Połącz się z nami

Wiara i życie

O co się modlić?

Opublikowano

dnia

Skoro Bóg i tak najlepiej wie czego nam potrzeba do szczęścia, a my mamy pełnić Jego wolę, to właściwie o co powinniśmy Go prosić w modlitwie?

Stanisław

Nie wystarczy w życiu wszystkiego złożyć na karb woli Bożej i żyć tak, jakby nic od nas nie zależało. Trzeba też pamiętać o zachęcie Jezusa, że Zawsze powinniśmy się modlić i nie ustawać (Łk 18,1). Może więc przyglądnijmy się młodemu królowi Salomonowi, któremu na początku jego panowania we śnie ukazał się Bóg i zaproponował: Proś o to, co mam ci dać (1 Krl 3,5). Bóg niczego nie narzuca, człowiek może prosić, o co chce. Uczynił człowieka wolnym i daje mu szansę, by z tego daru skorzystał. Salomon korzysta więc z możliwości wyboru, ale nie prosi ani o bogactwo, ani o posłuch u podwładnych, ani o pokonanie wrogów… Mogąc wybierać, prosi o mądrość, która będzie umiejętnością rozróżniania dobra i zła. Już sama prośba świadczy, że jest nieprzeciętnym władcą. Głupi nigdy nie poprosi o mądrość, nie zna bowiem jej prawdziwej ceny. Tymczasem mądrość to jedna z największych wartości w życiu człowieka, fundament szczęśliwego życia, gwarancja spokoju sumienia, warunek odwagi, istotny element życia religijnego. Do mądrości prowadzą cztery drogi:

1. droga poszukiwania. Mądrości nie można kupić, otrzymać w spadku, zdobyć w walce. Mądrości trzeba szukać cierpliwie  i wytrwale, tak jak ewangeliczny kupiec, który szuka drogocennej perły. Mamy wszelkie dane, by ją znaleźć: dobre książki i kazania, dobrzy ludzie, Ewangelia, życiowe doświadczenia… Człowiek, który nie podejmuje trudu szukania mądrości, nigdy jej nie zdobędzie. Bóg bowiem z darem mądrości objawia się jedynie tym, którzy tego daru szczerze pragną i szukają.

2. droga zamiany tego, co mniej wartościowe na to, co bardziej wartościowe. To jest wezwanie, by stać się jak ten ewangeliczny kupiec, który, kiedy znalazł skarb, poszedł i sprzedał wszystko, aby ten skarb nabyć. Trzeba dbać w życiu o hierarchię wartości, trzeba wiedzieć z czego można, a czasem trzeba zrezygnować, żeby nie utracić tego, co naprawdę ważne, czemu należy podporządkować wszystkie wybory.

3. droga unikania zła. Ewangelia porównuje tych, którzy szukają mądrości do ludzi, którzy zarzucili sieć w jezioro i wyłowili ryby wszelkiego rodzaju. Wyciągnęli sieć na brzeg i usiadłszy, dobre ryby zebrali w naczynia, a złe odrzucili (Mt 13,48). To bardzo ważne zadanie, potrzeba mądrości, by je dobrze wykonać. Na ziemi rośnie wszystko: pszenica i kąkol, dobro i zło, prawda i kłamstwo, rzeczy, które człowieka budują i które go niszczą. Potrzeba wielkiej mądrości, która pomoże rozeznać to, co nam może zagrażać, czego trzeba się strzec, a na czym opierać swoje wybory.

4. droga modlitwy. Wróćmy raz jeszcze do Salomona. On wiedział, że mądrość jest darem Boga. Człowiek sam, jedynie przy pomocy swojego rozumu i wysiłku woli mądrości nie zdobędzie. Bóg da go tym, którzy usilnie i z pokorą o to proszą.

Czy my odnajdujemy się na tych salomonowych drogach poszukiwania mądrości? Czy zbyt pochopnie nie utożsamiamy mądrości z wiedzą? A przecież wcale mądrzejszym nie musi być ten, który więcej wie. Mądrość Salomona to przede wszystkim świadomość, że jest ona Bożym darem. Prosimy Boga o wiele różnych, ważnych i potrzebnych nam rzeczy. I dobrze robimy, bo Bóg jest Dawcą wszelkiego dobra. Czy jednak prosimy Go o dar najważniejszy, o prawdziwą mądrość?

jerzy-sermak-fotoKs. Jerzy Sermak SJ urodził się 7 stycznia 1950 roku w Czechowicach Dziedzicach. W 1969 roku wstąpił do zakonu oo. jezuitów. W 1992 roku wyjechał do Chicago, by przez sześć lat pracować tutaj wśród Polonii. Był dyrektorem religijnych programów radiowych, kapelanem harcerzy i kilku zgromadzeń sióstr zakonnych, należał do redakcji wychodzącego w Chicago dwutygodnika “Nowe Życie”. Od 2013 roku jest przełożonym polskich jezuitów w Chicago. Jest autorem dwunastu pozycji książkowych m.in.: Zamyślenia (1992), Słowa jak ziarno (2000), Kim On jest? (2001), Odnaleziony skarb (2007) Różaniec ze służebnicą Bożą, Rozalią Celakówną (2010), Drogi wiary (2012) i Mądry z wiary żyje (2012).

Źródło: inf. własna
Foto: Flickr.com/ Rebecca Roske

Świeta i Nowy Rok

Maryja i Józef też byli emigrantami. W Chicago rusza „Las Posadas”. Jezuita o. Paweł Kosiński tłumaczy o co w tym chodzi

Opublikowano

dnia

Autor:

Las Posadas to adwentowa tradycja ludności latynoskiej. Jezuita ojciec Paweł Kosiński wyjaśnia jakie przesłanie i znaczenie ma ono dzisiaj w Chicago.

Las Posadas to święto obchodzone zwykle między 16 a 24 grudnia w państwach Ameryki Łacińskiej, wywodzące się z Meksyku. W różnych krajach uroczystości z nim związane są nieco odmienne, zależnie od lokalnych tradycji.

Jest częścią przygotowani do Świąt Bożego Narodzenia9 dni przygotowań symbolizuje 9 miesięcy gdy matka Boska była w ciąży i oczekiwała przyjścia na świat Jezusa Chrystusa.

W Chicago święto Las Posadas jest związane z procesją, która odtwarza zmagania Józefa i Maryi, jakich doświadczyli próbując znaleźć dla siebie miejsce w Betlejem. Wydarzenie ma znaczenie także w wymiarze społecznym. Parada ma wspomóc czynność polityczną, zwłaszcza reformę imigracyjną, poprzez przypomnienie, że Józef i Maryja też byli emigrantami, szukającymi dla siebie bezpiecznego schronienia.

 

Meksykańska tradycja Las Posadas ma ponad 400 lat, jej początek datuje się na 1586 rok. Dwie osoby przebrane za Maryję i Józefa podróżują co noc do innego domu, przez dziewięć nocy. W każdym domu odbywają się modlitwy. Marii i Józefowi mogą towarzyszyć aniołowie i pasterze, lub pielgrzymi, którzy niosą wizerunki świętych postaci. Dzieci niosą poinsecje, a za procesją podążają muzycy. Pod koniec każdej nocy śpiewane są kolędy, a dzieci rozbijają piniaty w kształcie gwiazdy i wszyscy siadają do uczty.

16ta już procesja Las Posadas w Chicago „w intencji” sprawiedliwej reformy imigracyjnej, dla ludzi przybywających do Stanów Zjednoczonych odbędzie się już dzisiaj.

 

Źródło:wikipedia

Foto:YouTube

 

 

Czytaj dalej

News USA

W stanie Kentucky Kościół Katolicki w pełni zaangażował się i niesie pomoc ofiarom tornada

Opublikowano

dnia

Autor:

Od momentu uderzenia tornada w Kentucky w USA, wspólnota katolicka w regionie jednoczy się w modlitwie i oferuje wsparcie dla poszkodowanych. W niedzielę wszystkie parafie diecezji włączyły się w specjalną zbiórkę. O sytuacji w miejscach katastrofy opowiedział papieskiej rozgłośni biskup Owensboro, William F. Medley.

„Kościół parafii św. Józefa nadal stoi, choć jest poważnie uszkodzony. W niedzielę, członkowie sąsiadującej parafii św. Hieronima przyjęli ich do siebie by wspólnie się modlić. Uczestniczyłem w popołudniowej Mszy, podczas której zwracano się także do Matki Bożej z Guadalupe, bo parafianie św. Józefa to w dużej części hiszpańskojęzyczni imigranci.

Zniszczony jest niestety kościół w Dawson’s Springs, trzeba zbudować go na nowo” – stwierdził bp Medley. Duchowny opowiedział także o sytuacji katolików w mieście Mayfield, które zostało „niemal starte z powierzchni ziemi”.

„Wiele parafii jest zaangażowanych w pomoc. Po takich zdarzeniach jak to, panuje jeden wielki chaos. Ludzie często nie wiedzą, gdzie się udać. W Mayfield wielu ludziom, których domy przetrwały, brakuje wody, ogrzewania i elektryczności. Nasze serca są złamane, ale wciąż mamy nadzieję. Ludzie w kraju i nawet z całego świata, starają się nam teraz pomóc. Wielkim pocieszeniem jest też dla nas osobista bliskość Papieża, który zwrócił się do nas w niedzielę. Powtarzamy sobie jego słowa, bo przynoszą nam prawdziwą pociechę.

Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą otrzymujemy od tak wielu ludzi, od innych wspólnot w całym kraju, to dla nas pokrzepiające, że modlą się za nas i dla nas się poświęcają.“

Prezydent USA Joe Biden odwiedzi dzisiaj Kentucky, aby zobaczyć zniszczenia spowodowane przez tornada. Polecił również swojej administracji udostępnić wszelkie konieczne zasoby lokalnym i stanowym urzędnikom w Kentucky i innych stanach dotkniętych przez kataklizm.

 

Autor: Marek Krzysztofiak SJ

Źródło: RV

Foto: YouTube

Czytaj dalej

Adwent

Pod Chicago tłumy pielgrzymów oddało hołd Patronce Obu Ameryk. Wielkie świętowanie w Des Plaines

Opublikowano

dnia

Autor:

Sobotę i niedzielę w Des Plaines w stanie Illinois wypełniły uroczystości związane ze świętem Naszej Pani. Po rocznej przerwie związanej z pandemią, tysiące pielgrzymów wzięło w nich udział.

Obchody, które  rozpoczęły się w sobotę, przyciągnęły setki tysięcy pielgrzymów, w większości pochodzenia meksykańskiego, nie tylko z okolic Chicago. Wielu z nich przyszło pieszo. Wierni poza modlitwami ofiarowali Matce Bożej z Guadalupe kwiaty.

„Juan Diego nauczył się dzięki zaufaniu do Boga, także tego, żeby mieć bardziej pozytywne spojrzenie na przyszłość” – powiedział ojciec Esequiel Sanchez, z Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.

Uroczystości odbyły się w związku z liturgicznym wspomnieniem Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Kościele Katolickim, które przypada 12 grudnia. Jest to największa tego typu uroczystość poza miastem Meksyk.

Matka Boża z Guadalupe to katolicki tytuł Maryi, która miała objawić się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku dojść miało do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe.

Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.

Niedzielne uroczystości zakończyły się inscenizacją objawień Juanowi Diego.

Obraz misyjny Matki Bożej z Guadalupe został przywieziony z Meksyku w 1986 roku do stałej ekspozycji na terenie Akademii Maryville.

 

Źródło:abc7,wgn, wikipedia
Foto: YT, wikipedia

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

Popularne w tym miesiącu