News USA
On już NIE ŻYJE. Gangster umiera na korytarzu sądu w Salt Lake City. O co poszło? [dźwięk]

W Wielkanocny Poniedziałek doszło do groźnego incydentu w sądzie w mieście Salt Lake City w stanie Utah. Na korytarzu sądowym funkcjonariusz postrzelił 25-letniego domniemanego gangstera, który kilka godzin później zmarł w lokalnym szpitalu. FBI wstrzymuje się od komentarzy.
Tego dnia rozpoczął się proces lokalnego gangu „Tongan Crisp”, którego członkowie oskarżeni zostali o zabójstwo w 2007 roku dwóch policjantów – poinformowała rzeczniczka sądu, Melodie Rydalch.
Relacja Rafała Muskały
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/salt-lake-city” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Jednemu z oskarżonych tak bardzo nie spodobały się zeznania świadka Perry Cardwella, że po wyjściu z Sali Rozpraw usiłował dźgnąć go ostrym długopisem lub piórem. W obronie świadka stanęli ochroniarze, którzy postrzelili mężczyznę z broni palnej. Z informacji, które podaje FBI nie wiadomo czy oskarżony przeżył te strzały, tym bardziej, że kula trafiła go w klatkę piersiową – przyznał przedstawiciel lokalnego biura FBI Mark Dressen. Kilka godzin póniej dziennikarze gazety “The Salt Lake Tribune” poinformowali, że mężczyzna niestety, ale nie przeżył.
Po strzelaninie młody gangster został na noszach przewieziony do lokalnego szpitala. Jak mówi Mark Dressen mężczyzna wówczas jeszcze żył. Zaatakowany świadek Perry Cardwell nie odniósł żadnych obrażeń. W sądzie pojawił się ze swoją córką Sarą Jacobson, która powiedziała dziennikarzom , że to miała byc normalna sprawa sądowa i nikt nie spodziewał się takich wydarzeń, które rozegrały się na jej oczach.
Sławomir Budzik
sbudzik@radiodeon.com
źródło: The Salt Lake Tribune
foto: EPA/UTAH DEPARTMENT OF CORRECTIONS
News USA
Trump wysyła Gwardię Narodową do Memphis. Chicago następne w kolejce?

Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek memorandum o wysłaniu Gwardii Narodowej do Memphis. Decyzja ta stanowi kolejną próbę rozszerzenia uprawnień władzy federalnej poprzez bezpośrednie zaangażowanie sił militarnych w życie amerykańskich miast.
Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym z Gubernatorem Tennessee, Billem Lee, Donald Trump ogłosił, że wojska dołączą do nowo utworzonej grupy zadaniowej. W jej skład wejdą przedstawiciele różnych agencji federalnych, m.in. FBI, DEA, ICE i Służby Marszałkowskiej Stanów Zjednoczonych. Prezydent zapewnił, że operacja będzie oparta na modelu zastosowanym wcześniej w Dystrykcie Kolumbii.
“Ta grupa zadaniowa będzie repliką naszych niezwykle skutecznych działań w Waszyngtonie. Zobaczycie, że efekty będą podobne” – powiedział Trump.
Podpisane memorandum nie określa jednak, kiedy i w jakiej liczbie wojska pojawią się w Memphis. Rzeczniczka Gubernatora Lee, poinformowała, że dopiero trwają prace nad planem i koordynacją działań z partnerami federalnymi oraz lokalnymi.
Dokument przewiduje także możliwość wsparcia z sąsiednich stanów – zarówno ze strony policji stanowej, jak i Gwardii Narodowej.
Dane o przestępczości
Biały Dom uzasadnia interwencję wysokim wskaźnikiem przestępczości w Memphis, podkreślając, że problem narasta wbrew ogólnokrajowym trendom. Tymczasem dane lokalnej policji wskazują na spadek liczby przestępstw – w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku zanotowano ich najmniej od 25 lat, a liczba zabójstw była najniższa od sześciu lat.
Mimo to Memphis wciąż zmaga się z wysokim poziomem przemocy z użyciem broni palnej. W 2023 roku miasto odnotowało rekordowe 390 zabójstw.
Polityczne podziały
Decyzja Trumpa spotkała się z mieszanym przyjęciem. Gubernator Lee oraz republikańscy senatorowie Marsha Blackburn i Bill Hagerty poparli wysłanie wojsk, argumentując, że przestępczość hamuje rozwój miasta.
Inaczej ocenia sytuację Burmistrz Memphis, Paul Young, który stanowczo sprzeciwił się interwencji federalnej. – “Nie prosiłem o Gwardię Narodową i nie sądzę, żeby to był sposób na ograniczenie przestępczości” – powiedział w piątek, przypominając, że miasto mimo problemów odnotowuje postęp.
Kolejne miasto na liście?
Prezydent Trump zasugerował również, że wkrótce podobne działania mogą zostać podjęte w Chicago, mimo sprzeciwu władz stanowych i lokalnych. “To w ogóle nie będzie miało dla nas znaczenia“ – odpowiedział, pytany, czy potrzebuje zgody gubernatora i burmistrza Illinois.
Źródło: AP
Foto: YouTube, The White House
News USA
Wiceprezydent JD Vance poprowadził specjalny odcinek podcastu ku pamięci Charliego Kirka

W poniedziałek Wiceprezydent JD Vance wystąpił w roli prowadzącego podcast „The Charlie Kirk Show”, aby oddać hołd swojemu bliskiemu przyjacielowi i współpracownikowi. Charlie Kirk, 31-letni konserwatywny działacz, założyciel organizacji Turning Point USA i jeden z najbliższych sojuszników Vance’a oraz Prezydenta Donalda Trumpa, został w ubiegłą środę zastrzelony podczas przemówienia na Utah Valley University w Orem.
Hołd w Białym Domu
Specjalny odcinek podcastu rozpoczął się w południe czasu wschodniego od montażu wideo — zestawienia fragmentów przemówień Kirka i zdjęć z politycznymi liderami.
„Ostatnie kilka dni było niezwykle trudnych” – powiedział Vance, rozpoczynając program, nadawany z jego biura w Białym Domu. – „Każdy w tym budynku jest coś winien Charliemu”.
W audycji pojawili się także inni członkowie administracji Donalda Trumpa, m.in. Stephen Miller, zastępca szefa personelu, oraz rzeczniczka prasowa Karoline Leavitt.
Rola Kirka w ruchu konserwatywnym
Charlie Kirk był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy młodej prawicy w USA. Jako założyciel Turning Point USA aktywnie działał na kampusach szkół średnich i uniwersytetów, zdobywając miliony obserwatorów w mediach społecznościowych.
JD Vance podkreślał, że Kirk odegrał „kluczową” rolę zarówno w jego własnej karierze politycznej, jak i w zwycięstwie Republikanów w wyborach w 2024 roku.
„Charlie był jedną z pierwszych osób, do których zadzwoniłem, gdy rozważałem start do Senatu w 2021 roku. To on połączył mnie z ludźmi, którzy później prowadzili moją kampanię, i przedstawił mnie Donaldowi Trumpowi Jr.” – wspominał wiceprezydent.
Wsparcie dla rodziny i ostatnia podróż
Wdowa po zamordowanym, Erika Kirk, po raz pierwszy publicznie podziękowała Vance’owi i jego żonie Ushy za wsparcie w tych trudnych dniach. Vance poinformował również, że zwłoki Kirka zostały przetransportowane z Utah do rodzinnej Arizony na pokładzie Air Force Two, w towarzystwie jego najbliższych oraz rodziny zmarłego.
„Prawdziwy przyjaciel”
W emocjonalnych wpisach w serwisie X wiceprezydent wielokrotnie wspominał przyjaciela:
„Charlie Kirk był prawdziwym przyjacielem. Takim, któremu można było zaufać bez wahania. Dzięki niemu zbudowaliśmy relacje, które wprost przełożyły się na sukcesy tej administracji. Nie tylko pomógł nam wygrać wybory, ale też współtworzył fundamenty obecnego rządu”.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
News USA
Dom w USA coraz większym luksusem. Koszty utrzymania wystrzeliły w górę

W ciągu ostatnich pięciu lat miesięczne koszty utrzymania domów w Stanach Zjednoczonych wzrosły gwałtownie, osiągając w 2024 roku najwyższy poziom w historii. Najnowsze dane Biura Spisu Ludności USA pokazują, że winne są rosnące stopy procentowe kredytów hipotecznych, wyższe składki ubezpieczeniowe oraz ogólny wzrost cen.
Mediana miesięcznych wydatków właścicieli domów wzrosła w 2024 roku do 2035 dolarów, wobec 1960 dolarów rok wcześniej. To oznacza, że przeciętny kredytobiorca przeznaczał aż 21,4% swojego dochodu na raty kredytu hipotecznego, podatki, ubezpieczenia, media i inne opłaty.
Gdzie koszty są najwyższe?
W niektórych stanach miesięczne raty kredytów hipotecznych znacząco przewyższają średnią krajową:
- Dystrykt Kolumbii – 3181 USD
- Kalifornia – 3001 USD
- Hawaje – 2937 USD
- New Jersey – 2797 USD
- Massachusetts – 2755 USD
W największych metropoliach – takich jak San Francisco, Los Angeles, Nowy Jork czy Boston – roczny dochód wymagany do zakupu domu w średniej cenie przekracza 200 tys. dolarów. W San Jose sięga on nawet 370 tys. dolarów.
Skutki pandemii i drożejącego rynku
Rekordowo niskie stopy procentowe w czasie pandemii przyczyniły się do boomu na rynku nieruchomości. Wojny licytacyjne między kupującymi windowały ceny domów, które między 2019 a 2024 rokiem wzrosły o ponad 50%.
Dodatkowym obciążeniem są opłaty HOA i koszty związane z mieszkaniem w kondominiach. W 2024 roku 21,6 miliona spośród około 86,6 miliona rodzin posiadających nieruchomość w USA płaciło opłatę condo lub HOA.
Najemcy też płacą więcej
Koszty utrzymania wzrosły także w przypadku najemców. Mediana czynszu brutto (obejmującego również media) wzrosła w 2024 roku do 1487 dolarów, wobec 1448 dolarów rok wcześniej – co oznacza wzrost o 2,7% po uwzględnieniu inflacji. Mimo to udział dochodów przeznaczanych na czynsz utrzymał się na stałym poziomie 31%.
Dochody i ubóstwo
Pewnym pozytywnym sygnałem jest to, że mediana dochodów gospodarstw domowych wzrosła w 29 stanach w porównaniu z 2023 rokiem. W 13 stanach oraz w Portoryko odnotowano także spadek wskaźnika ubóstwa.
Źródło: fox32
Foto: istock/Daenin Arnee/scyther5/
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA7 dni temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie