News USA
Będziemy latać bezpieczniej, a w razie odwołanych lotów, dostaniemy zwrot pieniędzy

W czwartek wieczorem Senat większością głosów przyjął szeroką ustawę dotyczącą transportu samolotowego. Ma ona na na celu m.in. zatrudnienie większej liczby pracowników kontroli ruchu lotniczego, zwiększenie funduszy w celu zapobiegania incydentom związanym z możliwymi kolizjami na pasach startowych, oraz szybki zwrot kosztów dla pasażerów za odwołane loty.
Ustawa o wartości 105 miliardów dolarów, która ma obowiązywać przez kolejne 5 lat, dokonuje także autoryzacji Federalnej Administracji Lotniczej FAA.
Nowe przepisy zabraniają liniom lotniczym pobierania opłat za wspólne siedzenia dla rodzin i wymagają, aby samoloty były wyposażone w urządzenia rejestrujące 25-godzinny czas w kokpicie, w porównaniu z obecnymi dwiema godzinami. Nakazuje też FAA wdrożenie zaawansowanej technologii naziemnej na lotniskach, aby zapobiec kolizjom.
Projekt ustawy, który ma uzyskać ostateczne zatwierdzenie w przyszłym tygodniu przez Izbę Reprezentantów, nie podnosi obowiązkowego wieku emerytalnego pilotów do 67 lat, jak chcieli tego ustawodawcy w zeszłym roku.
Na początku tygodnia prawodawcy zgodzili się na zmianę sformułowań, aby zapewnić szybki zwrot pieniędzy pasażerom linii lotniczych, których loty zostały odwołane, którzy kupili bilety bezzwrotne i którzy nie szukają alternatywnych lotów.
Ustawa podnosi maksymalne kary cywilne za naruszenia praw konsumenckich linii lotniczych z 25 tys. USD za każde naruszenie do 75 tys. USD.
Nowe przepisy mają również na celu rozwiązanie problemu niedoboru 3000 kontrolerów ruchu lotniczego poprzez polecenie FAA wdrożenia ulepszonych standardów kadrowych oraz zatrudnienia większej liczby inspektorów, inżynierów i specjalistów technicznych.
Kongres nie ustalił wymagań dotyczących minimalnego rozmiaru siedzeń, pozostawiając to FAA, ale ustawa nakłada na Departament Transportu obowiązek stworzenia pulpitu nawigacyjnego pokazującego konsumentom minimalną wielkość miejsca w każdej amerykańskiej linii lotniczej.
Kongres odrzucił także wiele innych przepisów konsumenckich, o które zabiegała administracja Bidena.
Nowa ustawa ponownie autoryzuje Krajową Radę Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Board NTSB) i zwiększa zatrudnienie w agencji ds. badania zdarzeń lotniczych.
Ustawa dodaje pięć lotów dziennie w obie strony na ruchliwym lotnisku krajowym im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Mówi również o zwiększeniu wykorzystania dronów i latających taksówek powietrznych w krajowej przestrzeni powietrznej.
Źródło: nbc
Foto: istock
News USA
Izrael utrzymuje zawieszenie broni z Hamasem mimo naruszeń porozumienia

Izrael ogłosił w sobotę, że utrzyma w mocy zawieszenie broni z Hamasem, mimo tymczasowego wznowienia działań wojennych po śmierci dwóch izraelskich żołnierzy. Do incydentu doszło po tym, jak Hamas wystrzelił pocisk przeciwpancerny w kierunku izraelskich sił w rejonie Rafah, co – jak twierdzi Tel Awiw – stanowiło „rażące naruszenie porozumienia pokojowego”.
Napięcie po śmierci żołnierzy
Izraelskie Siły Obronne (IDF) poinformowały, że odpowiedziały „ograniczoną akcją” na atak Hamasu, uderzając w cele w południowej Strefie Gazy. Według lokalnych władz, w izraelskich kontratakach zginęło co najmniej 26 osób, a kilka budynków zostało zniszczonych.
