Połącz się z nami

News USA

Ameryka nadal zatrudniała w kwietniu, bezrobocie spadło

Opublikowano

dnia

W kwietniu wzrost liczby miejsc pracy w USA nadal utrzymywał się na wysokim poziomie. Pracodawcy dodali 253 000 miejsc, podał Departament Pracy w swoim miesięcznym raporcie płacowym opublikowanym w piątek. Stopa bezrobocia spadła do 3,4%, historycznie niskiego poziomu.

Ekonomiści z Refinitiv prognozowali, że w kwietniu zostanie dodanych około 180 000 miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. Ale te przewidywania zostały mocno przekroczone a liczba wyniosła 253 000.

Podwyżki płac również przyspieszyły w zeszłym miesiącu, a średnie zarobki godzinowe – kluczowa miara inflacji – wzrosły o 0,5%, choć szacowano, że wzrost wyniesie 0,3%. W ujęciu rocznym płace wzrosły w kwietniu o 4,4%.

Chociaż raport wskazuje na solidne zatrudnienie w kwietniu, pokazuje również znacznie słabszy wzrost zatrudnienia w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Rezerwa Federalna uważnie obserwuje raport w poszukiwaniu dowodów na to, że rynek pracy w końcu zacznie słabnąć po miesiącach silnego wzrostu zatrudnienia, ponieważ decydenci próbują walczyć z inflacją.

Chociaż wskaźnik cen spadł ze szczytowego poziomu 9,1% w czerwcu, pozostaje około trzykrotnie wyższy niż średnia sprzed pandemii.

Wyższe niż oczekiwano dane dotyczące miejsc pracy w połączeniu z gwałtownym wzrostem płac mogą być jednak niepokojącym sygnałem dla Fed, który w zeszłą środę po południu zatwierdził 10. podwyżkę stóp procentowych z rzędu.

Duża liczba miejsc pracy świadczy o sile gospodarki, ale komplikuje walkę z inflacją, tłumaczy Mike Loewengart z Morgan Stanley Global Investment Office. Raport o dobrych miejscach pracy może być dobrą wiadomością dla osób poszukujących pracy, ale nie dla Fed.

Największy wzrost liczby miejsc pracy dotyczył usług profesjonalnych i biznesowych (43 000), opieki zdrowotnej (40 000) oraz rekreacji i hotelarstwa (31 000). Nawet branże, które są bardziej wrażliwe na wyższe stopy procentowe, takie jak budownictwo i produkcja, dodały pracowników w zeszłym miesiącu.

Perspektywy dla rynku pracy pozostają jednak mgliste.

Fala upadków banków tej wiosny grozi dalszym ograniczeniem wzrostu gospodarczego i zatrudnienia poprzez zaostrzenie standardów kredytowych i utrudnienie uzyskania kredytu.

Pożyczkobiorcy mogą być zmuszeni zgodzić się na bardziej rygorystyczne warunki, takie jak wysokie stopy procentowe, ponieważ banki starają się zmniejszyć ryzyko finansowe po swojej stronie. Gorsze warunki kredytowe z kolei doprowadzą do ograniczania wydatków przez konsumentów i przedsiębiorstwa.

Prezes Fed, Jerome Powell, zapowiedział w środę, że ostrzejsze warunki kredytowe prawdopodobnie odbiją się na działalności gospodarczej, w tym na zatrudnieniu i inflacji.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy nastąpiła również fala znaczących zwolnień, a lista ta wciąż rośnie. Amazon, Apple, Meta, Lyft, Facebook, Google, IBM, Morgan Stanley i Twitter należą do firm zwalniających pracowników.

Dla wielu ekonomistów możliwość wzrostu bezrobocia jest praktycznie pewna, kwestią jest tylko kiedy nadejdzie.

Bank centralny przewidywał wcześniej w marcu, że stopa bezrobocia wzrośnie do 4,6% i pozostanie na wysokim poziomie w 2024 i 2025 r. Może to oznaczać utratę ponad miliona miejsc pracy.

Podwyższone stopy procentowe powodują zwykle wyższe oprocentowanie kredytów konsumenckich i biznesowych, co spowalnia gospodarkę, zmuszając pracodawców do cięć.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/greenleaf123

News USA

Najbogatsi Amerykanie mają rekordowe 44,6 biliona dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

Według nowych danych Rezerwy Federalnej, majątek 1% najbogatszych Amerykanów osiągnął rekordową kwotę 44,6 biliona dolarów na koniec czwartego kwartału. Wzrost cen akcji na koniec roku spowodował, że sporo zarobili.

Całkowita wartość majątku netto 1% najbogatszych Amerykanów, zdefiniowanych przez Fed jako osoby posiadające majątek przekraczający 11 milionów dolarów, wzrosła w czwartym kwartale o 2 biliony dolarów. Całość zysków pochodziła z posiadanych przez nich akcji.

Wartość akcji przedsiębiorstw i udziałów w funduszach wspólnego inwestowania, będących w posiadaniu 1% najbogatszych wzrosła do 19,7 biliona dolarów z 17,65 biliona dolarów w poprzednim kwartale.

Podczas gdy wartość nieruchomości superbogaczy nieznacznie wzrosła, wartość ich prywatnych przedsiębiorstw spadła, zasadniczo niwelując wszystkie inne zyski, poza zyskiem z akcji.

Bezprecedensowy boom majątkowy rozpoczął się w 2020 r. wraz ze wzrostem rynku w związku z pandemią Covid-19. Od 2020 r. majątek 1% najbogatszych mieszkańców USA wzrósł o prawie 15 bilionów dolarów, czyli o 49%.

Średnio 50–90% Amerykanów z klasy średniej także się bogaciło, odnotowując wzrost majątku o 50%.

Ekonomiści twierdzą, że wzrost na giełdzie dodatkowo zwiększa wydatki konsumentów poprzez tzw. „efekt bogactwa”. Kiedy konsumenci i inwestorzy widzą, że ich akcje rosną, czują się pewniej, wydając pieniądze i podejmując większe ryzyko.

Efekt bogactwa powoduje wzrost gospodarczy, ale to zjawisko podkreśla także wrażliwość gospodarki na wypadek załamania się giełdy.

Według ekspertów, nie jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz obecnie, ale krach na giełdzie nie jest niemożliwy, biorąc pod uwagę, że ceny akcji wydają się być zawyżone.

Źródło: U.S. Federal Reserve

Najnowszy raport podkreśla również, że w USA utrzymuje się największa liczba akcji.

Według raportu Fed, 10% najbogatszych Amerykanów posiada 87% indywidualnie posiadanych akcji i funduszy inwestycyjnych, a 1% superbogaczy w USA posiada połowę wszystkich akcji posiadanych indywidualnie.

Ekonomiści twierdzą, że rosnąca giełda przynosi ogromne korzyści bogatym, natomiast bogactwo Amerykanów z klasy średniej i Amerykanów o niższych dochodach zależy bardziej od wynagrodzeń i wartości domów niż od akcji.

Indeks giełdowy S&P 500 wzrósł już o 10% w tym roku i prawdopodobne jest, że zamożność wyższych sfer osiągnęła rekordowy poziom już pod koniec 2023 r.

Chociaż w latach 2021 i 2022 nierówności w zamożności społeczeństwa nieznacznie spadły wraz ze wzrostem wynagrodzeń i gwałtownym wzrostem cen mieszkań, od tego czasu różnica w zamożności powróciła do poziomu sprzed pandemii.

Na koniec czwartego kwartału 1% najbogatszych Amerykanów posiadał 30% bogactwa kraju, podczas gdy 10% najbogatszych Amerykanów miało 67% całego majątku Stanów Zjednoczonych.

 

Źródło: cnbc
Foto: istock/Darren415/Nattakorn Maneerat/jacoblund/
Czytaj dalej

News Chicago

Byli pracownicy zamkniętego Signature Room dostali 1,5 mln świadczeń

Opublikowano

dnia

Autor:

Po 6 miesiącach od nagłego zamknięcia kultowego Signature Room w dawnym John Hancock Center w Chicago, sędzia federalny nakazał operatorowi restauracji zapłacić 1,52 miliona dolarów zaległych wynagrodzeń i świadczeń prawie 140 pracownikom lokalu. Wysokość kwoty dla każdej z osób zależy od jej konkretnego wynagrodzenia i nabytych świadczeń.

28 września 2023 roku kilku pracowników przyszło do pracy na swoje zmiany i znalazło na drzwiach informację, że restauracja jest zamknięta na stałe. Inni mieli nieprzyjemną pobudkę, mailami od właścicieli Ricka Romana i Nicka Pyknisa dotyczącymi zakończenia działalności.

O zamknięciu Signature Room informowaliśmy tutaj. Restauracja odwiedzana przez słynnych gości, działała w Chicago od 30 lat na 95. i 96. piętrze wieżowca przy 875 N. Michigan Ave.

W październiku 2023 r. związek branży hotelarsko-gastronomicznej Unite Here Local 1 złożył skargę do sądu federalnego przeciwko operatorowi Infusion Management Group, twierdząc, że naruszono ustawę o dostosowaniu i powiadamianiu o przekwalifikowaniu pracowników (ustawa WARN).

Zgodnie z ustawą WARN pracodawca musi powiadomić pisemnie z 60-dniowym wyprzedzeniem o każdym zamknięciu zakładu lub zwolnieniu grupowym, albo zamiast tego, zapewnić pracownikom wynagrodzenie i inne świadczenia przez 60 dni po zamknięciu zakładu.

28 marca sędzia federalny przyznał prawie 140 pracownikom należne im wyrównanie.

Kilku z nich stwierdziło, że od czasu zamknięcia mają trudności ze znalezieniem pracy. W grudniu byli pracownicy Signature Room zorganizowali pikietę przed biurem firmy PGIM, która jest właścicielem wynajmowanej przez restaurację powierzchni. Domagali się zatrudnienia u nowego najemcy lokalizacji.

Przedstawili również petycję podpisaną przez 1000 osób, które stwierdziły, że nie będą klientami tej lokalizacji, dopóki byłym pracownikom Signature Room nie zostanie zaoferowana praca. O proteście pisaliśmy 20 grudnia.

Źródło: suntimes
Foto: Unite Here Local 1
Czytaj dalej

News USA

Zawalenie się mostu w Baltimore zamyka ważny port na czas nieokreślony

Opublikowano

dnia

Autor:

Zawalenie się mostu Francis Scott Key Bridge w Baltimore we wtorek spowodowało zamknięcie portu na czas nieokreślony. Ta sytuacja będzie miała wpływ na łańcuch dostaw na Wschodnie Wybrzeże i nie tylko.

We wtorek krótko po godzinie 1:00AM czasu wschodniego kontenerowiec MV Dali stracił moc, gdy zbliżał się do kanału pod mostem. Pomimo podjęcia próby zatrzymania awaryjnego poprzez rzucenie kotwic, statek uderzył w pylon mostu, przez co znaczna część jego przęsła o długości 2,6 mili runęła do wód rzeki Patapsco.

W katastrofie zginęło 6 osób – robotnicy łatający dziury w nawierzchni mostu.

W wyniku wypadku stan Maryland i federalny Departament Transportu ogłosiły zamknięcie szlaku żeglugowego prowadzącego do portu Baltimore do odwołania. Droga dla statków będzie zamknięta, w związku z rozpoczęciem dochodzenia, odbudowy mostu oraz sprzątania ton gruzu znajdującego się w wodzie.

Według Jeana-Paula Rodrigue, profesora na Wydziale Administracji Biznesu Morskiego na Texas A&M University – Galveston, firmy przewożące ładunek do Baltimore pracują nad przekierowaniem swoich dostaw do innych portów zdolnych je obsłużyć. Alternatywą będzie port w Nowym Jorku i Hampton Roads w Wirginii, ewentualnie również mniejszy port w Filadelfii.

Port w Baltimore jest kluczowym miejscem dostaw i wysyłek samochodów. Według danych portu, w 2022 r. obsłużył więcej ładunków samochodowych niż jakikolwiek inny port w USA. Było to 750 000 pojazdów.

Przedstawiciele Forda i General Motors już ogłosili, że pracują nad przekierowaniem dostaw samochodów zaplanowanych do Baltimore.

Port pełni także funkcję ważnego węzła przeładunkowego dla innych towarów, w tym węgla. W 2023 r. był drugim pod względem ruchu portem w jego eksporcie. Jest także największym portem w Stanach Zjednoczonych pod względem wolumenu przeładunku maszyn rolniczych i budowlanych, a także cukru i soli.

Jego zamknięcie na czas nieokreślony może stworzyć wąskie gardła w łańcuchu dostaw, powodując opóźnienia i wyższe koszty niektórych towarów, zwłaszcza na wschodnim wybrzeżu.

W lutym biuro gubernatora stanu Maryland ogłosiło, że w 2023 r. terminale publiczne i prywatne portu Baltimore obsłużyły rekordową liczbę 52,3 mln ton ładunków zagranicznych o wartości 80 miliardów dolarów.

Liczba ta obejmuje około 1,3 miliona ton sprzętu rolniczego i budowlanego oraz 11,7 miliona ton drobnicy. Port w Baltimore obsłużył także 1,1 miliona kontenerów jednostkowych o długości 20 stóp.

Mieszkańcy obszaru Baltimore również będą musieli stawić czoła wzmożonym korkom w związku z nieczynnym mostem. Francis Scott Key Bridge, nazwany na cześć autora hymnu narodowego Stanów Zjednoczonych, to kluczowa arteria, na której na autostradzie I-695 poruszało się średnio 31 000 samochodów dziennie, czyli 11,3 miliona pojazdów rocznie.

Według Jeana-Paula Rodrigue, proces oczyszczania kanału dla ruchu żeglugowego w celu przywrócenia normalnego funkcjonowania portu w Baltimore będzie prawdopodobnie znacznie szybszym procesem, liczonym w tygodniach lub miesiącach, niż sama odbudowa mostu.

Odbudowa mostu może zająć co najmniej 5 lat.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

maj 2023
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Popularne w tym miesiącu