem ustawiała się kolejka. Tak wyglądał Bal Królowej Związku Podhalan w Ameryce Północnej, Karoliny Nowobilskiej, w którym wzięło udział ponad 700 gości.

Relacja Andrzeja Baraniaka

 Podczas sobotniej imprezy sam prezes Związku Józef Cikowski przecierał oczy ze zdumienia twierdząc, że przynajmniej od dwudziestu lat Dom Podhalan nie przyjął pod swoją strzechę za jednym razem takiego tłumu ludzi. Wielkim sukcesem najprawdopodobniej okaże się również wynik zbiórki charytatywnej. Jeszcze przed balem, królowa Karolina Nowobilska cieszyła się, że uzbierała już 30 tysięcy dolarów. Liczyna to, że końcowa kwota sięgnie 50 tysięcy. Wszystko będzie wiadomo po podliczeniu wszystkich kosztów. Uzbierane w ramach balu fundusze tegoroczna królowa ma zamiar w całości przeznaczyć na rzecz potrzebujących dzieci w Polsce oraz w Illinois.

Galeria zdjęć

Karolina Nowobilska w swojej nowej roli odnajduje się znakomicie.

“Pół roku jestem królową i powiem szczerze, ja to bardzo lubię. To mi taką radość daje być między ludźmi, rozmawiać, pośmiać się, zaśpiewać, to jest naprawdę takie niesamowite. Ten bal jest wszystkim tym, co naprawdę kocham (…) Cieszę się bardzo, że mogę tutaj być, a dzieki ofiarności licznej grupy ludzi uzbierać pieniążki na pomoc dla chorych dzieci tam pod Tatrami i tutaj nad jeziorem Michigan (…) Znalazłam już organizacje i fundacje, które będę chciała wesprzeć” – mówiła Karolina Nowobilska.

Za szczodrość sponsorów wdzięczni są również rodzice królowej, którzy są dumni z bardzo odpowiedzialnej i konsekwentnej córki, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, jak mówi tata Karoliny, Stanisław Nowobilski.

Dla królowej to bardzo intensywny rok. Lada moment zostanie absolwentką szkoły średniej i zamierza rozpocząć studia biomedyczne. Imprezę rozpoczął występ zespołu Ślebodni, którego członkiem królowa jest od wielu lat. Gratulacje Karolinie Nowobilskiej składali przedstawiciele Związku Podhalan w Ameryce Północnej z Józefem Cikowskim na czele, konsul generalny Piotr Janicki, kapelani Jacek Palica i Wacław Lech, wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Bogdan Strumiński i prezes Koła 42 Białka Tatrzańska Marian Łukaszczyk.

Emocjonalnym momentem spotkania było wykonanie przez królową piosenki dedykowanej jej rodzicom. Serca gości zdobyła również mała Gabrysia Mulica, która wyrecytowała wiersz o bohaterce wieczoru.

Dopełnieniem części artystycznej była pełna góralskiego humoru sztuka teatralna, do której scenariusz napisała mama królowej, Maria Nowobilska.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: inf. Własna
Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

grudzień 2017
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Popularne w tym miesiącu