„Te działania terrorystyczne stanowią poważne naruszenie zawieszenia broni, a Siły Obronne Izraela zareagują stanowczo” – poinformowało IDF w oświadczeniu.
Premier Beniamin Netanjahu nakazał wojsku „zdecydowaną reakcję” na atak, jednak jego biuro podkreśliło, że Izrael nie zamierza zrywać rozejmu.
„Będziemy bronić się przed każdą agresją, ale nadal zobowiązujemy się do przestrzegania porozumienia pokojowego” – przekazał rzecznik rządu.
Rozejm pod presją
Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem zostało podpisane 9 października przy mediacji Prezydenta USA Donalda Trumpa. Porozumienie miało zakończyć trwający dwa lata konflikt i zakładało wymianę więźniów oraz stopniowe otwarcie granic Gazy.
W ramach pierwszego etapu Hamas uwolnił 20 izraelskich zakładników, a Izrael wypuścił około 2000 palestyńskich więźniów. Kolejnym warunkiem było przekazanie ciał 28 zmarłych zakładników – jednak termin ich zwrotu minął 13 października, co doprowadziło do napięć.

Zabici izraelscy żołnierze
Izrael zapowiedział, że pomoc humanitarna do Gazy zostanie wznowiona dopiero po przekazaniu wszystkich szczątków.
„Nie możemy mówić o normalizacji, dopóki nasi ludzie nie wrócą do domu, żywi lub martwi” – powiedział Netanjahu.
Hamas twierdzi, że część ciał znajduje się pod gruzami tuneli zniszczonych podczas wcześniejszych nalotów i że do ich wydobycia potrzebny jest ciężki sprzęt.
USA ostrzegają Hamas
Departament Stanu USA ostrzegł 18 października, że ma „wiarygodne informacje” o planowanym przez Hamas ataku na palestyńskich cywilów w Gazie, co mogłoby stanowić złamanie rozejmu.
„Gwaranci porozumienia oczekują od Hamasu pełnego przestrzegania warunków zawieszenia broni. Naruszenia spotkają się z reakcją” – przekazał Departament Stanu.
Hamas odrzucił oskarżenia, nazywając je „fałszywymi” i zapewnił, że nadal „w pełni przestrzega” zawieszenia broni.
Wewnętrzne represje i krytyka
Tymczasem z Gazy napływają doniesienia o publicznych egzekucjach osób oskarżonych przez Hamas o współpracę z Izraelem. Według organizacji praw człowieka, zabójstwa rozpoczęły się 13 października. Polityczny przedstawiciel Hamasu w Libanie, Ahmed Abdul-Hadi, bronił tych działań, twierdząc, że „ofiary siały przemoc i korupcję w Gazie”.
Trump: „Wiedzą, że nie gram”
Prezydent Donald Trump, architekt rozejmu, zapewnił 14 października, że Hamas „złoży broń”.
„Wiedzą, że nie gram” – powiedział dziennikarzom, dodając, że USA nie planują wysyłać swoich wojsk do Gazy, ale „będą działać pośrednio poprzez sojuszników w regionie”.
Dwa dni później Dowództwo Centralne USA (CENTCOM) zaapelowało do Hamasu o natychmiastowe wstrzymanie przemocy wobec cywilów.
„Zdecydowanie wzywamy Hamas do zaprzestania strzelania do niewinnych Palestyńczyków” – powiedział admirał Brad Cooper, dowódca CENTCOM.
Granica w Rafah nadal zamknięta
Izrael zapowiedział otwarcie przejścia granicznego Rafah z Egiptem, jednak odłożył decyzję, uzależniając ją od przekazania wszystkich ciał zakładników. Hamas określił tę decyzję jako „rażące naruszenie porozumienia” i ostrzegł, że zamknięcie przejścia utrudni akcje poszukiwawcze pod gruzami.
Delikatna równowaga
Sobotni incydent w Rafah pokazuje, jak kruchy pozostaje rozejm między Izraelem a Hamasem. Choć obie strony deklarują wolę jego utrzymania, narastające wzajemne oskarżenia, represje w Gazie i brak postępów w realizacji umowy zagrażają trwałości porozumienia.
Dla USA, które objęły rolę głównego gwaranta pokoju, sytuacja staje się coraz trudniejszym testem skuteczności dyplomacji – i cierpliwości wobec obu stron.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House, IDF
News USA
Camp Pendleton: odłamki pocisku artyleryjskiego trafiły w radiowóz podczas pokazów

Korpus Piechoty Morskiej USA wszczął dochodzenie po tym, jak Kalifornijski Patrol Drogowy (CHP) poinformował, że odłamki pocisku artyleryjskiego wystrzelonego podczas sobotniej demonstracji w bazie Camp Pendleton uderzyły w policyjny pojazd. Wydarzenie było częścią obchodów 250-lecia powstania Korpusu Piechoty Morskiej, promowanych przez Biały Dom.
Incydent podczas pokazów wojskowych
Według Kalifornijskiego Patrolu Drogowego CHP,pocisk kalibru 155 mm „przedwcześnie zdetonował w powietrzu”, a jego fragmenty spadły na autostradę międzystanową nr 5, która przebiega przez teren bazy.
Nikt nie został ranny, ale odłamki uszkodziły co najmniej jeden radiowóz, który zabezpieczał pokaz. Zdjęcia z raportu CHP pokazują przebitą maskę pojazdu i metalowe fragmenty amunicji, z których największy miał około 2 na 2 cale.
Funkcjonariusz na motocyklu znalazł także kolejny odłamek w pobliżu swojego pojazdu. Do incydentu doszło w rejonie Las Pulgas Road, około mili od strefy demonstracji Red Beach, w północnej części powiatu San Diego.
Rzecznik I Korpusu Ekspedycyjnego Piechoty Morskiej, kapitan Gregory Dreibelbis, potwierdził, że trwa dochodzenie w sprawie „możliwej detonacji pocisku artyleryjskiego poza wyznaczonym obszarem uderzenia”. Dodał, że wszystkie procedury bezpieczeństwa zostały zatwierdzone i zastosowane:
„Pokaz przeszedł rygorystyczną ocenę bezpieczeństwa, a dodatkowe środki miały zapewnić ochronę ludności. W sobotę natychmiast zawieszono użycie ostrej amunicji.”
Polityczna burza po incydencie
Sprawa nabrała wymiaru politycznego, ponieważ pokaz był częścią wydarzenia promowanego przez administrację Donalda Trumpa, z udziałem wiceprezydenta J.D. Vance’a i Sekretarza Wojny Pete’a Hegsetha.
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ostro skrytykował decyzję o organizacji pokazu z użyciem ostrej amunicji nad jedną z najruchliwszych autostrad w stanie, z której korzysta około 80 tysięcy pojazdów dziennie.
Administracja Trumpa broni decyzji
Urzędnicy federalni odrzucili krytykę, twierdząc, że reakcja Newsoma jest przesadzona.
„Gavin Newsom chce, by ludzie myśleli, że te ćwiczenia są niebezpieczne. Tymczasem Korpus Piechoty Morskiej zapewnia, że to rutynowa, bezpieczna praktyka” – powiedział William Martin, dyrektor ds. komunikacji w biurze wiceprezydenta Vance’a.
Według administracji, demonstracja miała być pokazem sprawności i precyzji, a nie „pokazem siły”.

Znaleziony odłamek
Śledztwo i wnioski na przyszłość
CHP zapowiedziała analizę procedur bezpieczeństwa i komunikacji z władzami federalnymi, aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości. Korpus Piechoty Morskiej również rozpoczął wewnętrzne dochodzenie, by ustalić, dlaczego pocisk zdetonował się poza wyznaczonym obszarem.
O Camp Pendleton
Camp Pendleton to jedna z największych baz wojskowych w USA, położona na wybrzeżu południowej Kalifornii. Od lat stanowi centrum szkoleniowe dla marines i miejsce widowiskowych pokazów militarnych.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, CHP, Camp Pendleton
News USA
Alaska po katastrofalnej powodzi: tysiące ewakuowanych nie wróci do domów przez półtora roku

Skala zniszczeń w odległych wioskach zachodniej Alaski po ubiegłotygodniowej powodzi jest tak ogromna, że wiele spośród ponad 2 tysięcy przesiedlonych mieszkańców nie będzie mogło wrócić do swoich domów przez co najmniej 18 miesięcy — poinformował Gubernator Mike Dunleavy w oficjalnym wniosku do Białego Domu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
Wioski zrównane z ziemią
W jednej z najbardziej dotkniętych miejscowości, Kipnuk, zniszczonych zostało 121 domów, co stanowi 90% wszystkich budynków mieszkalnych. W pobliskim Kwigillingok woda uniosła 34 domy, z czego ponad jedna trzecia nie nadaje się już do zamieszkania.
Według Dunleavy’ego, powódź była wynikiem pozostałości po tajfunie Halong, który uderzył w region z siłą odpowiadającą huraganowi kategorii 2, powodując potężną falę przyboju w nisko położonych obszarach delty.
Zginęła jedna osoba, dwie są nadal zaginione, a służby ratunkowe ewakuowały dziesiątki ludzi z domów unoszonych przez wodę.
Masowe ewakuacje i tymczasowe schronienia
Wielu mieszkańców zostało ewakuowanych drogą lotniczą z odciętych od świata wiosek rdzennych społeczności. Ponad 2000 osób znalazło tymczasowe schronienie — w lokalnych szkołach, w większych miasteczkach południowo-zachodniej Alaski, a także w Anchorage, do którego ewakuacje prowadziła Gwardia Narodowa Alaski.
Władze Anchorage poinformowały, że spodziewają się przyjęcia nawet 1600 ewakuowanych. Do piątku do miasta przyleciało około 575 osób, zakwaterowanych tymczasowo w Alaska Airlines Center i miejskim centrum kongresowym. Kolejne loty miały się odbyć w piątek i sobotę.
Służby pracują nad przeniesieniem ocalałych z dużych schronisk do hoteli i mieszkań krótkoterminowych, a następnie do lokali długoterminowych.
„Niektórzy nie wrócą do domów tej zimy”
„Ze względu na odległość, warunki pogodowe i surowy arktyczny klimat, wielu ocalałych nie będzie mogło wrócić do swoich społeczności tej zimy” – napisał Gubernator Mike Dunleavy. Jak dodał, agencje ratunkowe priorytetowo traktują naprawy podstawowej infrastruktury, jednak część miejscowości może nie być w stanie przetrwać zimy w obecnym stanie.
Rząd federalny już udziela wsparcia w zakresie poszukiwań i ratownictwa, oceny szkód oraz usuwania zagrożeń środowiskowych. Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej przez prezydenta umożliwiłoby uruchomienie dodatkowych programów pomocy finansowej — zarówno dla mieszkańców, jak i lokalnych władz.
Trzej członkowie kongresowej delegacji Alaski zaapelowali w piątek do Białego Domu o szybkie zatwierdzenie wniosku.
Walka z naturą i nowe życie w mieście
Region dotknięty powodzią jest słabo zaludniony i położony poza głównymi szlakami drogowymi. O tej porze roku do większości wiosek można dotrzeć jedynie drogą powietrzną lub wodną. Społeczności te tradycyjnie utrzymują się z łowiectwa i rybołówstwa, a przymusowa przeprowadzka do miast oznacza dla wielu z nich radykalną zmianę stylu życia.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, Governor Mike Dunleavy fb
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora
-
News USA1 tydzień temu
Więcej agentów ICE będzie w Chicago. Kristi Noem zapowiada zakup nowych budynków