News Chicago
Polska rozbija USA i zostaje liderem Ligi Narodów w Chicago, z rekordową zdobyczą punktową

Polscy siatkarze pokazali pełnię swoich możliwości w nocy z piątku na sobotę, pewnie pokonując reprezentację Stanów Zjednoczonych 3:0 w meczu Ligi Narodów rozgrywanym w Chicago. Dzięki temu zwycięstwu nie tylko objęli prowadzenie w tabeli, ale również zanotowali ogromny awans punktowy w światowym rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej FIVB.
Biało-czerwoni od początku narzucili swoje tempo gry, nie dając szans gospodarzom turnieju. Było to ich drugie kolejne zwycięstwo w Stanach — dzień wcześniej pokonali Kanadę.
W niedzielę czeka ich ostatni sprawdzian tej rundy — starcie z Brazylią, która w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej FIVB zajmuje piąte miejsce, tuż za Amerykanami.
Rekordowy skok w rankingu FIVB
Zwycięstwo nad Stanami Zjednoczonymi przyniosło Polakom aż 7,2 punktu do rankingu FIVB — to najwięcej, ile udało im się zdobyć w tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Dla porównania:
- za wygraną z Kanadą zdobyli jedynie 0,01 pkt,
- tyle samo za mecz z Holandią,
- triumf nad Turcją wyceniono na 0,96 pkt,
- zwycięstwo z Serbią dało 2,49 pkt,
- z Japonią — 4,18 pkt.
System punktowy Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej FIVB opiera się nie tylko na samym wyniku meczu, ale również na sile rywala. Im wyżej klasyfikowany przeciwnik i im bardziej przekonujące zwycięstwo (np. 3:0), tym większy przyrost punktowy. USA, aktualnie czwarta drużyna świata, była więc idealnym przeciwnikiem, by znacząco poprawić pozycję.
Grają o pełną pulę
Zwycięstwo nad Brazylią w ostatnim meczu tej rundy może przynieść kolejne cenne punkty i umocnić Polskę na pozycji lidera zarówno Ligi Narodów, jak i światowego rankingu. Obecna forma kadry Nikoli Grbicia budzi nadzieję, że celem nie jest tylko awans do turnieju finałowego — to ma być droga po złoto.
Spotkanie z Brazylią w Chicago już dzisiaj o godzinie 4.00PM.
Źródło: sporttvp
Foto: PZPS, YouTube
News Chicago
Polscy siatkarze tym razem górą w Chicago: Spektakularny comeback w meczu z Kanadą
Choć nasza reprezentacja przegrywała już 0:2, nie poddała się. Polscy siatkarze odwrócili losy meczu z Kanadą i po pięciosetowym emocjonującym meczu wygrali 3:2 (30:32, 14:25, 25:17, 25:23, 15:13). To pierwsze zwycięstwo Biało-Czerwonych w drugim turnieju Ligi Narodów, który rozgrywany jest w Chicago. Po bolesnej porażce z Włochami (0:3) na inaugurację turnieju w Hoffman Estates, polscy kibice oczekiwali od kadry Nikoli Grbicia rewanżu.
Koszmarna pierwsza połowa meczu
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco – Polacy prowadzili 11:7 w pierwszym secie, ale seria prostych błędów pozwoliła rywalom odrobić straty. Końcówka należała do Kanadyjczyków, którzy wygrali na przewagi 32:30. Druga partia była zdecydowanie najgorszym fragmentem gry w wykonaniu Biało-Czerwonych w tej edycji Ligi Narodów – przegrali gładko 14:25.
Przebudzenie i powrót do gry
Po zmianie stron nastąpiła całkowita przemiana. Od pierwszych akcji trzeciego seta widać było, że w przerwie musiała paść ostra rozmowa. Kamil Semeniuk dał sygnał do odrabiania strat, posyłając dwa asy serwisowe z rzędu. Gra Polaków znów zaczęła się zazębiać – skuteczni byli Szalpuk i Sasak. Set zakończył się wyraźnym zwycięstwem 25:17.
Czwarta odsłona była bardziej wyrównana, ale w końcówce to polska drużyna zachowała więcej zimnej krwi i zwyciężyła 25:23, doprowadzając do tie-breaka.
Tie-break pełen emocji
Decydujący set to prawdziwa wojna nerwów. Kanadyjczyk Brodie Hofer był wyjątkowo groźny – zdobył aż 5 punktów w tej partii – ale to Polacy okazali się skuteczniejsi w najważniejszych momentach. Po emocjonującym finiszu wygrali 15:13 i cały mecz 3:2.
Kiedy następne mecze?
Przed Polakami kolejny wymagający test – już w sobotę 28 czerwca, o godz. 7:30PM zmierzą się z gospodarzami turnieju – reprezentacją USA, która w Chicago ma już na koncie dwa zwycięstwa: 3:2 z Chinami i 3:0 z Kanadą. Kolejnym będzie spotkanie z mocnym zespołem Brazylii 29 czerwca, o godz. 4:00PM.
Bilety na spotkania w NOW Arena można kupić tutaj.
Po sześciu meczach Polska ma bilans 5 zwycięstw i 1 porażki, co daje jej drugie miejsce w tabeli za Brazylią, która ma również z bilans 5-1, ale lepszy stosunek setów.
Źródło: tvpsport
Foto: youtube, PZPS
News Chicago
Tymczasowa liderka chicagowskich szkół staje w obliczu deficytu 730 milionów USD
Tymczasowa szefowa Chicago Public Schools, Macquline King, podczas swojego pierwszego wystąpienia publicznego ogłosiła, że szacowany deficyt budżetowy CPS wynosi aż 730 milionów dolarów — o setki milionów więcej, niż wcześniej deklarował jej poprzednik Pedro Martinez. King zobowiązała się do opracowania przejrzystego i sprawiedliwego budżetu oraz prowadzenia szerokich konsultacji społecznych.
„Moim pierwszym zadaniem jest sfinalizowanie i uchwalenie budżetu w sposób, który będzie przejrzysty, sprawiedliwy i zgodny z potrzebami naszych szkół i społeczności” – powiedziała Macquline King, dodając, że w nadchodzących tygodniach spotka się z kluczowymi interesariuszami w celu szukania oszczędności oraz nowych źródeł dochodu.
Drugim priorytetem King jest zapewnienie płynnego rozpoczęcia roku szkolnego 18 sierpnia.
Odmienne podejście niż poprzednik
Poprzedni dyrektor generalny CPS, Pedro Martinez, który został zwolniony w ubiegłym tygodniu, przedstawił wiosną bardziej optymistyczny scenariusz budżetowy. Zakładał pozyskanie 300 milionów dolarów od miasta lub stanu – pieniędzy, które w rzeczywistości nigdy nie zostały zagwarantowane. Jego podejście zostało ostro skrytykowane jako „magiczne myślenie”.
Ponadto Martinez nie ujął w swoim planie kosztownej, obowiązkowej wypłaty emerytalnej w wysokości 175 milionów dolarów, która dotyczy głównie byłych pracowników CPS. Macquline King uwzględniła ten wydatek w swoim szacunku deficytu, dając wyraźny sygnał, że zamierza wypełnić zobowiązania wobec miasta.
Opcje ograniczone, czas ucieka
Zarząd Chicago Public Schools i związki zawodowe naciskają na rząd stanu Illinois, aby zwiększył finansowanie. Według własnych obliczeń stanu, CPS powinno otrzymywać o 1,2 miliarda dolarów więcej rocznie. Problem w tym, że budżet stanowy został już zatwierdzony, a specjalna sesja parlamentu wydaje się mało prawdopodobna.
Jednym z rozważanych rozwiązań są fundusze pochodzące z miejskich stref TIF (ang. Tax Increment Financing), z których CPS już oczekuje rekordowych 298 milionów dolarów nadwyżki. Jednak, jak wskazują eksperci, możliwości zwiększenia tej kwoty są ograniczone.
Pedro Martinez
Inną opcją jest zaciągnięcie pożyczki, aby przetrwać najbliższy rok szkolny – pomysł wspierany przez Burmistrza Brandona Johnsona. Martinez stanowczo się temu sprzeciwiał, nazywając to finansowo nieodpowiedzialnym, co miało być jednym z powodów jego zwolnienia. Część członków zarządu nadal pozostaje sceptyczna wobec takiego rozwiązania.
Związki ostrzegają przed cięciami
Szkoły otrzymały tymczasowe budżety przygotowane według optymistycznych prognoz Pedro Martineza, ale wiele może się jeszcze zmienić. Związki zawodowe alarmują o możliwych redukcjach etatów – zwłaszcza asystentów klas specjalnych i koordynatorów programów dwujęzycznych – choć formalnie CPS nie ogłosiło jeszcze zwolnień.
Podobny apel wystosował związek zawodowy nauczycieli – Chicago Teachers Union (CTU). Gabriel Paez, nauczyciel i przewodniczący komitetu ds. edukacji dwujęzycznej, podkreślił, że cięcia już trwają. On i jego koledzy zadeklarowali, że nie zaakceptują rozpoczęcia roku szkolnego z brakami kadrowymi, w szczególności w obszarach specjalnych potrzeb edukacyjnych.
Kryzys, który wymaga odwagi i współpracy
Nowa liderka Chicago Public Schools CPS staje przed największym wyzwaniem budżetowym ostatnich lat. Bez dodatkowego finansowania z miasta lub stanu, CPS może być zmuszone do podjęcia trudnych decyzji, które odbiją się bezpośrednio na uczniach i pracownikach.
Macquline King ma teraz niewiele czasu, by znaleźć realne, skuteczne i sprawiedliwe rozwiązania – w przeciwnym razie rok szkolny 2025 może rozpocząć się w cieniu chaosu i cięć.
Źródło: WBEZ
Foto: YouTUbe
News Chicago
Tragiczny pożar w dzielnicy Austin w Chicago zabił trzy osoby, w tym 5-letnie dziecko
W nocy ze środy na czwartek doszło do tragicznego pożaru budynku mieszkalnego w dzielnicy Austin w Chicago. Zginęły trzy osoby, w tym pięcioletni chłopiec. Co najmniej trzy kolejne osoby zostały ranne, a jedna kobieta wciąż pozostaje zaginiona.
Ogień wybuchł tuż przed godziną 2:00AM w budynku przy 5200 West North Avenue. Skala pożaru zmusiła straż pożarną do ogłoszenia alarmu trzeciego stopnia (3-11), co oznaczało mobilizację około 140 strażaków.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Strażacy ratowali mieszkańców przy użyciu co najmniej ośmiu drabin. Pięć osób zostało ewakuowanych przez okna, inni uciekali po schodach lub skakali z budynku. Część tylnej konstrukcji – w tym werandy – zawaliła się, a ogień szybko objął także przednią klatkę schodową.
“Zgłoszono, że nikt nie mógł wyjść tylnym wyjściem, a gdy przyjechał pierwszy batalion, ogień już szalał z przodu” – powiedział komendant straży pożarnej Robert Jurewicz.
Początkowo informowano o sześciu rannych osobach: czterech dorosłych i dwojgu dzieci. Niestety, trzy z nich zmarły w szpitalach: Stroger i Loyola University Medical Center. Wśród ofiar śmiertelnych są: 32-letnia kobieta, 76-letni mężczyzna oraz 5-letni chłopiec. Ich tożsamości nie zostały jeszcze ujawnione.
Stan jednej z ofiar pozostaje krytyczny, a druga przebywa w szpitalu z obrażeniami określonymi jako średnio ciężkie. Ranny został również sierżant policji z Chicago – szczegóły jego obrażeń nie są znane.
Śledztwo i podejrzenie podpalenia
Pożar uznawany jest za podejrzany. Na miejscu pracują agenci federalnego Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF), a śledztwo prowadzi chicagowska policja. Znalezienie kuli na chodniku przed budynkiem wzmogło podejrzenia o możliwe podpalenie lub przestępstwo związane z użyciem broni.
Ciężki sprzęt budowlany został sprowadzony na miejsce, aby pomóc w przeszukaniu pogorzeliska i zabezpieczeniu terenu. Do późnego czwartku strażacy wciąż poszukiwali jednej kobiety, która może znajdować się pod gruzami. Akcja poszukiwawcza ma być kontynuowana w piątek, z udziałem dodatkowych ekip spoza stanu Illinois.
„To był koszmar” – relacje mieszkańców
Kenyatta Basemore, która mieszkała na trzecim piętrze, opisała dramatyczne chwile tuż po wybuchu pożaru:
“Obudziłam się, bo zaczęłam się dusić. Myślałam, że ktoś się włamuje – słyszałam tłuczone szkło. To był koszmar. Straciłam dom. Brakuje mi słów.”
Basemore dodała, że widziała dzieci i dorosłych wyskakujących przez okna, próbujących ratować się z płomieni. Jedno z dzieci wyniesiono na ulicę. Mimo prób ratunku, chłopiec zmarł.
Pomoc dla poszkodowanych
Co najmniej 28 osób zostało przesiedlonych. Amerykański Czerwony Krzyż uruchomił pomoc kryzysową, zapewniając posiłki, noclegi i opiekę medyczną.
“To ogromna tragedia. Ludzie nie mogą wrócić do swoich mieszkań ani zabrać rzeczy. Naszym zadaniem jest zapewnienie im wsparcia i pomóc w zaplanowaniu dalszych kroków” – powiedziała Connie Esparza, rzeczniczka Czerwonego Krzyża w Illinois.
Przyczyna pożaru wciąż nieznana
Śledczy nie wykluczają celowego działania, ale dokładna przyczyna pożaru pozostaje nieustalona. Służby zapowiedziały, że wrócą na miejsce w piątek, aby kontynuować badania z wykorzystaniem dodatkowych zasobów.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News USA4 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
News Chicago4 tygodnie temu
Rusza sprzedaż biletów na wielką uroczystość ku czci papieża Leona XIV w Chicago
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W wieku 53 lat zmarł Marcin Więcław były wiceprezes oraz działacz Wisłoki Chicago
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie
-
News USA3 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News USA4 tygodnie temu
Dziś konferencja prasowa Trumpa z Elonem Muskiem odchodzącym z DOGE