Połącz się z nami

News USA

McDonald vs Taco Bell. W Stanach Zjednoczonych już o ŚWICIE hamburgerowa wojna o klienta [dźwięk]

Opublikowano

dnia

Konkurencja na rynku taniego i szybkiego jedzenia (fast-food) jest naprawdę duża. Niekwestionowanym liderem w sprzedaży niekoniecznie wartościwego jedzenia jest firma McDonald’s. Ponad 20% dochodów firmy pochodzi ze sprzedaży słynnych zestawów śniadaniowych.

Relacja Rafała Muskały:
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/taco-bell-na-niadanie” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]

Firma Taco Bell, która serwuje fast-food kuchni meksykańskiej wkracza do gry o porannego klienta. Firma zapowiezdziała wprowadzenie własnego menu śniadaniowego. Od 27 marca, w ponad 6 tysiącach lokacji na terenie Stanów Zjednoczonych, głodni klienci będą mogli zjeść najważniejszy posiłek dnia i popić go kawą. Na razie z ekspresu, ale planowane jest wprowadzenie markowych i specjalistycznych napojów kawowych.

Wprowadzenie nowego menu nie będzie łatwe. Taco Bell musi zadbać o szkolenie obecnych pracowników a także zatrudnić nowych do obsługi porannej fali konsumentów oraz zakupić sprzęt do przyrządzania śniadaniowych potraw. Tylko 4% klientów Taco Bell było zainteresowanych programem-pilotem menu śniadaniowegom, ale nie był on poparty ogólnokrajową kampanią reklamową.

Zarząd firmy McDonald nie panikuje. Jedyny planowany ruch to możliwe przedłużenie godzin podczas których serwowane jest śniadanie. Wielu młodych klientów McDonalds narzeka, że nie mogą zjeść McŚniadania po 10:30 rano. Wtedy to oficjalnie, sieć restauracji zaczyna smażyć hamburgery i frytki.

Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com

Źródło: ChicagoBusiness.com
Foto: Flickr.com / RCB

News USA

IRS łagodzi zakaz politycznej działalności kościołów. Ambony będą miejscem agitacji?

Opublikowano

dnia

Autor:

ksiądz pastor nabożeństwo

W poniedziałek amerykański Urząd Skarbowy (IRS) ogłosił istotne złagodzenie interpretacji tzw. poprawki Johnsona – przepisu obowiązującego od 1954 roku, który zakazuje organizacjom religijnym i innym organizacjom non-profit zwolnionym z podatku prowadzenia działalności politycznej na rzecz kandydatów.

Decyzja Urzędu Skarbowego została ujawniona w odpowiedzi na pozew złożony przez dwa kościoły w Teksasie oraz National Religious Broadcasters Association (NRB). Przedstawiciel IRSzapowiedzieli, że zakaz prowadzenia kampanii politycznej nie będzie obowiązywał organizacji religijnych, jeśli wypowiedzi polityczne kierowane są wyłącznie do członków wspólnoty w ramach wewnętrznych praktyk religijnych, takich jak nabożeństwa.

Co to jest poprawka Johnsona?

Poprawka Johnsona, nazwana na cześć Lyndona B. Johnsona (ówczesnego senatora, późniejszego prezydenta USA), została przyjęta w 1954 roku jako część federalnego kodeksu podatkowego.

Zakazuje organizacjom mającym status 501(c)(3) — w tym kościołom, fundacjom charytatywnym, edukacyjnym i naukowym — prowadzenia bezpośredniej lub pośredniej kampanii na rzecz (lub przeciwko) kandydatom na stanowiska publiczne.

Oznacza to, że organizacje te nie mogą przekazywać datków kampanijnych ani publicznie popierać konkretnych kandydatów bez ryzyka utraty zwolnienia z podatku.

Nowa interpretacja IRS: wyjątek dla komunikacji wewnętrznej

W swoim wniosku sądowym przedstawiciele Urzędu Skarbowego stwierdzili, że komunikaty wygłaszane w ramach nabożeństw do własnych wiernych nie podlegają zakazowi poprawki Johnsona, jeśli są przekazywane w kontekście wiary i w ramach standardowych kanałów komunikacji religijnej.

„IRS generalnie nie egzekwował poprawki Johnsona wobec domów modlitwy za wypowiedzi dotyczące polityki wyborczej w kontekście nabożeństw” – stwierdzono w dokumentach sądowych.

„Doktryna unikania konfliktów konstytucyjnych przemawia za interpretacją poprawki Johnsona w taki sposób, aby nie obejmowała ona przekazu duszpasterskiego w ramach praktyk religijnych.”

To podejście nie oznacza całkowitego zniesienia poprawki Johnsona, ale potwierdza dotychczasowe praktyki IRS, które były często nieformalnie stosowane, ale rzadko oficjalnie potwierdzane.

budynek IRS urząd skarbowy

Presja polityczna i religijna od lat

Złagodzenie interpretacji poprawki Johnsona jest częściowo efektem długoletnich nacisków środowisk religijnych i konserwatywnych, które domagały się zmian w prawie ograniczającym działalność polityczną kościołów.

Jednym z najgłośniejszych przeciwników poprawki był Donald Trump, który w 2016 roku zapowiedział jej uchylenie:

„Instytucje religijne boją się mówić, bo grozi im utrata statusu zwolnienia z podatku. To jest niesprawiedliwe i niekonstytucyjne. Będę walczył, by przywrócić im głos” – deklarował.

Po objęciu urzędu w 2017 roku Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakazujące Urzędowi Skarbowemu złagodzenie egzekwowania poprawki, choć formalnie prawo nie zostało zmienione.

 

Krytycy: furtka do upolitycznienia ambon?

Decyzja Urzędu skarbowego spotkała się z krytyką obrońców rozdziału Kościoła od państwa, którzy obawiają się, że złagodzenie zasad może prowadzić do politycznego nadużywania autorytetu religii.

Choć przedstawiciele IRS podkreślają, że zmiana dotyczy wyłącznie komunikacji wewnętrznej i nie uprawnia do publicznych kampanii politycznych, to przeciwnicy obawiają się braku jasnych granic.

„To może być początek erozji poprawki Johnsona. Jeśli kazania polityczne są dopuszczalne w ramach nabożeństw, to jak długo zanim staną się one narzędziem realnej agitacji?” – pytają organizacje świeckie.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/mj0007/
Czytaj dalej

News USA

CVS Caremark rezygnuje z refundacji Zepbound. Co to oznacza dla pacjentów z otyłością?

Opublikowano

dnia

Autor:

cvs apteka

Narasta kontrowersja wokół decyzji jednego z największych zarządców świadczeń aptecznych – CVS Caremark, który ogłosił, że przestaje pokrywać koszty leku Zepbound, stosowanego w leczeniu otyłości. Powodem ma być dynamicznie rosnący koszt całkowity planów lekowych, za który — według firmy — w dużej mierze odpowiadają leki z grupy GLP-1.

Zepbound — przełomowy lek w walce z otyłością

Zepbound to nazwa handlowa tirzepatydu, leku firmy Eli Lilly, który w 2023 roku został zatwierdzony przez Agencję ds Żywności i Leków FDA do przewlekłego leczenia otyłości oraz nadwagi u dorosłych z dodatkowymi schorzeniami metabolicznymi. Wcześniej substancja ta była znana z zastosowania w terapii cukrzycy typu 2 jako Mounjaro.

W badaniach klinicznych pacjenci stosujący Zepbound tracili nawet do 25% masy ciała — więcej niż w przypadku konkurencyjnego Wegovy (semaglutyd). Dzięki temu Zepbound zyskał opinię przełomowego środka w leczeniu otyłości — choroby, z którą zmaga się ponad 40% dorosłych Amerykanów.

CVS: „Ceny tych leków są zbyt wysokie”

Decyzję o zakończeniu refundacji Zepbound firma CVS Caremark argumentuje koniecznością ograniczenia kosztów. Jak powiedział rzecznik firmy, Phillip Blando, leki GLP-1 „znacząco przyczyniają się do wzrostu ogólnych kosztów planów lekowych”.

Według szacunków, rezygnacja z pokrywania kosztów Zepbound i podobnych leków ma przynieść klientom CVS oszczędności rzędu 10–15% rocznie. Blando podkreślił, że „rażąco wysokie ceny katalogowe” ustalane przez producentów leków stanowią główną barierę dostępu dla pacjentów.

Warto zaznaczyć, że refundacja nadal będzie możliwa w wyjątkowych sytuacjach, gdy lekarz uzna lek za konieczność medyczną. W takich przypadkach każdy przypadek ma być oceniany indywidualnie.

Eli Lilly: winni są pośrednicy

Na decyzję CVS zareagował producent leku, firma Eli Lilly, wskazując, że problemem są nie tylko ceny, ale też struktura systemu opieki farmaceutycznej. Zdaniem koncernu, jednym z powodów wysokich kosztów dla pacjentów jest udział tzw. pośredników — czyli PBM-ów, takich jak CVS Caremark — którzy negocjują rabaty i marże w sposób, który nie zawsze przekłada się na realne obniżki cen dla konsumentów.

W odpowiedzi na decyzję CVS, Eli Lilly zapewnia, że podejmuje działania w celu zapewnienia dostępu do Zepbound. Firma uruchomiła m.in. program LillyDirect Self Pay Pharmacy Solutions, który umożliwia zakup leku bez ubezpieczenia w cenie około 500 dolarów za dawkę — znacznie mniej niż oficjalna cena katalogowa.

Lekarze: decyzja CVS to krok wstecz w walce z otyłością

Decyzja CVS spotkała się z krytyką środowiska medycznego. Dr Christopher McGowan, specjalista leczenia otyłości, określił ją jako „głęboko uciążliwą dla pacjentów, którzy dobrze reagują na terapię”. Podkreślił, że leki GLP-1 nie mają zamienników — nawet jeśli formalnie mają podobne wskazania.

„Zmuszanie pacjentów do zmiany skutecznego leczenia na mniej efektywne alternatywy może cofnąć ich postępy i prowadzić do nawrotu otyłości” — ostrzega McGowan.

Dla wielu pacjentów zmiana leków to nie tylko kwestia wygody, ale realne ryzyko związane z nawrotem choroby oraz wystąpieniem skutków ubocznych. McGowan obawia się, że decyzja CVS to część szerszego trendu, w którym umowy biznesowe zaczynają przeważać nad oceną kliniczną, ograniczając lekarzom i pacjentom swobodę wyboru najskuteczniejszych terapii.

Co dalej z leczeniem otyłości w USA?

Walka z otyłością to jedno z największych wyzwań zdrowotnych XXI wieku. Choć leki takie jak Zepbound oferują nadzieję na realne i trwałe efekty, ich dostępność coraz częściej zależy nie od decyzji lekarza, ale od polityki firm farmaceutycznych i ubezpieczeniowych.

Pacjenci, którzy stracą dostęp do Zepbound przez brak refundacji, będą musieli podjąć trudną decyzję: zmienić terapię lub pokryć wysokie koszty leczenia z własnej kieszeni.

Na tym tle rośnie też presja na system opieki zdrowotnej w USA, by zreformować sposób finansowania innowacyjnych terapii, tak aby skuteczne leczenie nie było luksusem dla wybranych, ale realną pomocą dla wszystkich, którzy jej potrzebują.

Źródło: foxbusiness
Foto: Eli Lilly, istock/SuikaArt/Dacharlie/
Czytaj dalej

News USA

Wynajem przyjazny zwierzętom? Takie nieruchomości są częściej poszukiwane

Opublikowano

dnia

Autor:

przeprowadzka-pies

Nowa analiza przeprowadzona przez Zillow pokazuje, że właściciele nieruchomości, którzy pozwalają najemcom na posiadanie zwierząt, wynajmują swoje mieszkania znacznie szybciej niż ci, którzy tego nie robią. Co więcej, szanse na znalezienie nieruchomości przyjaznej zwierzętom w dużej mierze zależą od tego, w jakim stanie mieszkasz.

Zwierzęta w mieszkaniu? To już standard

Z danych Zillow wynika, że ponad połowa ofert wynajmu w serwisie zezwala na posiadanie zwierząt. To dobrze koresponduje z faktem, że blisko 60% najemców w USA posiada przynajmniej jedno zwierzę domowe. Obecnie wynajmujący, którzy akceptują czworonożnych lokatorów, mogą liczyć na:

  • 9% więcej wyświetleń ogłoszenia,
  • 12% więcej zapisów do ulubionych,
  • 11% więcej udostępnień oferty.

W praktyce oznacza to, że takie mieszkania wynajmują się średnio o 8 dni szybciej. A w niektórych miastach – jak Nowy Jork – nawet o 26 dni szybciej niż mieszkania bez opcji „zwierzęta dozwolone”.

Gdzie najłatwiej wynająć z pupilem? Liderem jest Teksas

Zestawienie Zillow pokazuje, że największy odsetek mieszkań przyjaznych zwierzętom znajduje się w południowych i centralnych stanach USA. Teksas dominuje ranking, mając aż trzy miasta w pierwszej trójce.

TOP 10 miast z największym udziałem wynajmów przyjaznych zwierzętom:

  1. Austin, TX – 80%
  2. Dallas, TX – 79%
  3. San Antonio, TX – 78%
  4. Nashville, TN – 77%
  5. Denver, CO – 77%
  6. Kansas City, MO – 76%
  7. Charlotte, NC – 72%
  8. Oklahoma City, OK – 72%
  9. Raleigh, NC – 72%
  10. Tampa, FL – 71%

Miasta, gdzie najemcy ze zwierzętami mają najtrudniej:

  1. Houston, TX – tylko 38%
  2. Providence, RI – 43%
  3. Hartford, CT – 43%
  4. San Jose, CA – 44%
  5. Las Vegas, NV – 45%
  6. Buffalo, NY – 47%
  7. Detroit, MI – 48%
  8. Pittsburgh, PA – 50%
  9. Cleveland, OH – 50%
  10. Miami, FL – 51%

To może zaskakiwać, że Houston, mimo iż również leży w Teksasie, jest na końcu stawki – zaledwie co trzeci wynajmujący dopuszcza tam zwierzęta w nieruchomości.

pies-w-mieszkaniu

 Co napędza ten trend?

Eksperci Zillow zauważają, że zmienia się profil przeciętnego najemcy. Wraz ze wzrostem średniego wieku najemców oraz coraz częstszym traktowaniem zwierząt jako pełnoprawnych członków rodziny, oczekiwania wobec wynajmu również się zmieniają.

W świecie po pandemicznym boomie na rynku budownictwa wielorodzinnego, to najemcy mają coraz większy wybór – i często decydują się tylko na te oferty, które uwzględniają ich styl życia, w tym obecność zwierząt.

Wnioski dla właścicieli nieruchomości

Dla wynajmujących, którzy chcą szybciej znaleźć lokatorów i zyskać większe zainteresowanie ogłoszeniem, akceptacja zwierząt może być kluczowa. To prosta zmiana, która – według danych – przekłada się na konkretne wyniki.

„Wzrost popularności zwierząt domowych wśród najemców sprawia, że właściciele, którzy są otwarci na psy, koty i inne pupile, stają się bardziej konkurencyjni na rynku” – zauważa Zillow.

kot w domu

Szukasz mieszkania dla siebie i swojego pupila?

Wybieraj lokalizacje, w których właściciele są bardziej elastyczni, np. Austin, Nashville czy Denver. A jeśli mieszkasz w Houston, Providence lub San Jose – przygotuj się na większe wyzwania i być może nieco wyższe stawki za komfort bycia ze zwierzakiem.

Źródło: fox32
Foto: istock/ablokhin/Andrii Iemelyanenko/AaronAmat/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2014
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu