Połącz się z nami

News USA

Obywatelstwo z urodzenia pod ochroną – sąd odrzuca dekret Trumpa

Opublikowano

dnia

dziecko-z-flaga-usa

Federalny Sąd Apelacyjny 9. Okręgu w San Francisco orzekł w środę, że zarządzenie Prezydenta Donalda Trumpa mające na celu ograniczenie obywatelstwa z urodzenia jest niezgodne z Konstytucją USA. Tym samym sąd utrzymał w mocy wcześniejsze orzeczenie sądu niższej instancji, które zablokowało wykonanie dekretu na terenie całego kraju.

Sprawa coraz bliżej Sądu Najwyższego

To pierwsze orzeczenie sądu apelacyjnego w tej sprawie. Trzyosobowy skład sędziowski 9. Okręgu potwierdził wcześniejszą decyzję sędziego federalnego Johna C. Coughenoura z Seattle, który uznał działania administracji Trumpa za sprzeczne z 14. poprawką do Konstytucji i próbę politycznego obejścia prawa. Orzeczenie zapadło stosunkiem głosów 2:1.

„Sąd okręgowy słusznie stwierdził, że proponowana interpretacja dekretu, która odmawia obywatelstwa wielu osobom urodzonym na terytorium USA, jest niekonstytucyjna. Zgadzamy się z tą oceną” – napisano w uzasadnieniu większości.

Kontrowersyjny dekret Trumpa

Dekret administracji Donalda Trumpa zakładał, że dzieci urodzone w USA przez osoby przebywające w kraju nielegalnie lub tymczasowo nie powinny automatycznie otrzymywać obywatelstwa, mimo że są urodzone na amerykańskiej ziemi. Przeciwko dekretowi w całym kraju wniesiono co najmniej dziewięć pozwów.

Stany takie jak Waszyngton, Arizona, Illinois i Oregon argumentowały, że dekret narusza jednoznaczne brzmienie tzw. Klauzuli Obywatelskiej 14. poprawki, która mówi, że „wszystkie osoby urodzone lub naturalizowane w Stanach Zjednoczonych i podlegające ich jurysdykcji są obywatelami USA”.

Prawnicy Departamentu Sprawiedliwości twierdzili, że fraza „podlegające jurysdykcji USA” wyklucza dzieci osób nieposiadających legalnego statusu. Przeciwnicy tej interpretacji wskazują jednak na precedens z 1898 roku, gdy Sąd Najwyższy uznał za obywatela dziecko chińskich imigrantów urodzone w San Francisco.

Czy krajowe zakazy są zgodne z prawem?

Sąd Najwyższy USA wcześniej ograniczył możliwość wydawania tzw. ogólnokrajowych nakazów sądowych (national injunctions), które uniemożliwiają egzekwowanie prawa na całym terytorium USA. Informowaliśmy o tym 27 czerwca. Jednak w tym przypadku sąd apelacyjny uznał, że istnieją uzasadnione podstawy dla wyjątku.

Sędzia Patrick Bumatay, mianowany przez Donald Trumpa, wyraził zdanie odrębne. Zakwestionował uprawnienia stanów do pozywania w tej sprawie, nie odnosząc się bezpośrednio do konstytucyjności dekretu. Jego zdaniem „Każdy wniosek o ogólnokrajowe zwolnienie powinien być traktowany ze sceptycyzmem. «Uniwersalne nakazy» nie mogą być nadużywane”.


Co będzie z obywatelstwem z urodzenia?

Decyzja 9. Okręgu to ważny krok w kierunku przeniesienia sprawy do Sądu Najwyższego, który może ostatecznie rozstrzygnąć, czy prezydent może jednostronnie ograniczyć prawo do obywatelstwa z urodzenia – jednego z fundamentów amerykańskiego systemu konstytucyjnego.

Źródło: npr
Foto: istock/EyeEm Mobile GmbH/

News USA

Ukryte koszty wizyt lekarskich: „Opłaty za placówkę” szokują pacjentów w całym kraju

Opublikowano

dnia

Autor:

rachunek medyczny

W całym kraju pacjenci są zaskakiwani dodatkowymi opłatami sięgającymi setek dolarów za rutynowe wizyty lekarskie. Powód? Coraz powszechniejsze „opłaty za placówkę” (“facility fees”) – doliczane nawet wtedy, gdy pacjent nie postawił nogi w szpitalu. Jak się przed nimi bronić?

Zaskakujące rachunki – przykłady z życia

  • W Minnesocie rodzina musiała zapłacić ponad 400 dolarów za wizytę z dzieckiem u gastroenterologa.
  • W Ohio pacjent otrzymał rachunek na 645 dolarów po wizycie u laryngologa.
  • W New Hampshire mężczyzna został obciążony dodatkowymi 1000 dolarami za konsultację u urologa.

Wszystkie te opłaty miały wspólną przyczynę – zostały naliczone, ponieważ lekarze pracują w placówkach należących do systemów szpitalnych.

Czym są opłaty za placówkę – i skąd się biorą?

Opłaty te są doliczane przez szpitale do standardowych kosztów wizyty u lekarza – nawet jeśli odbywa się ona poza murami szpitala, np. w przychodni. To efekt konsolidacji sektora medycznego: coraz więcej gabinetów należy do szpitali, które wykorzystują tę zależność, aby doliczać dodatkowe koszty.

Eksperci podkreślają, że prawo nie nadąża za tym trendem, a w wielu stanach nie ma żadnych limitów wysokości takich opłat.

Szpitale kontra ubezpieczyciele

Szpitale tłumaczą, że opłaty są konieczne, by utrzymać jakość opieki i sfinansować całodobowe usługi, takie jak izby przyjęć. Z kolei firmy ubezpieczeniowe uważają, że te dodatkowe opłaty nie przekładają się na lepszą jakość usług, a jedynie sztucznie podnoszą koszty opieki zdrowotnej.

Co możesz zrobić, zanim pójdziesz do lekarza?

  1. Zadaj pytanie: Czy ta placówka pobiera opłatę za korzystanie z obiektu?
  2. Poproś o kosztorys: Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, zażądaj szacunkowej wyceny opłaty.
  3. Nie zakładaj, że ubezpieczenie to pokryje: Upewnij się, czy dana opłata zostanie zrefundowana przez Twojego ubezpieczyciela.

Jak rozpoznać opłatę na rachunku?

Opłaty mogą być ukryte pod nazwami takimi jak:

  • „opłata za klinikę”
  • „opłata za usługi ambulatoryjne”
  • „rozliczanie na podstawie usługodawcy”

Często rachunek dzielony jest na dwie części – jedna za pracę lekarza, druga za „dostęp do placówki”.

rachunek medyczny dane osobowe

Co robić, jeśli otrzymasz wysoki rachunek?

  • Skontaktuj się z biurem rozliczeń i poproś o szczegółowy rachunek.
  • Sprawdź Explanation of Benefits (EOB) od ubezpieczyciela, zanim zapłacisz – może się okazać, że część kosztów zostanie pokryta.
  • Zweryfikuj lokalne przepisy: niektóre stany zakazują naliczania takich opłat w przypadku wizyt profilaktycznych lub telemedycyny.

Nie stać Cię na opłatę? Masz opcje

  • Negocjuj: Poproś o anulowanie lub obniżenie opłaty.
  • Zapytaj o „cenę gotówkową”, która często jest niższa niż koszt dla pacjentów z ubezpieczeniem.
  • Ustal plan płatności bez odsetek bezpośrednio z placówką.
  • Szukaj pomocy: Zgłoś się do rzecznika praw pacjenta w swoim stanie – mogą pomóc w negocjacjach z ubezpieczycielem.

rachunek-medyczny-

Jak uniknąć problemów w przyszłości?

Najlepszym rozwiązaniem jest szukanie niezależnych placówek, które nie są powiązane z dużymi szpitalami. To jednak bywa trudne, zwłaszcza w regionach z ograniczoną dostępnością niezależnej opieki.

Potrzeba zmian systemowych

Eksperci alarmują, że bez zmian w przepisach opłaty za placówki będą coraz bardziej obciążały pacjentów.
„To rosnący problem – i coraz więcej ludzi po prostu nie stać na opiekę zdrowotną”, mówi Christine Monahan z Georgetown University.


Wskazówka: Nie bój się kwestionować rachunku. Kontaktuj się z placówką, pytaj, negocjuj. W wielu przypadkach możesz obniżyć lub całkowicie uniknąć dodatkowej opłaty.

Źródło: nbc
Foto: istock/Chinnapong/ utah778/ AntonioGuillem/
Czytaj dalej

News USA

Paszport USA już nie w czołówce. Singapur niezmiennie liderem globalnego rankingu

Opublikowano

dnia

Autor:

podrozny-lotnisko-paszport

Paszport Stanów Zjednoczonych, niegdyś uchodzący za klucz do niemal każdego zakątka świata, spadł na 10. miejsce w najnowszym Henley Passport Index – globalnym rankingu najpotężniejszych paszportów. Jeszcze w 2014 roku amerykański dokument podróży zajmował pierwsze miejsce, otwierając drzwi do największej liczby krajów bez konieczności wiz. Dziś zapewnia bezproblemowy dostęp do 182 państw i terytoriów, co plasuje go na równi z paszportami Islandii i Litwy.

Singapur liderem swobody podróżowania

Na szczycie rankingu nieprzerwanie króluje Singapur, którego obywatele mogą odwiedzić 193 z 227 lokalizacji na świecie bez wizy – to absolutny rekord. Tuż za nim uplasowały się:

  • Japonia i Korea Południowa190 krajów z dostępem bezwizowym (2. miejsce),
  • Dania, Finlandia, Francja, Niemcy, Irlandia, Hiszpania i Włochy – po 189 krajów (3. miejsce ex aequo).
  • Polska jest na 7. miejscu z dostępem do 185 krajów ( razem z Maltą, Czechami, Węgrami i Australią)

Dlaczego paszport USA traci pozycję?

Eksperci podkreślają, że spadek pozycji Stanów Zjednoczonych w rankingu jest konsekwencją globalnych zmian w polityce wizowej, geopolityce oraz reputacji kraju za granicą. Pandemia COVID-19 również miała wpływ na to, jak inne państwa klasyfikują podróżnych z USA.

“Choć amerykański paszport nadal daje dostęp do większości świata, jego relatywna siła spadła w porównaniu z krajami europejskimi i azjatyckimi” – zauważa Henley & Partners, firma odpowiedzialna za tworzenie indeksu.

Co to oznacza dla podróżnych z USA?

Choć 182 kraje to nadal bardzo wysoki wynik, amerykańscy obywatele muszą dziś liczyć się z większą liczbą ograniczeń wizowych niż jeszcze dekadę temu. Rośnie także liczba krajów, które wymagają wcześniejszej rejestracji lub odpłatnych zezwoleń wjazdowych.


Henley Passport Index – co to jest?

Henley Passport Index to opracowywany kwartalnie ranking, który klasyfikuje paszporty według liczby miejsc, do których ich posiadacze mogą podróżować bez wizy. Dane opierają się na analizie Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) oraz ocenie polityki wizowej poszczególnych państw.

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/ajr_images/
Czytaj dalej

News USA

Szokujące nadużycia w transplantologii. Robert F. Kennedy Jr.: „To było przerażające”

Opublikowano

dnia

Autor:

Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) ogłosił gruntowną reformę krajowego systemu przeszczepiania narządów po ujawnieniu poważnych naruszeń etyki i procedur bezpieczeństwa. Dochodzenie prowadzone przez Agencję ds. Zasobów i Usług Zdrowotnych (HRSA) przez ostatnie cztery lata wykazało liczne nieprawidłowości, w tym przypadki pobierania narządów od osób, które wykazywały oznaki życia.

To było przerażające” – powiedział sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA HHS, Robert F. Kennedy Jr., ogłaszając wyniki śledztwa 21 lipca. “System wymaga natychmiastowej naprawy, aby każdemu dawcy zapewnić należny szacunek.”

Niepokojące ustalenia: „Zgony” mimo oznak życia

Dochodzenie ujawniło 351 przypadków prób pobrania narządów przez organizację Network for Hope (dawniej Kentucky Organ Donor Affiliates), z których 103 wzbudziły poważne wątpliwości. W 73 przypadkach pacjenci wykazywali aktywność neurologiczną wykluczającą klasyfikację jako zmarłych, a co najmniej 28 z nich mogło w chwili rozpoczęcia procedury nadal żyć.

Jeden z najbardziej szokujących przypadków dotyczył Anthony’ego Thomasa Hoovera II, który w 2020 roku trafił do szpitala po przedawkowaniu. Gdy jego stan się poprawiał, organizacja pobierająca narządy rozpoczęła procedurę, mimo że – jak twierdzi personel – pacjent „miotał się na łóżku”. Lekarz odmówił kontynuacji pobrania. Hoover przeżył, choć z uszkodzeniami neurologicznymi.

Brak standardów i presja na szpitale

Śledztwo wykazało, że szczególnie szpitale wiejskie i mniejsze były narażone na błędy – od nieprawidłowych ocen neurologicznych, przez wątpliwe procedury uzyskiwania zgody, po nieprawidłową klasyfikację przyczyn zgonu (np. w przypadkach przedawkowań). Wiele z organizacji zajmujących się pobieraniem narządów (OPO) miało wywierać presję na personel medyczny i rodziny pacjentów, by przyspieszyć procedury.

“Pobranie narządów nie może być przyczyną śmierci pacjenta” – powiedział Joseph Meaney, były prezes Narodowego Centrum Bioetyki Katolickiej, który określił obecne praktyki jako „głęboko niepokojące”.

„Nie ufamy systemowi”. HHS zapowiada gruntowną reformę

W odpowiedzi na ustalenia śledztwa, Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA HHS ogłosił serię środków naprawczych:

  • Wprowadzenie mechanizmu wstrzymywania procedury w przypadku wątpliwości co do śmierci pacjenta.
  • Zaostrzenie zasad oceny neurologicznej i kardiologicznej.
  • Wyciąganie konsekwencji wobec organizacji, które naruszają protokoły (w tym cofnięcie certyfikacji).
  • Wzmocnienie przejrzystości i nadzoru nad OPO.

Śmierć mózgu vs. śmierć krążeniowa – granice medycyny i etyki

Do tej pory większość narządów pobierano od osób ze zdiagnozowaną śmiercią mózgu. Jednak coraz częściej dochodzi do pobierania narządów po śmierci krążeniowej – czyli po zatrzymaniu akcji serca. W 2023 roku takich przypadków było ok. 20 tysięcy, czyli aż jedna trzecia wszystkich donacji, trzykrotnie więcej niż pięć lat wcześniej.

Problem polega na tym, że czas od zatrzymania akcji serca do stwierdzenia zgonu nie jest jednolity – zwykle wynosi około pięciu minut. Część ekspertów ostrzega, że to zbyt mało, by mieć pewność nieodwracalności śmierci.

Niektórzy pacjenci mają jeszcze funkcje mózgowe, ale są klasyfikowani jako zmarli. W pewnych przypadkach pobranie narządów może faktycznie spowodować ich śmierć.

smierc-pacjenta

Zaufanie społeczne na krawędzi

Dziś ponad 170 milionów Amerykanów deklaruje gotowość do bycia dawcą. Jednak zaufanie społeczne do systemu transplantacji może być zagrożone.

Źródło: cna
Foto: Secretary Kennedy fb, istock/Akarawut Lohacharoenvanich/Shuttermon/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

lipiec 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu