Połącz się z nami

News USA

Dobra wiadomość: dostęp do mifepristonu usuwającego ciążę będzie bardziej ograniczony

Opublikowano

dnia

W środę Federalny Sąd Apelacyjny podtrzymał część decyzji ograniczającej dostęp do powszechnie stosowanej pigułki aborcyjnej. W swoim orzeczeniu panel składający się z trzech sędziów w konserwatywnym 5. Okręgowym Sądzie Apelacyjnym Stanów Zjednoczonych orzekł, że Food and Drug Administration FDA nie uwzględniła odpowiednio kwestii bezpieczeństwa, kiedy rozluźniła dostęp do leku w 2016 roku.

Chociaż orzeczenie jest zwycięstwem przeciwników aborcji, Departament Sprawiedliwości zapowiedział odwołanie się od tej decyzji. Sąd Najwyższy w tym roku wstrzymał postępowanie, podczas gdy sprawa przechodzi przez proces apelacyjny, a lek pozostawał do tej pory szeroko dostępny. O sądowej batalii wokół leku pisaliśmy wielokrotnie.

„Administracja Biden-Harris będzie kontynuować wysiłki na rzecz ochrony dostępu do aborcji i obrony FDA w sądach. Prezydent i ja pozostajemy zaangażowani w ochronę prawa kobiety do podejmowania decyzji dotyczących jej własnej opieki zdrowotnej” – zapowiedziała wiceprezydent Kamala Harris, w swoim komentarzu po wydaniu orzeczenia.

Zatwierdzony przez FDA schemat aborcji farmakologicznej obejmuje połączenie dwóch leków: mifepristonu, który blokuje hormon o nazwie progesteron i mizoprostolu, który wywołuje skurcze macicy.

Według sondażu przeprowadzonego przez Guttmacher Institute, grupę badawczą wspierającą prawa do aborcji, większość aborcji w Stanach Zjednoczonych jest przeprowadzana właśnie przy użyciu pigułek.

Pozew przeciwko FDA zarzuca, że Federalna Agencja Żywności i Leków nigdy nie badała leku w jego aktualnych warunkach stosowania i zignorowała potencjalny wpływ blokowania hormonów na rozwijające się ciała dorastających dziewcząt a także dowody na to, że aborcje chemiczne powodują więcej powikłań niż aborcje chirurgiczne.

Pozew złożył Sojusz na Rzecz Medycyny Hipokratesa (AHM), wraz z kilkoma innymi organizacjami medycznymi i lekarzami.

Sprawa sądowa miała swój początek w Teksasie, gdzie amerykański sędzia okręgowy Matthew Kacsmaryk orzekł na korzyść grupy lekarzy i pracowników służby zdrowia, którzy sprzeciwiają się aborcji i kwestionują zatwierdzenie przez FDA mifepristonu, a także późniejszym zmianom regulacyjnym, które uczyniły go bardziej dostępnym.

Jedna ze zmian, wprowadzona w 2016 r., wydłużyła czas, w którym mifepriston mógł być użyty do przerwania ciąży od 7 do 10 tygodnia ciąży i zmniejszyła liczbę wizyt osobistych, które pacjentki musiały odbyć u ginekologa z trzech do jednej.

Inna zmiana, z 2019 roku, zatwierdziła generyczną postać leku, a kolejna, z 2021 roku, usunęła wymóg wydawania mifepristonu tylko w klinikach, gabinetach lekarskich i szpitalach, umożliwiając w ten sposób podawanie go przez teleporadę i wysyłanie go pocztą.

Sędzia Kacsmaryk wydał orzeczenie zawieszające zatwierdzenie mifepristonu przez FDA w 2000 r., powołując się częściowo na „dowody wskazujące na to, że FDA była pod znaczną presją polityczną”, aby zatwierdzić lek ponad dwie dekady temu.

Departament Sprawiedliwości złożył w trybie pilnym odwołanie od nakazu Kacsmaryka do 5. Okręgu.

W swoim środowym orzeczeniu panel trzech sędziów, składający się z dwóch nominowanych przez Donalda Trumpa i jednego nominowanego przez George’a W. Busha, stwierdził, że grupy i lekarze, którzy pozwali FDA, czekali zbyt długo, aby zakwestionować pierwotną zgodę na mifepriston z 2000 r.

Sędziowie zadecydowali jednak, że sposoby wprowadzone po 2016 r. i ułatwiające zdobycie pigułki, należy wstrzymać, ponieważ posunięcia „zostały podjęte bez dostatecznego uwzględnienia skutków, jakie te zmiany miałyby dla pacjentek”.

Panel odstąpił tym samym od części orzeczenia Matthew Kacsmaryka, która miałaby wpływ na generyczną wersję leku, ale pozostawili jego orzeczenie przeciwko obowiązującym zmianom z 2016 i 2021 roku.

 

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/Henadzi Pechan/ eternalcreative/

News USA

J.D. Vance u Leona XIV

Opublikowano

dnia

Autor:

Dziś rano Leon XIV przyjął na audiencji wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jamesa Davida Vance’a, który następnie spotkał się z szefem papieskiej dyplomacji abp. Paulem Richardem Gallagherem.

Jak informuje oficjalny komunikat prasowy, podczas serdecznych rozmów w Sekretariacie Stanu ponownie wyrażono zadowolenie z dobrych stosunków dwustronnych i skupiono się na współpracy między Kościołem a państwem, a także na niektórych kwestiach o szczególnym znaczeniu dla życia kościelnego i wolności religijnej.

Wymieniono również opinie na temat niektórych kwestii dotyczących aktualnej sytuacji międzynarodowej, podkreślając potrzebę poszanowanie prawa humanitarnego i międzynarodowego w obszarach objętych konfliktami. Wyrażono też nadzieje na pozytywny rezultat negocjacji między stronami konfliktu.

J.D. Vance przyjechał do Rzymu na wczorajszą uroczystość. Przy tej okazji nie omieszkał zaznaczyć, że na inauguracji pontyfikatu pierwszego amerykańskiego Papieża Stany Zjednoczone reprezentuje pierwszy w historii katolik konwertyta, który pełni urząd wiceprezydenta USA.

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych po raz ostatni był w Watykanie z okazji świąt wielkanocnych. W Wielki Piątek wziął udział w Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice św. Piotra, a w Wielkanoc spotkał się z Franciszkiem, w przeddzień jego śmierci.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej

News USA

Joe Biden ma agresywną postać raka prostaty z przerzutami do kości

Opublikowano

dnia

Autor:

Biuro byłego prezydenta Joe Bidena poinformowało w niedzielę, że u 82-letniego polityka zdiagnozowano zaawansowanego raka prostaty, który zdążył już rozprzestrzenić się do kości. Diagnoza została postawiona po badaniach przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu w związku z objawami ze strony układu moczowego i wykryciem guzka prostaty.

O wykryciu guzka informowaliśmy 15 maja. „Choć mamy do czynienia z bardziej agresywną postacią choroby, nowotwór wykazuje wrażliwość na leczenie hormonalne, co daje nadzieję na skuteczną terapię” — przekazano w oficjalnym oświadczeniu biura Bidena. Obecnie były prezydent oraz jego rodzina konsultują możliwe opcje leczenia z zespołem lekarzy.

Zaawansowane stadium choroby

W przypadku raka prostaty stopień zaawansowania ocenia się m.in. za pomocą skali Gleasona, która mierzy, jak bardzo komórki nowotworowe różnią się od zdrowych. Joe Biden uzyskał wynik 9 na 10, co wskazuje na jedną z najbardziej złośliwych form nowotworu prostaty.

Przerzuty do kości, jakie wykryto u byłego prezydenta, znacząco komplikują leczenie. W zaawansowanym stadium choroby skuteczność terapii często zależy od tego, czy rak zareaguje na leki hormonalne — a w tym przypadku taką podatność stwierdzono.

Wcześniejsze problemy zdrowotne Bidena

Kwestie zdrowotne Joe Bidena były przedmiotem publicznych dyskusji jeszcze za jego prezydentury, szczególnie w kontekście jego wieku i formy fizycznej. Po nieudanym występie w debacie wyborczej w czerwcu 2024 roku, Biden ogłosił rezygnację z ubiegania się o drugą kadencję. Jego miejsce w wyścigu o prezydenturę zajęła wiceprezydent Kamala Harris, która ostatecznie przegrała z Donaldem Trumpem.

Doniesienia medialne, w tym z książki “Original Sin” autorstwa Jake’a Tappera i Alexa Thompsona, sugerują, że najbliższe otoczenie Joe Bidena miało ukrywać przed opinią publiczną skalę jego pogarszającego się stanu zdrowia w ostatnich miesiącach kadencji.

Książka „Original Sin: President Biden’s Decline, Its Cover-Up, and His Disastrous Choice to Run Again” ma zostać wydana 20 maja.

Biden już wcześniej zmagał się z problemami onkologicznymi. W 2023 roku usunięto mu zmianę skórną z klatki piersiowej — okazała się być rakiem podstawnokomórkowym, jedną z najczęstszych postaci raka skóry. Z kolei w 2021 roku przeszedł zabieg usunięcia łagodnego, choć potencjalnie przednowotworowego polipa z jelita grubego.

Walka z rakiem jako misja polityczna

Mimo osobistych zmagań z chorobą, Joe Biden uczynił walkę z nowotworami jednym z filarów swojej polityki zdrowotnej. W 2022 roku ogłosił projekt o nazwie „Cancer Moonshot”, którego celem jest zmniejszenie o połowę śmiertelności z powodu raka w ciągu najbliższych 25 lat.

Inicjatywa ta była również wyrazem osobistego zaangażowania Bidena, który stracił swojego syna, Beau Bidena, w wyniku raka mózgu w 2015 roku.

„To może być amerykański moment – moment, w którym pokażemy sobie i światu, że potrafimy robić naprawdę wielkie rzeczy” — mówił Biden podczas inauguracji programu.

Źródło: AP
Foto: YouTube, Joe Biden fb
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy Karoliny Południowej podtrzymał zakaz aborcji po szóstym tygodniu ciąży

Opublikowano

dnia

Autor:

Sąd Najwyższy Karoliny Południowej jednogłośnie orzekł w środę (stosunkiem głosów 5:0), że stanowe prawo znane jako „Ustawa o ochronie bicia serca płodu przed aborcją” pozostaje w mocy. Oznacza to, że zakaz aborcji po wykryciu tzw. „aktywności serca” — zwykle około szóstego tygodnia ciąży — nadal obowiązuje.

Decyzja sądu była odpowiedzią na pozew wniesiony przez organizację Planned Parenthood, która zakwestionowała konstytucyjność ustawy z 2023 roku, twierdząc m.in., że jej zapis opiera się na nieprecyzyjnych i wprowadzających w błąd określeniach medycznych.

Niejasne pojęcia medyczne, jasna intencja prawodawców

W opinii sądu podkreślono, że wiele terminów używanych w ustawie — takich jak „aktywność serca”, „skurcze rytmiczne” czy „pęcherz ciążowy” — nie ma jednoznacznych, naukowych definicji. Mimo to, sędziowie orzekli, że interpretacja prawa musi wynikać z jego legislacyjnej intencji.

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy prawa jednoznacznie postrzegają je jako zakaz aborcji po około sześciu tygodniach ciąży” – napisał w uzasadnieniu sędzia John Few. “Nie znaleźliśmy żadnej wypowiedzi, która wskazywałaby, że ustawodawcy rozumieli je inaczej.”

Sąd powołał się na ponad 60 odrębnych przypadków z sesji legislacyjnej 2023 roku, podczas których politycy publicznie określali prawo jako „sześciotygodniowy zakaz”.

Spór o definicję „bicia serca”

Planned Parenthood argumentowało, że to, co ustawa określa jako „bicie serca płodu”, nie może być uznane za rzeczywiste bicie serca, ponieważ cztery komory serca nie są jeszcze w tym momencie uformowane. Organizacja podkreślała również, że wprowadzenie zakazu na tak wczesnym etapie ciąży ogranicza dostęp do aborcji zanim wiele osób w ogóle dowie się, że są w ciąży.

Mimo przegranej w sądzie, Planned Parenthood zapowiedziało dalsze działania prawne.

Poparcie ze strony władz stanowych i środowisk pro-life

Z orzeczenia zadowolenia nie krył Gubernator Karoliny Południowej, Henry McMaster, który nazwał je „kolejnym wyraźnym i zdecydowanym zwycięstwem na rzecz ochrony życia”.

Podobne stanowisko zajęły organizacje pro-life. – Planned Parenthood próbuje przedefiniować naukę, by realizować swój interes w promowaniu aborcji – skomentowała Caitlin Connors, dyrektorka polityczna organizacji Susan B. Anthony Pro-Life America.

Decyzja Sądu Najwyższego Karoliny Południowej oznacza, że stan utrzyma jeden z najostrzejszych zakazów aborcji w USA.

 

Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/SeanPavonePhoto/nd3000/

 

 

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

sierpień 2023
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu