News Chicago
Napięcia w Chicago po pościgu Straży Granicznej: Znowu użyto gazu łzawiącego
Pościg Straży Granicznej USA zakończył się we wtorek kolizją dwóch pojazdów i chaotyczną sceną w południowo-wschodniej części Chicago. Incydent wywołał gwałtowną reakcję mieszkańców, a agenci federalni użyli gazu łzawiącego, by rozproszyć tłum.
Zdarzenie jest kolejnym punktem zapalnym w rosnącym napięciu między lokalnymi społecznościami a władzami federalnymi, w momencie gdy administracja Prezydenta Donalda Trumpa dąży do rozmieszczenia oddziałów Gwardii Narodowej w Wietrznym Mieście w ramach działań imigracyjnych.
Pościg zakończony zderzeniem
Świadkowie i nagrania wideo pokazują, że biały SUV Straży Granicznej zderzył się z czerwonym SUV-em, który uderzył także w inny pojazd. Wkrótce potem z białego auta wybiegło kilku mężczyzn – jak się okazało, byli to agenci federalni.
Według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) czerwonym SUV-em kierowała osoba przebywająca w USA nielegalnie. Kierowca miał staranować pojazd Straży Granicznej podczas próby ucieczki, co skłoniło agentów do użycia tzw. manewru PIT – techniki wymuszającej zatrzymanie pojazdu.
Dwie osoby zostały aresztowane. Jak podał DHS, tłum zgromadzony na miejscu stał się „agresywny”, dlatego agenci użyli „środków kontroli tłumu”, w tym gazu łzawiącego.
Eskalacja napięcia na ulicach
Na miejscu pojawiła się również policja z Chicago, która zabezpieczyła teren i udokumentowała kolizję, choć – jak podkreślono w komunikacie – nie uczestniczyła w samych działaniach federalnych.
Według świadków sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Mieszkańcy zaczęli krzyczeć w stronę funkcjonariuszy, a niektórzy rzucali w nich przedmiotami.
„Zaczęli biegać po naszej okolicy z pełną prędkością, a przecież tu mieszkają dzieci, które chodzą do szkoły” – powiedział jeden ze świadków w rozmowie z CNN. – „A potem po prostu zaczęli używać gazu łzawiącego. Nie mogliśmy oddychać”.
Policja potwierdziła, że 13 funkcjonariuszy zostało narażonych na działanie środka chemicznego.
Polityczne i społeczne reperkusje
Zastępczyni burmistrza Chicago ds. praw imigrantów, migrantów i uchodźców, Beatrice Ponce de Leon, potępiła eskalację: „Nie ma żadnego powodu, by w naszych dzielnicach dochodziło do takich scen – narażających ludzi na niebezpieczeństwo i pogłębiających strach. Tego typu działania nie służą mieszkańcom Chicago.”
Na miejsce wysłano przedstawicieli biura burmistrza Brandona Johnsona oraz senatora stanowego Roberta Petersa, którzy monitorowali sytuację.

DHS w swoim oświadczeniu stwierdził, że incydent odzwierciedla „rosnący i niebezpieczny trend” wśród imigrantów „stawiających gwałtowny opór przy aresztowaniach” oraz „agitatorów utrudniających pracę funkcjonariuszom”.
Szerszy kontekst napięć
Wtorkowy incydent miał miejsce zaledwie kilka godzin przed upływem sądowego terminu na usunięcie ogrodzenia wokół ośrodka ICE w Broadview, które od tygodni było punktem zapalnym lokalnych protestów. Federalny sędzia nakazał jego demontaż po skardze władz miasta, które uznały barierę za nielegalną i zagrażającą bezpieczeństwu publicznemu.
Bariera została ostatecznie usunięta przed północą.
Tymczasem sąd federalny wstrzymał na dwa tygodnie planowane rozmieszczenie żołnierzy administracji Trumpa w Illinois. To kolejny epizod w serii napięć, które w ostatnich miesiącach doprowadziły do licznych demonstracji i zatrzymań – w tym głośnej akcji w Chicago, podczas której 37 osób zostało aresztowanych, a część dzieci oddzielono od rodziców.
Według Gubernatora Illinois JB Pritzkera:
„Federalni agenci nie koncentrują się na przestępcach, lecz na rodzinach, które przestrzegają prawa. Swoimi działaniami szerzą strach w naszych społecznościach.”
Źródło: cnn
Foto: YouTube, Chicago Mayor’s Office
News Chicago
Radny Sigcho-Lopez starł się z Gubernatorem Pritzkerem o podatki podczas obchodów Dnia Weteranów
Podczas wtorkowej uroczystości z okazji Dnia Weteranów w Little Village doszło do gorącej wymiany zdań między Radnym Byronem Sigcho-Lopezem (25. Okręg) a Gubernatorem J.B. Pritzkerem. W incydent włączył się także inny Radny — Michael Rodriguez (22. Okręg), na którego terenie odbywały się obchody. Politycy starli się o kwestię podatków.
Świadkowie relacjonują, że Byron Sigcho-Lopez zwrócił się do gubernatora, mówiąc, iż chce „porozmawiać o tym, co musimy zrobić, by pomóc naszym ludziom”.
„Potrzebujemy progresywnego podatku dochodowego w tym stanie” – powiedział JB Pritzker, przypominając o swojej nieudanej próbie zmiany konstytucji Illinois w 2020 roku, która miała umożliwić wprowadzenie takiego systemu. „Wiesz, jak ciężko pracowałem, by to przegłosować, kiedy po raz pierwszy zostałem wybrany”.
Do konfrontacji doszło w momencie, gdy Rada Miasta debatuje nad sposobami zbilansowania budżetu Chicago na 2026 rok. Burmistrz Brandon Johnson zaproponował szereg nowych podatków, w tym miesięczny podatek w wysokości 21 dolarów od pracownika dla dużych firm. Pritzker sprzeciwia się temu rozwiązaniu, twierdząc, że może ono odstraszyć pracodawców od inwestowania i tworzenia miejsc pracy w mieście.
Radny Sigcho-Lopez, znany sojusznik Burmistrza Johnsona, otwarcie popiera jego propozycje i od dawna apeluje o większe opodatkowanie dużych korporacji oraz najbogatszych mieszkańców stanu.
Gdy gubernator zaczął oddalać się od radnego, Sigcho-Lopez próbował kontynuować rozmowę i zatrzymać Pritzkera. Wtedy wtrącił się Radny Rodriguez, który podniesionym głosem zwrócił się do kolegi z rady:
„To mój okręg! Wynoś się z mojego okręgu!”
Świadkowie twierdzą, że Rodriguez oraz Senatorka stanu Illinois Celina Villanueva próbowali stanąć między Sigcho-Lopezem a gubernatorem, by zapobiec dalszej eskalacji. Radny z 25. Okręgu w tym czasie pytał Pritzkera o aresztowania protestujących przez policję stanową Illinois podczas demonstracji przeciwko trwającym operacjom imigracyjnym w Chicago.
Po krótkim incydencie obaj radni wciąż wymieniali ostre słowa.
„Kogo chronisz?” – krzyknął Sigcho-Lopez. „Co robisz? Nie wchodź mi w drogę, stary” – odpowiedział Rodriguez.
W rozmowie z dziennikarzami po wydarzeniu Sigcho-Lopez powiedział, że próbował zwrócić uwagę gubernatora na potrzebę wprowadzenia dopłaty do podatku dochodowego dla milionerów, która miałaby pomóc finansować wsparcie dla weteranów i ich rodzin w jego dzielnicy.
Dodał, że Rodriguez „nie miał prawa go dotykać”, ponieważ „reprezentował interesy swoich wyborców”. Radny Rodriguez odmówił dalszego komentarza, mówiąc jedynie, że „nagranie mówi samo za siebie”
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News Chicago
Operacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
Federalna operacja imigracyjna „Midway Blitz”, prowadzona przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa, ma zostać zakończona w ciągu kilku dni. Misja, która od dwóch miesięcy wzbudzała kontrowersje w Chicago i na przedmieściach, doprowadziła do tysięcy aresztowań i licznych protestów.
Według przekazanych informacji, komandor Gregory Bovino, najwyższy rangą funkcjonariusz w terenie kierujący operacją, ma wkrótce opuścić miasto, by objąć nowe stanowisko. Większość podległych mu agentów Straży Granicznej zostanie przeniesiona do innych regionów kraju.
W najbliższych dniach zakończy działalność także specjalna grupa zadaniowa złożona z funkcjonariuszy FBI i zastępców prokuratorów federalnych.
W poniedziałkowym oświadczeniu Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) potwierdził, że operacja jest w toku, ale odmówił komentarza na temat jej przyszłości. Według danych agencji, od początku września w ramach operacji „Midway Blitz” dokonano ponad 3 000 aresztowań imigracyjnych.
Kontrowersje i napięcia w Chicago
Operacja wywołała liczne protesty i krytykę ze strony lokalnych władz, po tym jak w miniony weekend agenci przeprowadzili serię nalotów w dzielnicy Little Village, podczas których – jak podał DHS – oddano strzały w kierunku funkcjonariuszy.
Świadkowie i mieszkańcy relacjonowali chaotyczne sceny konfrontacji, a nagrania z mediów społecznościowych pokazywały agentów federalnych używających gazu łzawiącego i innych środków chemicznych.
Kilka dni później zdjęcie dziesiątek agentów Straży Granicznej pozujących przed rzeźbą Cloud Gate („Bean”) w Millennium Park wywołało falę oburzenia. Na fotografii, opublikowanej przez Block Club Chicago, jeden z agentów miał krzyknąć: „Everyone say: ‘Little Village!’”.

Gubernator J.B. Pritzker ostro skrytykował zachowanie funkcjonariuszy, pisząc w mediach społecznościowych, że „naśmiewanie się z naszych dzielnic i społeczności jest obrzydliwe”.
„Greg Bovino i jego zamaskowani agenci nie są tu po to, by Chicago było bezpieczniejsze. Pozują do zdjęć i tworzą reality show” – stwierdził Pritzker.
Odpowiedź dowódcy i eskalacja napięcia
Komandor Bovino, który według orzeczenia sądu federalnego miał składać fałszywe zeznania pod koniec października, odpowiedział, że gubernator „kłamie”, i ironicznie zaprosił go, by „dołączył do nas jutro w Little Village”.

Od momentu rozpoczęcia operacji 8 września, urzędnicy DHS poinformowali o tysiącach zatrzymań nielegalnych imigrantów w Chicago i okolicznych powiatach.
Według relacji świadków i lokalnych polityków, w trakcie interwencji agenci używali środków chemicznych wobec protestujących, a w co najmniej dwóch przypadkach doszło do użycia broni palnej wobec cywilów – w tym obywateli USA.
Lokalni przywódcy nazwali działania agentów „rządami terroru”, a niektórzy z nich określili operację mianem „nowego amerykańskiego Gestapo”.
Źródło: chicagotribune
Foto: JB Pritzker fb, YouTube
News Chicago
Darren Bailey kontynuuje kampanię na gubernatora mimo rodzinnej tragedii
Były stanowy kongresmen Darren Bailey ogłosił w poniedziałek, że nie wycofa się z wyścigu o republikańską nominację na gubernatora Illinois. Decyzję podjął niespełna trzy tygodnie po tym, jak w katastrofie helikoptera w Montanie zginęli jego syn, synowa i dwoje wnucząt.
W prawie trzyminutowym nagraniu wideo, opublikowanym w mediach społecznościowych, Darren Bailey i jego żona Cindy mówili o swojej wierze, rodzinie i wsparciu, jakie otrzymali od zwolenników po tragedii.
„Ostatnie dwa tygodnie były najtrudniejszymi dniami w naszym życiu. Ale wasze modlitwy, wasze przesłania i wasza miłość nas niosły — i jesteśmy za to bardzo wdzięczni” – powiedział Bailey.
„Nie ze względu na politykę, ale dla rodzin”
Były kandydat GOP na gubernatora z 2022 roku oświadczył, że decyzja o kontynuowaniu kampanii jest wyrazem jego poczucia obowiązku wobec mieszkańców Illinois.
„Po wielu modlitwach i przemyśleniach, Cindy i ja postanowiliśmy pozostać w wyścigu – nie ze względu na politykę, ale dla każdej rodziny, która stara się przetrwać w stanie, który zbłądził. Dla każdego rodzica marzącego o lepszej przyszłości dla swoich dzieci i dla każdego mieszkańca Illinois, który wierzy, że możemy zrobić więcej” – powiedział Bailey.
Rolnik z Xenii w południowej części stanu, dodał, że inspiruje go zachęta od Prezydenta Donalda Trumpa, który zadzwonił do niego po tragedii.
„Prezydent Trump powiedział mi: ‘Darren, walcz dalej. Nie poddawaj się.’ I właśnie to zrobimy” – powiedział. „Illinois to stan ludzi, którzy się nie poddają. Ludzi, którzy ciężko pracują, pomagają sąsiadom i wierzą, że jutro może być lepsze. To o nich walczę.”
Tragiczna katastrofa w Montanie
Katastrofa helikoptera, do której doszło 22 października w Montanie, pochłonęła życie syna Baileya, Zachary’ego, jego żony Kelsey oraz dwójki dzieci – Vady Rose i Samuela. Trzecie z dzieci, Finn, nie był na pokładzie i pozostaje pod opieką dziadków. Helikopter pilotował Zachary Bailey.
Dochodzenie w sprawie wypadku, o którym informowaliśmy tutaj, prowadzi Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).

Kiedy sztab Baileya złożył wniosek o rejestrację kandydatury 27 października, jego partner wyborczy, Aaron Del Mar, przewodniczący Republikańskiej Partii Hrabstwa Cook, przyznał, że kandydat przeżywa emocjonalne „wzloty i upadki”.
„Są chwile, kiedy Darren jest sobą, ale są też momenty, gdy widać, jak bardzo jest rozbity” – powiedział Del Mar.
Walka o przyszłość Illinois
W nagraniu Darren Bailey wspomina swojego syna i synową, mówiąc, że kierowała nimi wiara w lepsze Illinois.
„Wierzyli w stan, w którym rodziny mogą budować przyszłość bez przytłoczenia przez zły rząd i złamane obietnice. Wierzyli, że Illinois może być lepsze. My też w to wierzymy.”
„Więc proszę was — bądźcie z nami. Módlcie się z nami. Walczcie z nami. Razem możemy przywrócić zdrowy rozsądek, uczciwość i przywództwo, które służy prawdziwym ludziom. Razem uratujemy przyszłość Illinois.”

W 2022 roku Bailey w zdobył republikańską nominację na gubernatora, ale przegrał z J.B. Pritzkerem o 13 punktów procentowych. W 2024 roku bez powodzenia ubiegał się o miejsce w Kongresie, rzucając wyzwanie republikańskiemu kongresmenowi Mike’owi Bostowi.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy Darren Bailey wróci do aktywnej kampanii. Według współpracowników rozważa wznowienie działań po Nowym Roku.

Ted Dabrowski
Wyścig o nominację
Bailey jest jednym z siedmiu kandydatów ubiegających się o nominację Partii Republikańskiej. Wśród jego rywali znajdują się konserwatywny aktywista Ted Dabrowski, szeryf powiatu DuPage James Mendrick oraz przedsiębiorca Rick Heidner z Barrington Hills, założyciel sieci Gold Rush Gaming.
Urzędujący Gubernator J.B. Pritzker, który uczestniczył w uroczystościach upamiętniających ofiary tragedii, ubiega się o trzecią kadencję, a w kuluarach mówi się, że rozważa kampanię prezydencką w 2028 roku.
Źródło: chicagotribune
Foto: Darren Bailey fb, Ted Dabrowski
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA1 tydzień temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 dni temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA3 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago3 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago2 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










