Centralna Floryda zmaga się z narastającym problemem inwazyjnych kameleonów, które coraz częściej pojawiają się na Space Coast. Choć te egzotyczne gady mogą wydawać się atrakcyjnymi zwierzętami domowymi, ich obecność na wolności stanowi poważne zagrożenie dla naturalnego ekosystemu.

Organizacje ratunkowe, takie jak Wild Florida Rescue, odnotowują rosnącą liczbę zgłoszeń dotyczących obserwacji kameleonów, które zdołały zadomowić się w regionie i szybko się tu rozmnażają.

Chazz Logue, ratownik z Wild Florida Rescue, jest jedną z osób najczęściej odbierających zgłoszenia dotyczące kameleonów w regionie Brevard. Jak zauważa, kameleony szybko się rozmnażają, tworząc „klany” w takich miejscach jak Cocoa, Satellite Beach i Grant.

Te gady są w stanie złożyć od 30 do 40 jaj, co sprawia, że ich populacja rośnie w zastraszającym tempie. Choć kameleony nie są na razie tak dużym zagrożeniem dla ekosystemu jak legwany czy pytony, eksperci podkreślają, że ich obecność może znacząco wpłynąć na lokalne środowisko.

Ken Gioeli, ekspert ds. zasobów naturalnych z University of Florida, zwraca uwagę na to, że kameleony mogą zagrażać rodzimym gatunkom ptaków, które stanowią część ich diety. Gady te mogą zjadać małe ptaki, co stanowi poważne zagrożenie dla ekosystemu Florydy.

Problem Zaczyna Się w Domach

Chociaż kameleony są legalnie dostępne w sprzedaży i popularne jako zwierzęta domowe, ich utrzymanie wymaga specjalistycznej wiedzy. Zwierzęta te potrzebują specyficznych warunków, takich jak odpowiednia wilgotność i źródło kapiącej wody. Bez odpowiedniej opieki mogą stać się uciążliwe dla właścicieli, co często prowadzi do ich wypuszczenia na wolność, wyjaśnia Chazz Logue

Kameleony różnią się od innych jaszczurek charakterystycznymi cechami, takimi jak wyraźny czubek na głowie, zakręcony ogon oraz stopy przypominające szczypce.

Jeśli zauważysz kameleona na wolności, zaleca się skontaktowanie z Wild Florida Rescue lub Florida Wildlife Conservation Commission (FWC) i zgłoszenie obserwacji za pomocą aplikacji IveGot1, która monitoruje inwazyjne gatunki.

Źródło: fox13
Foto: Wild Florida Rescue

Ken Griffin ma ambitne plany związane z nowym wieżowcem, który planuje zbudować w Miami na Florydzie. Miliarder i założyciel Citadel oraz Citadel Securities złożył w tym tygodniu plany budowy 54-piętrowego wieżowca o mieszanym przeznaczeniu, który ma stanąć nad brzegiem morza w centrum Miami.

Według opublikowanych informacji, w nowym budynku znajdą się biura Citadel i Citadel Securities, które będą pełnić rolę głównych najemców.

Projekt wieżowca został opracowany przez renomowaną firmę architektoniczną Foster + Partners z Londynu. Jak wyjaśnił Nigel Dancey, szef studia, „zwężający się kształt wieży łączy jej różnorodne funkcje, zwiększając wydajność konstrukcyjną i dodając elegancji na panoramie Miami”.

Wieżowiec będzie miał łącznie 1,7 miliona stóp kwadratowych powierzchni.

Na kilku piętrach przewidziano przestrzeń biurową o powierzchni około 1,29 miliona stóp kwadratowych, która będzie dostępna także dla innych firm.

Na najwyższych kondygnacjach budynku znajdzie się hotel, który zaoferuje luksusowe udogodnienia, w tym kilka restauracji, przestrzenie konferencyjne, salę balową, basen, siłownię oraz spa z panoramicznym widokiem na Miami. Według dokumentów hotel będzie miał 212 pokoi.

Budowa wieżowca ma rozpocząć się w trzecim kwartale przyszłego roku i potrwa kilka lat. Projekt powstał ponad dwa lata po tym, jak Ken Griffin ogłosił przeniesienie siedziby Citadel i Citadel Securities z Chicago do Miami.

Obecnie obie firmy korzystają z powierzchni biurowej w różnych lokalizacjach w centrum Miami, a także posiadają biura w Ameryce Północnej, Europie i regionie Azji i Pacyfiku.

Sukces Citadel i Citadel Securities sprawił, że Ken Griffin znalazł się w gronie najbogatszych ludzi świata. Forbes oszacował jego majątek na 38,3 miliarda dolarów, co czyni go 42. najbogatszą osobą na świecie.

Źródło: foxbusiness
Foto: Foster + Partners

Rząd Stanów Zjednoczonych przejął samolot używany przez prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, który, według amerykańskich urzędników, został nielegalnie zakupiony za pomocą firmy fasadowej i przemycony z USA z naruszeniem sankcji oraz przepisów eksportowych. Dassault Falcon 900EX, został przejęty w Republice Dominikany i przekazany pod opiekę federalnych urzędników na Florydzie, jak poinformował w poniedziałek Departament Sprawiedliwości USA.

Samolot wylądował na lotnisku Fort Lauderdale Executive w poniedziałek przed południem. Według śledczych, współpracownicy Nicolasa Maduro wykorzystali firmę fasadową z Karaibów, aby ukryć swój udział w zakupie maszyny o wartości 13 milionów dolarów od firmy z Florydy na przełomie 2022 i 2023 roku.

W kwietniu 2023 roku samolot został wyeksportowany z USA do Wenezueli przez Karaiby, co miało na celu obejście dekretu wykonawczego zakazującego obywatelom USA prowadzenia transakcji biznesowych z przedstawicielami reżimu Maduro.

Samolot zarejestrowany w San Marino był szeroko wykorzystywany przez prezydenta Wenezueli do podróży zagranicznych, w tym na Kubę i do Gujany na początku tego roku. Prokurator Generalny Merrick Garland stwierdził, że samolot został przemycony do użytku przez „Maduro i jego współpracowników”.

Przejęcie samolotu nastąpiło niecały miesiąc po wyborach prezydenckich w Wenezueli, które spotkały się z międzynarodową krytyką. O ich wynikach informowaliśmy 2 sierpnia.

Władze wyborcze, lojalne wobec rządzącej partii, ogłosiły Nicolasa Maduro zwycięzcą, nie przedstawiając jednak szczegółowych wyników, co wywołało potępienie ze strony społeczności międzynarodowej.

Opozycja, która uzyskała dostęp do ponad 80% arkuszy z wynikami głosowania, twierdzi, że Maduro przegrał z byłym dyplomatą Edmundo Gonzalezem.

Przejęcie samolotu jest kontynuacją działań amerykańskich władz przeciwko reżimowi Maduro. Wcześniej rząd USA przejął w Argentynie samolot transportowy Boeing 747-300, przekazany z Iranu do spółki zależnej wenezuelskich linii lotniczych, a także skonfiskował kilka prywatnych odrzutowców należących do wysokich rangą urzędników wenezuelskiego rządu.

Rząd USA nałożył również sankcje na 55 samolotów zarejestrowanych w Wenezueli, w większości należących do państwowego giganta naftowego PDVSA, a także wyznaczył nagrodę w wysokości 15 milionów dolarów za aresztowanie Nicolasa Maduro, który jest oskarżony o handel narkotykami przed sądem federalnym w Nowym Jorku.

Źródło: Politico
Foto: YouTube