Połącz się z nami

Kościół

Świadectwo Anny Rastawickiej: Rzym był dla kard. Wyszyńskiego oknem na świat

Opublikowano

dnia

W rzymskiej bazylice Matki Bożej na Zatybrzu, która była kościołem tytularnym kard. Stefana Wyszyńskiego modlono się o jego kanonizację. Eucharystii, sprawowanej we wspomnienie liturgiczne błogosławionego Prymasa Tysiąclecia, przewodniczył abp Salvatore Penacchio. Świadectwem podzieliła się Anna Rastawicka z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, która podkreśliła, że „Rzym był dla błogosławionego kardynała najważniejszym i najbardziej umiłowanym po Jasnej Górze miejscem na ziemi”.

Publikujemy całe świadectwo Anny Rastawickiej:

Przede wszystkim dziękuję w imieniu Instytutu Prymasa Wyszyńskiego za tę wspólną modlitwę o kanonizację błogosławionego kardynała Wyszyńskiego, w jego ukochanej rzymskiej świątyni Matki Bożej na Zatybrzu. Rzym był dla błogosławionego Prymasa Wyszyńskiego najważniejszym i najbardziej umiłowanym po Jasnej Górze miejscem na ziemi.

Pierwsze spotkanie z Wiecznym Miastem

Ksiądz Stefan Wyszyński poznał Rzym jako młody kapłan. Mając 28 lat, po uzyskaniu doktoratu na KUL-u w roku 1929, po raz pierwszy doświadczył duchowego piękna Rzymu.

W ramach podróży naukowej po krajach Europy Zachodniej — do Austrii, Włoch, Francji, Belgii, Holandii i Niemiec — najdłużej przebywał w Rzymie. Jako wolny słuchacz uczęszczał na wykłady z katolickiej etyki społecznej w Instytucie Nauk Społecznych na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza „Angelicum”.

Interesował się formami społecznej ewangelizacji w Kościele, działalnością Akcji Katolickiej i różnych stowarzyszeń — urzeczony był między innymi „Dziełem kardynała Ferrari” z Mediolanu.

Anna Rastawicka

Błogosławieństwo papieża

Błogosławiony kardynał Wyszyński jako Prymas Polski obrał niekonwencjonalną linię obrony wiary i podstawowych praw Kościoła w sytuacji prześladowania komunistycznego. Polska była zniszczona przez wojnę, wykrwawiona. Nie było szans na konfrontację. Dlatego Prymas Wyszyński wybrał drogę porozumienia. Nie było wówczas w Polsce żadnej podstawy prawnej współistnienia Kościoła i państwa.

12 września 1945 r. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej ogłosił unieważnienie konkordatu zawartego pomiędzy Polską i Watykanem w 1925 r. Porozumienie jest jedynym dokumentem, który określa warunki współdziałania Kościoła i państwa. Linia polityki Prymasa budziła wiele kontrowersji także w Sekretariacie Stanu. Prymas wierzył, że papież zrozumie jego intencję. Z taką nadzieją w sercu pojechał do Watykanu w 1951 r. Pius XII błogosławi mu. Prymas Wyszyński wraca z Rzymu umocniony.

Władze nie przestrzegają jednak zapisów Porozumienia. Odmawiają Prymasowi paszportu i prawa wyjazdu do Watykanu.

W roku 1952 pisze: „Przed rokiem byliśmy u Ojca Świętego. Jestem pod wielkim wrażeniem tej rocznicy. Nie mogę opanować pragnienia, by tam znów być. Potrzeba mi Rzymu jak powietrza, jak kropli rosy spragnionym wargom. Cały dzień męczę się tym dążeniem niepokonalnym. Modlę się za Ojca Świętego cały dzień. Jego ujmująca postać stoi mi żywo przed oczyma. Widzę Papieża. Widzę jego wnikliwe, dobre oczy. A jednak – nie można jechać do Rzymu. W takich chwilach rozumie się, że jednak jestem niewolnikiem: Nie można…”

Mianowany kardynałem w 1952 r. nie może pojechać do Rzymu na konsystorz. Uznany za „szpiega watykańskiego”, wroga Polski Ludowej nie otrzymuje paszportu. Wkrótce zostaje aresztowany i przez 3 lata jest więziony.

Po odzyskaniu wolności jedzie do Rzymu w 1957 r. Papież Pius XII przyjmuje go z otwartymi ramionami.

Nie tylko Prymas Wyszyński kocha Rzym, ale także Rzym okazuje mu wielką cześć i uznanie. Gdy przyjeżdża do Wiecznego Miasta w 1962 roku jako członek Centralnej Komisji Przygotowawczej Soboru Powszechnego Watykańskiego II, na dworcu Termini wita go około tysiąca osób. Kapelan Ojca Świętego Jana XXIII prałat Capovilla, ambasador Polski, polscy kapłani przebywający w Rzymie, dziennikarze. Prymas zażenowany, zasypywany kwiatami, z trudem przedziera się przez entuzjastycznie witający go tłum.

Już następnego dnia przyjmuje go papież Jan XXIII. Tych dwóch ludzi łączy niezwykła więź, po prostu ludzka przyjaźń. Prymas Wyszyński aktywnie uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II. Ojciec Święty Paweł VI powołuje go do prezydium Soboru.

Najradośniejszy dzień dla kardynała Wyszyńskiego to ogłoszenie Maryi Matką Kościoła – 21 listopada 1964 r. Doświadczając potężnej pomocy Matki Najświętszej w Polsce, pragnął tym doświadczeniem podzielić się z całym światem. Przekonany, że Maryja nie odeszła do przeszłości, do archiwum, ale nieustannie jest obecna przy Swoim Synu żyjącym w Kościele.

Zabiegał o to, aby na Soborze została ogłoszona Matką Kościoła. Świadkowie mówili, że błogosławiony kardynał Wyszyński ze łzami w oczach przeżywał tę upragnioną chwilę, gdy Ojciec Święty w auli soborowej, na zakończenie III sesji Soboru ogłosił Maryję Matką Kościoła. Obiecał to Prymasowi i dotrzymał słowa.

Wybór Ojca Świętego Jana Pawła II

Ogromnym przeżyciem dla kardynała Wyszyńskiego, ukoronowaniem trudu jego życia był wybór kardynała Wojtyły na papieża 16 października 1978 r.

Prymas przyjął to jak największą łaskę nie tylko dla kardynała Wojtyły, ale dla całej Polski od tysiąca lat wiernej Bogu. Po wyborze Jana Pawła II kardynał Wyszyński mówił: „Uwierzcie, że było to dzieło Boga, dzieło Chrystusa w Duchu Świętym i Oblubienicy Ducha Świętego – Matki Chrystusowej! […] Gdy podszedłem do Jana Pawła II z pierwszym homagium, usta nasze niemal jednocześnie otworzyły się imieniem Matki Bożej Jasnogórskiej: to Jej dzieło! Wierzyliśmy w to mocno i wierzymy nadal”.

W czasie inauguracji pontyfikatu Ojciec Święty pocałował go w rękę, jak swojego rodzonego ojca. A w czasie pierwszej audiencji dla Polaków powiedział niezapomniane słowa:

„Czcigodny i umiłowany [mój] Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem. Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry – i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.

To wszystko działo się w Rzymie, w sercu chrześcijaństwa. Rzym był dla kardynała Wyszyńskiego oknem na świat.

Anna Rastawicka, wieloletnia współpracowniczka i świadek życia bł. kard. Stefana Wyszyńskiego

 

Foto: Beata Zajączkowska, wikimedia

Kościół

Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę Rada Miasta Chicago przegłosowała decyzję o przyznaniu statusu chronionego zabytku Kościołowi św. Wojciecha w dzielnicy Pilsen. To duże zwycięstwo dla obrońców świątyni, którzy od lat zabiegali o ochronę tego ponadstuletniego obiektu przed wyburzeniem i komercyjną zabudową, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Oficjalny status zabytku

Dzięki decyzji Rady Miasta, Kościół św. Wojciecha zyskuje ochronę jako tzw. Wyznaczony Zabytek Chicago (Designated Chicago Landmark), co oznacza, że wszelkie modyfikacje, przebudowy czy sprzedaż nieruchomości będą podlegać surowym regulacjom i wymagać zatwierdzenia przez władze miejskie.

Kościół św. Wojciecha wielokrotnie znajdował się na liście najbardziej zagrożonych zabytków w Chicago, a walka o jego zachowanie była długa i trudna. Dlatego grupa Preservation Chicago, która od lat starała się o zachowanie budynków parafii oraz jej dyrektor wykonawczy, Ward Miller, nie kryli radości.

Parafia z historią

Parafia św. Wojciecha (St. Adalbert’s), założona w 1874 roku, przez dekady służyła polskim imigrantom i ich potomkom, a w ostatnich latach także społeczności meksykańsko-amerykańskiej.

Imponująca gotycka świątynia — przypominająca katedrę — została ukończona w 1914 roku według projektu znanego architekta Henry’ego Schlacksa. To jeden z najbardziej charakterystycznych i majestatycznych kościołów południowego Chicago.

Jednak w 2016 roku Archidiecezja ogłosiła, że ze względu na „zły stan techniczny i ogromne koszty renowacji” kościół zostanie wyłączony z funkcji liturgicznych. Szacunkowy koszt niezbędnych napraw, w tym wzmocnienia wież, przekraczał 3 miliony dolarów.

W 2019 roku budynek został oficjalnie przeznaczony do użytku świeckiego, co oznacza, że nie mógł być już wykorzystywany jako miejsce kultu.

Walka o przyszłość

Choć nadanie statusu zabytku chroni kościół przed rozbiórką i niekontrolowaną przebudową, nie gwarantuje jego dalszego użytkowania jako świątyni katolickiej. Istnieje możliwość sprzedaży budynku podmiotowi świeckiemu — zainteresowanie wyraził m.in. niezależny kościół bezwyznaniowy.

Ponadto ochrona zabytkowa nie obejmuje całego kampusu parafialnego, czyli plebanii, szkoły i klasztoru. Jednak obrońcy są pełni nadziei, że to dopiero początek drogi.

Parafie w trudnej sytuacji w całych Stanach

Historia Kościoła św. Wojciecha wpisuje się w szerszy kontekst walki o zachowanie historycznych parafii w Stanach Zjednoczonych. Spadająca liczba wiernych, trudności finansowe oraz postępująca degradacja budynków sprawiają, że wiele świątyń zostaje zamykanych.

Część społeczności lokalnych podejmuje działania ratujące świątynie, np. poprzez ich wykup i utworzenie kaplic bądź fundacji. Przykładem może być parafia św. Kazimierza w Buffalo czy inicjatywa Fundacji Rodziny Pulte, która przeznaczyła dziesiątki milionów dolarów na ratowanie katolickiego dziedzictwa w USA.


Decyzja Rady Miasta Chicago to istotny krok w walce o zachowanie świątyni św. Wojciecha — symbolu polskiej tożsamości, historii imigracyjnej i kultury miasta.

Źródło: cna
Foto: YouTube, City of Chicago
Czytaj dalej

Kościół

Koncert w Rzeszowie z błogosławieństwem Papieża Leona XIV

Opublikowano

dnia

Autor:

Koncert jednego ducha jednego serca rzeszów

W Uroczystość Bożego Ciała w Rzeszowie 19 czerwca miało miejsce wyjątkowe wydarzenie duchowe – koncert „Jednego Serca Jednego Ducha”. Tegoroczne spotkanie, które zgromadziło około 25 tysięcy uczestników, miało szczególny wymiar, gdyż mówił o nim Papież Leon XIV podczas ostatniej środowej audiencji generalnej w Watykanie.

