Połącz się z nami

News USA

MIliarder nieobecny w debacie telewizyjnej. Reporterka Megyn Kelly przeszkodą dla Donalda Trumpa

Opublikowano

dnia

Donald Trump zagroził swą nieobecnością na jutrzejszej telewizyjnej debacie republikańskich kandydatów do prezydenckiego fotela. Na konferencji prasowej w Marshalltown, w Iowa, miliarder zadeklarował, iż nie będzie go w studiu Fox News, gdyż wybiera sie na spotkanie z weteranami wojennymi. Głównym powodem absencji lidera wszelkich sondaży jest fakt, iż jednym z trojga moderatorów debaty ma być Megyn Kelly, za którą Trump mówiąc delikatnie nie przepada.

Relacja Sławomira Sobczaka

Nieruchomościowy magnat od miesięcy narzeka na stronniczość dziennikarki, wyartykuował to na swój sposób: – Nie jestem fanem Megyn Kelly. Myślę że to trzeciorzędny reporter, szczerze mówiąc nie jest dobra w tym co robi. Myślę że mogliby to robić lepiej bez niej – dodając później iż Kelly to waga lekka. Swoje wątpliwości wyjawił Trump następnie na Twitterze i Instagramie, co świadczy dobitnie, iż ansa jaką czuje do dziennikarki jest naprawdę wielka. W obronie pięknej blondynki stanął prezes Fox News, Roger Ailes.

W specjalnym oświadczeniu potwierdził obecność dziennikarki w studiu wraz z Bretem Baierem i Chrisem Wallace’em i dodał sarkastycznie iż ajatollah i Putin ostro potraktują Trumpa gdy ten zostanie prezydentem, powiedział też, iż nieznane źródło podało, że miliarder po wygranej w listopadowych wyborach wprowadzi w życie tajny plan i zastąpi ministrów internautami z Twittera, bo to przecież oni zostali zapytani czy Trump ma się udać na jutrzejszą debatę.

Sławomir Sobczak
redakcja@radiodeon.com

Foto: Flickr.com/  Gage Skidmore

News USA

Idaho może zakazać procedur zmian płci nieletnim, zdaniem Sądu Najwyższego

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek Sąd Najwyższy USA zezwolił stanowi Idaho na egzekwowanie zakazu stosowania procedur zmian płci dla młodzieży transpłciowej do czasu, aż toczą się postępowania sądowe w tej sprawie. Coraz więcej stanów przyjmuje przepisy ograniczające lub zakazujące opieki medycznej potwierdzającej płeć dla nieletnich.

Poniedziałkowe orzeczenie sędziów zezwala stanowi na wprowadzenie w życie ustawy z 2023 r., która przewiduje karę do 10 lat więzienia dla lekarzy, którzy zapewniają hormony, leki blokujące dojrzewanie lub inne procedury związane ze zmianą płci osobom poniżej 18. roku życia.

Zgodnie z postanowieniem sądu dwie transpłciowe nastolatki, które złożyły pozew, kwestionując to prawo, nadal będą mogły kontynuować swoje „leczenie”.

Przeciwnicy tej ustawy twierdzą, że prawdopodobnie zwiększy ona liczbę samobójstw wśród nastolatków. Jej zwolennicy twierdzą natomiast, że konieczna jest ochrona dzieci przed medycznym lub chirurgicznym leczeniem dysforii płciowej, w związku z jej szkodliwością.

Co najmniej 23 stany przyjęły przepisy ograniczające lub zakazujące opieki medycznej potwierdzającej płeć dla nieletnich transpłciowych, a w większości z tych stanów toczą się procesy sądowe. Sędzia federalny uchylił zakaz nałożony w Arkansas jako niezgodny z konstytucją. Zakaz Montany również jest tymczasowo zawieszony.

Stany, które przyjęły przepisy ograniczające lub zakazujące opieki medycznej potwierdzającej płeć dla nieletnich transpłciowych, to: Alabama, Arkansas, Arizona, Floryda, Georgia, Idaho, Indiana, Iowa, Kentucky, Luizjana, Mississippi, Missouri, Montana, Nebraska, Karolina Północna, Karolina Północna Dakota, Ohio, Oklahoma, Dakota Południowa, Tennessee, Teksas, Utah i Wirginia Zachodnia.

 

Zródło: nbc
Foto: istock/LD/
Czytaj dalej

News USA

Leki blokujące dojrzewanie mogą powodować nieodwracalne szkody u dzieci

Opublikowano

dnia

Autor:

Kiedy rodzice zwracają się o pomoc medyczną dla swoich dzieci, które mają wątpliwości co do płci, myślą, że leki blokujące dojrzewanie to odwracalne leczenie, które wstrzymuje okres dojrzewania, dając szansę na odkrycie ich tożsamości płciowej. Jednak badanie Mayo Clinic opublikowane pod koniec marca wykazało, że chłopcy przyjmujący leki blokujące dojrzewanie mogą doznać nieodwracalnej szkody, o czym mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Badanie, opublikowane na stronie internetowej Cold Spring Harbor Laboratory w Minnesocie, wykazało, że dorastający chłopcy przyjmujący leki blokujące dojrzewanie mogą doświadczać problemów z płodnością i atrofii jąder.

Jedenastu naukowców z Mayo Clinic z Rochester w stanie Minnesota badało wpływ blokerów dojrzewania na komórki jąder. Naukowcy odkryli bezprecedensowy dowód ujawniający ich szkodliwe działanie na jądra u dzieci.

Naukowcy odkryli, że blokery dojrzewania szkodzą rozwojowi produkcji nasienia i mogą wpływać na płodność, gdy dzieci dorosną. Zgłosili obserwację „łagodnej do ciężkiej atrofii gruczołów płciowych u dzieci leczonych lekami blokującymi dojrzewanie”.

W badaniu, które nie zostało jeszcze recenzowane, przeanalizowano próbki jąder od 87 pacjentów w wieku poniżej 18 lat. W badaniu wzięło udział łącznie 87 dzieci, w tym 16 chłopców, którzy zidentyfikowali się jako dziewczynki, a dziewięciu z nich przyjmowało leki blokujące dojrzewanie.

Dwóch z dziewięciu chłopców, którzy przyjmowali leki blokujące dojrzewanie, miało nieprawidłowe cechy jąder, które można było zaobserwować w badaniu fizykalnym.

„Według naszej najlepszej wiedzy nie przeprowadzono żadnych rygorystycznych badań dotyczących przedłużonej blokady dojrzewania w populacjach pediatrycznych i jej długoterminowych konsekwencji dla zdolności reprodukcyjnej” – zauważyli autorzy badania.

Mimo to leki blokujące dojrzewanie, pierwotnie opracowane w celu tłumienia hormonów u nieletnich, którzy zbyt wcześnie rozpoczęli dojrzewanie, są przepisywane dzieciom doświadczającym dysforii płciowej.

Tymczasem w krajach europejskich, takich jak Finlandia, Holandia, Norwegia, Szwecja i Wielka Brytania, obowiązują ograniczenia lub zakazy dotyczące blokerów dojrzewania u dzieci. W zeszłym miesiącu zniosła je Anglia.

„Leki blokujące dojrzewanie nie są dostępne dla dzieci i młodych ludzi w przypadku niezgodności płci lub dysforii płciowej, ponieważ nie ma wystarczających dowodów na ich bezpieczeństwo i skuteczność kliniczną” – czytamy w witrynie internetowej NHS England dotyczącej „leczenia” dysforii płciowej.

 

Źródło: cna
Foto: istock/ LivingImages/
Czytaj dalej

News USA

Tesla ma kłopoty. Firma Elona Muska zwalnia 15 tys. pracowników

Opublikowano

dnia

Autor:

Tesla przygotowuje się do zwolnienia ponad 10% swojej siły roboczej na całym świecie w związku ze słabymi dostawami w pierwszym kwartale i rosnącą konkurencją na rynku pojazdów elektrycznych (EV).

Wewnętrzny e-mail od dyrektora generalnego Elona Muska, zawiera informację, że producent samochodów zamierza obniżyć koszty i zwiększyć produktywność po latach szybkiego wzrostu, który doprowadził do powielania niektórych ról i funkcji w niektórych obszarach firmy, jak podała w poniedziałek publikacja techniczna, Electrek.

Najcenniejszy producent samochodów na świecie zatrudnia na całym świecie około 140 473 pracowników, podał Reuters, powołując się na najnowszy raport roczny Tesli. Zgłaszana redukcja zatrudnienia dotknie więc ok. 15 tys. pracowników.

Wcześniej Electrek poinformował, że Tesla nakazała menedżerom zidentyfikować kluczowych członków zespołu, wstrzymała nagrody za niektóre akcje, anulowała roczne przeglądy niektórych pracowników i ograniczyła produkcję w Gigafactory w Szanghaju.

Na początku tego miesiąca informowano, że kwartalne dostawy Tesli spadły po raz pierwszy od prawie czterech lat i były niższe od szacunków analityków z Wall Street.

Tesla ogłosiła wówczas, że w pierwszym kwartale dostarczyła około 387 000 pojazdów – znacznie poniżej oczekiwań na poziomie około 443 000, co oznacza spadek o 8,5% w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku.

Producent samochodów stanął także w obliczu narastającej wojny cenowej w Chinach, kluczowym rynku dla producenta pojazdów elektrycznych, ponieważ tańsi konkurenci, tacy jak BYD, zmusili go do obniżenia cen i obcięcia swoich marż.

Na początku tego miesiąca agencja Reuters poinformowała również, że Tesla porzuca długo reklamowane plany produkcji niedrogiego samochodu, rzekomo zwanego Modelem 2, którego cena miała zaczynać się od 25 000 dolarów.

Elon Musk oskarżył wówczas Reutersa o kłamstwo.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/vzphotos/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

styczeń 2016
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Popularne w tym miesiącu