Połącz się z nami

News USA

Lekarze w Idaho nie będą mogli przeprowadzać aborcji w nagłych przypadkach

Opublikowano

dnia

W środę administracja Trumpa wycofała pozew złożony przez administrację Bidena, który miał na celu umożliwienie lekarzom w Idaho przeprowadzania aborcji w nagłych przypadkach. Pozew, znany jako Stany Zjednoczone przeciwko Idaho, został złożony w sierpniu 2022 roku po decyzji Sądu Najwyższego USA, który uchylił historyczny wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, przywracając regulację aborcji na poziomie stanowym.

Spór prawny dotyczył konfliktu między prawem aborcyjnym Idaho a federalną ustawą o leczeniu w nagłych wypadkach, znaną jako EMTALA (Emergency Medical Treatment and Labor Act), która wymaga od szpitali zapewnienia opieki stabilizującej pacjentom w nagłych wypadkach.

Administracja Bidena argumentowała, że prawo stanu Idaho, które zabrania aborcji poza ściśle określonymi przypadkami, jest sprzeczne z przepisami EMTALA, które nakazują zapewnienie opieki, w tym aborcji, w nagłych wypadkach.

Ograniczone przypadki aborcji w Idaho

Zgodnie z ustawą o obronie życia w Idaho, usuwanie ciąży jest tu dozwolone tylko w przypadku zagrożenia życia matki lub w pierwszym trymestrze, jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa. Wykonanie aborcji poza tymi ograniczeniami grozi surowymi karami, w tym pięcioletnim więzieniem oraz cofnięciem licencji lekarskich.

Administracja Bidena argumentowała, że stanowe prawo jest niezgodne z federalnymi regulacjami dotyczącymi leczenia w nagłych przypadkach. Argumentowano, że w sytuacjach medycznych wymagających natychmiastowego działania, aborcja powinna być traktowana jako część niezbędnej opieki stabilizującej, której udzielenie wymaga się od szpitali objętych ustawą EMTALA.

Zmiana administracji i wycofanie pozwu

Po przejęciu władzy przez administrację Donalda Trumpa, która opowiada się za większą autonomią stanów w kwestiach związanych z aborcją, Departament Sprawiedliwości ogłosił wycofanie pozwu. Władze Idaho zgodziły się na umorzenie sprawy, a sędzia okręgowy, Lynn Winmill, potwierdził, że decyzja o zakończeniu sporu była wynikiem porozumienia stron.

Umorzenie pozwu oznacza, że wcześniejszy nakaz sądowy, wydany w 2022 r. przez Winmilla, który zezwalał na przeprowadzanie aborcji w nagłych przypadkach, zostaje uchylony.

Reakcje i konsekwencje dla systemu szpitalnego

Podczas środowej rozprawy w Boise, Brian Church, zastępca prokuratora generalnego Idaho, argumentował, że nie ma medycznej sytuacji, w której aborcja jest niezbędna w ramach stabilizacji pacjentki w nagłych przypadkach.

Natomiast przedstawiciele systemu szpitalnego w Idaho wskazywali, że wycofanie pozwu to “tykająca bomba zegarowa”, która wpłynie na pracę lekarzy, którzy obawiają się odpowiedzialności prawnej za przeprowadzanie aborcji w ramach opieki awaryjnej.

Przyszłość sprawy w sądach

Choć pozew został wycofany, sprawa pozostaje aktualna w kontekście dalszych postępowań sądowych. W związku z wcześniejszymi decyzjami sądów apelacyjnych, kwestia, czy prawo stanu Idaho jest sprzeczne z przepisami federalnymi, nadal jest przedmiotem rozstrzygania.

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, który wcześniej przychylił się do wniosku Idaho o uchwałę dotyczącą nakazu, odmówił dalszego rozstrzygania sprawy, co oznacza, że decyzja o przeprowadzaniu aborcji w nagłych przypadkach w Idaho pozostaje w rękach sądów niższej instancji.

Wnioski z wycofania pozwu

Wycofanie pozwu przez administrację Trumpa może mieć ogólnokrajowe konsekwencje. Administracja Bidena już wcześniej sygnalizowała, że ustawa EMTALA powinna mieć pierwszeństwo nad stanowymi restrykcjami aborcyjnymi, a wycofanie pozwu w Idaho stanowi ważny krok w kierunku umożliwienia stanom decydowania o swoich regulacjach w tej kwestii.

Warto jednak zaznaczyć, że kwestia prawa do przerywania ciąży nadal budzi kontrowersje i niejednoznaczne interpretacje w USA, a decyzje sądowe wciąż będą miały duży wpływ na to, jak prawo będzie egzekwowane w poszczególnych stanach.

Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/Nadzeya Haroshka/ Mindaugas Dulinskas/Svitlana Hulko/

News USA

Co czwarta kobieta, która usunęła ciążę odczuwa żal przez lata – nowe badanie

Opublikowano

dnia

Autor:

Najnowsze badanie opublikowane w International Journal of Women’s Health Care wskazuje, że 1 na 4 kobiety w USA odczuwa żal lub poważny emocjonalny dyskomfort dekady po aborcji. O wynikach tego raportu oraz innych kwestiach pro-life z ostatnich dni mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Autorem analizy dotyczącej aborcji jest ks. Donald Paul Sullins z The Catholic University of America we współpracy z Ruth Institute. Wyniki badania są niepokojące:

  • 24% kobiet doświadcza „poważnego stresu postaborcyjnego”.
  • niemal połowa z nich wykazuje objawy zbliżone do zespołu stresu pourazowego (PTSD).

Badacze apelują o pilne pogłębienie wiedzy na temat długoterminowych skutków aborcji oraz o stworzenie skutecznych form terapii.

W raporcie czytamy: „Opieka zdrowotna dla tej grupy kobiet jest niedostatecznie przebadana i niedostatecznie wspierana. Kobiety rozważające aborcję powinny być informowane o możliwości długotrwałego stresu emocjonalnego.”

Milion „konwersji”: ogromny wpływ centrów pomocy dla kobiet w ciąży

Organizacja Choose Life Marketing poinformowała, że od 2016 roku milion kobiet będących w nieplanowanej ciąży zdecydowało się skorzystać z pomocy centrów pro-life, zamiast wybierać aborcję.

Agencja współpracuje z ponad 900 ośrodkami, w tym: centrami ciążowymi, domami dla matek i agencjami adopcyjnymi. Szefowa organizacji, Nelly Roach, podkreśliła, że wynik ten to: „wyraz wybierania nadziei zamiast lęku oraz odwagi, by poprosić o pomoc”.

Sąd Apelacyjny: centra mogą reklamować odwracanie działania pigułki aborcyjnej

W przełomowym wyroku skład sędziowski 2. Okręgowego Sądu Apelacyjnego zezwolił ośrodkom pro-life na dalsze reklamowanie tzw. abortion pill reversal — procedury mającej potencjalnie odwrócić działanie mifepristonu.

Sprawę wytoczyła Prokurator Generalna stanu Nowy Jork, Letitia James, twierdząc, że centra wprowadzały w błąd kobiety. Z kolei organizacja National Institute of Family and Life Advocates NIFLA pozwała James, argumentując, że narusza ona ich prawo do wolności słowa.

Sędziowie jednomyślnie przyznali rację organizacjom pro-life. Prezes NIFLA, Thomas Glessner, skomentował:

„Ośrodki pomocy mogą teraz pomagać kobietom, które żałują przyjęcia pigułki aborcyjnej i chcą ratować życie swoich dzieci.”

mifepriston pigułka aborcyjna, aborcja chemiczna

Projekt ustawy wspierający ciężarne studentki

Republikańska Kongresmenka z Iowa, Ashley Hinson, ponownie zgłosiła projekt ustawy nakładający na uczelnie obowiązek informowania ciężarnych studentek o przysługujących im prawach oraz dostępnych zasobach. Choć Title IX gwarantuje kobietom w ciąży możliwość kontynuowania studiów, badania wskazują, że aż 30% aborcji dotyczy kobiet w wieku studenckim.

Hinson podkreśla: „Nie do przyjęcia jest, że tak wiele studentek czuje, iż musi wybierać między edukacją a urodzeniem dziecka.” Kobiety łączące naukę, ciążę i rodzinę zasługują na wsparcie. Tymczasem niewiele z nich zna swoje prawa.

 

Źródło: cna
Foto: istock/simonapilolla/zdenkam/
Czytaj dalej

News USA

Rząd planuje rozszerzyć zakaz wjazdu, obejmując obywateli ponad 30 państw

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem zapowiedziała, że administracja Prezydenta Donalda Trumpa przygotowuje się do znaczącego rozszerzenia listy państw objętych zakazem podróży do Stanów Zjednoczonych. Liczba państw objętych restrykcjami ma wzrosnąć z obecnych 19 do ponad 30.

Planowane rozszerzenie zakazu podróży

Obecnie Stany Zjednoczone stosują pełne lub częściowe zawieszenie wjazdu wobec obywateli m.in. z Afganistanu, Haiti, Iranu, Kuby, Somalii, Libii, Laosu, Birmy (Myanmaru) czy Sudanu. Kristi Noem nie wskazała, które kraje miałyby zostać dopisane, ale podkreśliła, że trwają intensywne analizy.

W rozmowie z Fox News Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Krajowego powiedziała:

„Jeśli państwo nie ma stabilnego rządu, nie jest w stanie zweryfikować swoich obywateli i pomóc nam ich sprawdzić — dlaczego mielibyśmy wpuszczać stamtąd ludzi do Stanów Zjednoczonych?”

Krytyka wobec administracji Bidena

Noem obciążyła administrację Joe Bidena odpowiedzialnością za narastające zaległości w rozpatrywaniu wniosków azylowych, które według niej przekroczyły milion spraw. Stwierdziła, że liczni wiarygodni wnioskodawcy zostali uwięzieni w systemie, który — jej zdaniem — za rządów Bidena dopuszczał „swobodny napływ” niezweryfikowanych migrantów.

Jej słowa wpisują się w szerszy kurs administracji Donalda Trumpa, która w ostatnich tygodniach:

  • zamroziła wszystkie decyzje azylowe USCIS,
  • wstrzymała rozpatrywanie wiz i wniosków imigracyjnych obywateli Afganistanu,
  • ograniczyła dostęp do federalnych świadczeń dla nieobywateli,
  • zapowiedziała potencjalne działania mające na celu denaturalizację imigrantów zagrażających „spokojowi wewnętrznemu”.

Wizyta rodziny rannego Andrew Wolfe’a w Białym Domu

Kontekst: strzelanina w Waszyngtonie i polityczna reakcja

Zaostrzenie polityki imigracyjnej nastąpiło po ataku z 26 listopada, w którym dwóch członków Gwardii Narodowej zostało postrzelonych w Waszyngtonie. Sprawcą jest obywatel Afganistanu, który przyjechał do USA w 2021 roku w ramach programu przesiedleńczego administracji Bidena.

W reakcji Noem wezwała do „całkowitego zakazu podróży” z krajów, które — jak twierdzi — wysyłają do USA „przestępców i osoby żyjące na koszt systemu”. Na platformie X napisała:

„NIE CHCEMY ICH. ANI JEDNEGO.”

Wypowiedzi Prezydenta Trumpa

Prezydent Trump zapowiedział, że dąży do czasowego wstrzymania imigracji z tzw. państw trzeciego świata, aby „amerykański system mógł się odbudować”. Jak wyjaśnił dziennikarzom 30 listopada, w jego definicji mieszczą się:

  • „państwa nieprzyjazne USA”,
  • państwa „same pogrążone w chaosie”, takie jak Somalia.

Donald Trump dodał również, że chce zawiesić wszystkie federalne świadczenia dla cudzoziemców, oraz deportować osoby uznane za „zagrożenie bezpieczeństwa” lub „niezgodne z zachodnią cywilizacją”.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy USA utrzymał nową mapę wyborczą w Teksasie dającą przewagę GOP

Opublikowano

dnia

Autor:

sąd najwyższy usa

W środę wieczorem Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zdecydował, że nowa mapa okręgów wyborczych w Teksasie — uznawana przez sąd niższej instancji za efekt gerrymanderingu — pozostanie w mocy na czas trwającego postępowania. Decyzja ta może zwiększyć reprezentację Republikanów w Izbie Reprezentantów USA w wyborach 3 listopada 2026 roku.

Orzeczenie zapadło w sprawie League of United Latin American Citizens v. Abbott i zostało wydane per curiam, bez podpisu autora. Zdania odrębne zgłosiły sędziny: Sonia Sotomayor, Elena Kagan oraz Ketanji Brown Jackson. Z kolei sędzia Samuel Alito, wspierany przez Clarence’a Thomasa i Neila Gorsucha, wydał opinię zgodną z decyzją większości.

Tło sprawy: spór o granice okręgów

W listopadzie trzyosobowy skład federalnego sądu okręgowego w Zachodnim Dystrykcie Teksasu orzekł stosunkiem głosów 2–1, że mapa uchwalona w 2025 roku została narysowana w sposób naruszający konstytucyjny zakaz rasowej dyskryminacji.

Jednak Republikanie natychmiast odwołali się do Sądu Najwyższego, co pozwala im ustawa Voting Rights Act, dzięki czemu pominięto sąd apelacyjny. Już 21 listopada sędzia Alito wydał tymczasowy nakaz wstrzymujący wykonanie decyzji niższego sądu, aby umożliwić Sądowi Najwyższemu analizę sprawy.

Co mówi decyzja Sądu Najwyższego?

W nowym postanowieniu większość sędziowska uznała, że Teksas spełnia wymogi udzielenia „środka tymczasowego”, argumentując, że:

  1. Sąd niższej instancji „popełnił dwa poważne błędy”:
    1. niewłaściwie interpretował niejednoznaczne dowody, naruszając domniemanie dobrej wiary ustawodawcy,
    2. nie uwzględnił, że powodowie nie przedstawili alternatywnej mapy realizującej deklarowane cele polityczne stanu.
  2. Teksas doznałby nieodwracalnej szkody, gdyby decyzja sądu niższego obowiązywała — szczególnie że ingerencja nastąpiła w trakcie trwającej kampanii przed prawyborami.

Większość odwołała się do precedensu RNC v. DNC (2020), zgodnie z którym federalne sądy nie powinny zmieniać zasad wyborczych tuż przed głosowaniem. Postanowienie pozostanie w mocy także wtedy, gdy powodowie zdecydują się złożyć apelację.

Kontekst polityczny

Republikanie mają obecnie minimalną przewagę w Izbie Reprezentantów. W Teksasie posiadają 25 mandatów, podczas gdy Demokraci 12. Utrzymanie nowej mapy okręgów może dodatkowo wzmocnić ich pozycję w wyborach 3 listopada 2026 roku.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Phil Roeder – Flickr, YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu