Połącz się z nami

News Chicago

Po 218 dniach oczekiwania w szpitalu małej dziewczynce przeszczepiono serce w Chicago

Opublikowano

dnia

Dziewczynka, która przez ostatnie sześć miesięcy mieszkała z rodzicami w szpitalu w Chicago, czekając na nowe serce, w końcu przeszła operację w zeszłym tygodniu. Dostała nowe serce i nową szansę na życie.

 27 marca Elodie Carmen Baker przeszła przeszczep serca w The Heart Center w Szpitalu Dziecięcym Lurie.

Elodie miała 7 tygodni, kiedy w sierpniu 2021 r. zdiagnozowano u niej rzadką chorobę serca zwaną kardiomiopatią rozstrzeniową.

Była na liście oczekujących na nowe serce od ponad 200 dni. Lekarz Elodie twierdzi, że od czasu przeszczepu serca 27 marca dziewczynka wraca do zdrowia.

Matka Elodie, Kate Baker, wciąż pamięta moment, w którym dowiedziała się, że ​​coś jest nie tak.

„Nasza ciąża była normalna, mieliśmy nieskomplikowany poród i właściwie poszliśmy do domu z Elodie” – opowiada Kate Baker dziewczynki, która po raz pierwszy została mamą.

„Więc była z nami w Minnesocie w domu przez siedem tygodni i jednej nocy nie mogła jeść. Karmiłam ją, a ona wydała ten płacz, a moje serce po prostu zatonęło i powiedziałam mężowi Collinowi:

„Coś jest nie tak”.

Na izbie przyjęć lekarze początkowo nie widzieli niczego złego.

„Myślę, że rozważali możliwość odesłania nas do domu, ale powiedzieli: »Zróbmy po prostu prześwietlenie, żeby się upewnić«” – wspomina Kate. „Potem wróciło zdjęcie rentgenowskie. Zobaczyli, że jej serce jest powiększone i to było 21 sierpnia.”

„I od tego czasu nie byliśmy w domu”.

Według Centers for Disease Control and Prevention, dzieci i dorośli z kardiomiopatią rozstrzeniową mają powiększoną komorę serca, co może uniemożliwić wystarczające pompowanie krwi w całym ciele. Istnieją inne rodzaje kardiomiopatii, a także różne objawy choroby, a niektórzy mogą nawet nie widzieć objawów w ciągu swojego życia.

Dr Anna Joong, dyrektor medyczny programu urządzeń wspomagających pracę komór u dzieci w szpitalu Lurie , opiekowała się Elodie od kilku miesięcy.

„W przypadku Elodie test genetyczny nie ujawnił odpowiedzi, dlaczego rozwinęła się u niej ten rodzaj kardiomiopatii i w tej sytuacji nazywa się to idiopatyczną kardiomiopatią rozstrzeniową, co oznacza, że ​​w tym momencie tak naprawdę nie wiemy, dlaczego tak się jej stało. ” tłumaczy Joong .

Lekarze powiedzieli później Bakerom, że ich córka będzie potrzebowała nowego serca.

Dwa miesiące po postawieniu diagnozy Elodie poleciała do Szpitala Dziecięcego Lurie w Illinois ze swojego rodzinnego stanu Minnesota, gdzie przeszła operację w celu umieszczenia urządzenia Berlin EXCOR do wspomagania komór (VAD).

VAD zasadniczo działał dla Elodie jak serce, pompując dla niej krew, gdy czekała na przeszczep.

„Jej serce było tak chore, że leki dożylne po prostu nie wystarczały i potrzebowała VAD” – wyjaśnia Joong. „Używaliśmy tego urządzenia jako sposobu wsparcia jej serca, aby pomóc ją wzmocnić się w czasie, gdy czekała na serce dawcy”.

Gdy Elodie czekała na nowe serce, zaczęła jeść więcej, zarówno z rurką do karmienia, jak i bez niej. Brała również udział w różnych terapiach, które pomagały jej z dnia na dzień stawać się silniejszą – od zajęć fizycznych po terapię mowy – i po drodze osiągnęła wiele kamieni milowych typowych dla dziecka w jej wieku.

„Nauczyła się siedzieć. Zaczyna raczkować. Zaczyna stać… i zrobiła te wszystkie rzeczy na urządzeniu VAD, co jest naprawdę niesamowite” – mówi jej matka.

Dr Michael Mongé, dyrektor chirurgii w Lurie, operował Elodie i zauważył, że opieka nad dziewczynką była ogromnym wspólnym wysiłkiem.

„Cały zespół fizjoterapeutów, hematologów, kardiologów, lekarzy intensywnej terapii, chirurgów, wszyscy uczestniczyli w jej opiece, co moim zdaniem naprawdę przyczyniło się do tego, jak dobrze sobie poradziła zarówno od przyjazdu tutaj do Lurie, jak i po implantacji VAD”.

Elodie dochodzi do siebie po przeszczepie i również otrzymuje leki.

„Jej nowe serce działa pięknie i jest naprawdę silne” – twierdzi Joong. „Otrzymuje rutynowe leki immunosupresyjne, aby zapobiec odrzuceniu. Została już przeniesiona z oddziału intensywnej terapii i siedzi. Jest silnym dzieckiem i jesteśmy bardzo wdzięczni rodzinie dawcy”.

Joong, Mongé i Bakerowie mają nadzieję, że historia Elodie zainspiruje innych do rozważenia dawstwa narządów, zwłaszcza że kwiecień jest miesiącem National Donate Life. To inicjatywa organizacji non-profit Donate Life America, mającą na celu podniesienie świadomości na temat oddawania organów lub tkanek dla potrzebujących.

Według jej mamy, Elodie jest „przez cały czas taka szczęśliwa”, mimo że jest w szpitalu.

„Oboje byliśmy zapisani jako dawcy. Ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam.” – powiedziała Kate Baker.

„(Historia Elodie) podkreśla znaczenie dawstwa narządów i osób, które są dawcami narządów. Z czasem liczba oczekujących rośnie” – dodał Monge.

„Liczba dostępnych narządów każdego roku jest stosunkowo stała, podczas gdy coraz więcej dzieci trafia do szpitala z niewydolnością serca. Dlatego naprawdę ważne jest, aby podkreślić potrzebę, aby ludzie byli dawcami narządów, aby osoby takie jak Elodie mogli otrzymywać przeszczep” – oświadczył Monge.

 

 

 

 

Źródło: goodmorningamerica
Foto: Collin Baker

News Chicago

Mnich w żółto-zielonym welomobilu jeździ po Chicago – to Ojciec Efraim

Opublikowano

dnia

Autor:

Na ulicach Chicago można zauważyć kosmiczny niski pojazd przypominający małą łódź podwodną. Tym oryginalnym welomobilem, czyli rowerem wyposażonym w opływowa kabinę, porusza się mnich – ojciec Efraim.

Grecko-prawosławny mnich znany jako Ojciec Efraim pochodzi z Bostonu i posiada tytuł licencjata z inżynierii mechanicznej, zrobiony na MIT.

Około 6 lat temu, szukając spokoju, przeprowadził się do wspólnoty zakonnic na odległej wyspie należącej do Alaski, która nie ma bieżącej wody i zbyt mało prądu, aby zasilić takie podstawowe urządzenia, jak lodówka czy kuchenka.

7 miesięcy temu, Ojciec Efraim zamienił ciszę i spokój Alaski na Northwest Side w Chicago, ale mimo hałasu wokół, sam porusza się cichym pojazdem budząc zaciekawienie kierowców i przechodniów. Policja już dwukrotnie go zatrzymywała, żeby sprawdzić, czy jest to pojazd silnikowy, który wymagałby tablicy rejestracyjnej.

53 letni Ojciec Efraim nie jest fanem samochodów i nigdy ich nie posiadał auta. Dlatego niedługo po przybyciu do Chicago, pragnąc zachować zdrowie zarówno fizyczne, jak i duchowe, zamówił zielono-żółty trójkołowy welomobil z Europy Wschodniej, napędzany pedałami.

„Dzięki niemu dojazdy do pracy lub załatwianie spraw stają się niezwykle przyjemne. Reakcja dzieci jest być może najcenniejsza”, mówi mnich

W mieście, które coraz bardziej stara się, aby jego ulice były przyjazne dla rowerzystów, welomobil Efraima to rzadki widok. Po części dlatego, że do niedawna, jeśli ktoś chciał kupić taki egzemplarz, musiał go sprowadzić od producenta z Rumunii. Jego koszt to około 13 000 dolarów, łącznie z transportem lotniczym.

W zeszłym roku otwarto jednak salon dealerski tych pojazdów w Minnesocie, co potencjalnie obniża cenę welomobilu aż o 1500 dolarów.

Obecnie Ojciec Efraim jest duchownym w greckiej cerkwi prawosławnej św. Atanazego i Jana w Old Irving Park. Jest przyzwyczajony do tego, że kierowcy, piesi i inni rowerzyści zasypują go pytaniami.

Kiedy rozważał przeprowadzkę do Chicago, chciał czegoś, w czym mógłby poruszać się zimą. Tegoroczna zima była wyjątkowo łagodna. Jest jednak pewien, że ze swoim welomobilem przetrwa trudniejszą sytuację.

„Mimo że nie ma w nim ogrzewania, samo pedałowanie generuje tyle ciepła, że musisz pozostawić otwarte nawiewy, aby dopływ świeżego powietrza zapewniał chłód” – mówi Ojciec Efraim.

Jego maszyna nie jest dla każdego – kierowca w welomobilu czuje się, jakby się znalazł się w małej łodzi podwodnej. Ojciec Efraim dojechał nim aż do Wisconsin i z powrotem, osiągając na Green Bay Road prędkość maksymalną 37 mil na godzinę. Dotarcie do Wisconsin zajęło mu 2,5 godziny.

Mnich nigdy nie brał udziału w wypadku, ale twierdzi, że musi zachować czujność, ponieważ znajduje się tak nisko nad ziemią. Niektórzy kierowcy mogą go nie zauważyć.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

„Makers Madness” 2024: Najfajniejsza rzecz wyprodukowana w Illinois to ciężarówka górnicza

Opublikowano

dnia

Autor:

Ciężarówka górnicza wyprodukowana przez firmę Komatsu z Chicago została zwycięzcą konkursu „Makers Madness” 2024, zdobywając tytuł „Najfajniejszej rzeczy wyprodukowanej w Illinois” (“the coolest thing made in Illinois”) przyznany w środę w rezydencji Gubernatora J.B. Pritzkera.

Ciężarówka firmy Komatsu znalazła się wśród ponad 200 zgłoszeń w piątym corocznym konkursie organizowanym przez Stowarzyszenie Producentów stanu Illinois i sponsorowanym przez Comcast Business.

Konkurs trwał 8 tygodni i zebrał prawie 315 000 głosów na zgłoszone produkty, zawężając je do 16 najlepszych, a następnie do finałowej czwórki, która została doceniona w środę.

Według Komatsu, ciężarówka, wyprodukowana przez Komatsu w Peorii, ma udźwig do 400 ton i jest wyposażona w innowacje w zakresie przekładni zawieszenia, technologii napędu elektrycznego i działania autonomicznego. Ciężarówka 980E-5 waży ponad 1,3 miliona funtów.

Dan Funcannon, wiceprezes Komatsu, stwierdził, że ciężarówki to „najfajniejsze maszyny na świecie”. Pojazdy produkowane w Peorii są wysyłane na cały świat w celu wspomagania wydobycia minerałów.

Gubernator J.B. Pritzker pogratulował finalistom, podkreślając, że produkcja ma kluczowe znaczenie dla gospodarki stanu.

„Ta sala jest pełna utalentowanych i pełnych entuzjazmu ludzi, którzy w dalszym ciągu popychają nasz stan w stronę lepszej przyszłości” – powiedział. „Nasz wzrost gospodarczy wynika w dużej mierze z dobrze prosperującego sektora produkcyjnego, który wszyscy pomagacie budować każdego dnia”.

Podczas ceremonii wyróżniono także trzech innych finalistów, reprezentujących szeroką gamę produktów. Mullen’s Imitation French Dressing, to sos produkowany przez J.D. Mullen Company w Palestine, zakład założony przez weterana I wojny światowej i restauratora z Illinois, Johna Mullena.

Stacja tankowania dronów MQ-25 Stingray, zbudowana przez Boeinga w Mascoutah, to pierwszy bezzałogowy statek powietrzny, który zatankuje inny samolot w trakcie lotu.

Natomiast Enviro Buildings’ Mod Box, wyprodukowany przez Craig Industries w Quincy, to modułowy izolowany budynek zewnętrzny.

Według Stowarzyszenia Producentów stanu Illinois branża ta zapewnia prawie jedną trzecią miejsc pracy w stanie i wnosi do gospodarki ponad 580 miliardów dolarów rocznie.

Zwycięzcą w 2023 r. zostało siedlisko księżycowe Rosenberg, wykonane przez firmę Ingersoll Machine Tools w Rockford, o którym pisaliśmy tutaj.

Natomiast motoreduktor do szczelnej pokrywy basenu firmy Bison Gear and Engineering Corp. z siedzibą w St. Charles został uznany za jeden z 16 najfajniejszych produktów wyprodukowanych w Illinois w 2022 roku.

 

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, Komatsu
Czytaj dalej

News USA

250 nowych drzew wiśni będzie kwitnąć w Waszyngtonie na znak przyjaźni z Japonią

Opublikowano

dnia

Autor:

Wiosna to czas odnowy i nowego początku, a Japonia i Stany Zjednoczone uczciły oba te wydarzenia w środę rano, ogłaszając, że Japonia podarowała USA 250 nowych drzew wiśni. Wizyta powitanego z honorami Fumio Kishidy podkreśla rosnąca pozycję Japonii w relacjach z USA i na świecie.

Prezydent Joe Biden podzielił się tą wiadomością z reporterami zebranymi na ceremonii powitania premiera Japonii Fumio Kishidy i pierwszej damy Yuko Kishidy. Nowe drzewka zastąpią te, które należy usunąć z basenu pływowego późną wiosną, zanim Służba Parku Narodowego będzie mogła rozpocząć prace nad rekultywacją rozpadającego się falochronu na tym obszarze.

Wizyta, ceremonia i konferencja prasowa odbyły się przed środową kolacją państwową, która ma służyć wzmocnieniu dyplomacji między Ameryką a jej najbliższymi sojusznikami. Prezent w postaci 250 nowych drzewek wiśni ma uczcić 250. urodziny Stanów Zjednoczonych przypadających w 2026 r.

„W Waszyngtonie jest wiosna” – powiedział Biden reporterom. „Słońce świeci. Każdej wiosny w całym mieście kwitną wiśnie dzięki darowi z Japonii w postaci 3000 wiśni ponad sto lat temu. Ludzie podróżują po całym kraju i na świecie, aby zobaczyć te wspaniałe kwiaty.”

Pierwsze 3000 drzew przybyło do USA po latach współpracy amerykańskiej pisarki podróżniczej Elizy Scidmore, badacza roślin z Departamentu Rolnictwa USA, Davida Fairchilda i pierwszej damy USA, Helen Herron Taft, którzy pracowali nad upiększeniem Waszyngtonu na początku XX wieku.

Pierwsze drzewa trafiły do Dystryktu Kolumbii w 1912 roku w prezencie od burmistrza Tokio i zostały posadzone w marcu tego roku. Od tego czasu drzewa są symbolem więzi między obydwoma krajami.

Joe Biden zapowiedział, że nowe drzewa zostaną posadzone niedaleko pomnika Martina Luthera Kinga.

W czasie wizyty premiera Japonii w Stanach Zjednoczonych, przywódcy obu krajów uzgodnili szereg kroków dążących do wzmocnienia współpracy wojskowej oraz przemysłu obronnego a także do stworzenia wspólnej, połączonej sieci obrony powietrznej wraz z Australią.

Kishida i Biden zawarli również porozumienie w sprawie udziału japońskiego astronauty w ramach programu Artemis, załogowej misji na Księżyc. Japończyk miałby być pierwszym człowiekiem spoza USA, który wyląduje na powierzchni Srebrnego Globu.

 

Źródło: nbc, wnp
Foto: YouTube, istock/SeanPavonePhoto/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

kwiecień 2022
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Popularne w tym miesiącu