Połącz się z nami

News Chicago

Jesús „Chuy” García i Danny Davis utrzymali swoje miejsca w Kongresie

Opublikowano

dnia

Według danych Associated Press urzędujący Kongresmeni Illinois, Jesús „Chuy” García i Danny Davis, pokonali swoich głównych pretendentów w swoich wyścigach do Kongresu. We wtorek García obronił się przed wyzwaniem rzuconym przez Radnego 15. Okręgu. Raya Lopeza w 4. Okręgu Kongresowym stanu Illinois, a Davis pokonał czterech innych kandydatów w 7. Okręgu.

„Musimy być razem silni i zjednoczeni. Nasza wspólna praca będzie trudna, ale jesteśmy jeszcze silniejsi i pokazaliśmy to wielokrotnie” – powiedział Kongresmen Jesús „Chuy” García podczas swojego zwycięskiego przemówienia.

AP oficjalnie ogłosiła wynik na korzyść Garcíi tuż przed 8:00PM we wtorek. Według wstępnych wyników otrzymał on 69,5% wszystkich głosów, podczas gdy Lopez otrzymał 30,5% przy przeliczeniu 47% głosów. Ponieważ w tym wyścigu nie startuje żaden Republikanin, García zachowa swoje miejsce.

Kongresmen Danny Davis przewodził grupie pięciu kandydatów, zdobywając 52,2% głosów po podliczeniu 60% głosów. Za nim uplasowali się Melissa Conyears-Ervin (21,1%), Kina Collins (19,1%), Nikhil Bhatia (5%) i Kouri Marshall (2,6%). Suma wszystkich głosów jest zgodna ze wstępnymi wynikami.

4. Okręg Kongresowy

Jesús „Chuy” García już wcześniej zwyciężył w swoich poprzednich wyborach, a teraz zdobył czwartą kadencję w Kongresie, reprezentując okręg w większości latynoski. Od objęcia urzędu w 2019 r. nie miał żadnego głównego konkurenta.

Podczas pobytu w Waszyngtonie skupił się na kwestiach transportu – zasiada w Komisji Transportu i Infrastruktury – oraz imigracji, nazywając siebie „sprawdzonym orędownikiem rodzin pracujących i imigrantów”.

Ogłaszając zwycięstwo, García wezwał także do skodyfikowania prawa do aborcji, ulepszenia systemu imigracyjnego i obniżenia kosztów opieki zdrowotnej dla mieszkańców.

Radny Raymond Lopez, konserwatywny Demokrata, który zasiada w Radzie Miejskiej Chicago od 2015 roku, nazwał Garcíę „zbyt ekstremalnym” i stwierdził, że dzielnica potrzebuje kogoś, kto lepiej reprezentuje jej poglądy.

García był mocno krytyczny wobec burmistrza Brandona Johnsona i jego poprzedniczki Lori Lightfoot. Uważa takżeł, że Lopez nie zrobił wystarczająco dużo, aby poprawić problemy z infrastrukturą na obszarach podmiejskich dotkniętych w zeszłym roku powodzią.

Obaj kandydaci powiedzieli również, że chcą chronić odbiorców DACA.

4. Okręg Kongresowy obejmuje dzielnice Southwest Side, takie jak Little Village, Brighton Park, i rozciąga się na przedmieścia Cicero, Oak Brook, Melrose Park i Northlake.

7. Okręg Kongresowy

Kongresmen Danny Davis objął urząd po raz pierwszy w 1997 r. a obecnie ubiega się już o 15. kadencję, uważając swoje doświadczenie za atut.

Davis jest członkiem Komisji ds. Sposobów i Środków (Ways and Means Committee) i twierdzi, że obecnie zajmuje 24. miejsce na liście najstarszych rangą członków Izby Reprezentantów.

Zmierzy się teraz z Republikaninem Chadem Koppie’m, który w listopadzie nie miał żadnego przeciwnika w prawyborach.

7. Okręg Kongresowy obejmuje Loop i części Near North Side, rozciągającą się na południe do Englewood i rozciągającą się na zachód do przedmieść Oak Park i Bellwood.

12. Okręg Kongresowy

Urzędujący przez pięć kadencji Kongresmen USA Mike Bost ogłosił zwycięstwo nad Senatorem stanu Darrenem Bailey w zaciętym wyścigu pomiędzy Republikanami z dolnego stanu w 12. Okręgu.

Według wstępnych wyników Bost otrzymał 53,1% głosów w porównaniu do 46,9% Baileya, przy przeliczeniu 81% wszystkich głosów. Associated Press nie ogłosiła wyniku wyborów we wtorkowy wieczór, ale Bost sam ogłosił swoje zwycięstwo. Podobno Bailey zrobił to samo.

Były prezydent Donald Trump poparł Darrena Baileya, gdy ten bezskutecznie kandydował na gubernatora stanu Illinois w 2022 r., ale tym razem Trump poparł Bosta. Od 2018 roku Mike Bost nie mierzył się z głównym pretendentem.

 

Źródło: wttw
Foto: YouTube

News Chicago

Strzelanina w Franklin Park. Nie żyje mężczyzna, funkcjonariusz ICE w szpitalu

Opublikowano

dnia

Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek po południu we Franklin Park na zachód od Chicago. Podczas próby zatrzymania podejrzanego mężczyzny przez agentów amerykańskiej służby imigracyjnej i celnej (ICE) doszło do strzelaniny, w wyniku której jedna osoba zginęła, a funkcjonariusz trafił do szpitala.

Według informacji przekazanych przez funkcjonariuszy policji imigracyjnej, ofiarą ma być prawdopodobnie nielegalny imigrant, który próbował uniknąć aresztowania. Do zdarzenia doszło przy 9800 Grand Avenue, gdzie agenci ICE podjęli próbę zatrzymania tego mężczyzny. Z relacji służb wynika, że podejrzany stawiał opór, a następnie próbował uciec, wjeżdżając samochodem w agentów. Jeden z funkcjonariuszy został potrącony i ciągnięty przez pojazd. Wówczas agent oddał strzały, raniąc kierowcę.

“Podczas kontroli pojazdu podejrzany stawiał opór i próbował wjechać samochodem w funkcjonariuszy, potrącając jednego z nich. W obawie o swoje życie agent użył broni palnej” – poinformowało ICE w oficjalnym oświadczeniu.

Ranny mężczyzna oraz potrącony agent zostali przewiezieni do szpitala. Podejrzany zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, natomiast stan funkcjonariusza – jak przekazano – został ustabilizowany, choć jego obrażenia są poważne. W komunikacie ICE podkreślono również, że treści publikowane w mediach społecznościowych, zachęcające imigrantów do stawiania oporu organom ścigania, „rozpowszechniają dezinformację i zagrażają bezpieczeństwu publicznemu oraz funkcjonariuszy”.

Do strzelaniny doszło w trakcie trwającej w nasszym stanie Illinois federalnej operacji „Midway Blitz”, prowadzonej od minionego poniedziałku z polecenia prezydenta Donalda Trumpa. Jej celem jest walka z nielegalną imigracją na terenie stanu.

żródło: ICE –  U.S. Customs and Border Protection sign and Department of Homeland Security
photo: iStock-Yuriy T, Lawrey

Czytaj dalej

News Chicago

Chicago: żyjemy dłużej, ale różnice między dzielnicami wciąż są ogromne

Opublikowano

dnia

Autor:

czarny pacjent

Pięć lat po wybuchu pandemii COVID-19 długość życia mieszkańców Chicago zbliża się do poziomu sprzed kryzysu zdrowotnego. Z najnowszego raportu Departamentu Zdrowia Publicznego Chicago wynika, że w 2023 roku przeciętny mieszkaniec miasta mógł oczekiwać, że dożyje 78,7 roku – to wzrost o 1,5 roku w porównaniu z 2022 r. i o 3,5 roku w stosunku do pandemicznego 2020 r. Jeszcze w 2019 roku średnia ta wynosiła 78,8 roku.

Mniejsza różnica między czarnoskórymi a resztą mieszkańców

Raport pokazuje także, że różnica w oczekiwanej długości życia między czarnoskórymi mieszkańcami Chicago a resztą populacji zmniejszyła się do około 11 lat. To poprawa względem 2021 roku, kiedy przepaść ta była największa i wynosiła prawie 13 lat.

Przyczyniły się do tego m.in.:

  • spadek liczby zgonów z powodu COVID-19,
  • mniejsza liczba zabójstw,
  • lepsze wyniki w leczeniu nowotworów dzięki badaniom przesiewowym.

Największy wzrost długości życia odnotowali czarnoskórzy i latynoscy mieszkańcy. Przykładowo, średnia życia Latynosów wydłużyła się o 4,5 roku w latach 2020–2023.

„Jesteśmy bardzo daleko od miejsca, w którym chcemy być, ale cieszymy się, że obserwujemy rosnący trend w zmniejszaniu luki w oczekiwanej długości życia” – podkreśliła dr Simbo Ige, komisarz ds. zdrowia publicznego w Chicago.

Chicago wciąż rekordzistą nierówności

Pomimo poprawy, nierówności zdrowotne pozostają dramatyczne.

  • W dzielnicy Loop średnia długość życia sięga 87 lat,
  • w West Garfield Park – zaledwie 67 lat.

To aż 21 lat różnicy – największa przepaść spośród wszystkich dużych miast USA, według badań z 2019 roku. Średnia krajowa wynosi 5 lat.

Mieszkańcy północnej części miasta żyją najdłużej, podczas gdy osoby z zachodniej, południowej i dalekiego południa często umierają w wieku, w którym wielu Amerykanów dopiero przechodzi na emeryturę.

Będzie lepiej?

Eksperci ostrzegają, że dalsze postępy są zagrożone przez:

  • planowane cięcia federalne w programach społecznych, takich jak Medicaid i pomoc żywnościowa,
  • spadek poziomu szczepień, który może prowadzić do większej liczby przedwczesnych zgonów,
  • utrzymujące się choroby cywilizacyjne – choroby serca, przedawkowania opioidów i nowotwory.

Nadzieje i wyzwania

Departament Zdrowia Publicznego Chicago planuje wzmocnić współpracę z uniwersytetami i fundacjami, aby poprawić dostęp do profilaktyki i leczenia w najbardziej dotkniętych dzielnicach. Największy nacisk w działaniach ma być położony na zachodnie i południowe dzielnice Chicago, gdzie różnice w zdrowiu i długości życia są najbardziej dramatyczne.

Źródło: WBEZ
Foto: istock/stefanamer/LightFieldStudios/
Czytaj dalej

News Chicago

Miasto zapłaci 90 mln dolarów za niesłuszne skazania związane z sierżantem Ronaldem Wattsem

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek przedstawiciele Chicago zobowiązali się do wypłaty 90 milionów dolarów w ramach ugody obejmującej kilkadziesiąt procesów o niesłuszne skazanie. Sprawy te dotyczą nadużyć byłego sierżanta policji Ronalda Wattsa i jego zespołu taktycznego, którzy przez lata dopuszczali się fałszowania dowodów i bezpodstawnych aresztowań.

Najważniejsze ustalenia

  • Ugoda musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Radę Miasta.
  • Obejmuje 176 pozwów i blisko 200 osób, które w sumie spędziły w więzieniu ponad 200 lat.
  • Każda sprawa wynikała z sfabrykowanych dowodów i fałszywych oskarżeń, co – zdaniem prawników – stanowi jeden z największych skandali policyjnych w historii Chicago.

Ronald Watts i jego współpracownik, funkcjonariusz Kallatt Mohammed, zostali skazani w 2012 roku i odbyli kary więzienia federalnego. Jednak skutki ich działań odczuwane są do dziś – wiele wyroków unieważniono, a poszkodowani otrzymali oficjalne zaświadczenia o niewinności.

Ile otrzymają poszkodowani?

Według wydziału prawnego miasta, kwoty odszkodowań będą zależne od długości niesłusznie odbytych kar:

  • najniższe odszkodowanie wyniesie ok. 150 tys. dolarów,
  • najwyższe – nawet 3,9 mln dolarów w przypadku osób, które spędziły w więzieniu blisko dekadę.

Konsekwencje dla miasta

Chicago wypłaciło już wcześniej 36 mln dolarów w podobnych sprawach związanych z działalnością Wattsa. Urzędnicy ostrzegają jednak, że jeśli pozostałe procesy trafią na drogę sądową, koszt dla podatników może sięgnąć nawet 500 mln dolarów w najbliższych latach.

Źródło: fox32
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu