News USA
Chicago nieprzyjazne niepełnosprawnym? Ranking miast, które najlepiej traktują inwalidów

Chicago po raz kolejny słabo wypada w rankingach. Tym razem udowodniło, że jest miastem nieprzyjaznym osobom niepełnosprawnym.
WalletHub wziął pod lupę 150 miast. Wyniki zostały opracowane w oparciu o takie kategorie jak łatwość parkowania, odsetek zatrudnionych z różnym stopniem inwalidztwa czy dostępność lekarzy.
Relacja Emilii Sadaj
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/cities-disabled” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Zwycięzcą okazała się miejscowość Overland Park w stanie Kansas. Następne były Scottsdale i Peoria w Arizonie. Czwarte miejsce przypadło Tampie na Florydzie.
Całkiem nieźle wypadła Aurora w Illinois zajmując 23 pozycję.
Chicago wylądowało na 118 miejscu, a najgorsze okazało się Providence w Rhode Island.
Najwyższy odsetek zatrudnionych inwalidów odnotowano w Amarillo w Teksasie, najniższy w Detroit w Michigan.
Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com
Źródło: wallethub.com
Foto: Flickr.com/ Cliff Johnson
News USA
Przełom w medycynie: Implant oka PRIMA pozwala częściowo odzyskać wzrok osobom niewidomym

Najnowsze badanie opublikowane w New England Journal of Medicine mówi o prawdziwym przełomie w medycynie. Nowatorski implant siatkówki opracowany przez naukowców ze Stanford Medicine pozwolił częściowo przywrócić wzrok osobom prawie niewidomym z powodu zaawansowanego zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem (AMD).
Widzieć znowu – dzięki mikroskopijnym pikselom
W badaniu klinicznym uczestniczyło 32 pacjentów z pięciu krajów europejskich, w wieku powyżej 60 lat. Wszyscy cierpieli na tzw. zanik geograficzny, czyli najbardziej zaawansowaną formę zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem AMD prowadzącą do nieodwracalnej utraty widzenia centralnego.
Zastosowany system, nazwany PRIMA (Photovoltaic Retinal Implant with Microarray), to miniaturowy implant z krystalicznego krzemu zawierający setki mikropikseli fotowoltaicznych.
Urządzenie współpracuje ze specjalnymi inteligentnymi okularami wyposażonymi w kamerę, która rejestruje obraz i przesyła go na implant w postaci impulsów świetlnych w bliskiej podczerwieni. Implant przekształca te impulsy w sygnały elektryczne stymulujące komórki siatkówki, przywracając częściowy przepływ informacji wzrokowych do mózgu.
Ponad 80% uczestników odzyskało zdolność czytania
Spośród 32 uczestników, którzy ukończyli badanie, aż 27 osób było w stanie rozpoznawać litery, cyfry i całe słowa, a 26 poprawiło wynik o co najmniej dwie linijki na standardowej tablicy okulistycznej. 22 pacjentów określiło swoje doświadczenie jako „umiarkowanie” lub „bardzo satysfakcjonujące”.
– „Wcześniejsze próby stworzenia protez wzroku pozwalały jedynie odczuwać światło, bez możliwości rozpoznawania kształtów. My jako pierwsi przywracamy widzenie form i konturów” – powiedział prof. Daniel Palanker, okulista ze Stanford i współautor badania.
„Ponad 80% pacjentów mogło czytać litery i słowa, a część z nich nawet strony książki. To coś, o czym jeszcze kilka lat temu nie śmieliśmy marzyć” – dodał prof. José-Alain Sahel z University of Pittsburgh.
Efekty uboczne i kolejne kroki
U 19 uczestników odnotowano łagodne skutki uboczne, m.in. drobne pęknięcia siatkówki i krwawienia podsiatkówkowe, jednak żadne z nich nie stanowiło zagrożenia życia i większość ustąpiła w ciągu dwóch miesięcy.
System PRIMA został opracowany przez kalifornijską firmę Science Corp, która była również sponsorem badania. Na podstawie pozytywnych wyników spółka złożyła już wniosek o dopuszczenie implantu do użytku klinicznego w Europie.
Nadzieja dla milionów
Według Amerykańskiej Fundacji Zwyrodnienia Plamki Żółtej, na AMD cierpi około 20 milionów Amerykanów, z czego ponad milion ma postać zaawansowaną, dotychczas nieuleczalną.
Jeśli implant PRIMA uzyska szersze zatwierdzenie, może stać się jednym z najważniejszych przełomów w okulistyce XXI wieku – przywracając światło i kształt osobom, które dawno je utraciły.
Źródło: The Epoch Times
Foto: Palanker Lab, istock
News USA
Nowe progi podatkowe IRS: W 2026 roku więcej pieniędzy zostanie w kieszeni podatników

Jeśli w przyszłym roku otrzymasz podwyżkę, istnieje duża szansa, że Twoja stawka podatkowa pozostanie bez zmian – lub nawet nieco spadnie. Wszystko dzięki nowym progom podatkowym, które amerykański Urząd Skarbowy (IRS) właśnie dostosował do inflacji.
Korekta inflacyjna chroni podatników
Urząd Skarbowy IRS co roku aktualizuje progi podatkowe, aby zapobiec tzw. bracket creep – zjawisku, w którym podatnik trafia do wyższego progu podatkowego tylko dlatego, że jego nominalne dochody wzrosły, mimo że realna siła nabywcza pozostała taka sama.
Według Tax Foundation, progi podatkowe na rok 2026 (dla zeznań składanych w kwietniu 2027 r.) zostaną podniesione średnio o 2,7%, co odpowiada poziomowi inflacji z ostatniego roku.
Oznacza to, że gospodarstwa domowe, które w przyszłym roku zarobią nieco więcej, nie zostaną automatycznie przesunięte do wyższego progu podatkowego. W niektórych przypadkach podatnicy z tym samym dochodem mogą nawet zapłacić mniej niż rok wcześniej.
Przykład: niższy podatek mimo takiego samego dochodu
Osoba rozliczająca się indywidualnie, która zarobi w 2026 roku 100 000 dolarów, zapłaci około 13 170 dolarów federalnego podatku dochodowego – czyli o 279 dolarów mniej niż w roku poprzednim.
Wyższa standardowa ulga podatkowa
Urząd Skarbowy IRS ogłosił również wzrost standardowej kwoty odliczenia, czyli sumy, jaką podatnik może odjąć od dochodu, jeśli nie korzysta z odliczeń szczegółowych.
W roku podatkowym 2026 ulga ta wzrośnie średnio o 7,3%:
- do 32 200 USD dla małżeństw rozliczających się wspólnie,
- 16 100 USD dla osób samotnych lub małżeństw rozliczających się oddzielnie,
- 24 150 USD dla osób będących głowami rodzin.
To kolejna zmiana mająca na celu zrekompensowanie skutków inflacji i utrzymanie realnej wartości ulg podatkowych.
IRS działa mimo ograniczeń kadrowych
Nowe progi podatkowe zostały opublikowane pomimo częściowego zamknięcia rządu USA, które doprowadziło do wysłania tysięcy pracowników federalnych na przymusowe urlopy.
Na początku października administracja rządowa – w tym Departament Skarbu – czasowo zwolniła około 1500 pracowników, co znacznie wpłynęło na funkcjonowanie IRS, szczególnie w działach IT i kadr.
Co to oznacza dla podatników
Dla większości Amerykanów nowe progi podatkowe i wyższe odliczenia oznaczają niższe obciążenia fiskalne w 2026 roku. Choć zmiany nie są drastyczne, przyniosą realne korzyści w budżetach domowych – szczególnie w warunkach utrzymującej się inflacji i spowolnienia wzrostu płac.
Źródło: nbc
Foto: istock/silvermanmediaservices/pabradyphoto/Jacob Wackerhausen/
News USA
Koniec czasu letniego: Godzina snu więcej, ale… ciemność zapadnie wcześniej

Dobra wiadomość: już wkrótce zyskasz dodatkową godzinę snu. Zła: przez kolejne miesiące w Stanach Zjednoczonych zapadnie zmrok dużo wcześniej — a popołudnia staną się krótsze i ciemniejsze. Czas letni kończy się w niedzielę, 2 listopada o 2:00 w nocy czasu lokalnego. Oznacza to, że przed pójściem spać w sobotę warto cofnąć zegarek o godzinę. Ale ile naprawdę śpimy — i jak bardzo zależy to od miejsca, w którym mieszkamy?
Kiedy śpisz, zależy od… kodu pocztowego
Według badania przeprowadzonego przez Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne i Szpital Brigham and Women’s, ilość snu, jaką przeciętnie otrzymują Amerykanie, różni się w zależności od stanu. Niektórzy mieszkańcy kładą się spać wcześniej i śpią dłużej, podczas gdy inni żyją w rytmie nocnych sów – z krótszym, przerywanym snem.
Eksperci przypominają jednak, że ważniejsze od tego, ile godzin śpimy, jest jak śpimy.
„To najbardziej naturalna forma dbania o siebie, jaką mamy” – mówi dr Rafael Pelayo, specjalista ds. snu ze Stanford University. – „Coś niezwykłego dzieje się podczas snu. Nie do końca rozumiemy wszystkie jego mechanizmy, ale wiemy, że bez niego po prostu się rozpadamy.”
Ile snu naprawdę potrzebujesz?
Choć popularne powiedzenie mówi o „magicznych ośmiu godzinach”, naukowcy są zgodni: każdy z nas potrzebuje innej ilości snu, a ta zmienia się w ciągu życia:
- Noworodki: 14–17 godzin
- Dzieci i nastolatki: 8–10 godzin
- Dorośli (26–64 lata): 7–9 godzin
- Seniorzy (65+): często wystarcza 6–8 godzin
„Najważniejsze, by obudzić się wypoczętym – o to właśnie chodzi” – tłumaczy Pelayo. – „Jeśli śpisz długo, ale budzisz się zmęczony, coś jest nie tak. To jak wyjście z ulubionej restauracji głodnym.”
Badania Molly Atwood z Johns Hopkins University pokazują, że ludzie śpiący mniej niż sześć godzin lub więcej niż dziewięć godzin są bardziej narażeni na problemy zdrowotne – od chorób serca po zaburzenia nastroju.
Szkoła uczy… jak spać
Rosnące zrozumienie znaczenia snu sprawiło, że niektóre szkoły średnie zaczęły wprowadzać specjalne zajęcia o higienie snu. W Mansfield (Ohio) i kilku szkołach w Minnesocie powstały pilotażowe programy, które uczą nastolatków, jak poprawić jakość odpoczynku, by zmniejszyć stres, poprawić frekwencję i kondycję psychiczną.
Dlaczego sen się zmienia
Naukowcy zwracają uwagę, że nasz sen przebiega w cyklach trwających ok. 90 minut. W pierwszej części nocy dominuje sen głęboki, który regeneruje ciało i wspiera wydzielanie hormonu wzrostu. Później pojawia się sen REM – faza, w której śnimy, a mózg porządkuje wspomnienia i emocje.
Z wiekiem zmienia się proporcja tych faz. Dzieci spędzają w głębokim śnie nawet połowę nocy, natomiast u dorosłych i seniorów ta faza stopniowo się skraca. Co ciekawe, badania wskazują też na różnice płciowe w jakości snu – kobiety częściej zgłaszają trudności z zasypianiem, ale ich sen bywa głębszy i bardziej regenerujący.
Mniej słońca, więcej snu
Wraz z końcem czasu letniego zmieni się nie tylko wskazanie zegarków, ale i nasz rytm biologiczny. Krótsze dni i dłuższe noce mogą skłaniać do wcześniejszego kładzenia się spać – choć nie dla wszystkich to dobra wiadomość.
Zegar biologiczny nie przestawia się automatycznie. Dlatego przez kilka dni po zmianie czasu wiele osób czuje się rozregulowanych. Eksperci zalecają, by stopniowo przestawiać się na nowy rytm – i korzystać z każdej możliwej chwili dziennego światła.
Jedna rada na koniec
Sen nie jest luksusem ani stratą czasu. To niezbędny proces regeneracji ciała i umysłu, bez którego żadna kawa ani napój energetyczny nie zadziałają.
Jak mówi dr Pelayo: „Sen to najlepszy lek, jaki istnieje – i na szczęście jest darmowy.”
Źródło: fox35
Foto: istock/Andrii Lysenko/Drazen Zigic/ajr_images/
-
Prawo imigracyjne3 dni temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora