Połącz się z nami

spoleczne

Czy akceptujesz siebie takiego jakim jesteś?. 10 porad jak ze sobą dobrze żyć

Opublikowano

dnia

Mamy skłonność do przywiązywania się do rzeczy i poglądów. Niechętnie rozstajemy się z raz ustalonymi wyobrażeniami o sobie samych. A jednak właśnie umiejętność porzucania starych poglądów jest podstawą rozwoju. Muszę nauczyć się odrzucać statyczny obraz tego, kim – jak mi się wydaje – jestem. Jeśli pragnę wzrastać, nie mogę trzymać się kurczowo przeszłości. Muszę uzmysłowić sobie, że jestem tylko i wyłącznie sobą i że moje życie jest procesem: wiecznym uczeniem się, zmianą, wzrostem. Jedyną istotną rzeczywistością jest: kim jestem właśnie teraz. Nie jestem tym, kim byłem. Nie jestem także tym, kim będę. Ale przede wszystkim muszę sobie uświadomić, że jestem tym, kim powinienem być, i że jestem wystarczająco obdarowany, by w moim życiu czynić to, co powinienem czynić

Akceptacja samego siebie zakłada przede wszystkim radość z tego, kim się jest. Zwykłe pogodzenie się z tym, kim się jest, to zaledwie akceptacja typu: „mogło być gorzej”. Bywa to zniechęcające. Jeśli zatem mam być osobą szczęśliwą, muszę nauczyć się cieszyć z tego, kim jestem. Nie jest to łatwe. Wszyscy mamy podświadomość. Stanowi ona kryjówkę lub, jeśli kto woli, cmentarzysko dla tego, co „szpetne”, z czym nie mamy odwagi się zmierzyć bądź też nie potrafimy z tym żyć. Niestety, to co pogrzebaliśmy, nie jest martwe, ale wciąż żyje i nadal wywiera na nas wpływ. My jednak nie jesteśmy tego świadomi.

Dlatego nie jest łatwo stanąć oko w oko z takimi pytaniami jak: „Czy rzeczywiście akceptuję samego siebie? Czy jestem zadowolony z tego, kim jestem? Czy widzę cel i sens tego, kim jestem?”. Łatwe i szybkie odpowiedzi nie są tu całkiem wiarygodne. Jednak oznaki akceptacji samego siebie są widoczne w życiu codziennym. Wymienię teraz dziesięć symptomów, które – jak sądzę – są łatwo dostrzegalne u osób naprawdę akceptujących siebie takimi, jakimi są.

1. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, są szczęśliwi.

Być może zabrzmi to dziwnie, ale pierwszą oznaką samoakceptacji jest właśnie poczucie szczęścia. Zaczyna się błędne koło, powiecie. A jednak ludzie, którzy naprawdę są zadowoleni z tego, kim są, mają zawsze dobre towarzystwo. Przez całą dobę przebywają z osobą, którą lubią. Ta dobrze znana, urocza osoba zawsze jest przy nich, na dobre i na złe. Niewiele rzeczy jest w stanie ich unieszczęśliwić. Jeśli nawet inni są dla nich nieczuli lub nastawieni wobec nich krytycznie, ci, którzy naprawdę kochają samych siebie, będą przekonani, że musiało zajść jakieś nieporozumienie. A jeśli nie, to widocznie owa nieczuła bądź krytyczna osoba ma jakiś osobisty problem. Efektem będzie współczucie, a nie złość na tę osobę.

2. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, z łatwością wychodzą innym naprzeciw.

Im bardziej akceptujemy samych siebie, tym głębsze jest nasze przekonanie, że inni też nas polubią. Wyprzedzamy zatem ich akceptację i lubimy przebywać w ich towarzystwie. Pewnym krokiem wchodzimy do pokoju pełnego obcych ludzi i bez zakłopotania przedstawiamy się innym. O otwarciu siebie na innych myślimy jak o ofiarowywanym podarunku, o innych – jak o darze, który należy przyjąć uprzejmie i z wdzięcznością. Niemniej, jeśli naprawdę kochamy samych siebie, doceniamy i smakujemy także chwile samotności. Prawdą jest, iż dla tych, którzy z radością akceptują siebie, samotność jest spokojem. Dla tych zaś, którym brak tej akceptacji, może ona oznaczać ból i rozpacz. Doświadczenie samotności jako pustki powoduje, że człowiek szuka rozrywki za wszelką cenę – w gazecie, filiżance kawy, w grającym na cały regulator radiu.

3. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, są zawsze otwarci na uczucia i komplementy.

Jeśli naprawdę akceptuję samego siebie i jestem z siebie zadowolony, będę w stanie przyjąć do wiadomości, że ktoś ofiarowuje mi uczucie. Przyjmę od innych miłość jako zaszczytne wyróżnienie i z wdzięcznością. Nie będę tłumić w sobie nie wypowiedzianego ostrzeżenia: „Gdybyś naprawdę mnie znał/znała, nie pokochałbyś/nie pokochałabyś mnie”. Będę również zdolny przyjąć i zinterioryzować życzliwe uwagi i komplementy. Co więcej, sprawią mi one przyjemność. Nie będę się wiecznie zamartwiać wątpliwościami co do motywów kierujących osobą wypowiadającą komplement: „W porządku, ale o co naprawdę ci chodzi?”, „Czego chcesz ode mnie?”. Nie będę mruczał kpiąco pod nosem: „Oczywiście nie mówisz tego serio”.

4. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, potrafią „naprawdę” być sobą.

W zależności od stopnia samoakceptacji wytwarzamy wokół nas atmosferę autentyczności. Innymi słowy, aby stać się sobą, trzeba najpierw zaakceptować siebie. Wtedy dopiero będziemy prawdziwi. Kiedy nasze uczucia zostaną zranione, będziemy mogli krzyknąć głośno „Och!”. Kochając i ubóstwiając drugą osobę, będziemy szczerze i otwarcie wyrażać miłość i uwielbienie dla niej. Obawy przed niezrozumieniem nie będą nas dręczyć. Nie będziemy się zamartwiać o to, czy nasze uczucie będzie odwzajemnione. Jednym słowem, będziemy po prostu sobą.

Autentyczność oznacza, że nie musimy dźwigać ze sobą – niczym bagażu w naszej podróży przez życie – zestawu masek na każdą okazję. Oznacza, że jesteśmy w stanie postawić sprawę jasno: nie mam obowiązku nikomu się przypochlebiać, mam tylko obowiązek pozostawać sobą. Dostajecie to, co widzicie. To ja i tylko ja, oryginalne dzieło Boga. Nie szukajcie kopii, one nie istnieją. Większość z nas tak długo nakładała maski, że zatraciliśmy poczucie, gdzie kończy się rola, a zaczyna prawdziwe „ja”. Wszyscy jednak instynktownie wyczuwamy autentyczność. Kiedy uda nam się być sobą, odczuwamy ukojenie, które przynosi szczerość.

5. Akceptacja samego siebie dotyczy chwili obecnej.

Wczorajsze „ja” jest historią. Jutrzejsze „ja” jest nieznane. Życie w oderwaniu od przeszłości i bez wybiegania w przyszłość nie jest łatwe. Niemniej prawdziwa samoakceptacja musi dotyczyć tego, czym się jest w danym momencie teraźniejszości.

Nie ma znaczenia kim byłem, a nawet jakie popełniałem błędy. Liczę się tylko ja teraźniejszy. Podobnie akceptacja siebie teraźniejszego wyklucza antycypację siebie przyszłego. Jeśli pokocham lub pozwolę innym pokochać siebie takiego, jakim mógłbym być, owa miłość będzie bezużyteczna, a może nawet niszcząca. Podstawą każdego prawdziwego uczucia jest rezygnacja ze stawiania warunków, tymczasem potencjalność zakłada warunkowość: „Pokocham cię, jeśli będziesz…”. Kochany stary Charlie Brown powiedział raz, że „największe cierpienia życiowe wynikają z wielkich możliwości”.

6. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, potrafią śmiać się z siebie.

Zbyt poważne traktowanie siebie jest prawie zawsze objawem niepewności. Stare chińskie przysłowie mówi: „Błogosławieni ci, którzy potrafią śmiać się z siebie. Nigdy nie zabraknie im rozrywki”. Zdolność do przyznania się do własnych słabości i zachcianek oraz umiejętność śmiania się z nich wymagają jeszcze większego poczucia bezpieczeństwa niż to, które daje samoakceptacja. Dopiero świadomość, że jest się w czymś dobrym, pozwala przyznać się do własnych braków. Kto posiadł tę tajemnicę, potrafi się z nich śmiać nawet wtedy, gdy wyjdą na światło dzienne i ludzie się o nich dowiedzą. „Nigdy nie obiecywałem ci kobierca z płatków róż, nieprawdaż?”.

7. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, potrafią rozpoznawać i zaspokajać swoje potrzeby

Ci, którzy potrafią zaakceptować siebie, umieją także zdać sobie sprawę ze swoich potrzeb: fizycznych, emocjonalnych, intelektualnych, społecznych i duchowych. Sprawdza się tu porzekadło, że miłosierdzie zaczyna się w domu. Jeśli nie kocham samego siebie, nie będę w stanie pokochać nikogo innego. Próby lekceważenia własnych potrzeb mogą się okazać zabójcze dla jednostki. Bliźniego należy kochać jak siebie samego. Zabrzmi to może banalnie, ale naprawdę im bardziej kocham samego siebie, tym więcej spontanicznego, naturalnego uczucia będę w stanie ofiarować bliźnim.

Ludzie, którzy akceptują samych siebie, starają się wypracować harmonijny model życia, tak aby być w stanie wychodzić naprzeciw swoim potrzebom. Zazwyczaj udaje im się zaspokoić potrzeby snu, odpoczynku, pracy i pokarmu. Powstrzymują się od wszelkiej przesady oraz szkodliwych nałogów: obżarstwa, palenia papierosów, pijaństwa czy narkotyków. Są ponadto w stanie wziąć pod uwagę potrzeby, prośby i żądania innych. Wyczuleni na potrzeby innych, umieją okazać prawdziwe współczucie i potrafią udzielić pomocy. Przy tym wszystkim zdarza im się odmawiać i nie odczuwają potem wyrzutów sumienia czy żalu. Po prostu znają zarówno swoje potrzeby, jak i granice, których przekroczyć nie wolno.

8. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, potrafią się samookreślić.

Klucze do samookreślenia znajdują w sobie, zamiast pytać o nie innych ludzi. Kto naprawdę akceptuje siebie, uważa pewne rzeczy za właściwe i słuszne i nie zastanawia się nad tym, co pomyślą inni. Akceptacja samego siebie jest w dużej mierze odporna na psychologię tłumu i masowe reakcje. W razie potrzeby nie zawaha się popłynąć pod prąd. Jak by powiedział Fritz Perls: „Nie przyszedłem na świat, aby spełniać twoje oczekiwania, a ty nie urodziłeś się po to, żeby spełniać moje”.

9. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, niełatwo tracą kontakt z rzeczywistością.

Zrozumienie, czym jest kontakt z rzeczywistością, przychodzi zazwyczaj łatwiej, jeśli się uzmysłowi sobie, w czym przejawia się jego brak. Kontakt z rzeczywistością wyklucza marzenia na jawie lub wyobrażanie sobie, kim moglibyśmy być, gdybyśmy byli inną osobą. Nie warto tracić energii na żale, że nie jesteśmy inni. Należy cieszyć się życiem takim, jakie jest, i w takie właśnie życie należy zaangażować swe siły. Nie wolno schodzić na manowce rozmyślań o tym, czym „moglibyśmy” być.

10. Ludzie, którzy akceptują samych siebie, są asertywni.

Ostatnim objawem samoakceptacji jest postawa, którą zwykło się nazywać asertywnością. Akceptujący siebie człowiek przyznaje sobie prawo do poważnego traktowania, do własnych poglądów i własnych wyborów. W każdy związek wchodzi tylko na zasadzie równorzędnego partnerstwa. Nie zgadza się przyjąć roli przegrywającego ani też nie podejmuje decyzji za innych. Zastrzega sobie także prawo do popełniania błędów. Wielu z nas rezygnuje z asertywności, w momencie gdy czuje, że może być w błędzie. Ukrywamy własne poglądy, preferencje. Pełna radości samoakceptacja jest powołaniem do asertywności: do szacunku dla samego siebie, do umiejętności wyrażania samego siebie w sposób otwarty i szczery.

Źródło; deon.pl
Foto: Flickr.com/  Jaskirat Singh Bawa

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Jak spisać polski testament mieszkając w USA? Mecenas Leszek Lis wskazuje na różnice między USA a Polską.

Opublikowano

dnia

Autor:

Na antenie Radio Deon Chicago mecenas Leszek Lis tłumaczył sprawy związane z prawem spadkowym. Jak przygotować testament w Polsce, by był ważny w USA?

Mecenas Leszek Lis mówił o błędach popełnianych w czasie sporządzania testamentu i o tym, że każdy dokument musi być sądownie zbadany pod kątem prawnych wymogów.

Gość Radio Deon wyjaśniał kwestie ważne dla osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, ale mających majątek w Polsce.

W przypadku dysponowania nieruchomością w Polsce decyzję co do jej dziedziczenia musi podjąć sąd polski. Jest to pewien problem, na który można zaradzić przygotowując osobny dokument dotyczący wyłącznie tego majątku w formie własnoręcznej, a nie w formie aktu notarialnego.

Testament napisany własnoręcznie nie potrzebuje opieczętowania. Musi być jednak odpowiednio skonstruowany, aby był ważny.

Poza nieruchomościami powinniśmy także pomyśleć o kontach bankowych w Polsce, jeśli odkładamy tam emeryturę. Dziedziczenie tych pieniędzy także powinniśmy uregulować.

Warto być przygotowanym na wszelkie ewentualności jakie niesie życie i nie zostawiać rodziny z problemem nieuregulowanej sprawy spadkowej.

Dla wszystkich zainteresowanych sprawami spadkowymi podajemy numery telefonów do kancelarii mecenasa Leszka Lisa:  773 244 1190 oraz 773 744 2412.

 

Foto:Flickr/John Marino/

Czytaj dalej

News Chicago

Czekają nas nowe obostrzenia. Czy restauracje będą tylko dla zaszczepionych?

Opublikowano

dnia

Autor:

Statystyki dotyczące zachorowań na COVID-19 wciąż rosną w Illinois. Możliwe, że zostaną wprowadzone bardzie rygorystyczne środki ostrożności.

W tej chwili obowiązuje nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach i zachowanie dystansu społecznego.

Gubernator JB Pritzker zachęca jednak władze lokalne do wdrażania bardziej rygorystycznych obostrzeń, jeśli uznają je za stosowne. Czynnikiem decydującym ma być wskaźnik transmisji i infekcji w danej okolicy.

Chicago jest jednym z regionów, które same rozważają rozszerzenie reżimu sanitarnego w miarę wzrostu liczby przypadków. Burmistrz Lori Lightfoot powiedziała w tym tygodniu, że urzędnicy miejscy rozważają różne strategie w celu ograniczenia rozprzestrzenianie się wirusa.

Komisarz Chicago Department of Public Health, dr Allison Arwady, powiedziała na początku tego miesiąca, że ​​być może będzie brany pod uwagę wymóg szczepienia w przypadku niektórych działań i miejsc publicznych.

Jednak Pritzker nie myśli o wprowadzeniu takiego wymogu w całym stanie.

Lightfoot, rozmawiając w poniedziałek z mediami, powiedziała – „Przyglądamy się wielu różnym strategiom, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z tym najnowszym wzrostem, ale zawsze robimy to we współpracy i w komunikacji z osobami i firmami, których to dotyczy”. „Nie narzucamy niczego jednostronnie”.

Lightfoot i inni urzędnicy publiczni wyrazili zaniepokojenie rosnącą liczbą nowych zachorowań zarówno w mieście, jak i w stanie Illinois. Miasto tylko w poniedziałek zgłosiło prawie 1000 nowych przypadków COVID-19, co skłoniło do dyskusji na temat rozszerzenia potencjalnych strategii przeciwdziałania pandemii.

Lori Lightfoot  wyklucza zastosowanie tak zdecydowanych posunięć jak całkowity lockdown. Wyklucza również wprowadzenie polityki jaką uchwalono w Nowym Jorku. Tamtejsze przepisy wymagają od wszystkich prywatnych firm narzucenia swoim pracownikom przymusowych szczepień.

„Nie zobaczymy tego tutaj, w Chicago”, powiedziała na początku tego miesiąca.

Arwady powiedziała, że miasto rozważy objęcie większej liczby firm i miejsc zakazem wstępu dla gości i klientów nieszczepionych.

„Czy możemy zacząć wymagać dowodu szczepienia w przypadku większej liczby aktywności i miejsc publicznych? Tak, myślę, że możemy” – powiedziała.

Miejskie obiekty sportowe, w tym United Center, ustanowiły wymagania dotyczące szczepień lub negatywnych testów dla swoich klientów. Ale pomysł może dotyczyć również niektórych firm, w tym w restauracji i sal koncertowych. Rozważane są także ograniczenia liczby osób w obiektach.

Na tą chwilę gubernator Illinois J.B. Pritzker podkreśla, że głównym celem jego administracji będzie egzekwowanie obecnie istniejących mandatów dotyczących masek, ale powiedział, że nie wyklucza dodatkowych kroków w przyszłości.

„Patrzymy na wszystko, co zostało zrobione w ciągu ostatnich kilku lat, ale tak naprawdę skupiamy się na upewnieniu się, że ludzie przestrzegają wymagań dotyczących noszenia maseczek w pomieszczeniach” – powiedział. „Dziękuję wszystkim, którzy to robią”.

 

Żródło: nbc, twitter

Foto: YouTube, Twitter, pixabay/ HakanGERMAN, Flickr/ Chad Davis

Czytaj dalej

Adwent

Niesamowita świąteczna akcja dla potrzebujących rodzin w Elgin. Oni także będą się cieszyć Bożym Narodzeniem

Opublikowano

dnia

Autor:

Społeczność Elgin jednoczy się w świątecznej akcji pomocy. Dzięki hojności darczyńców wiele potrzebujących wsparcia rodzin będzie mogło cieszyć się Bożym Narodzeniem.

Armia Zbawienia i Centrum Kryzysowe Społeczności Elgin połączyły swoje siły, aby zorganizować to wydarzenie.

„Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie uzyskać wsparcie naszych wolontariuszy i darczyńców, co pomaga nam w zapewnieniu tej akcji sukcesu” – powiedziała Melissa Owens z Community Crisis Center.

Dla każdej, zarejestrowanej rodziny przygotowana została osobna paczka, a w niej zabawki dla dzieci, piżama i produkty na świąteczny obiad, łącznie z indykiem. W paczkach umieszczono 3-5 prezentów na dziecko, każdy oddzielnie zapakowany i gotowy do otwarcia w Boże Narodzenie.

Z pomocy korzysta prawie 800 rodzin. Każda z nich była umówiona tak, by przy odbiorze paczek mogła zachować dystans społeczny i nie dopuścić do zbytniego zatłoczenia placówki. Dla wielu, którzy zmagali się z pandemią przez ostatnie półtora roku, pomoc jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek.

„Chcemy tylko upewnić się, że dzieci dostaną zabawki na całym świecie. Wszyscy powinni cieszyć się świętami Bożego Narodzenia” – powiedziała kapitan Linnea Forney z Armii Zbawienia.

 

 

Źródło: abc7

Foto:pixabay/Bru-nO / Bob_Dmyt 

 

Czytaj dalej
Reklama
Reklama
Reklama

Kalendarz

październik 2015
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Popularne w tym miesiącu