News USA
Coraz mniej młodych Amerykanów identyfikuje się jako transpłciowi
Nowe dane ze Stanów Zjednoczonych pokazują wyraźny spadek liczby młodych osób, które identyfikują swą płeć jako inną niż biologiczna. Zjawisko to, według najnowszego raportu, idzie w parze z poprawą zdrowia psychicznego wśród studentów.
Jednoznaczne dane
Według danych American College Health Association, które opisuje agencja Zenit, zaledwie 3,6 proc. studentów amerykańskich uczelni deklaruje dziś, że identyfikuje się jako osoby transpłciowe. To znaczący spadek wobec 5,2 proc. w 2024 roku i 6,8 proc. w latach 2022–2023.
Raport szacuje również, że 1 proc. ogółu Amerykanów w wieku 13 lat i więcej identyfikuje się jako osoby transpłciowe.
Tendencja spadkowa widoczna jest w niemal wszystkich grupach demograficznych. Szczególnie zauważalna jest wśród studentów pierwszego roku – to właśnie oni, dotąd uznawani za najbardziej podatnych na nowe prądy kulturowe, dziś rzadziej określają się jako osoby transpłciowe lub queer. Jednocześnie wzrasta liczba osób identyfikujących się jako heteroseksualne – informuje serwis Zenit.
Stabilne postawy, lepsze zdrowie psychiczne
Autorzy badania podkreślają, że spadek nie jest wynikiem wzrostu religijności ani konserwatyzmu politycznego – te wskaźniki pozostają stabilne. Zmiana ma natomiast związek z poprawą kondycji psychicznej młodych ludzi. Spadające poziomy lęku i depresji, które wzrosły w czasie pandemii, idą w parze z mniejszą skłonnością do odrzucania płci biologicznej.
Ideologia przegrała z rzeczywistością
W komentarzu do wyników Zenit ocenia, że przez lata kultura popularna i media społecznościowe promowały narrację, iż identyfikacja jako osoba transpłciowa jest wyrazem odwagi i autentyczności.
„Prawda jednak zaczyna wychodzić na jaw: wielu młodych ludzi po prostu uległo społecznie zaraźliwej ideologii” – czytamy. Według serwisu, obecny spadek identyfikacji transpłciowej jest sygnałem „powrotu do stabilności, prawdy i biologicznej rzeczywistości” w życiu społecznym.
Karol Darmoros
Foto: istock/Lacheev/
News USA
Amerykanin Eric Lu zwycięzcą XVIII Konkursu Chopinowskiego
27-letni pianista z USA, Eric Lu, zdobył pierwszą nagrodę w XVIII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. To jedno z najważniejszych wydarzeń muzyki klasycznej na świecie, które od niemal stu lat odkrywa nowe gwiazdy pianistyki i promuje twórczość polskiego kompozytora.
„Jestem wdzięczny jury za to wyróżnienie. Moje marzenie się spełniło i jestem głęboko poruszony” – powiedział Lu tuż po ogłoszeniu wyników, które jury ujawniło po długich obradach o 2:30 w nocy z poniedziałku na wtorek.
We wtorek wieczorem zwycięzca odebrał z rąk prezydenta RP Karola Nawrockiego trofeum i nagrodę pieniężną w wysokości 60 000 euro.
Minister kultury Marta Cienkowska pochwaliła laureata, pisząc, że jego interpretacje „zachwycały dojrzałością, subtelnością i niezwykłym wyczuciem frazowania – to pianistyka najwyższej próby, w duchu bliskim sercu Chopina”.
Rekordowa liczba uczestników
Tegoroczny Konkurs Chopinowski, rozpoczęty 2 października, przyciągnął rekordową liczbę 642 kandydatów w wieku od 16 do 30 lat. Do głównego etapu zakwalifikowano 84 pianistów z 19 krajów.
Najliczniej reprezentowane były Chiny (28 uczestników), następnie Japonia i Polska (po 13), co – jak zauważyła minister Cienkowska – „podkreśla globalny zasięg fenomenu Chopina, zwłaszcza w Azji”.
„To skala nie do wyobrażenia dla żadnego innego wydarzenia związanego z muzyką klasyczną” – powiedziała Cienkowska podczas inauguracji, przypominając, że obecna edycja rozpoczyna również obchody 100-lecia konkursu, który po raz pierwszy odbył się w 1927 roku.
Finał w Filharmonii Narodowej
Do finału zakwalifikowało się 11 pianistów, którzy wystąpili w dniach 18–20 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Oprócz Erica Lu, w gronie finalistów znaleźli się: Piotr Alexewicz (Polska), Kevin Chen (Kanada), David Khrikuli (Gruzja), Shiori Kuwahara (Japonia), Tianyou Li (Chiny), Tianyao Lyu (Chiny), Vincent Ong (Malezja), Miyu Shindo (Japonia), Zitong Wang (Chiny) i William Yang (USA).
Najmłodszą uczestniczką była Tianyao Lyu, która ma zaledwie 16 lat i urodziny obchodziła w dniu swojego występu. Obecnie studiuje w Akademii Muzycznej w Poznaniu. Jury, złożone z 17 wybitnych pianistów, znawców chopinizmu i laureatów poprzednich edycji, przyznało także:
- II miejsce – Kevin Chen (Kanada) – 40 000 euro,
- III miejsce – Zitong Wang (Chiny) – 35 000 euro.
Konkurs, który tworzy legendy
Konkurs Chopinowski to jedno z nielicznych wydarzeń na świecie poświęconych w całości twórczości jednego kompozytora. Jego laureaci często rozpoczynają międzynarodową karierę – wystarczy wspomnieć takie nazwiska, jak Maurizio Pollini, Martha Argerich, Krystian Zimerman czy Bruce Liu, zwycięzca poprzedniej edycji.
Polska ma w historii konkursu szczególne miejsce – aż czterokrotnie zwyciężali polscy pianiści, ostatni raz Rafał Blechacz w 2005 roku, który jako jedyny zdobył wszystkie nagrody specjalne: za poloneza, mazurka, sonatę i koncert.
Dziedzictwo Chopina
Organizatorem wydarzenia jest Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, powołany przez Sejm RP w 2001 roku i nadzorowany przez Ministerstwo Kultury. Jego misją jest ochrona, badanie i popularyzacja dorobku kompozytora.
Fryderyk Chopin urodził się w 1810 roku w Żelazowej Woli pod Warszawą. Już jako cudowne dziecko komponował utwory, które dziś należą do kanonu muzyki światowej. W wieku 20 lat wyjechał z Polski, by osiedlić się w Paryżu, gdzie powstały jego najważniejsze dzieła – mazurki, polonezy i koncerty fortepianowe.
Epitafium z sercem Chopina w bazylice św. Krzyża w Warszawie
Zmarł w wieku 39 lat, a jego serce – zgodnie z życzeniem – spoczywa w kościele Świętego Krzyża w Warszawie, pozostając symbolem jego duchowej więzi z ojczyzną.
Zwycięstwo, które otwiera nowy rozdział
Triumf Erica Lu to nie tylko kolejny rozdział w historii konkursu, ale też zapowiedź nowej kariery światowej klasy pianisty. „Od niemal stu lat Konkurs Chopinowski tworzy legendy. Eric Lu dołączył dziś do ich grona” – podsumowała Marta Cienkowska.
Źródło: NFP
Foto: Mathiasrex Maciej Szczepańczyk, YouTube, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina
News USA
Minęły 20 dni zamknięcia rządu USA. Republikanie obwiniają Demokratów
Dwa dni po ogólnokrajowych protestach „No Kings Day”, wymierzonych w politykę administracji Donalda Trumpa, Republikanie w Kongresie zaostrzyli retorykę wobec Demokratów, oskarżając ich o uległość wobec radykalnych frakcji własnej partii. Poniedziałek był 20. dniem trwającego zamknięcia rządu federalnego, a perspektywy na jego zakończenie wciąż pozostają niepewne.
Johnson: „To najkosztowniejszy i najniebezpieczniejszy chwyt polityczny w historii Kongresu”
Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, Republikanin z Luizjany, stwierdził podczas konferencji prasowej, że wiece „No Kings Day” były jedynie „politycznym spektaklem”.
„Ironia była oczywista. Nazwali to wiecem ‘No Kings’. Gdyby Prezydent Trump był królem, rząd byłby otwarty” – powiedział Johnson.
Dodał, że Demokraci są odpowiedzialni za paraliż administracji, nazywając obecną sytuację „najkosztowniejszym, najbardziej egoistycznym i najniebezpieczniejszym chwytem politycznym w historii Kongresu Stanów Zjednoczonych”.
Republikanie: winny Schumer i jego „radykalne skrzydło”
Republikanie, którzy kontrolują Izbę Reprezentantów, Senat i Biały Dom, twierdzą, że mimo to potrzebują głosów Demokratów w Senacie, by osiągnąć próg 60 głosów wymagany do przegłosowania ustawy finansującej rząd do 21 listopada.
jednak Demokraci uzależniają swoje poparcie od przedłużenia dopłat w ramach Affordable Care Act (Obamacare), które wygasają z końcem roku. Lider większości w Senacie John Thune (Republikanin z Dakoty Południowej) oświadczył, że jego partia „nie będzie negocjować, dopóki Demokraci nie przestaną brać finansowania rządu jako zakładnika”.
Z kolei Mike Johnson ponownie obwinił lidera Demokratów w Senacie Chucka Schumera, twierdząc, że zamknięcie rządu to „gra o polityczne przetrwanie Schumera” i że senator „stoi ramię w ramię z najbardziej radykalnymi grupami w kraju”.
Chuck Schumer
Schumer: „Lista życzeń Trumpa nie obejmuje zdrowia Amerykanów”
Chuck Schumer odpowiedział na zarzuty w poście na platformie X, pisząc, że „lista kontrolna Trumpa” przed zamknięciem rządu obejmuje m.in. „20 miliardów dolarów pomocy dla Argentyny” i „prywatne odrzutowce dla Kristi Noem”, ale nie zawiera żadnych działań na rzecz ochrony zdrowia Amerykanów.
Na początku miesiąca Sekretarz Skarbu Scott Bessent ogłosił, że Departament Skarbu USA sfinalizował umowę swapu walutowego z bankiem centralnym Argentyny wartą 20 miliardów dolarów. W tym samym czasie media donosiły, że Straż Przybrzeżna USA kupiła dwa odrzutowce Gulfstream dla Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem za co najmniej 172 miliony dolarów.
Demokraci: „Republikanie działają według wskazówek Trumpa”
Lider mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries (Demokrata z Nowego Jorku) powiedział, że rozmawiał z Johnsonem w weekend, ale nie ujawnił szczegółów spotkania.
„Republikanie w Izbie są całkowicie oderwani od rzeczywistości. Działają jak spółka zależna Donalda Trumpa” – powiedział Jeffries. „Wiemy, że nie podejmują żadnych decyzji bez jego zgody”.
Skutki zamknięcia rządu: pracownicy bez pensji, opóźnienia na lotniskach
Z powodu przedłużającego się kryzysu setki tysięcy pracowników federalnych przebywają na przymusowych urlopach, a ci uznani za niezbędnych pracują bez wynagrodzenia.
Według doniesień, około 1400 pracowników Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Jądrowego (NNSA) zostało w poniedziałek wysłanych na urlop bezpłatny.
„Każdy dzień zamknięcia zwiększa zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Toczymy wyścig zbrojeń z przeciwnikami, a sytuacja nie może być poważniejsza” – ostrzegł Johnson.
Problemy dotknęły również transport lotniczy. W poniedziałek rano między godziną 6:00 a 10:00AM odnotowano ponad 500 opóźnionych lotów i 5 odwołanych, głównie z powodu braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego.
Sekretarz Transportu Senat Duffy podziękował im w poście na platformie X:
„Dziękujemy kontrolerom, którzy nadal pracują mimo braku wynagrodzenia. Wielu z nich musi dorabiać, by utrzymać rodziny. Demokraci – otwórzcie rząd TERAZ!”.
