News USA
Utah jako pierwszy stan USA zakazuje fluoryzacji wody w kranach

Utah stał się pierwszym stanem w USA, który oficjalnie zakazał dodawania fluoru do publicznej wody pitnej. Decyzja ta wywołała burzliwą debatę, zwłaszcza wśród stomatologów i organizacji zdrowotnych, które ostrzegają, że może ona prowadzić do wzrostu problemów stomatologicznych, zwłaszcza wśród społeczności o niskich dochodach.
Nowa ustawa i jej konsekwencje
Republikański Gubernator Utah, Spencer Cox, podpisał w czwartek ustawę, która uniemożliwia miastom i lokalnym społecznościom dodawanie fluoru do systemów wodociągowych.
Ustawodawcy, którzy popierali zakaz, argumentowali, że fluoryzacja jest kosztownym i niepotrzebnym rozwiązaniem. Sam gubernator porównał ją do „rządowej interwencji” w życie obywateli. Twierdził również, że sam dorastał i wychowywał swoje dzieci w społeczności, gdzie woda nie była fluoryzowana – i nie widzi w tym problemu.
Decyzja ta budzi jednak sprzeciw środowisk medycznych. Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) podkreślają, że fluor wzmacnia szkliwo i zapobiega próchnicy, stanowiąc jedno z największych osiągnięć zdrowia publicznego w XX wieku.
Prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Dentystycznego, Brett Kessler, skrytykował decyzję Utah, określając ją jako „lekceważenie zdrowia jamy ustnej obywateli”. Zwrócił uwagę, że próchnica jest najczęstszą przewlekłą chorobą wieku dziecięcego, a dostęp do fluoryzowanej wody znacząco redukuje jej występowanie.
Zakaz w kontekście politycznym i naukowym
Zakaz w Utah wchodzi w życie 7 maja i zbiegł się z objęciem urzędu przez nowego Sekretarza Zdrowia USA, Roberta F. Kennedy’ego Jr., który w przeszłości wyrażał sceptycyzm wobec fluoryzacji wody. Niektórzy eksperci wskazują, że jego stanowisko mogło mieć wpływ na tę decyzję.
Tymczasem inne stany, takie jak Ohio, Karolina Południowa i Floryda, również rozważają podobne ograniczenia. W Kentucky uchwalono w stanowym Senacie ustawę, która uczyni fluoryzację opcjonalną. O debacie, która trwa na Florydzie pisaliśmy 12 marca.
Fluor – zbawienie czy zagrożenie?
Podczas gdy fluoryzacja wody jest szeroko uznawana za bezpieczny i skuteczny sposób ochrony zdrowia jamy ustnej, niektóre grupy kwestionują jej zasadność. Argumentują, że wysoki poziom fluoru może powodować negatywne skutki zdrowotne, w tym wpływać na rozwój intelektualny dzieci.
Sędzia federalny nakazał niedawno Agencji Ochrony Środowiska (EPA) ponowną ocenę regulacji dotyczących fluoru w wodzie pitnej.
Jednak Narodowy Instytut Zdrowia zapewnia, że ilość fluoru dodawanego do wody pitnej w USA jest znacznie niższa niż poziom uznawany za niebezpieczny. Eksperci podkreślają, że przypadki zatruć fluorem są niezwykle rzadkie i zazwyczaj wynikają z nieprawidłowego stosowania suplementów lub past do zębów.
Kto ucierpi najbardziej?
Eksperci zwracają uwagę, że zakaz dotknie przede wszystkim najuboższe społeczności, które mają ograniczony dostęp do prywatnej opieki dentystycznej. Fluoryzowana woda jest często jedynym sposobem na ochronę przed próchnicą dla rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na regularne wizyty u dentysty.
Fluoryzacja w Utah – liczby i statystyki
Według analizy Associated Press, spośród 484 systemów wodnych w Utah, które dostarczyły dane w 2024 roku, jedynie 66 stosowało fluoryzację wody. Największym miastem z fluorowaną wodą było Salt Lake City. W 2022 roku Utah zajmowało 44. miejsce w kraju pod względem odsetka mieszkańców otrzymujących wodę z dodatkiem fluoru.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/BrianAJackson/PeopleImages/AnSyvanych/
News USA
Starzejąca się Ameryka – ostatnią deską ratunku jest imigracja

Imigracja odgrywa kluczową rolę w stabilizacji populacji Stanów Zjednoczonych, przeciwdziałając skutkom demograficznym związanym ze starzeniem się społeczeństwa – wynika z najnowszych danych Biura Spisu Powszechnego USA.
Choć dzieci wciąż liczebnie przewyższają seniorów, to populacja osób w wieku 65 lat i starszych rośnie znacznie szybciej. Między 2023 a 2024 rokiem ich liczba wzrosła o 3,1%, podczas gdy populacja dzieci (poniżej 18. roku życia) spadła o 0,2%. W niemal połowie amerykańskich powiatów osoby starsze już przewyższają liczbę dzieci – zwłaszcza na terenach słabo zaludnionych.
Imigracja równoważy spadki
Jednocześnie, rekordowo wysoka imigracja – zwłaszcza wśród społeczności latynoskiej i azjatyckiej – zrównoważyła część naturalnego spadku populacji. Od kwietnia 2020 r. do lipca 2024 r.:
- Populacja Latynosów wzrosła o 9,7%,
- Populacja Azjatów wzrosła aż o 13%.
Jak podkreśla demograf Bill Frey z Brookings Institution, „wzrost populacji w USA w ubiegłym roku był największy od dekad – głównie dzięki imigracji”.
Spadek liczby dzieci dotyczy przede wszystkim białej populacji. Biali Amerykanie stanowią obecnie 57,5% całej populacji, ale tylko 47,5% populacji dziecięcej. Dla porównania, Latynosi to 20% ogółu społeczeństwa i 26,9% dzieci.
Starzenie dotyczy wszystkich
Mimo różnic etnicznych, mediana wieku rośnie we wszystkich grupach rasowych.
Tymczasem spadające wskaźniki urodzeń budzą coraz większe zaniepokojenie wśród polityków. Prezydent Donald Trump zaproponował niedawno wprowadzenie tzw. „kont Trumpa” – oszczędnościowych kont inwestycyjnych w wysokości 1000 dolarów dla dzieci, z ulgą podatkową. Równocześnie kontynuuje działania ograniczające imigrację, m.in. zaostrzając politykę wizową i zwiększając liczbę deportacji.
Seniorzy dominują w coraz większej liczbie regionów
Liczba obszarów metropolitalnych, w których osoby starsze przewyższają liczebnie dzieci, wzrosła z 58 w 2020 r. do 112 w 2024 r., co stanowi niemal jedną trzecią wszystkich metropolii w kraju.
W 2024 roku aż 11 stanów miało więcej seniorów niż dzieci. To m.in. Maine, Vermont, Floryda, Hawaje, Montana, Oregon i Pensylwania. Dla porównania – cztery lata wcześniej tylko trzy stany wykazywały taki trend.
Najstarszym stanem w USA pozostaje Maine, a najmłodszym – Utah. Regionalnie, najniższą medianę wieku odnotowano na Zachodzie (38,4 lata) i Południu (38,8), najwyższą – na Północnym Wschodzie (40,6) i Środkowym Zachodzie (39,3).
Zmiany rasowe i płciowe
W 2024 roku kobiety stanowiły 50,5% populacji, przewyższając liczebnie mężczyzn o 3,4 miliona.
Wzrost liczby Latynosów i Azjatów nie był równomierny we wszystkich stanach. Tylko dziewięć stanów miało populację latynoską przekraczającą 20%. Populacja azjatycka wzrosła o 4,2% rok do roku, najszybciej w Kalifornii i Teksasie.
Podsumowanie
Stany Zjednoczone stają przed wyzwaniami związanymi z rosnącą liczbą seniorów i spadającą dzietnością. Imigracja, jak pokazują dane, odgrywa kluczową rolę w łagodzeniu skutków tych zmian. W debacie publicznej rośnie więc znaczenie pytania: czy to właśnie imigracja – a nie tylko polityka prorodzinna – okaże się najskuteczniejszą odpowiedzią na starzejące się społeczeństwo?
Źródło: washingtonpost
Foto: istock/Caiaimage/Robert Daly/DisobeyArt/Sanja Radin/
News USA
Polski bumerang z kła mamuta jest najstarszy na świecie – ma aż 40 000 lat

Najstarszy znany bumerang na świecie – wykonany z kła mamuta – okazał się starszy, niż dotąd sądzono. Odkryty w jaskini Obłazowa na południu Polski artefakt datowany jest obecnie na między 42 000 a 39 000 lat temu, jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie PLOS One. To niezwykłe odkrycie rzuca nowe światło na obecność i zdolności poznawcze wczesnych Homo sapiens w tej części Europy.
Niepowracający bumerang z epoki lodowcowej
Choć dziś bumerangi kojarzymy głównie z kulturą Aborygenów australijskich, podobne narzędzia – służące przede wszystkim do polowań – były znane również w prehistorycznej Europie.
Artefakt znaleziony w Obłazowej ma 72 cm długości i – jak wykazały eksperymenty – był tzw. bumerangiem niepowracającym, czyli przeznaczonym do rzucania w jednym kierunku, bez powrotu do rzucającego. Mógł służyć jako broń, narzędzie myśliwskie, a być może nawet jako przedmiot rytualny.
Nowe datowanie, nowe wnioski
Pierwotnie uznawano, że bumerang pochodzi sprzed około 30 000 lat, czyli z czasów tzw. kultury pawłowskiej. To już czyniło go wyjątkowym – wpisano go nawet do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy bumerang na świecie.
Jednak nowe analizy, przeprowadzone przez zespół międzynarodowych naukowców, dowodzą, że obiekt powstał o co najmniej 10 000 lat wcześniej, co znacznie przesuwa granicę obecności zaawansowanych technologicznie narzędzi w tej części Europy.
Bumerang i symbolika duchowa
Naukowcy podkreślają, że znalezisko z Obłazowej wpisuje się w okres, gdy ludzie zaczęli przejawiać rozbudowane zachowania symboliczne i artystyczne. Bumerang wykonany z kła mamuta stanowi przykład zaawansowanych umiejętności technicznych oraz rozwoju poznawczego Homo sapiens.
Umiejscowienie bumerangu w jaskini może świadczyć o jego szczególnym znaczeniu: leżał w otwartym miejscu, otoczony przez ciężkie głazy oraz czerwony ochrowy pył, typowy dla rytuałów pogrzebowych i symbolicznych. W pobliżu znaleziono również najstarsze znane ludzkie kości z obszaru dzisiejszej Polski.
Bumerang – narzędzie czy relikwia?
Czy bumerang z Obłazowej był używany do polowań, czy raczej pełnił funkcję rytualną? Naukowcy nie są jeszcze zgodni. Z jednej strony niepowracające bumerangi znane są z zastosowań praktycznych: od walki, przez rozbiór tusz, po zeskrobywanie gorącego popiołu.
Z drugiej – otoczenie, w którym go znaleziono, wskazuje na symboliczne lub duchowe znaczenie. Być może był częścią jakiegoś rytuału, pochówku lub ceremonii.
Nowa historia człowieka w Europie
Odkrycie bumerangu przesuwa wstecz granicę obecności współczesnego człowieka na ziemiach polskich. Dotąd uważano, że Homo sapiens dotarli tu około 35 000 lat temu – czyli tysiące lat po zniknięciu neandertalczyków z tego obszaru. Bumerang z Obłazowej dowodzi, że ludzie zamieszkiwali te tereny co najmniej 42 000 lat temu.
To odkrycie ma potencjał, by zmienić nasze rozumienie prehistorii Europy Środkowej – nie tylko w kontekście technologii, ale także duchowości i rozwoju kultury.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, PLOS One
News USA
Tragiczna zasadzka w Idaho: Podano nazwiska zmarłych strażaków i napastnika

To, co miało być rutynową akcją gaszenia pożaru lasu, przerodziło się w jedną z najbardziej tragicznych scen dla służb ratowniczych w historii stanu Idaho. W niedzielę na Górze Canfield w pobliżu Coeur d’Alene zginęło dwóch strażaków, a jeden został ciężko ranny w wyniku strzelaniny. Sprawca, zidentyfikowany jako 20-letni Wess Roley, popełnił samobójstwo kilka godzin później.
Z pozoru zwykłe wezwanie kończy się tragedią
Strażacy zostali wezwani około godziny 1:20PM w sobotę w związku z pożarem, który – jak podejrzewają służby – Wes Roley sam wzniecił za pomocą krzesiwa. Gdy ratownicy poprosili mężczyznę o przestawienie jego pojazdu, doszło do nieprzewidzianej konfrontacji.
“Doszło do interakcji między Roleyem a strażakami, związanej z miejscem zaparkowania jego auta” – powiedział szeryf powiatu Kootenai, Bob Norris.
W ciągu kilku minut sytuacja zamieniła się w ostrzał ratowników. Strażacy zmuszeni byli szukać osłony za swoimi pojazdami, jednak dwóch z nich zginęło, a trzeci został ciężko ranny. O strzelaninie informowaliśmy wczoraj.
Ofiary: doświadczeni strażacy i bohaterowie społeczności
Zabici to:
- Frank Harwood (42 l.) – szef batalionu, były członek Gwardii Narodowej Armii Stanów Zjednoczonych, mąż i ojciec dwójki dzieci.
- John Morrison (52 l.) – weteran straży pożarnej Coeur d’Alene z 28-letnim stażem.
Ranny został 47-letni inżynier straży pożarnej David Tysdal, który znajduje się w stanie krytycznym po dwóch operacjach.
Napastnik: były marzyciel, dziś sprawca tragedii
Wes Roley, bezdomny młody mężczyzna mieszkający w samochodzie w rejonie Canfield Mountain, miał według Norrisa marzenia o zostaniu strażakiem. Był wcześniej notowany jedynie za drobne wykroczenia. Pochodził z Kalifornii, mieszkał także w Arizonie, a w Idaho przebywał od początku 2024 roku.

Zabici strażacy
Po strzelaninie zbiegł w góry. Służby wysłały dwa helikoptery ze snajperami i wykorzystały dane z telefonów komórkowych, by śledzić jego ruchy. Ostatecznie znaleziono jego ciało w rejonie górskim wraz z bronią. Popełnił samobójstwo. Motyw jego działania pozostaje nieznany.
“Nie znaleźliśmy żadnego manifestu” – powiedział Norris. “Nie wiemy, dlaczego to zrobił.”
Pożar nadal aktywny. Trudne warunki utrudniają gaszenie
Pożar, nazwany Nettleton Gulch Fire, do poniedziałku strawił około 26 akrów lasu. Ze względu na strome i trudne ukształtowanie terenu, użycie ciężkiego sprzętu jest ograniczone. W akcji gaszenia biorą udział zespoły naziemne, jednostki pływające, samoloty gaśnicze oraz dziesiątki pojazdów ratowniczych.
Departament Zasobów Ziemi Idaho podkreśla, że zagrożenie dla okolicznych mieszkańców wciąż istnieje, a zakaz lotów nad Canfield Mountain pozostaje w mocy.
Społeczność w żałobie. Wsparcie płynie z całego stanu
Już kilka godzin po tragedii mieszkańcy Coeur d’Alene gromadzili się wzdłuż autostrady międzystanowej I-90, machając amerykańskimi flagami, gdy konwój przewoził ciała poległych strażaków do biura lekarza sądowego w Spokane.
Gubernator Idaho, Brad Little, zarządził opuszczenie flag do połowy masztu, które potrwa do zakończenia uroczystości pogrzebowych.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, Police Department
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W wieku 53 lat zmarł Marcin Więcław były wiceprezes oraz działacz Wisłoki Chicago
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie
-
News USA4 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga: Chicago ma obecnie jedną z najgorszych jakości powietrza na świecie
-
Kościół2 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli