Kościół
Papież Franciszek w szpitalu: katolicy się modlą, Kościół przygotowuje na przyszłość

Obustronne zapalenie płuc papieża Franciszka, które zmusiło go do długotrwałego pobytu w szpitalu, wywołało falę modlitw katolików na całym świecie, w tym w Chicago. Jednak stan zdrowia 88-letniego papieża skłania również do refleksji nad przyszłością Kościoła katolickiego.
Czy Kościół katolicki podąży dalej drogą duszpasterską wyznaczoną przez Franciszka – pierwszego papieża z Ameryki Południowej – czy wróci do bardziej konserwatywnej interpretacji, skupionej na autorytecie hierarchii kościelnej? Wśród tych, którzy będą mieli wpływ na wybór nowego papieża, znajdują się trzej wpływowi amerykańscy kardynałowie powiązani z Chicago.
Chicago i jego kardynałowie w Watykanie
- Kardynał Blase Cupich (75 lat) – mianowany przez Franciszka na arcybiskupa Chicago w 2014 roku, pozostaje jednym z jego najbliższych doradców i kluczowym uczestnikiem synodów dotyczących przyszłości Kościoła.
- Kardynał Robert Prevost (69 lat) – urodzony w Chicago, od 2023 roku pełni ważną rolę w Watykanie, kierując komisją odpowiedzialną za wybór biskupów. Niedawno Franciszek powierzył mu dodatkową funkcję w gronie kardynałów decydujących o wyborze nowego papieża. Jego nazwisko pojawia się nawet wśród możliwych kandydatów na Stolicę Piotrową.
-
Kardynał Wilton Gregory (77 lat) – arcybiskup Waszyngtonu, pierwszy afroamerykański kardynał, znany ze społecznego zaangażowania i otwartości wobec osób LGBTQ+. W styczniu przeszedł na emeryturę, ale jego wpływ na Kościół pozostaje znaczący.
Dopóki każdy z nich nie ukończy 80 lat, będą członkami Kolegium Kardynałów, które w tajnym głosowaniu w Kaplicy Sykstyńskiej wybierze następcę Franciszka.
Przyszły papież – kto ma największe szanse?
Obecnie prawo głosu ma 137 kardynałów, z czego 109 mianował Franciszek. Wielu z nich reprezentuje regiony wcześniej niedostatecznie reprezentowane w Watykanie, co zwiększa szansę na wybór papieża spoza Europy.
Mimo że bp Prevost jest uznawany za jednego z możliwych kandydatów, eksperci twierdzą, że wybór Amerykanina na papieża jest mało prawdopodobny. Kościół niechętnie powierza ten urząd komuś ze Stanów Zjednoczonych, głównie ze względu na globalne napięcia polityczne i wpływy amerykańskiej polityki.
„Papież powinien być osobą jednoczącą, a amerykański kandydat mógłby zostać uwikłany w politykę USA” – mówi ks. Robin Ryan, profesor teologii systemowej.

Kardynał Blase Cupich
Czy Kościół pozostanie na kursie Franciszka?
Papież Franciszek jest znany z reform i otwartości, ale jego następca może obrać inną drogę. Kluczowe pytanie brzmi: czy Kościół katolicki utrzyma jego wizję duszpasterstwa dla wszystkich, czy wróci do bardziej konserwatywnej doktryny?
Kardynał Cupich, który uchodzi za jednego z głównych kontynuatorów wizji Franciszka, podkreśla, że Kościół powinien służyć ludziom, a nie być instytucją władzy.
„Nie chodzi o władzę i przywileje” – mówi ks. Stan Chu Ilo, teolog i ekspert od pontyfikatu Franciszka. – „Chodzi o służbę”.
Przyszłość Kościoła w niepewności
Wybór nowego papieża, kiedy nadejdzie ten moment, będzie miał ogromne znaczenie dla katolików na całym świecie. Czy nowy Ojciec Święty będzie kontynuował kurs Franciszka? A może Kościół obierze bardziej konserwatywną ścieżkę?
Na razie wierni na całym świecie modlą się o zdrowie papieża Franciszka, ale wielu z nich już zadaje sobie pytanie – co dalej?
Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, KEP
Kościół
Papież Leon XIV kończy 70 lat. Co robili inni papieże w tym wieku?

W niedzielę, 14 września, papież Leon XIV świętuje w Watykanie swoje 70. urodziny. To wyjątkowy moment – pierwsze urodziny Roberta Prevosta jako następcy św. Piotra. Jak wyglądały siedemdziesiąte urodziny jego poprzedników?
Franciszek – kardynał z Buenos Aires
Kiedy 17 grudnia 2006 roku kardynał Jorge Mario Bergoglio kończył 70 lat, daleko mu było do bycia głową Kościoła. Od siedmiu lat pełnił funkcję arcybiskupa Buenos Aires, a pięć lat wcześniej Jan Paweł II wyniósł go do godności kardynała. Choć nie był jeszcze szeroko znany opinii publicznej, odegrał znaczącą rolę podczas konklawe w 2005 roku – jego kandydatura była wówczas najpoważniejszą alternatywą wobec późniejszego papieża Benedykta XVI.
Benedykt XVI – teolog u boku Jana Pawła II
Joseph Ratzinger, przyszły Benedykt XVI, swoje 70. urodziny obchodził w 1997 roku, na osiem lat przed wyborem na papieża. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary uchodził za najbliższego współpracownika Jana Pawła II w kwestiach doktrynalnych. Sam wspominał później, że w tym czasie marzył o spokojniejszym życiu badacza w Bibliotece Watykańskiej:
„Wyznaję, że w wieku 70 lat gorąco pragnąłem, aby Jan Paweł II pozwolił mi poświęcić się studiowaniu interesujących dokumentów i rękopisów. Pan miał wobec mnie inne plany”.
Jan Paweł II – papież w pełni sił
Karol Wojtyła świętował swoje 70. urodziny 18 maja 1990 roku już jako doświadczony papież. Na Tronie Piotrowym zasiadał od niemal 12 lat, miał na koncie siedem encyklik i 47 podróży apostolskich. Rocznica przypadła kilka miesięcy po upadku Muru Berlińskiego. Z tej okazji papież przyjął w Watykanie pielgrzymów z NRD, podkreślając historyczny wymiar ich obecności:
„Po raz pierwszy od czterdziestu lat wierni z Waszego kraju mogli przybyć z pielgrzymką do grobów świętych apostołów Piotra i Pawła licznie i normalną drogą”.
Jan Paweł I – papież, który nie doczekał
Jan Paweł I, „papież uśmiechu”, nie dożył siedemdziesiątki. Zmarł w 1978 roku, zaledwie 34 dni po wyborze, mając 65 lat. Był jednym z nielicznych papieży w ostatnich dwóch stuleciach, którzy nie przekroczyli tej granicy wieku – podobnie jak Benedykt XV (67 lat), Leon XII (68 lat) czy Pius VIII (69 lat).
Jan XXIII – urodziny w Paryżu
Z kolei Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy Jan XXIII, obchodził 70. urodziny w 1951 roku, pełniąc funkcję nuncjusza apostolskiego w Paryżu. Papieżem został dopiero siedem lat później, mając 76 lat. Ciekawostką jest fakt, że nie był jedynym papieżem świętującym tę rocznicę we Francji – w 1812 roku Pius VII obchodził swoje 70. urodziny jako więzień Napoleona w zamku w Fontainebleau.
Źródło: aleteia
Foto: Grzegorz Gałązka
Kościół
Amerykańscy liderzy katoliccy wzywają do modlitwy po śmierci Charliego Kirka

W następstwie zabójstwa w stanie Utah Charliego Kirka, działacza politycznego, zaangażowanego w działania na rzecz ochrony życia ludzkiego, amerykańscy przywódcy katoliccy wzywają do modlitwy, zwracając uwagę na szerzący się w całym kraju trend przemocy.
Biskupi katoliccy i przywódcy Kościoła w Stanach Zjednoczonych wyrażają ból i apelują o modlitwę w intencji pokoju. To reakcja po zabójstwie działacza Charliego Kirka, który zginął 10 września wskutek postrzału podczas wystąpienia na Uniwersytecie Utah Valley w Orem w stanie Utah.
31-letni Kirk pozostawił żonę i dwoje małych dzieci. Jego zabójstwo wpisało się w serię brutalnych wydarzeń, które wstrząsnęły społecznościami w całym kraju.
Powierzenie ofiar Bogu
Diecezja Arlington zauważyła, że tragedia ta wpisuje się w „błędne koło politycznych i społecznych niepokojów”, które w ostatnich tygodniach zabrało życie kilku niewinnych ofiar.
Wśród nich jest dwoje dzieci, zabitych podczas strzelaniny w szkole w Minneapolis oraz ukraińska uchodźczyni Iryna Zarutska, zamordowana w tramwaju w Charlotte, a teraz także Charlie Kirk, amerykański konserwatywny działacz polityczny, założyciel Turning Point Action.
„Powierzamy każdą z tych ofiar Bogu, naszemu Ojcu Niebieskiemu i stwórcy każdego ludzkiego życia, oraz Jego Synowi Jezusowi Chrystusowi, źródłu naszej nadprzyrodzonej nadziei” – czytamy w oświadczeniu diecezji.
Wezwanie do głębszej wiary i jedności
Zwierzchnicy Kościoła podkreślili, że u źródeł takiej przemocy jest odrzucenie Boga i godności osoby ludzkiej. „Możemy wyeliminować to zło jedynie poprzez silną wiarę w Boga, głębsze zawierzenie Chrystusowi i Ewangelii, szczerą miłość do ludzi, odzwierciedloną w prawie oraz poprzez odnowione zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości i porządku publicznego” – czytamy dalej w komunikacie.
Hierarchowie ostrzegają, że naród przeżywa „niebezpieczny czas”, nie tylko z powodu sporów politycznych, ale także w kontekście głębszego wyzwania, jakim jest utrzymanie wiary, rodziny i wspólnego zobowiązania do pokojowego współżycia.
Modlitwy o pokój
W następstwie tragedii, biskupi i przedstawiciele Kościoła katolickiego w całych Stanach Zjednoczonych wzywają do modlitwy za rodzinę Kirka, za wszystkie ofiary przemocy z ostatnich dni oraz o odnowionego ducha pojednania w amerykańskim społeczeństwie.
„Zabójstwo to tragedia dla naszego kraju i dla ludzkości” – powiedział bp Oscar A. Solis z Salt Lake City, wzywając wiernych do modlitwy o pokój i do narodowej refleksji, która „raz na zawsze uwolni nas od bezsensownej przemocy”.
Vatican News
Foto: YouTube, istock
News USA
Polityka imigracyjna administracji Trumpa sieje strach w parafiach latynoskich

Od czasu objęcia urzędu przez Prezydenta Donalda Trumpa liczne zmiany w polityce imigracyjnej wywołały poczucie lęku wśród imigrantów, które niektórzy liderzy Kościoła katolickiego określają już nie tylko jako strach, ale wręcz „terror”. W wielu diecezjach widać wyraźne skutki nowej polityki: spadek frekwencji na mszach w języku hiszpańskim, mniejsze zapisy na lekcje religii czy unikanie wydarzeń parafialnych. O narastającym problemie poczucia bezpieczeństwa mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Wiara silniejsza niż strach
“Choć strach jest wszechobecny, wierni nadal gromadzą się na mszach – mówi arcybiskup Gustavo García-Siller z San Antonio w Teksasie. W jego archidiecezji niemal każda parafia oferuje msze po hiszpańsku, a integracja społeczności latynoskiej trwa od dziesięcioleci.
W Atlancie wierni tworzą grupy wsparcia na WhatsAppie, jeżdżą na msze w towarzystwie osób z legalnym statusem, a księża odprawiają nabożeństwa nawet w nietypowych miejscach, np. na kempingach.
Parafie pustoszeją
W innych częściach kraju obraz jest mniej optymistyczny. W Las Vegas w jednej z parafii liczba dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii spadła z 1500 do niespełna 900. Rodziny rzadziej też uczestniczą w spotkaniach po mszach.
W Bostonie, Vermont i New Hampshire proboszczowie odnotowali spadki uczestnictwa w liturgii i wydarzeniach parafialnych, choć część duchownych wiąże to z sezonowymi wahaniami frekwencji.
Potrzeba duchowego oparcia
Inaczej jest w Oklahoma City, gdzie frekwencja latem również spada, ale w sierpniu wzrosła ponad normę. – „Ludzie wiedzą, że w czasie stresu potrzebują duchowego wymiaru życia” – tłumaczy ks. Will Banowsky z parafii pw. Ducha Świętego.
Choć wielu wiernych wraca do kościoła, strach wciąż jest obecny. – „Staramy się dać im schronienie przed lękiem, niezależnie od jego źródła” – dodaje Banowsky.

Archidiecezja Oklahoma City
Kościół jako przestrzeń nadziei
Mimo różnic regionalnych widać wspólny mianownik: klimat niepewności i zastraszenia głęboko wpływa na życie codzienne hiszpańskojęzycznych katolików.
Źródło: cna
Foto: Archidiecezja San Antonio, Archidiecezja Oklahoma City
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA4 dni temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News USA2 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie