Połącz się z nami

spoleczne

Próba generalna, czy wyjście awaryjne. Co motywuje parę do wspólnego mieszkania przed ślubem

Opublikowano

dnia

Współczesny człowiek ma skłonność do unikania wysiłku w złudnej nadziei, że można osiągnąć jakiekolwiek rezultaty bez zaangażowania. Zjawisko to dotyczy wszystkich dziedzin życia, nie tylko sfery uczuć. Dzisiaj obowiązuje zasada wszystko i natychmiast. Zgodnie z tą logiką maksimum rezultatów powinno osiągać się przy minimum wysiłku. Prawa się nam należą, ale obowiązki podlegają negocjacji.

Taki sposób myślenia, który jest dzieckiem niedbalstwa i postawy konsumpcyjnej, może się również przekładać na sferę uczuć. Łączy nas zakochanie, jeżeli jednak coś się nie układa, jeżeli dochodzi do najdrobniejszej różnicy zdań, nie potrafię mężnie stawić czoła sytuacji, lecz opuszczam pole bitwy! Ludzie są ze sobą pod pewnymi warunkami, gotowi dzielić ze sobą wszystko, ale tylko w pewnych granicach. A granice zazwyczaj nie są wyraźnie wyznaczone. Nie mówią o nich nawet sami partnerzy. Oboje zachowują dla siebie wyjście awaryjne, aby w razie czego uciec ze związku, który okazał się niezadowalający.

Szukanie porozumienia

Prawdziwy jakościowy skok w rozwoju związku następuje wtedy, gdy oboje partnerzy doświadczają własnych ograniczeń i ograniczeń drugiej osoby, także w bolesnych konfliktach. Kiedy po poznaniu ciemnych stron swojej osobowości i osobowości partnera, mimo wszystko postanawiają wspólnie zainwestować w przyszłość. Miłość może rozwijać się tylko wtedy, kiedy podejmujemy trud i wysiłek. Zejście z boiska w złudnej nadziei, że mecz można wygrać przy zielonym stoliku lub że uda się znaleźć bardziej ugodowego przeciwnika, oznacza przyjęcie stereotypowej, zgnuśniałej postawy wobec samego siebie i wobec małżeńskiego życia.

Jednym z największych paradoksów współczesnego zachodniego świata jest właśnie złudzenie, że można żyć i nawiązywać relacje, nie angażując się, nie zmieniając swojej postawy, nie szukając porozumienia i sposobu na wspólne życie. Trzeba, oczywiście, przyznać, że społeczeństwo, w którym żyjemy, nie ułatwia ludziom żyjącym w związku rozwiązywania ich problemów! Jeżeli chcemy, aby nasz związek się rozwijał, musimy być gotowi na podjęcie wysiłku.

Ma rację Erikson: że miłość najpierw jest złudzeniem, później rozczarowaniem, a w końcu poświęceniem. Każdy z tych rozwojowych etapów jest konieczny. W danym momencie nie da się wybiec myślą do następnego etapu, można tylko ponownie przeżywać poprzednie. Dopiero po przejściu tej drogi docieramy do miłość dojrzałej, wolnej, niezależnej i kreatywnej. W pierwszym etapie doświadcza się szczęścia posiadania, w drugim bólu straty, w trzecim radości dawania. Oczywiście, o ile wcześniej nie zejdzie się z drogi…

Kiedy ludzie się spotykają, zakochują się w sobie, coraz lepiej się poznają, doświadczają wad partnera i własnych, mogą podjąć decyzję o małżeństwie: z tobą chcę spędzić resztę życia, ciebie biorę za żonę/męża. Rozwód zawsze jest niezwykle bolesnym doświadczeniem, ponieważ oznacza zniweczenie marzeń.

Czy musimy z góry skazywać marzenia na porażkę?

Przesłanie ewangeliczne jest inne: marzenia trzeba realizować, trzeba być im wiernym, trzeba nadawać im konkretną formę poprzez podejmowanie codziennych wyborów i trzeba je karmić nadzieją. Zakochanie to niekontrolowane uczucie, natomiast małżeństwo zawiera się z wyboru, dlatego jest mocno związane z wolną wolą. Co robić, aby doświadczać satysfakcji, przez całe życie pozostając w jednym związku? Jak nie ulec zwątpieniu lub – co gorsza – złości?

Kościół nie chce, abyśmy się przez całe życie tolerowali, lecz chce, abyśmy się kochali do końca swoich dni! Zawarcie małżeństwa jest i zawsze będzie wyznaniem wiary. W siebie, w ciebie, w Boga. Jest to jednak wyznanie świadome, a nie działanie szaleńca. Składamy je świadomie i z użyciem rozumu, ponieważ przekonaliśmy się, że dążymy do tego samego dobra, ponieważ wyrażamy gotowość zaangażowania swoich sił, ponieważ mamy odwagę marzyć.

W naszych niespokojnych czasach, w których tak niewiele jest rzeczy pewnych, wszyscy marzymy o spadochronie, który zabezpieczałby przed upadkiem z wysoka; wszyscy pragniemy jakiejś asekuracji, jakiejś gwarancji. Nie okłamujmy się – wielu ludzi uważa, że małżeństwo zawierane w kościele i ślubne błogosławieństwo to katolicki zabobon, swoista forma katolickiego ubezpieczenia… Owocem takiego sposobu myślenia są nierozważne decyzje o wspólnym życiu bez ślubu. W ostatnich latach wiele par decyduje się na wspólne mieszkanie jako etap przygotowujący do małżeństwa.

Konkubinat staje się swojego rodzaju „próbą generalną”

Próba ta ma pozwolićna poznanie, czy rzeczywiście jesteśmy sobie przeznaczeni. Takie połowiczne angażowanie się stwarza jednak ryzyko, że nigdy nie pozbędziemy się lęku przed podjęciem pełnej odpowiedzialności. Założenie, że wspólne mieszkanie może być okresem przygotowującym do małżeństwa, jest całkowicie błędne.

Małżeństwo jest bowiem prawdziwym skokiem jakościowym i oznacza przyjęcie nowego stylu życia! Dopóki nie wykonamy tego skoku, nie dowiemy się, czy nas na niego stać! Właśnie ten skok wyzwala nowe siły i daje nową motywację, jakiej konkubinat dać nie może, ponieważ zawsze pozostawia otwarte drzwi, przez które można uciec. Kiedy świadomie decyduję, że nie zamierzam uciekać; kiedy zamykam drzwi i przestaję myśleć, że gdzieś tam być może istnieje dla mnie lepsze miejsce do życia (a jest to myśl jak najbardziej uzasadniona – istnieją tysiące lepszych miejsc!), sam przemieniam przestrzeń, w której żyję, w najlepsze miejsce na świecie!

Można ćwiczyć, ile dusza zapragnie, można oglądać wszystkie dostępne zdjęcia i filmy o górach, dopóki jednak nie wyjdzie się na szlak z plecakiem i mocnym postanowieniem dotarcia na sam szczyt, dopóty tego szczytu się nie zdobędzie!

Gotowość całkowitego poświęcenia

Złoto topi się w określonej temperaturze – nieco ponad tysiąc stopni Celsjusza. Nie stopi się tylko dlatego, że przez wiele lat pozostawimy je w rozgrzanym piekarniku! Czas nie jest jedynym czynnikiem, który wpływa na intensywność doświadczenia, liczy się również gotowość wykonania jakościowego skoku!

Uważam więc, że wspólne mieszkanie może ukrywać prawdziwą naturę problemu, przed którym staje dwoje ludzi. Chodzi bowiem o gotowość całkowitego poświęcenia się dla związku. Być może powrót do narzeczeństwa jako okresu pośredniego między zakochaniem a małżeństwem dałby młodym ludziom możliwość lepszego wzajemnego poznania się. Wiem, że rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana, i nie chciałbym, żeby pary żyjące w konkubinacie miały poczucie, że oceniam ich wybór. Nie ulega jednak wątpliwości, że podjęcie decyzji z pełną świadomością jej nieodwracalności wyzwala w człowieku pokłady energii, o które się nie podejrzewaliśmy, i pozwala przyjąć zupełnie niespodziewany punkt widzenia na życie.

Ludziom, którzy żyją w konkubinacie i – prędzej czy później – mają zamiar się pobrać, życzę, aby odkryli w sobie siły pozwalające im wspiąć się na każdą górę! Razem.

Źródło: deon.pl
Foto: Flickr.com/   David Amsler

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Jak spisać polski testament mieszkając w USA? Mecenas Leszek Lis wskazuje na różnice między USA a Polską.

Opublikowano

dnia

Autor:

Na antenie Radio Deon Chicago mecenas Leszek Lis tłumaczył sprawy związane z prawem spadkowym. Jak przygotować testament w Polsce, by był ważny w USA?

Mecenas Leszek Lis mówił o błędach popełnianych w czasie sporządzania testamentu i o tym, że każdy dokument musi być sądownie zbadany pod kątem prawnych wymogów.

Gość Radio Deon wyjaśniał kwestie ważne dla osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, ale mających majątek w Polsce.

W przypadku dysponowania nieruchomością w Polsce decyzję co do jej dziedziczenia musi podjąć sąd polski. Jest to pewien problem, na który można zaradzić przygotowując osobny dokument dotyczący wyłącznie tego majątku w formie własnoręcznej, a nie w formie aktu notarialnego.

Testament napisany własnoręcznie nie potrzebuje opieczętowania. Musi być jednak odpowiednio skonstruowany, aby był ważny.

Poza nieruchomościami powinniśmy także pomyśleć o kontach bankowych w Polsce, jeśli odkładamy tam emeryturę. Dziedziczenie tych pieniędzy także powinniśmy uregulować.

Warto być przygotowanym na wszelkie ewentualności jakie niesie życie i nie zostawiać rodziny z problemem nieuregulowanej sprawy spadkowej.

Dla wszystkich zainteresowanych sprawami spadkowymi podajemy numery telefonów do kancelarii mecenasa Leszka Lisa:  773 244 1190 oraz 773 744 2412.

 

Foto:Flickr/John Marino/

Czytaj dalej

News Chicago

Czekają nas nowe obostrzenia. Czy restauracje będą tylko dla zaszczepionych?

Opublikowano

dnia

Autor:

Statystyki dotyczące zachorowań na COVID-19 wciąż rosną w Illinois. Możliwe, że zostaną wprowadzone bardzie rygorystyczne środki ostrożności.

W tej chwili obowiązuje nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach i zachowanie dystansu społecznego.

Gubernator JB Pritzker zachęca jednak władze lokalne do wdrażania bardziej rygorystycznych obostrzeń, jeśli uznają je za stosowne. Czynnikiem decydującym ma być wskaźnik transmisji i infekcji w danej okolicy.

Chicago jest jednym z regionów, które same rozważają rozszerzenie reżimu sanitarnego w miarę wzrostu liczby przypadków. Burmistrz Lori Lightfoot powiedziała w tym tygodniu, że urzędnicy miejscy rozważają różne strategie w celu ograniczenia rozprzestrzenianie się wirusa.

Komisarz Chicago Department of Public Health, dr Allison Arwady, powiedziała na początku tego miesiąca, że ​​być może będzie brany pod uwagę wymóg szczepienia w przypadku niektórych działań i miejsc publicznych.

Jednak Pritzker nie myśli o wprowadzeniu takiego wymogu w całym stanie.

Lightfoot, rozmawiając w poniedziałek z mediami, powiedziała – „Przyglądamy się wielu różnym strategiom, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z tym najnowszym wzrostem, ale zawsze robimy to we współpracy i w komunikacji z osobami i firmami, których to dotyczy”. „Nie narzucamy niczego jednostronnie”.

Lightfoot i inni urzędnicy publiczni wyrazili zaniepokojenie rosnącą liczbą nowych zachorowań zarówno w mieście, jak i w stanie Illinois. Miasto tylko w poniedziałek zgłosiło prawie 1000 nowych przypadków COVID-19, co skłoniło do dyskusji na temat rozszerzenia potencjalnych strategii przeciwdziałania pandemii.

Lori Lightfoot  wyklucza zastosowanie tak zdecydowanych posunięć jak całkowity lockdown. Wyklucza również wprowadzenie polityki jaką uchwalono w Nowym Jorku. Tamtejsze przepisy wymagają od wszystkich prywatnych firm narzucenia swoim pracownikom przymusowych szczepień.

„Nie zobaczymy tego tutaj, w Chicago”, powiedziała na początku tego miesiąca.

Arwady powiedziała, że miasto rozważy objęcie większej liczby firm i miejsc zakazem wstępu dla gości i klientów nieszczepionych.

„Czy możemy zacząć wymagać dowodu szczepienia w przypadku większej liczby aktywności i miejsc publicznych? Tak, myślę, że możemy” – powiedziała.

Miejskie obiekty sportowe, w tym United Center, ustanowiły wymagania dotyczące szczepień lub negatywnych testów dla swoich klientów. Ale pomysł może dotyczyć również niektórych firm, w tym w restauracji i sal koncertowych. Rozważane są także ograniczenia liczby osób w obiektach.

Na tą chwilę gubernator Illinois J.B. Pritzker podkreśla, że głównym celem jego administracji będzie egzekwowanie obecnie istniejących mandatów dotyczących masek, ale powiedział, że nie wyklucza dodatkowych kroków w przyszłości.

„Patrzymy na wszystko, co zostało zrobione w ciągu ostatnich kilku lat, ale tak naprawdę skupiamy się na upewnieniu się, że ludzie przestrzegają wymagań dotyczących noszenia maseczek w pomieszczeniach” – powiedział. „Dziękuję wszystkim, którzy to robią”.

 

Żródło: nbc, twitter

Foto: YouTube, Twitter, pixabay/ HakanGERMAN, Flickr/ Chad Davis

Czytaj dalej

Adwent

Niesamowita świąteczna akcja dla potrzebujących rodzin w Elgin. Oni także będą się cieszyć Bożym Narodzeniem

Opublikowano

dnia

Autor:

Społeczność Elgin jednoczy się w świątecznej akcji pomocy. Dzięki hojności darczyńców wiele potrzebujących wsparcia rodzin będzie mogło cieszyć się Bożym Narodzeniem.

Armia Zbawienia i Centrum Kryzysowe Społeczności Elgin połączyły swoje siły, aby zorganizować to wydarzenie.

„Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie uzyskać wsparcie naszych wolontariuszy i darczyńców, co pomaga nam w zapewnieniu tej akcji sukcesu” – powiedziała Melissa Owens z Community Crisis Center.

Dla każdej, zarejestrowanej rodziny przygotowana została osobna paczka, a w niej zabawki dla dzieci, piżama i produkty na świąteczny obiad, łącznie z indykiem. W paczkach umieszczono 3-5 prezentów na dziecko, każdy oddzielnie zapakowany i gotowy do otwarcia w Boże Narodzenie.

Z pomocy korzysta prawie 800 rodzin. Każda z nich była umówiona tak, by przy odbiorze paczek mogła zachować dystans społeczny i nie dopuścić do zbytniego zatłoczenia placówki. Dla wielu, którzy zmagali się z pandemią przez ostatnie półtora roku, pomoc jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek.

„Chcemy tylko upewnić się, że dzieci dostaną zabawki na całym świecie. Wszyscy powinni cieszyć się świętami Bożego Narodzenia” – powiedziała kapitan Linnea Forney z Armii Zbawienia.

 

 

Źródło: abc7

Foto:pixabay/Bru-nO / Bob_Dmyt 

 

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

sierpień 2015
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Popularne w tym miesiącu