Jak co roku, koncert odbył się w uroczystość Bożego Ciała, przyciągając tysiące wiernych nie tylko z Podkarpacia, ale także z różnych zakątków Polski i Europy. Organizatorzy podkreślają, że koncert jest przede wszystkim wydarzeniem o głęboko religijnym charakterze, harmonijnie wpisującym się w procesje eucharystyczne oraz celebracje uroczystości Bożego Ciała.

To wyjątkowa forma modlitwy i uwielbienia, będąca przedłużeniem liturgicznego świętowania tego dnia.

Wydarzenie skupia uwagę na obecności Chrystusa w Eucharystii, jak również buduje żywą wspólnotę wierzących – jednocząc tysiące osób zarówno w Parku Sybiraków w Rzeszowie, jak i przed ekranami telewizorów, radioodbiornikami czy transmisjami internetowymi.

Koncert prowadził Jan Budziaszek – współtwórca wydarzenia, który od lat angażuje się w jego organizację i duchowy przekaz. Na scenie wystąpili m.in. Beata Bednarz, zespół NEW LIFE’M, Arkadio, Dariusz „Maleo” Malejonek oraz wielu innych artystów.

Oprawę muzyczną zapewnili orkiestra i chór „Jednego Serca Jednego Ducha”, w skład którego wchodziło blisko 200 osób – chórzystów, solistów, instrumentalistów i wolontariuszy. Kierownikiem muzycznym był Marcin Pospieszalski, znany z wielu projektów artystycznych o charakterze chrześcijańskim.

Transmisję koncertu przeprowadziły m.in. Telewizja Trwam, EWTN, rozgłośnie zrzeszone w Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich: Radio VIA, Radio Fara, Radio Rodzina Diecezji Kaliskiej i Radio Warszawa oraz liczne chrześcijańskie portale internetowe.

Koncert​, który odbył się po raz dwudziesty trzeci wciąż pozostaje jednym z największych i najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń chrześcijańskich w Polsce, będąc świadectwem żywej wiary i wspólnoty, która jednoczy się w modlitwie i muzyce.

Wśród uczestników wydarzenia znaleźli się m.in. Biskup Rzeszowski Jan Wątroba, bp Stanisław Jamrozek z Przemyśla, bp Andrzej Przybylski z Częstochowy, bp Jan Ozga z Kamerunu, a także parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych.

Ks. Jakub Nagi – Rzeszów

 

Czytaj dalej

Kościół

Ofiara na świętopietrze – konkretne wsparcie misji Papieża

Opublikowano

dnia

Autor:

leon XIV papież

Pomagać Papieżowi, czynić dobro. Towarzyszyć mu w głoszeniu chrześcijańskiego przesłania, wspierać jego działalność charytatywną wobec tych, którzy żyją w warunkach niegodnych, pomagać mu promować pokój. W tym właśnie tkwi sens świętopietrza – wielowiekowej praktyki solidarności na rzecz papieży, która ma swoje korzenie w Ewangelii.

Tradycyjny dzień zbiórki przypada 29 czerwca, w dniu, kiedy Kościół wspomina w liturgii świętych Piotra i Pawła. Zbiórka ta jest konkretnym sposobem wsparcia Papieża Leona XIV w jego misji służby Kościołowi powszechnemu.

Na oficjalnej stronie ObolodiSanPietro.va można przekazać darowiznę za pośrednictwem bezpiecznych kanałów cyfrowych, a jej opis został przygotowany także w języku polskim. Jak co roku, każda ofiara wesprze Ojca Świętego w jego posłudze i działalności charytatywnej, niosącej pomoc w nagłych i pilnych sytuacjach na całym świecie.

Vatican News
Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

maj 2024
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu