Połącz się z nami

News USA

Powiat San Diego w Kalifornii nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 5,2

Opublikowano

dnia

W poniedziałek rano ziemia zatrzęsła się w rejonie Julian, w południowej Kalifornii. Jak podała Amerykańska Służba Geologiczna (USGS), trzęsienie o sile 5,2 miało miejsce około godziny 10:00 czasu lokalnego, 2,5 mili na południe od centrum miasta. Wstrząsy były szeroko odczuwalne w całym powiecie San Diego, a następnie zarejestrowano co najmniej siedem wstrząsów wtórnych w okolicy. Zareagowały na nie słonie z San Diego Zoo Safari Park.

Bez zagrożenia tsunami, ale lokalne szkody możliwe

Według Narodowego Centrum Ostrzegania przed Tsunami, nie ma ryzyka wystąpienia tsunami w związku z tym trzęsieniem. Mimo to lokalne władze rozpoczęły ocenę ewentualnych szkód.

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom został natychmiast poinformowany o sytuacji. Jego biuro wydało oświadczenie w serwisie X, zapewniając, że współpracuje z lokalnymi służbami, by oszacować skutki zdarzenia i zapewnić ewentualne wsparcie w przypadku sytuacji awaryjnej.

Relacje mieszkańców: „Szyby trzęsły się jak szalone”

Paul Nelson, lokalny przedsiębiorca z Julian, powiedział, że drgania były na tyle silne, że obawiał się o wybicie szyb w swoim budynku. „Okna z pojedynczą szybą trzęsły się mocno, myślałem, że popękają – ale o dziwo nie pękły” – relacjonował. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia skał, które osunęły się na drogi, prawdopodobnie w wyniku wstrząsów.

Służby: brak ofiar i poważnych uszkodzeń

Strażacy z Los Angeles przeprowadzili inspekcję terenu z powietrza, lądu i morza, ale nie odnotowano żadnych poważnych uszkodzeń konstrukcji ani obrażeń wśród mieszkańców.

Podobnie, Orange County Fire Authority poinformowało, że w ich obszarze nie doszło do żadnych incydentów. „To przypomnienie, by zawsze być przygotowanym” – zaapelowano w komunikacie. – „Kiedy ziemia się trzęsie: padnij, przykryj się, trzymaj się.”

Reakcja słoni w San Diego Zoo Safari Park

Gdy ziemia zaczęła się trząść stado słoni w San Diego Zoo Safari Park rzuciło się do akcji, aby chronić swoje młode. Nagranie wideo z ich zagrody w parku w poniedziałkowy poranek pokazuje pięć afrykańskich słoni stojących w porannym słońcu, zanim kamera się trzęsie i zaczynają biec w różnych kierunkach.

Następnie starsze słonie — Ndlula, Umngani, Khosi — rzucają się, aby otoczyć i osłonić dwa 7-letnie słonie Zuli i Mkhaya przed wszelkimi możliwymi zagrożeniami. Pozostają skulone przez kilka minut, podczas gdy starsze słonie patrzą na zewnątrz, wydając się być gotowe, ich uszy są rozłożone i trzepoczą — nawet po tym, jak kołysanie ustało.

Słonie to bardzo inteligentne i towarzyskie zwierzęta, które mają zdolność wyczuwania dźwięków za pomocą stóp. Kiedy dostrzegają zagrożenie, często gromadzą się w „kręgu ostrzegawczym”, zazwyczaj z młodymi skupionymi w środku, a dorosłymi zwróconymi na zewnątrz, aby bronić grupy.

Kiedy już znajdą się w kręgu, „zastygają, zbierając informacje o tym, gdzie jest niebezpieczeństwo” — wyjaśniła Mindy Albright, kuratorka ssaków w San Diego Zoo Safari Park.


Na ten moment nie ma doniesień o ofiarach ani poważnych zniszczeniach, jednak służby monitorują sytuację i wzywają mieszkańców do ostrożności, przypominając o konieczności posiadania planu awaryjnego w przypadku trzęsień ziemi.

Źródło: nbc
Foto: YouTube

News USA

Teksas wprowadza swój stanowy DOGE: Ustawę o efektywności regulacji

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę Gubernator Teksasu Greg Abbott, podpisał nową “Ustawę o reformie i efektywności regulacji”, której celem  jest usprawnienie procesów rządowych oraz zmniejszenie obciążeń regulacyjnych dla przedsiębiorstw i mieszkańców stanu. Ustawa tworzy Biuro Efektywności Regulacji Teksasu, które działać będzie w ramach Biura Gubernatora i zostało scharakteryzowane jako teksańska wersja federalnego Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE) utworzonego przez Prezydenta Donalda Trumpa i kierowanego przez biznesmena Elona Muska.

Biuro Efektywności Regulacji Teksasu ( Texas Regulatory Efficiency Office) ma na celu zidentyfikowanie przestarzałych i powielających się przepisów, wspieranie agencji stanowych w uproszczeniu procedur regulacyjnych oraz zapewnienie publicznego dostępu do procesów stanowienia przepisów za pośrednictwem centralnego portalu internetowego.

„Naszym priorytetem w tej ustawie jest przekształcenie rządu Teksasu, by stał się bardziej responsywny i wydajny”, powiedział Greg Abbott w oświadczeniu.

„Wprowadzamy naszą wersję DOGE, czyli Texas Regulatory Efficiency Office. Ta ustawa ograniczy biurokrację, wprowadzi bardziej rygorystyczne standardy dla nowych przepisów, które mogą być kosztowne dla firm, i przyczyni się do zmniejszenia rozwoju administracji stanowej”, dodał gubernator Teksasu.

Nowe biuro będzie odpowiedzialne za opracowywanie podręczników dotyczących analizy regulacyjnej i przewodników dotyczących redukcji przepisów. Będzie również koordynować działania z innymi stanowymi instytucjami w celu poprawy przejrzystości i spójności procesów regulacyjnych.

Podczas podpisywania ustawy Gubernator Abbott podkreślił, że Teksas od 13 lat utrzymuje pozycję lidera w zakresie rozwoju gospodarczego, jednak zauważył, że wśród dyrektorów generalnych firm pojawiają się obawy dotyczące rosnącej złożoności środowiska regulacyjnego.

Przytoczył również dane z badania z 2024 roku, które wykazały, że Teksas ma piąty najwyższy ciężar regulacyjny wśród stanów.

Krytycy nowej ustawy wskazują, że jej wprowadzenie może okazać się zbędne, zwłaszcza że istnieje już stanowa komisja, która ocenia potrzeby i wartość programów stanowych. Przeciwko ustawie opowiedział się m.in. republikański Kongresmen Brian Harrison.

Z kolei republikański wicegubernator, Dan Patrick, podkreślił, że jej celem jest ograniczenie biurokracji i oszczędności dla podatników.

Nowa ustawa wprowadza również przepisy dotyczące corocznych raportów z działalności administracji stanowej oraz nakłada obowiązek pisania procedur stanowienia prawa w przystępnym języku.

Dodatkowo, usuwa sądową uległość wobec interpretacji prawa przez agencje, umożliwiając sędziom bardziej elastyczne podejście do przepisów w sprawach sądowych.

Jeff Burdett, dyrektor stanowy National Federation of Independent Business, nazwał ją „historycznym krokiem dla małych firm w Teksasie”.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Greg Abbott fb
Czytaj dalej

News USA

Trump przyspiesza rozwój wydobycia minerałów głębinowych w Oceanie Spokojnym

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, które przyspiesza rozwój nowej gałęzi przemysłu – wydobycia minerałów z głębin oceanu w regionie Oceanu Spokojnego. Nowy dekret, zatytułowany „Ożywienie amerykańskiej dominacji w zakresie minerałów z głębokiego dna morskiego”, ma na celu zwiększenie zdolności Stanów Zjednoczonych do eksploracji, gromadzenia i przetwarzania cennych minerałów pozyskiwanych z głębokości oceanicznych.

Rozporządzenie nakłada na sekretarza handlu obowiązek zwiększenia liczby pozwoleń na eksplorację oraz wydobycie minerałów z obszarów głębinowych, które znajdują się poza zewnętrznym szelfem kontynentalnym USA.

Dodatkowo, nakazuje sekretarzom handlu, spraw wewnętrznych oraz energii opracowanie raportu dotyczącego możliwości sektora prywatnego oraz zainteresowania wydobyciem minerałów z dna morskiego. W ramach tego zadania mają również sporządzić plan mapowania priorytetowych obszarów na dnie morskim w celu przyspieszenia zbierania niezbędnych danych.

Głębinowe złoża mineralne są ogromnym źródłem cennych metali, takich jak nikiel, kobalt, mangan i miedź. Złoża te tworzą się przez miliony lat, znajdując się kilka mil poniżej powierzchni oceanu.

Jednym z obszarów o ogromnym potencjale w tym zakresie jest strefa Clarion-Clipperton na południowy wschód od Hawajów. To bogate źródło minerałów, a wartość metali w nim zawartych szacuje się na około 10 bilionów dolarów.

W obliczu rosnącej dominacji Chin na rynku minerałów, szczególnie w zakresie metali z głębinowych konkrecji, Stany Zjednoczone starają się zmniejszyć zależność od chińskich łańcuchów dostaw. Jak wskazują raporty, Chiny kontrolują znaczną część światowych dostaw krytycznych minerałów, co zmusza inne kraje, w tym USA, do intensyfikowania własnych działań w zakresie eksploatacji tych zasobów.

Biały Dom podkreśla, że nowe rozporządzenie ma na celu wzmocnienie produkcji krytycznych minerałów w Stanach Zjednoczonych, a także umożliwienie prywatnym firmom wydobywczym ominięcie Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego (International Seabed Authority), organizacji wspieranej przez ONZ, która do tej pory kontrolowała zasady eksploracji dna morskiego.

Chociaż Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego wydała zezwolenia na eksplorację, to do tej pory nie przyznała jeszcze aktywnych licencji na komercyjne wydobycie. Wiele firm domaga się od tej organizacji przyspieszenia zatwierdzeń, licząc na możliwość pełnej eksploatacji tych zasobów.

Jednak, jak zauważają eksperci, wydobycie minerałów z głębin może wiązać się z poważnymi konsekwencjami ekologicznymi. Proces wydobywczy może zakłócić siedliska organizmów morskich, zwłaszcza tych, które zależą od polimetalicznych konkrecji jako niezbędnego podłoża, w tym gąbek morskich i koralowców.

Z tego powodu, chociaż operacje wydobywcze mogą przynieść korzyści ekonomiczne, wiążą się również z poważnymi wyzwaniami środowiskowymi, które trzeba uwzględnić przy planowaniu dalszego rozwoju tego przemysłu.

Rozporządzenie podpisane przez Prezydenta Trumpa kontynuuje politykę jego administracji, mającą na celu zwiększenie produkcji krajowej i dywersyfikację źródeł surowców w Stanach Zjednoczonych.

Wcześniejsze decyzje administracji, takie jak wsparcie dla „Ambler Access Project” na Alasce, które ma na celu komercyjne wydobycie miedzi, cynku i innych metali, wpisują się w szerszą strategię wzrostu amerykańskiej niezależności w zakresie minerałów.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White Hiuse, wikipedia, istock/Velvetfish/
Czytaj dalej

News USA

Chiński gigant powraca: Budowa najwyższego wieżowca świata ma ruszyć po dekadzie przerwy

Opublikowano

dnia

Autor:

Po niemal dziesięciu latach w stagnacji, jedna z najbardziej ambitnych inwestycji architektonicznych Chin — wieżowiec Goldin Finance 117 — może wreszcie doczekać się ukończenia. Według chińskich mediów państwowych, wznowienie budowy 597-metrowego kolosa (prawie 2 tysiące stóp) w Tianjinie planowane jest już na przyszły tydzień, a zakończenie prac przewiduje się na 2027 rok.

Z liczbą 117 pięter, smukła konstrukcja przypominająca laskę miała być ikoną nowoczesności, a jej zwieńczenie — diamentowe atrium z basenem i tarasem widokowym — zapierać dech w piersiach. Na najwyższych kondygnacjach przewidziano przestrzenie biurowe oraz luksusowy hotel pięciogwiazdkowy.

Projektantem jest renomowana firma architektoniczna P&T Group, a strukturalną stabilność wieży zapewniają tzw. „mega kolumny” chroniące przed wiatrem i trzęsieniami ziemi.

Od symbolu ambicji do miejskiego cienia

Budowę wieżowca rozpoczęto w 2008 roku, lecz prace utknęły w martwym punkcie po krachu na chińskiej giełdzie w 2015 roku. W jego wyniku Goldin Properties Holdings, spółka odpowiedzialna za inwestycję, znalazła się na skraju upadku. Jej założyciel, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi Hongkongu, został zmuszony do likwidacji majątku.

Choć szczegóły nowego finansowania nie zostały ujawnione, wszystko wskazuje na to, że projekt przeszedł w nowe ręce. Nowe pozwolenie budowlane, opiewające na 569 milionów juanów (ok. 78 mln USD), nie zawiera już nazwy oryginalnego dewelopera.

Wieżowce jako polityczny sygnał

Eksperci wskazują, że wznowienie prac nad Goldin Finance 117 oraz innym, również długo zamrożonym projektem — Chengdu Greenland Tower (468 m – ponad 1500 stóp) — to nie przypadek. Jak zauważa prof. Qiao Shitong z Duke University, chiński rząd centralny wyraźnie dąży do ustabilizowania rynku nieruchomości, a zakończenie tych spektakularnych inwestycji ma być jasnym sygnałem dla inwestorów.

“Te wieże niekoniecznie są dochodowe, ale pełnią rolę symbolicznych projektów zaufania” – podkreśla Qiao. “Rząd próbuje ożywić sektor nieruchomości przez widoczne działania.”

Rendering Chengdu Greenland Tower

Miasta chcą odzyskać twarz

Dla władz Tianjinu niedokończony drapacz chmur to nie tylko problem ekonomiczny, ale i wizerunkowy. – Nie chcą, by wieżowiec na zawsze pozostał „szkieletorem”, który straszy na horyzoncie – komentuje dr Fei Chen, specjalistka ds. urbanistyki z University of Liverpool.

Jednocześnie zastrzega, że to nie zapowiedź powrotu do „epoki próżnych projektów” znanej z lat świetności chińskiego boomu budowlanego. – Dziś chodzi raczej o restrukturyzację i selektywny rozwój, niż o budowanie dla samego prestiżu.

Symbol sukcesu czy ciężar dla budżetu?

Mimo nowej energii wokół inwestycji, pytania o jej sens ekonomiczny pozostają. Ze względu na niskie wskaźniki obłożenia biur w Chinach i słabą sprzedaż nieruchomości, analitycy wątpią, czy wieżowiec będzie w stanie na siebie zarobić.

Goldin Finance 117

Goldin Finance 117 miał być częścią większego kompleksu z willami, centrami handlowymi i klubem polo. Jednak los tych projektów nie jest obecnie jasny – w dokumentacji wspomina się jedynie o „korytarzach handlowych”.

Walka o miejsce w rankingu

W międzyczasie Tianjin wzbogacił się o nową ikonę – Tianjin CTF Finance Centre, mierzący 530 metrów (ponad 1700 stóp) i obecnie ósmy najwyższy budynek na świecie. Po ukończeniu Goldin Finance 117 spadnie w globalnym rankingu na szóste miejsce, ustępując miejsca wieżom w Szanghaju i Shenzhen.

Jeśli w Arabii Saudyjskiej zostanie ukończony kilometrowy Jeddah Tower, a w Dubaju Burj Azizi, Tianjin może stracić jeszcze więcej z upragnionej pozycji wśród światowych „superwież”.

Tianjin CTF Finance Centre

Źródło: cnn
Foto: KangTyngrwey, Goldin Finance 117, BD2412
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu