Połącz się z nami

spoleczne

Mówimy TAK, myślimy NIE. Dlaczego tak się dzieje? Czy potrafimy się temu przeciwstawić

Opublikowano

dnia

Niekiedy mówimy tak bez przekonania, niechętnie, aby zadowolić kogoś, nawet jeśli nam to ciąży, bardziej z powodu rezygnacji niż z wolnego wyboru: zdajemy się być niezdolni do powiedzenia nie.

W tych przypadkach oczywiste jest, że nie zachowujemy się w sposób szczery, z autentycznością (jednym ze składników autonomii), lecz w sposób przystosowany, według schematu wyuczonego w dzieciństwie, kiedy to doświadczyliśmy, że spełniając oczekiwania mamy i taty, będąc posłuszni, dostarczając zadowolenia, będąc dyspozycyjnymi, grzecznymi, byliśmy doceniani, chwaleni, przytulani. Grzeczność jest dla wielu sposobem na czucie się akceptowanym i powstaje w wewnętrznym dialogu (często pokrywającym się z przekonaniem małpującego naśladowcy), który brzmi: Jeśli odpowiadam na oczekiwania, jeśli się przystosowuję, jeśli mówię tak, staję się lubianym i będę zaakceptowany, kochany”.

Grzeczni chłopcy, grzeczne dziewczynki…

W taki sposób rodzi się zwykle kariera Grzecznych chłopczyków lub Grzecznych dziewczynek, opisanych przez psycholog Amy Harris: „Będąc w głębi duszy wspaniałymi osobami działającymi z jak najlepszych pobudek, wiodą bardzo smutne życie, ponieważ ich uwaga jest nieustannie zwrócona do wewnątrz i zaprzątnięta odsłuchiwaniem starych taśm z powinieneś, nie powinieneś był, musisz i a jak nie, ich oczy nie widzą uśmiechu innych, ich uszy nie słyszą pochwał bliźnich, a ich duch słabnie z braku pieszczot… Grzeczne dziecko nie potrafi powiedzieć nie. Dzwoni telefon. Ktoś proponuje nam uczestnictwo w komitecie rodzicielskim w szkole. „Z przyjemnością”, odpowiadamy rozanieleni, nawet jeśli jesteśmy członkami piętnastu innych komitetów. Grzeczny chłopczyk i grzeczna dziewczynka nie potrafią odmówić. Boją się nie przyjąć zaproszenia na przyjęcie, na które zupełnie nie mają ochoty pójść, ponieważ lękają się, że już nigdy nie będą zapraszani na inne przyjęcia, na które jeszcze bardziej nie będą mieli ochoty pójść.

„Matka piętnastoletniej dziewczyny, spodziewającej się dziecka, załamuje ręce z niedowierzaniem i rozpaczą: 'Nie rozumiem, jak to się mogło stać. Marysia była zawsze taką grzeczną dziewczynką. Zawsze robiła to, co się jej powiedziało. Zawsze była taka łagodna i uległa. Nigdy się nam nie sprzeciwiała. Nigdy nie mówiła nam nie’. Grzeczną dziewczynkę nauczono, że musi zawsze wszystkim się podobać. Nie powinna stawiać sobie pytań. Nie powinna myśleć. Dlatego, czy jej się to podoba czy nie, zawsze mówi tak, także swemu zakochanemu chłopakowi, dyszącemu nad nią na tylnym siedzeniu samochodu”.”

Nasza niska samooceana

Cena, jaką płacimy za mówienie innym tak nawet wtedy, gdy tego nie chcemy, jest oczywiście wysoka: odsuwanie na bok naszych potrzeb, tak, jakby były mniej ważne, podtrzymywanie opinii, że my sami nie jesteśmy ważni, że możemy poczekać w kolejce. A wszystko to dlatego, by ukryć wielką niepewność, ugruntowaną przez niską samoocenę i nieustanne zaniżanie swojej wartości, które przedstawia się nam pod maską: jestem taki, jakim ty byś mnie chciał i jako koszulka z napisem z przodu: Jak z tego wybrnę?, a z tyłu: Postaraj się.

Aby zaś jeszcze skomplikować sprawy, środowisko i epoka, w których żyjemy, przepełnione są ponagleniami, pokusami, reklamami…

Żartobliwie może być uważana za świecką wersję i społecznie akceptowaną formę pokusy. Słowo pokusa oznacza „nakłanianie ku celom lub działaniom, których trudność się dostrzega lub które uważane są za niedozwolone”. Poza sferą religijną, gdzie ma znaczenie pociągania lub zachęty do grzechu, słowo to odnosi się do impulsu stojącego w jawnej sprzeczności z tym, co narzucone jest przez przyzwoitość czy konwenans, i stąd tłumionego. Często żartobliwie określa się tym terminem przedmioty szczególnie pociągające.

Reklama dźwignią handlu

Reklama jest niemal jakąś formą propagandy, która próbuje osiągnąć aprobatę, zaufanie, wyrażoną wprost zgodę i preferencję coraz większej rzeszy widzów w stosunku do jakiegoś produktu czy usługi poprzez reklamowanie jego nazwy, jego zalet realnych bądź domniemanych. Celem reklamy jest więc przekonanie do przyjęcia (powiedzenia tak) propozycji nabycia i opiera się ona na przeświadczeniu (często uzasadnionym), że potencjalny nabywca, odpowiednio urobiony, nie będzie umiał oprzeć się pokusie, nie będzie umiał powiedzieć nie.

Strategia reklamy, jak mówi Fromm, obliczona jest nie na nasz rozum, ale na emocje: podobnie jak każda inna hipnotyczna sugestia próbuje złowić człowieka w jego emocjach, by potem poddać go presji intelektualnej. „Ten typ reklamy korzysta z wszelkich możliwych środków dla wywarcia wrażenia na nabywcy: powtarzanie w kółko tej samej formuły; oddziaływanie za pomocą sugestywnego obrazu (…); wabienie klienta, a jednocześnie osłabienie w nim krytycyzmu wizerunkiem ładnej dziewczyny z sex appealem; terroryzowanie go groźbą „niemiłego zapachu” lub „nieświeżego oddechu” (…). Wszystkie te metody są z zasady irracjonalne i nie mają nic wspólnego z jakością towaru; tłumią i zabijają zmysł krytyczny nabywcy działając jak narkotyk lub hipnoza. Dają co prawda nieco zadowolenia dzięki swej właściwości wywoływania snów na jawie, podobnie jak czyni to film, ale równocześnie potęgują poczucie małości i bezsiły”.
(E. Fromm, Ucieczka od wolności)

Więcej w książce: Sztuka mówienia NIE. Poradnik – Elena Guarrella, Giorgio M. Sofia

Źródło: deon.pl
Foto: Flickr.com/ *_Abhi_*

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Jak spisać polski testament mieszkając w USA? Mecenas Leszek Lis wskazuje na różnice między USA a Polską.

Opublikowano

dnia

Autor:

Na antenie Radio Deon Chicago mecenas Leszek Lis tłumaczył sprawy związane z prawem spadkowym. Jak przygotować testament w Polsce, by był ważny w USA?

Mecenas Leszek Lis mówił o błędach popełnianych w czasie sporządzania testamentu i o tym, że każdy dokument musi być sądownie zbadany pod kątem prawnych wymogów.

Gość Radio Deon wyjaśniał kwestie ważne dla osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, ale mających majątek w Polsce.

W przypadku dysponowania nieruchomością w Polsce decyzję co do jej dziedziczenia musi podjąć sąd polski. Jest to pewien problem, na który można zaradzić przygotowując osobny dokument dotyczący wyłącznie tego majątku w formie własnoręcznej, a nie w formie aktu notarialnego.

Testament napisany własnoręcznie nie potrzebuje opieczętowania. Musi być jednak odpowiednio skonstruowany, aby był ważny.

Poza nieruchomościami powinniśmy także pomyśleć o kontach bankowych w Polsce, jeśli odkładamy tam emeryturę. Dziedziczenie tych pieniędzy także powinniśmy uregulować.

Warto być przygotowanym na wszelkie ewentualności jakie niesie życie i nie zostawiać rodziny z problemem nieuregulowanej sprawy spadkowej.

Dla wszystkich zainteresowanych sprawami spadkowymi podajemy numery telefonów do kancelarii mecenasa Leszka Lisa:  773 244 1190 oraz 773 744 2412.

 

Foto:Flickr/John Marino/

Czytaj dalej

News Chicago

Czekają nas nowe obostrzenia. Czy restauracje będą tylko dla zaszczepionych?

Opublikowano

dnia

Autor:

Statystyki dotyczące zachorowań na COVID-19 wciąż rosną w Illinois. Możliwe, że zostaną wprowadzone bardzie rygorystyczne środki ostrożności.

W tej chwili obowiązuje nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach i zachowanie dystansu społecznego.

Gubernator JB Pritzker zachęca jednak władze lokalne do wdrażania bardziej rygorystycznych obostrzeń, jeśli uznają je za stosowne. Czynnikiem decydującym ma być wskaźnik transmisji i infekcji w danej okolicy.

Chicago jest jednym z regionów, które same rozważają rozszerzenie reżimu sanitarnego w miarę wzrostu liczby przypadków. Burmistrz Lori Lightfoot powiedziała w tym tygodniu, że urzędnicy miejscy rozważają różne strategie w celu ograniczenia rozprzestrzenianie się wirusa.

Komisarz Chicago Department of Public Health, dr Allison Arwady, powiedziała na początku tego miesiąca, że ​​być może będzie brany pod uwagę wymóg szczepienia w przypadku niektórych działań i miejsc publicznych.

Jednak Pritzker nie myśli o wprowadzeniu takiego wymogu w całym stanie.

Lightfoot, rozmawiając w poniedziałek z mediami, powiedziała – „Przyglądamy się wielu różnym strategiom, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z tym najnowszym wzrostem, ale zawsze robimy to we współpracy i w komunikacji z osobami i firmami, których to dotyczy”. „Nie narzucamy niczego jednostronnie”.

Lightfoot i inni urzędnicy publiczni wyrazili zaniepokojenie rosnącą liczbą nowych zachorowań zarówno w mieście, jak i w stanie Illinois. Miasto tylko w poniedziałek zgłosiło prawie 1000 nowych przypadków COVID-19, co skłoniło do dyskusji na temat rozszerzenia potencjalnych strategii przeciwdziałania pandemii.

Lori Lightfoot  wyklucza zastosowanie tak zdecydowanych posunięć jak całkowity lockdown. Wyklucza również wprowadzenie polityki jaką uchwalono w Nowym Jorku. Tamtejsze przepisy wymagają od wszystkich prywatnych firm narzucenia swoim pracownikom przymusowych szczepień.

„Nie zobaczymy tego tutaj, w Chicago”, powiedziała na początku tego miesiąca.

Arwady powiedziała, że miasto rozważy objęcie większej liczby firm i miejsc zakazem wstępu dla gości i klientów nieszczepionych.

„Czy możemy zacząć wymagać dowodu szczepienia w przypadku większej liczby aktywności i miejsc publicznych? Tak, myślę, że możemy” – powiedziała.

Miejskie obiekty sportowe, w tym United Center, ustanowiły wymagania dotyczące szczepień lub negatywnych testów dla swoich klientów. Ale pomysł może dotyczyć również niektórych firm, w tym w restauracji i sal koncertowych. Rozważane są także ograniczenia liczby osób w obiektach.

Na tą chwilę gubernator Illinois J.B. Pritzker podkreśla, że głównym celem jego administracji będzie egzekwowanie obecnie istniejących mandatów dotyczących masek, ale powiedział, że nie wyklucza dodatkowych kroków w przyszłości.

„Patrzymy na wszystko, co zostało zrobione w ciągu ostatnich kilku lat, ale tak naprawdę skupiamy się na upewnieniu się, że ludzie przestrzegają wymagań dotyczących noszenia maseczek w pomieszczeniach” – powiedział. „Dziękuję wszystkim, którzy to robią”.

 

Żródło: nbc, twitter

Foto: YouTube, Twitter, pixabay/ HakanGERMAN, Flickr/ Chad Davis

Czytaj dalej

Adwent

Niesamowita świąteczna akcja dla potrzebujących rodzin w Elgin. Oni także będą się cieszyć Bożym Narodzeniem

Opublikowano

dnia

Autor:

Społeczność Elgin jednoczy się w świątecznej akcji pomocy. Dzięki hojności darczyńców wiele potrzebujących wsparcia rodzin będzie mogło cieszyć się Bożym Narodzeniem.

Armia Zbawienia i Centrum Kryzysowe Społeczności Elgin połączyły swoje siły, aby zorganizować to wydarzenie.

„Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie uzyskać wsparcie naszych wolontariuszy i darczyńców, co pomaga nam w zapewnieniu tej akcji sukcesu” – powiedziała Melissa Owens z Community Crisis Center.

Dla każdej, zarejestrowanej rodziny przygotowana została osobna paczka, a w niej zabawki dla dzieci, piżama i produkty na świąteczny obiad, łącznie z indykiem. W paczkach umieszczono 3-5 prezentów na dziecko, każdy oddzielnie zapakowany i gotowy do otwarcia w Boże Narodzenie.

Z pomocy korzysta prawie 800 rodzin. Każda z nich była umówiona tak, by przy odbiorze paczek mogła zachować dystans społeczny i nie dopuścić do zbytniego zatłoczenia placówki. Dla wielu, którzy zmagali się z pandemią przez ostatnie półtora roku, pomoc jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek.

„Chcemy tylko upewnić się, że dzieci dostaną zabawki na całym świecie. Wszyscy powinni cieszyć się świętami Bożego Narodzenia” – powiedziała kapitan Linnea Forney z Armii Zbawienia.

 

 

Źródło: abc7

Foto:pixabay/Bru-nO / Bob_Dmyt 

 

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

lipiec 2015
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Popularne w tym miesiącu