Brak przełomu po 12. głosowaniu
W poniedziałek Senat po raz dwunasty odrzucił projekt ustawy o ponownym otwarciu rządu – stosunkiem głosów 50 do 43. Jak na razie żadna ze stron nie zbliżyła się do kompromisu, a obecne zamknięcie – najdłuższe pełne w historii USA – wydaje się nie mieć końca.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube, istock/gorodenkoff
News USA
Biskupi ostrzegają beneficjentów programu DACA przed nowym nakazem sądowym w Teksasie
Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) opublikowała w zeszłym tygodniu komunikat dotyczący programu DACA (Deferred Action for Childhood Arrivals), zwracając uwagę na poważne ryzyko, jakie może przynieść nadchodzące orzeczenie sądu w Teksasie dla części imigrantów objętych ochroną programu.
Według informacji Departamentu ds. Migracji i Uchodźców, imigranci korzystający z DACA, którzy przeprowadzą się do lub z Teksasu, mogą w krótkim czasie utracić pozwolenie na pracę, jeśli nowy nakaz sądowy wejdzie w życie.
Tło programu DACA
Program DACA został uruchomiony w 2012 roku na mocy decyzji wykonawczej Prezydenta Baracka Obamy. Zapewnia on tymczasową ochronę przed deportacją oraz zezwolenie na pracę osobom nieudokumentowanym, które zostały przywiezione do Stanów Zjednoczonych jako dzieci.
W 2017 roku administracja Donalda Trumpa próbowała zakończyć program, jednak Sąd Najwyższy USA zablokował tę decyzję w 2020 roku. Mimo zapowiedzi dialogu między partiami, kwestia DACA wciąż pozostaje przedmiotem sporów sądowych. Obecnie głównym punktem sporu jest sprawa Teksas przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Spór prawny wokół DACA
W pozwie Teksas argumentuje, że DACA zostało wprowadzone niezgodnie z prawem – bez upoważnienia Kongresu – ponieważ opiera się wyłącznie na decyzji wykonawczej prezydenta, a nie na ustawie federalnej.
W styczniu Sąd Apelacyjny Piątego Okręgu podtrzymał decyzję sądu niższej instancji, uznając program za nielegalny, ale ograniczył zakres wyroku do stanu Teksas. W praktyce oznacza to, że podstawowa ochrona przed deportacją może nadal obowiązywać w całym kraju, jednak zezwolenia na pracę mogą zostać cofnięte dla osób mieszkających w Teksasie.
Zbliżające się wdrożenie orzeczenia
Komunikat USCCB z 14 października pojawił się tuż przed planowanym wdrożeniem decyzji sądowej. Departament Sprawiedliwości USA już 29 września wydał wytyczne dotyczące sposobu realizacji orzeczenia.
„Każdy, kto korzysta z programu DACA lub spełnia warunki, by się do niego zakwalifikować, powinien rozważyć konsekwencje przeprowadzki do lub z Teksasu” – czytamy w komunikacie USCCB.
Biskupi zaznaczają, że przeprowadzka mogłaby skutkować utratą zezwolenia na pracę nawet z 15-dniowym wyprzedzeniem.
Skutki dla tysięcy osób
W Teksasie mieszka około 90 tysięcy beneficjentów DACA – to druga co do wielkości populacja po Kalifornii, gdzie program obejmuje około 145 tysięcy osób.
Zgodnie z planowanym rozporządzeniem, osoby objęte programem w Teksasie mogłyby nadal korzystać z odroczenia deportacji, jednak utraciłyby status legalnego pobytu, a tym samym prawo do zezwolenia na pracę, czesnego dla mieszkańców stanu oraz prawa jazdy.
Kim są beneficjenci DACA?
Aby zakwalifikować się do programu, wnioskodawcy muszą:
- przybyć do USA przed ukończeniem 16. roku życia,
- mieszkać w kraju nieprzerwanie od 15 czerwca 2007 roku,
- nie mieć ukończonych 31 lat w dniu 15 czerwca 2012 roku.
Według danych KFF (dawniej Kaiser Family Foundation), w programie uczestniczy obecnie około 530 tysięcy osób, a szacunkowo 1,1 miliona spełnia kryteria kwalifikacyjne.
Źródło: cna
Foto: Istock/ LoneStarMike/Pax Ahimsa Gethen/
-
Prawo imigracyjne2 dni temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora