Połącz się z nami

News Chicago

Dziś pożegnanie Emilii Lipińskiej. Do Chicago przyleciały jej babcia i ciocia

Opublikowano

dnia

Dzisiaj w południe, w domu pogrzebowym Theis-Gorski przy 3517 N. Pułaski Rd, Chicago, IL 60641, odbędzie się ostatnie pożegnanie Emilii Lipińskiej, bezdomnej skrzypaczki, która zmarła 11 stycznia. Z Polski przyleciała babcia i ciocia Emilki.

Wolontariusze Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego, działającej przy Jezuickim Ośrodku Millenijnym, w miejscu śmierci Polki rozwiesili informacje o jej ostatnim pożegnaniu. Osoby bezdomne prawdopodobnie zorganizują delegację, która przyjedzie pożegnać 28-letnią Polkę.

Grupa WŻCh odwiedza i pomaga bezdomnym w Chicago. W ten sposób jej członkowie poznali Emilkę a niedawno dowiedzieli się o jej śmierci. Wolontariusze zarejestrowali jej uliczny koncert, nie wiedząc, że był ostatnim, i że więcej Emilki nie zobaczą.

Według informacji przez nich uzyskanych, kilka dni przed śmiercią Emilia miała problemy z palcami u nóg i została przyjęta do szpitala. Polce zaproponowano amputację palców, ale Emilia wyszła ze szpitala przypuszczalnie na własne żądanie.

Niedługo po wyjściu ze szpitala, 11 lutegoEmilię znaleziono martwą. Na drugi dzień w tym samym miejscu zmarła ponoć koleżanka Emilki, która wzięła jej skrzypce.

„Emilka od urodzenia miała bardzo silną więź emocjonalną z babcią Ewą J. Wczesne dzieciństwo Emilka spędziła pod opieką babci, która okazała jej wiele troski i ciepła. Był to najszczęśliwszy okres w życiu Emilki. W otoczeniu pięknej bieszczadzkiej przyrody, w poczuciu bezpieczeństwa i miłości dorastała mała Emilka. Była dla babci „Słoneczkiem” i wielką radością”, czytamy w opisie zbiórki założonej na GoFundMe.

W wieku 6 lat rozpoczęła naukę gry na skrzypcach. Następnie Emilka wyjechała z rodzicami do Stanów Zjednoczonych, gdzie, choć trudno jej było się zaadaptować, to kontynuowała naukę gry na ukochanym instrumencie. Zaczęła grać drugie skrzypce w Młodzieżowym Zespole w Filharmonii w Naples.

Gdy rodzice Emilii wrócili do Polski ona przeniosła się do Chicago. Od czasu pandemii zaczęła mieć problemy finansowe i została zmuszona by mieszkać na ulicy.

Dzięki założonej na platformie GoFundMe zbiórce oraz Waszemu współczuciu i solidarności w obliczu tragedii, jaka spotkała Polkę, podróż jej babci i cioci doszła do skutku – babcia, Ewa Jezierska-Klusek wraz ze swoją córką są już w Chicago.

Jaka była Emilka Lipińska?

Według wspomnień jej cioci, Barbary Ziarko, która skontaktowała się z nami, Emilia jako dziecko była wrażliwa, dobra i pełna empatii.

„Gdy miała trzy lata a ja miałam problemy zdrowotne i często płakałam, znalazła mnie kiedyś w jakimś kącie i spytała: Co Ci jest Basiu?” wspomina Barbara Ziarko. „Była szczególnym Bożym dzieckiem. Jako mała dziewczynka trafiła do szpitala. Pielęgniarka miała problem aby wkłuć się wenflonem i Emilka bardzo cierpiała. Powiedziałam: Pomódlmy się Emilko. Emilka krzyknęła tylko jedno słowo: BOZIE!!! I stał się mały a jednocześnie ogromny cud. Pielęgniarka natychmiast się wkuła”.

Emilka była zawsze bardzo pomysłowa i pełna energii.

„Emilka miała ułańską fantazję. Kiedyś, kiedy miała około 5 lat bawiłyśmy się razem. Ja byłam Kobyłką i woziłam ją na plecach. W pewnym momencie Emilka zniknęła. Z łazienki przyniosła mokrą szczotkę i zaczęła czyścić Kobyłkę”, wspomina ciocia Emilki.

„Gdy po pracy ja i babcia Ewa potrzebowałyśmy się chwilę przespać, ona „gotowała i piekła”. Kuchnia szybko wyglądała, jakby przeszło tornado. Kiedyś jako efekt swej „pracy” dała nam szczególne „ciasteczka”. Były to ananasy z puszki ozdobione wiśniami” wspomina Barbara Ziarko.

Emilka zawsze myślała o innych.

„Gdy miała około 9 lat odwiedziłam ją, a gdy zbliżył się czas mojego wyjazdu, Emilka energicznym ruchem założyła mi zegarek na rękę i powiedziała: Masz!!! Żebyś się nie spóźniła na pociąg. Chwilę potem dała mi 10 złotych i powiedziała: Masz!!! Żebyś miała na bilet” wspomina ciocia Emilki.

W wieku 10 lat Emilka uczestniczyła w zlocie skautów w Danii, a po powrocie do domu przyczyniła się do założenia grupy ZHP i Pathfindersów w Manastercu.

„Kiedyś na biwaku Emilka wymyśliła własną zabawę. Do reklamówek powkładała słodycze i pochowała je na łące, że by inne dzieci mogły te słodycze znaleźć”.

 

Źródło: informacja własna
Foto: WŻCh, Rodzina Emilii Lipińskiej

News Chicago

Mieszkanka Michigan odsiedzi 20 lat za zabójstwo bliźniaków, które urodziła w Illinois

Opublikowano

dnia

Autor:

Kobieta ze stanu Michigan została we wtorek skazana na 20 lat więzienia za morderstwo, którego dokonała w 2003 roku. Antoinette Briley udusiła i pozostawiła swoje nowonarodzone bliźniaki, dwóch chłopców, w koszu na śmieci w południowo-zachodniej dzielnicy Stickney Township.

Biuro Szeryfa Powiatu Cook poinformowało, że 44-letnia Antoinette Briley przyznała się do morderstwa na wtorkowej rozprawie i została skazana na 20 lat więzienia w Departamencie Więziennictwa stanu Illinois.

Dwaj chłopcy – bliźniacy zostali znalezieni 6 czerwca 2003 roku przez pracownika Waste Management, który opróżniał kosze na śmieci w alejce przy 4800 South Latrobe Avenue. Władze podały, że ich śmierć uznano za zabójstwo, po sekcji zwłok, która wykazała, że ​​chłopcy urodzili się żywi i zmarli w wyniku uduszenia.

Biuro szeryfa przeprowadziło dochodzenie, ale długo nie mogło znaleźć podejrzanego.

Detektyw Ginny Georgantas, główna śledcza w tej sprawie, poprosiła o wznowienie śledztwa w 2018 r., po tym jak technologia genealogii genetycznej została wykorzystana do zidentyfikowania seryjnego mordercy Josepha Jamesa DeAngelo Jr. jako zabójcy w Kalifornii.

Technikę tę wykorzystano do zidentyfikowania Antoinette Briley jako potencjalnej biologicznej matki bliźniaków.

Następnie detektywi udali się do Holland w stanie Michigan, gdzie wyśledzili Briley palącą papierosa i zabezpieczyli niedopałek, aby pobrać próbkę jej DNA, która, jak się okazało pasowała do DNA chłopców bliźniaków.

Miejsce znalezienia zwłok dzieci w Stickney Township

Antoinette Briley została aresztowana w 2020 roku, kiedy śledczy dowiedzieli się, że będzie przebywać w Oak Lawn. Postawiono jej wtedy dwa zarzuty morderstwa pierwszego stopnia. Po aresztowaniu kobieta przyznała się do udziału w śmierci chłopców i pozbyciu się ich ciał – poinformowali urzędnicy szeryfa.

Briley powiedziała detektywom, że tego dnia w 2003 roku wiedziała, że ​​jest w ciąży i że była w domu dziadka, kiedy zaczęła odczuwać bóle brzucha. Weszła do wanny i urodziła. Dzieci płakały, „ale nie na tyle głośno, aby sąsiedzi mogli je usłyszeć” – powiedziała śledczym.

Umywszy się, kobieta umieściła noworodki w torbie marynarskiej i wsiadła do samochodu, aby pojechać do szpitala. Po drodze jednak zmieniła zdanie, myśląc, że skoro nikt nie wiedział, że urodziła, „nikt nigdy nie będzie musiał się o tym dowiedzieć”.

Wyjęła dzieci z torby, zostawiła je w koszu na śmieci i wróciła do domu dziadka.

W 2020 roku Antoinette Briley rzekomo powiedziała detektywom, że „chciałaby cofnąć cały dzień” i zamiast tego pojechać do szpitala.

Źródło: suntimes
Foto: Cook County Sheriff’s Office
Czytaj dalej

News Chicago

We wtorek nad Chicago szalały gwałtowne burze. Spadło 2 cale deszczu i grad

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek, po godzinie 1.00PM Narodowa Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenie o możliwości wystąpienia tornad dla większości północno-wschodniego Illinois, które zakończyło się o 3:45PM. Natomiast o godzinie 2:09PM wydano ostrzeżenie o silnych burzach. Gwałtowna aura spowodowała zakłócenia na chicagowskich lotniskach.

Ostrzeżenie dotyczące burz trwało do ​​godziny 2:45PM dla północno-środkowego powiatu Will i południowo-wschodniego powiatu Cook. Narodowa Służba Meteorologiczna podała, że aż do północy ​​przez północne Illinois będzie przechodzić kilka burz.

Najcięższe opady odnotowano w powiatach Will i południowej części powiatu Cook, gdzie wyniosły one około 1–2 cali. W okolicy nie zaobserwowano jednak żadnych potwierdzonych tornad.

W Hyde Parku krótko po godzinie 2:30PM przeszedł niewielki grad i wiał silny wiatr, który uruchomił alarmy samochodowe na 53rd Street. Grad zanotowano także na przedmieściach Palos Hills.

O 2:28PM służba pogodowa wydała również ostrzeżenie powodziowe, ostrzegając, że w rejonie Chicago może wystąpić niewielka powódź, gdy burza przejdzie przez powiat Cook i północne części powiatu Lake w stanie Indiana.

Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago zachęcał mieszkańców Chicago do ograniczenia zużycia wody „przed, w trakcie i po burzy”, aby zminimalizować powodzie i zapewnić odpowiednią jakość wody. Proponowano aby mieszkańcy Chicago odłożyli kąpiele, rzadziej spłukiwali toaletę i wstrzymali się z włączeniem zmywarki lub pralki.

Według Flychicago.com lotnisko O’Hare odwołało 119 lotów do godziny 4:45PM, a opóźnienia wyniosły średnio 67 minut. Federalna Administracja Lotnicza FAA zarządziła przystanek naziemny dla lotów do O’Hare do godziny 5:45PM.

FAA podała również, że średni czas opóźnień na lotnisku Midway wynosił 30 minut.

Oczekuje się, że środa będzie częściowo słoneczna, maksymalna temperatura wyniesie 78 stopni, a na południu pojawią się przelotne opady deszczu. Prognozuje się, że w czwartek i piątek temperatury spadną, a maksymalna temperatura wyniesie około 60 stopni.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Ruszyła przebudowa Centrum Thompsona. Unowocześniony budynek będzie służył firmie Google

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek lokalni urzędnicy ogłosili rozpoczęcie budowy przebudowy kultowego Centrum Jamesa R. Thompsona w samym sercu śródmieścia. Oryginalny budynek będzie służyć jako nowa siedziba firmy Google w Chicago.

Wybrani urzędnicy i goście zebrali się w poniedziałek w Thompson Center, aby oficjalnie ogłosić rozpoczęcie wartej 280 milionów dolarów przebudowy dawnego budynku rządu stanowego.

Remonty obejmują modernizację budynku do całkowicie elektrycznego, przyjaznego ptakom projektu, dodanie nowych miejsc spotkań i terenów zielonych oraz rozbudowę atrium na parterze dla publiczności, która nadal będzie miała dostęp do stacji CTA Clark and Lake.

Budynek, zaprojektowany przez nieżyjącego już architekta Helmuta Jahna, spotkał się z mieszanym przyjęciem, kiedy został otwarty w 1985 roku. Postmodernistyczny projekt znany jest z charakterystycznej stalowej ramy z akcentami czerwono-niebieskimi oraz wielkiego atrium.

Firma Google kupiła budynek od stanu Illinois za 105 milionów dolarów w 2022 roku.

Thompson Center, o powierzchni 1,2 miliona stóp kwadratowych, stał pusty już od lat, a rachunek za jego odroczoną konserwację wyniósł 325 milionów dolarów.

Plany jego przebudowy przedstawiciele Google przedstawili w grudniu zeszłego roku, o czym informowaliśmy tutaj. W związku z planowanymi pracami zdemontowano i przeniesiono „Pomnik ze stojącą bestią” („Monument with Standing Beast”) autorstwa francuskiego artysty Jeana Dubuffeta.

O przyszłych losach rzeźby, która stała przed budynkiem od 40 lat, pisaliśmy 8 kwietnia.

Źródło: wttw
Foto: YouTube, wikimedia/ajay_suresh
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Popularne w tym miesiącu