News USA
Amerykański sen na kredyt: Dlaczego młodzi nie mają teraz domów na start
Eksperci przewidują, że wojny licytacyjne na rynku nieruchomości mogą w przyszłym roku osłabnąć, a oprocentowanie kredytów hipotecznych spaść poniżej 6%. Jednak jeden problem pozostaje niezmienny – w całych Stanach Zjednoczonych brakuje tzw. starter homes, czyli małych, przystępnych cenowo domów dla osób kupujących po raz pierwszy.
Sprzedaż nieruchomości stopniowo rośnie, a na rynek trafia więcej ofert, ale dla wielu młodych rodzin to wciąż za mało. Np. w rejonie Austin w Teksasie prawie niemożliwe jest znaleźć dom za 200 tysięcy dolarów z dwoma sypialniami, dostępne są tylko większe i droższe – po 400–500 tysięcy dolarów.
Rachunek jest prosty. Według Zillow, mediana ceny domu w Austin we wrześniu wyniosła 560 000 dolarów, podczas gdy mediana dochodów w regionie to około 134 000 dolarów – wystarczająca na kredyt hipoteczny rzędu 350 000 dolarów.
Ludzie o średnich zarobkach po prostu nie stać na dom w Austin. Ale to jedno z najszybciej rozwijających się miast w USA, jest jedynie symbolem szerszego, ogólnokrajowego kryzysu.
Mniej domów, wyższe koszty
Jak podkreśla Mike Loftin, dyrektor organizacji Homewise z Nowego Meksyku, deweloperzy niemal przestali budować tanie, małe domy. „W Albuquerque 10lat temu 20% nowych domów zaliczało się do kategorii podstawowych. Dziś – zaledwie 4%. To ogólnokrajowy trend” – mówi.
Jeszcze w latach 80. tzw. starter homes stanowiły około 40% rynku. W 2023 roku – już tylko 12%.
Powody? Wysokie koszty materiałów i robocizny oraz złożone przepisy budowlane. „Dom, który kiedyś kosztował 300 tysięcy, dziś kosztuje 450 tysięcy” – zauważa Turner. Do tego dochodzą cła na kanadyjskie drewno i inne surowce, które mogą podnieść ceny o kolejne 10%.
Zablokowany rynek
Pandemia również odcisnęła swoje piętno. Wiele osób z niskimi kredytami hipotecznymi (3% i mniej) nie chce sprzedawać domów, by kupować nowe z oprocentowaniem dwa razy wyższym. W efekcie rynek wtórny domów dla początkujących praktycznie się zatrzymał.
Dodatkowo przez lata w Austin obowiązywały restrykcyjne przepisy dotyczące zabudowy – duże minimalne działki i limity gęstości budowy. Choć część z nich zliberalizowano, proces uzyskiwania pozwoleń nadal trwa nawet dwa lata.
Houston pokazuje jednak, że deregulacja działa. W latach 90-tych pozwolono tam na bardzo małe działki w centrum miasta. Dziś można kupić dom szeregowy w Houston za 400 tysięcy dolarów.
Lokalne rozwiązania i nowa nadzieja
Niektóre stany starają się przeciwdziałać kryzysowi. Utah przeznaczył 300 milionów dolarów na tanie pożyczki i uproszczone planowanie przestrzenne dla mniejszych inwestycji mieszkaniowych. Nowy Meksyk planuje uruchomić program New Homes for New Mexico – z dotacjami do 30 000 dolarów dla kupujących i zachętami dla deweloperów.
Jak znaleźć dom mimo wszystko
Nawet bez pomocy rządowej, eksperci sugerują, że kluczem jest elastyczność. Pośrednik Harrison Beacher z okolic Waszyngtonu radzi klientom, by szukali „realnego domu na start”, a nie „domu marzeń”.
„Prawdziwy dom na start to nie ten, który spełnia wszystkie życzenia, ale taki, który pozwala zbudować kapitał i stabilność finansową” – tłumaczy.
W praktyce może to oznaczać poszukiwanie nieruchomości dalej od centrum. Np. w oddalonym o 31 mil od Austin Bastrop mediana ceny domu wynosi 336 000 dolarów – o 40% mniej niż w Austin.
Źródło: npr
Foto: istock/Jacob Wackerhausen/scyther5/gorodenkoff/
News USA
Sprzedaż Biblii w USA gwałtownie wzrosła po śmierci Charliego Kirka
Sprzedaż Biblii w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosła we wrześniu – miesiącu, w którym doszło do tragicznego zamachu na konserwatywnego działacza Charliego Kirka. Dane firmy analitycznej Circana BookScan pokazują, że w ubiegłym miesiącu sprzedano ponad 2,4 miliona egzemplarzy Biblii, co stanowi wzrost o 36% w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku.
Według analityczki Circana BookScan, Brenny Connor, to zjawisko wpisuje się w szerszy trend społeczny. „Wrzesień przyniósł falę niepokojących wydarzeń – przemocy, napięć geopolitycznych i niepewności gospodarczej. W takich momentach ludzie często zwracają się ku wierze, szukając pocieszenia i duchowej stabilności” – wyjaśnia.
Wzrost zainteresowania wiarą po śmierci konserwatywnego lidera
Charlie Kirk, założyciel organizacji Turning Point USA (TPUSA), był jednym z najbardziej rozpoznawalnych młodych głosów amerykańskiej prawicy. Otwarty w swoich przekonaniach religijnych, wielokrotnie mówił o znaczeniu wiary w życiu publicznym, zachęcał do abstynencji i bronił tradycyjnych wartości rodzinnych.
Kirk został zamordowany 10 września 2025 roku podczas wystąpienia na Utah Valley State University w Orem (stan Utah). Jego śmierć wywołała falę żałoby i poruszenia wśród zwolenników oraz w kręgach konserwatywnych w całych Stanach Zjednoczonych.
Pośmiertne uhonorowanie i dziedzictwo
14 października 2025 roku, w dniu, w którym Kirk obchodziłby swoje 32. urodziny, Prezydent Donald Trump pośmiertnie odznaczył go Prezydenckim Medalem Wolności – najwyższym cywilnym odznaczeniem w USA.
Nagrodę w imieniu męża odebrała Erika Kirk, która podczas uroczystości w Ogrodzie Różanym Białego Domu wygłosiła wzruszające przemówienie, podkreślając jego wiarę, odwagę i poświęcenie dla młodych Amerykanów.
Tego samego dnia TPUSA opublikowała na platformie X artykuł zatytułowany „31 sposobów na życie jak Charlie Kirk”, w którym przypomniała wartości, którymi kierował się założyciel organizacji. Wśród nich znalazły się m.in. zasady: „szanuj szabat”, „pisz pamiętnik każdego dnia”, „bierz ślub” oraz „czytaj Biblię codziennie”.

Charlie Kirk
Biblia jako symbol nadziei
Analitycy zauważają, że połączenie dramatycznych wydarzeń z wyraźnym przesłaniem duchowym i medialnym oddźwiękiem śmierci Kirka mogło przyczynić się do tego wyjątkowego wzrostu sprzedaży Pisma Św. Choć motywacje zakupowe mogą być różne, wspólnym mianownikiem pozostaje poszukiwanie sensu i nadziei w czasach niepewności.
Źródło: foxbusiness
Foto: Turning Point, istock/LincolnRogers/
BIZNES
General Motors stawia na AI. Samochody przyszłości mają myśleć i prowadzić za kierowcę
General Motors (GM) przyspiesza transformację w kierunku pojazdów przyszłości, zapowiadając wprowadzenie zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji, które nie tylko przewidują potrzeby kierowcy, ale wkrótce także przejmą prowadzenie.
Producent samochodów – właściciel marek Chevrolet, Cadillac, GMC i Buick – ogłosił, że już w przyszłym roku wyposaży swoje pojazdy w konwersacyjną sztuczną inteligencję opartą na technologii Google Gemini.
System pozwoli użytkownikom prowadzić naturalne rozmowy z autem, wysyłać wiadomości, planować trasy czy wyszukiwać stacje ładowania w pobliżu ulubionych miejsc.
Aktualizacje oprogramowania trafią do samochodów wyposażonych w OnStar – począwszy od modeli z 2015 roku.
Od asystenta głosowego do inteligentnego kierowcy
Nowe rozwiązania to część szerszej wizji GM tworzenia samochodów, które „nie tylko poruszają, ale z czasem uczą się kierowcy, dostosowują do jego stylu jazdy i stale się udoskonalają”.
Firma zapowiedziała także prace nad własnym, spersonalizowanym modelem sztucznej inteligencji, zaprojektowanym z myślą o integracji z „inteligencją” pojazdu i preferencjami kierowcy. Nowy system ma działać na platformie obliczeniowej GM nowej generacji, której premiera planowana jest na 2028 rok.
AI będzie potrafiła między innymi:
- przypominać o przeglądach technicznych,
- optymalizować trasy podróży,
- tłumaczyć działanie funkcji pojazdu,
- rekomendować restauracje czy miejsca na postój w oparciu o wcześniejsze wybory kierowcy.
GM zapowiada także rozbudowane opcje kontroli prywatności, które mają zapewnić użytkownikom pełną kontrolę nad udostępnianymi danymi.
Autonomiczna jazda w zasięgu ręki
Kolejnym kamieniem milowym będzie wprowadzenie funkcji “eyes-off driving”, która ma zadebiutować w Cadillacu Escalade IQ w 2028 roku. Funkcja ta pozwoli pojazdowi samodzielnie prowadzić na autostradach – to znaczący krok naprzód względem obecnego systemu Super Cruise, umożliwiającego jazdę bez użycia rąk.
Podczas aktywacji systemu kierowcę o tym fakcie informować będzie turkusowe podświetlenie deski rozdzielczej i lusterek.
W przeciwieństwie do konkurencji, GM opiera swoje rozwiązania nie tylko na kamerach, ale na złożonym systemie redundancji, który wykorzystuje LiDAR, radar i kamery wysokiej rozdzielczości do tworzenia trójwymiarowej mapy otoczenia pojazdu.
Technologia sprawdzona na milionach mil
Od premiery w 2017 roku system Super Cruise został wdrożony do 23 modeli pojazdów GM. Umożliwił on pokonanie ponad 700 milionów mil bez użycia rąk, bez ani jednego wypadku przypisanego jego działaniu – podkreśla producent.
Nowa generacja technologii ma przenieść tę koncepcję na zupełnie inny poziom – w stronę samochodu, który myśli, planuje i reaguje jak zaufany współkierowca.
Źródło: foxbusiness
Foto: GM, YouTube
News USA
AI nie jest przyjacielem. Kampania w nowojorskim metrze wywołuje falę sprzeciwu
Reklamy w nowojorskim metrze promujące naszyjnik z wbudowaną sztuczną inteligencją o nazwie “Friend” wywołały w ostatnich tygodniach gwałtowną reakcję opinii publicznej – od krytyki po akty wandalizmu. O kampanii, która stała się symbolem rosnącego niepokoju wobec prób zastępowania relacji międzyludzkich technologią, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Urządzenie, kosztujące 129 dolarów, trafiło na rynek w 2024 roku. Z wyglądu przypomina dyskretny naszyjnik, ale jego funkcje budzą kontrowersje: nieustannie nasłuchuje rozmów, analizuje je i wysyła automatyczne wiadomości na telefon użytkownika. Nie posiada przycisku wyłączającego mikrofon, a jego sztuczna inteligencja potrafi przesyłać SMS-y nawet bez polecenia właściciela.
„Sztuczna bliskość w epoce samotności”
Twórcą „Friend” jest 22-letni Avi Schiffmann, znany wcześniej z projektów społecznych: stworzył m.in. globalny licznik danych o COVID-19 i platformę pomagającą uchodźcom z Ukrainy znaleźć zakwaterowanie. Po porzuceniu studiów na Harvardzie założył firmę Friend, której celem – jak twierdzi – jest „tworzenie empatycznych technologii”.
Jednak reklama wideo promująca gadżet, opublikowana latem 2024 roku, została uznana przez wielu internautów za „dystopijną”. Film przedstawiał osoby spędzające czas ze swoimi „AI-przyjaciółmi” — w samotności, wśród ludzi, a nawet podczas spotkań towarzyskich. „To przerażające i smutne jednocześnie”, napisał jeden z widzów na YouTube.
Eksperci ostrzegają, że tego typu technologia może pogłębiać epidemię samotności, zamiast jej przeciwdziałać.
„Ludzie sięgają po sztuczną inteligencję w poszukiwaniu towarzystwa, bo relacje z innymi wydają im się zbyt skomplikowane” – tłumaczy siostra Nancy Usselmann, FSP, dyrektorka Paulines Media Studies. – „Ale bez tej złożoności nie możemy się rozwijać. Zastępowanie prawdziwych relacji technologią prowadzi do stagnacji i egoizmu.”
Z kolei o. Michael Baggot, LC, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum, zauważa, że produkt „Friend” jest sprzeczny z naturą przyjaźni.
Reklamy zdewastowane, przesłanie odrzucone
Kampania w nowojorskim metrze ruszyła 25 września, a sam Avi Schiffmann pochwalił się nią w serwisie X, gdzie post zdobył ponad 25 milionów wyświetleń. Komentarze były w większości krytyczne – wielu użytkowników zarzucało firmie „monetyzowanie ludzkiej samotności”.
Wkrótce potem dziesiątki plakatów reklamowych zostały zerwanych, pomalowanych i przerobionych przez nowojorczyków. Na przerobionych grafikach pojawiły się napisy:
- „AI nie jest twoim przyjacielem”
- „Przestańcie zarabiać na samotności”
- „Nie używaj AI, by uleczyć pustkę. Zadzwoń do kogoś.”
Na jednym z plakatów ktoś dopisał: „Przyjaciel to istota żywa”.
Według Nancy Usselmann, takie reakcje pokazują, że społeczeństwo wciąż jeszcze rozumie różnicę między technologiczną symulacją a ludzkim kontaktem.
„Słowo ‘przyjaciel’ ma głęboki sens. Maszyna nie potrafi kochać, przebaczać ani współczuć” – tłumaczy Usselmann. „Z chrześcijańskiego punktu widzenia przyjaciel to ktoś, kto niesie miłość ofiarną i duchowe wsparcie. AI nie potrafi nic z tych rzeczy.”
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/demaerre/
-
Prawo imigracyjne4 dni temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago15 godzin temu
Tragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago3 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago3 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora













