Sport
Odchodzi legenda Los Angeles Lakers. Kobe Bryant pożegnał się z kibicami “Mamba’s out!”

Co było najważniejszym wydarzeniem w amerykańskim sporcie 13 kwietnia 2016 roku? Dla jednych pobicie przez koszykarzy Golden State Warriors rekordu zwycięstw w sezonie regularnym NBA, dla drugich, i tych pewnie jest więcej, ostatni w karierze oficjalny mecz Koby’ego Bryanta. Czarna Mamba, rocznik 1978, nigdy nie był studentem. Zaraz po szkole średniej został wybrany z numerem 13 w naborze do najsilniejszej koszykarskiej ligi świata. Kilka dni później Charlotte Hornets wymienili go z Los Angeles Lakers za Vlade Divaca.
Relacja Sławomira Sobczaka
KB24 przez 20 lat odpłacał się włodarzom Jeziorowców za podjętą decyzję, zostając wielką gwiazdą drużyny, prowadząc ją do pięciu tytułów mistrzowskich. Bryant jest zdobywcą wielu tytułów, m.in. dwa razy triumfował z teamem USA na igrzyskach olimpijskich.
Pożegnanie Koby Bryanta
[youtube id=”=_-sgg0_zP3w” width=”620″ height=”360″]
W NBA tylko czterech koszykarzy ma w historii większy dorobek. Licząc pierścienie mistrza, miano MVP sezonu, finałów i gier All Star, Obrońcy Roku, Gracza Roku, Debiutanta Roku oraz Najlepszego Rezerwowego Koby ma 12 wyróżnień i może poprawić osiągnięcie gdy zostanie Trenerem Roku, jeśli planuje karierę szkoleniowca. Niekwestionowanym królem w tym prestiżowym zestawieniu jest Michael Jordan – 22 tytuły, za Latającym Mike’m są: Bill Russell -17 wyróżnień, Kareem Abdul – Jabaar z 15 statuetkami i Magic Johnson mający o jeden tytuł więcej od Czarnej Mamby.
Reklama Nike na pożegnanie “Czarnej Mamby”
[youtube id=”qQYz0I5dE_A” width=”620″ height=”360″]
Prześcignąć Bryanta może w tym sezonie Tim Duncan z San Antonio Spurs, wyrównać osiągnięcie Le Bron James z Cleveland Cavaliers. Obaj to świetni zawodnicy, ale charyzmy sportowego od wczoraj emeryta nie mają. Żegnaj Koby, byłeś wielki!
Sławomir Sobczak
redakcja@radiodeon.com
Foto: wikipedia.org
News Chicago
Wrigley Field znów w centrum uwagi: Mecz Gwiazd MLB wraca do Chicago w 2027 roku

Po ponad trzech dekadach przerwy Mecz Gwiazd Major League Baseball ponownie zawita na legendarny stadion Wrigley Field. Największe gwiazdy baseballu zjadą do Chicago w lipcu 2027 roku, przynosząc jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń sportowych z powrotem na północną stronę miasta. Decyzję ogłoszono w piątek podczas uroczystej konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli Chicago Cubs, komisarza MLB Roba Manfreda, Gubernatora Illinois J.B. Pritzkera, Burmistrza Brandona Johnsona i innych lokalnych liderów.
Historyczny powrót na North Side
To będzie ósmy raz, kiedy Mecz Gwiazd odbędzie się w Chicago – drugie miejsce pod względem liczby organizowanych edycji, ustępujące jedynie Nowemu Jorkowi (9). Wrigley Field gościło już All-Star Game w latach 1947, 1962 i 1990, natomiast rywal zza miedzy, Chicago White Sox, organizował cztery edycje: 1933, 1950, 1983 i 2003.
Gospodarze podkreślają, że wydarzenie będzie nie tylko sportowym świętem, ale również okazją do promocji całego regionu. “Z dumą zapraszamy cały świat, by odkrył to, co najlepsze w Chicago i stanie Illinois” – powiedział Gubernator Pritzker.
Nie tylko mecz. Baseballowe święto w pełnym wymiarze
Obchody potrwają kilka dni i obejmą m.in.:
- Home Run Derby,
- Mecz softballu gwiazd,
- liczne wydarzenia dla fanów,
- koncerty, spotkania z zawodnikami i atrakcje rodzinne.
Organizacja wydarzenia była możliwa dzięki zakończeniu ważnego etapu modernizacji stadionu – montażowi nowych barier ochronnych, co, jak podkreślił Manfred, było warunkiem kluczowym dla bezpieczeństwa uczestników i widzów.
W hołdzie legendzie: Ryne Sandberg w pamięci fanów
Wydarzenie zapowiedziano zaledwie kilka dni po śmierci Ryne’a Sandberga, ikony Cubs i dziesięciokrotnego uczestnika Meczów Gwiazd. Sandberg brał udział w ostatnim All-Star Game na Wrigley w 1990 roku i wygrał wtedy Home Run Derby.
Podczas konferencji oddano mu hołd minutą ciszy.
Powrót legendy na legendarny stadion
Powrót All-Star Game na Wrigley Field to wydarzenie o ogromnym znaczeniu nie tylko sportowym, ale i symbolicznym. Dla fanów baseballu w Chicago to okazja, by znów poczuć magię wielkiego meczu w miejscu, które dla wielu jest świątynią amerykańskiego sportu.
Źródło: wttw
Foto: Chicago Cubs
News Chicago
Nicole Las z Chicago ukończyła ekstremalny maraton na Biegunie Północnym

Nicole Las z dzielnicy Garfield Ridge w Chicago dołączyła do elitarnego grona zaledwie 134 kobiet na świecie, które ukończyły maraton na… Biegunie Północnym. Jak przyznaje, ponad 20 zim spędzonych w Wietrznym Mieście okazało się nieocenionym treningiem przed tym ekstremalnym wyzwaniem. „To był jeden z najwspanialszych momentów w moim życiu” podkreśla.
Nicole Las właśnie wróciła do Chicago, przywożąc ze sobą nie tylko medal, ale też wspomnienia, które zostaną z nią na zawsze. O jej planach informowaliśmy 26 czerwca.
Tydzień podróży lodołamaczem, 50 okrążeń w błocie pośniegowym
Zanim mogła stanąć na linii startu, Nicole spędziła tydzień na pokładzie lodołamacza, który dotarł do geograficznego Bieguna Północnego. Tam organizatorzy dokładnie sprawdzili stabilność lodu, by wyznaczyć bezpieczną trasę maratonu — pętlę o długości około 1 kilometra, którą uczestnicy musieli pokonać 50 razy, by osiągnąć dystans 42,2 km.
„To była naprawdę trudna trasa. Niesamowicie ciężka fizycznie i psychicznie” — relacjonuje Nicole. — „Kałuże na trasie z każdą godziną stawały się coraz głębsze — sięgały do połowy łydki, a czasem nawet do kolan.”
Temperatury były ekstremalnie niskie, wiatr przenikliwy, a teren trudny i zdradliwy. Dla bezpieczeństwa uczestnicy biegli w specjalnych kamizelkach ratunkowych. Choć Nicole zajęła ostatnie miejsce wśród kobiet z czasem ponad 10,5 godziny, to i tak jest dumna, że dała radę.
Spotkanie z dziką Arktyką
Bieganie w jednym z najbardziej surowych miejsc na Ziemi było samo w sobie niesamowitym przeżyciem — ale dla Nicole równie zapadające w pamięć było to, co zobaczyła po drodze. A było to 14 niedźwiedzi polarnych, stada fok i mors.
Spełnienie marzenia
Udział w maratonie na Biegunie Północnym to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale też ogromna determinacja, logistyka i odwaga. Nicole Las udowodniła, że nie ma rzeczy niemożliwych — nawet w najbardziej odległych i wymagających zakątkach świata.
„To było coś, czego nigdy nie zapomnę. Czysta radość, czysty zachwyt — mimo błota, zimna i zmęczenia” — podsumowuje.
W maratonie wziął również udział Polak, Marcin Aslanowicz, zajmując 5 miejsce wśród mężczyzn z czasem 4.37.
Źródło: nbc
Foto: North Pole Marathon
News Chicago
NASCAR rezygnuje z Meksyku. Chicagoland Speedway w Joliet wraca do gry?

NASCAR Cup Series nie powróci do Meksyku w sezonie 2026 – donosi The Athletic. Tymczasem miejsce w kalendarzu może zająć tor Chicagoland Speedway w Joliet, Illinois, co oznacza możliwy powrót serii na jeden z dawnych, lubianych przez fanów obiektów.
Problemy logistyczne i mundial pokrzyżowały plany
W czerwcu Meksyk stał się gospodarzem pierwszego międzynarodowego wyścigu punktowanego NASCAR Cup Series od NASCAR Cup Series, rozgrywanego na torze NASCAR Cup Series w Mexico City. Mimo sukcesu wydarzenia, powrót okazał się zbyt trudny logistycznie, zwłaszcza wobec kolizji terminów z Mistrzostwami Świata FIFA 2026, które obejmują pięć meczów zaplanowanych w stolicy Meksyku między NASCAR Cup Series
Rozważano inne daty – wiosenne, a nawet pomysł wspólnego weekendu z IndyCar – jednak ostatecznie decyzję o ewentualnym powrocie przesunięto na rok 2027.
Chicagoland Speedway blisko powrotu
NANASCAR Cup SeriesSCAR poszukuje teraz zastępstwa dla meksykańskiej rundy w swoim 3NASCAR Cup Series8-wyścigowym kalendarzu (36 punktowanych, 2 pokazowe). Najbardziej prawdopodobną opcją jest Chicagoland Speedway – tor owalny o długości 1,5 mili, który gościł wyścigi serii Cup, Xfinity i Truck od 2001 do 2019 roku. Właścicielem toru jest sam NASCAR.
Tor w Joliet został porzucony na rzecz Road America i później ulicznego wyścigu Chicago Street Course w centrum miasta. Jednak po trzech sezonach na ulicach Chicago NASCAR ogłosił, że nie powróci tam w 2026 roku, choć pozostawił otwartą możliwość powrotu w 2027 roku.
Powrót do trzeciego największego rynku w USA
Powrót do Joliet pozwoliłby NASCAR utrzymać obecność w Chicago – trzecim co do wielkości rynku medialnym w USA, kluczowym z punktu widzenia sponsorów. Według źródeł, reaktywacja toru może wymagać inwestycji kapitałowej rzędu 4 milionów dolarów, co organizatorzy są gotowi pokryć.
Tor pozostaje w zadowalającym stanie technicznym – jak ocenił kierowca Spire Motorsports Carson Hocevar.

Tor Chicagoland Speedway w Joliet
Burmistrz Joliet: „Ogromny impuls gospodarczy”
Choć Burmistrz Joliet Terry D’Arcy nie potwierdził decyzji o powrocie wyścigu, wyraził dla niej entuzjazm, mówiąc „To zawsze wielkie wydarzenie dla naszej społeczności i znaczący impuls gospodarczy dla regionu.”
Dwie nowe rundy w kalendarzu 2026
W przyszłorocznym kalendarzu Cup Series mogą więc pojawić się dwie nowe lokalizacje:
- Chicagoland Speedway
- zapowiedziany już uliczny tor w bazie morskiej Coronado w San Diego, który zastąpi Chicago Street Race. Wyścig w San Diego zaplanowano na weekend z okazji Dnia Ojca.
Jeśli plan dojdzie do skutku, 33 z 38 wyścigów Cup Series w sezonie 2026 odbędą się na torach owalnych – o jeden więcej niż w sezonie 2025.
Źródło: dailyherald
Foto: NASCAR
-
News Chicago2 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA2 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA7 dni temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
NEWS Florida4 dni temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych
-
News USA1 tydzień temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News USA2 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach
-
News Chicago1 tydzień temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
„Śmiech wzbroniony” na bis! Teatr Nasz zaprasza na spektakle 25 i 26 lipca