News Chicago
Strażak Andrew Price zginął w czasie gaszenia pożaru w Lincoln Park

Strażak z Chicago zmarł w poniedziałek rano po walce z pożarem w Lincoln Park. Adrew Price spadł z czwartego piętra przez szyb świetlika po tym, jak pomógł ostrzec studentów mieszkających w płonącym budynku, aby uciekali. To czwarta śmiertelna ofiara wśród chicagowskich strażaków w tym roku. Ostatni tak tragiczny bilans Chicago Fire Department zanotował 25 lat temu, w 1998 r.
Według urzędników 39-letni strażak Andrew „Drew” Price znajdował się na dachu czteropiętrowego budynku przy 2400 North Lincoln Avenue, otwierając otwory wentylacyjne, kiedy spadł przez szyb świetlika i wylądował na podłodze w piwnicy.
W budynku na pierwszym piętrze mieści się restauracja Lincoln Station, a na wyższych piętrach mieszkania.
Price został zabrany do Illinois Masonic Medical Center, gdzie zmarł w wyniku poważnych obrażeń, jak poinformowała komisarz straży pożarnej w Chicago Annette Nance-Holt, stojąc obok lekarzy na izbie przyjęć w poniedziałek rano.
Wg rzecznika Departamentu Straży Pożarnej w Chicago, Larry’ego Langforda, Adrew Price spadł, gdy podczas walki z ogniem stracił rozeznanie i nie widział gdzie dokładnie stoi.
Według szefa batalionu, gdy załoga po raz pierwszy zauważyła Price’a w budynku po upadku, był uwięziony, ale reagował. Aby go wydostać, strażacy musieli wybić dziurę w ścianie.
Na miejscu pożaru pracowało około 150 strażaków. Nikt inny nie został ranny. Alarm o pożarze włączył się krótko przed 6 rano i przypuszcza się, że ogień pojawił się w kuchni. W sprawie pożaru prowadzone jest dochodzenie.
Andrew Price dołączył do działu w 2009 roku i przez ostatnią dekadę był przydzielony do Engine 55 i Truck 44. Był znany jako „zabawny facet”, który był „bardzo troskliwy i ciężko pracował”.
Około 100 chicagowskich policjantów i strażaków zebrało się w poniedziałek po południu w biurze lekarza sądowego powiatu Cook, aby pożegnać się ze swoim kolegą.
Burmistrz Brandon Johnson złożył kondolencje jego bliskim i strażakom.
W budynku przy 2430 N. Lincoln Ave., w którym wybuchł pożar, mieszka około 30 osób, z których większość to studenci Uniwersytetu DePaul. Mieszkańcy zgłosili, że obudzili się około 5:40 rano i zobaczyli czarny dym wypełniający korytarze, zaczęli budzić innych i szukać drogi ucieczki.
Z akt powiatu wynika, że właścicielem budynku jest Joseph L. Grossman, a miasto trzykrotnie pozywało go od 2011 roku. Wg Miejskiego Departamentu Prawnego ostatni pozew, z 2018 r., dotyczący szeregu naruszeń kodeksu został oddalony na pierwszej rozprawie, po której uznano, że budynek jest w pełni zgodny z przepisami.
Wg Langforda część restauracyjna znajdująca się na pierwszym piętrze przeszła kontrolę 31 października przeprowadzoną przez chicagowską straż pożarną, która dokonuje inspekcji lokali komercyjnych.
Tragiczna śmierć Andrew Price’a była czwartą w tym roku wśród chicagowskich strażaków.
Porucznik Kevin Ward zmarł w sierpniu w wyniku obrażeń, których doznał ponad dwa tygodnie wcześniej, po tym jak został uwięziony w piwnicy płonącego domu w pobliżu międzynarodowego lotniska O’Hare.
Porucznik Jan Tchoryk zmarł na zawał serca podczas walki z pożarem wieżowca w Gold Coast 5 kwietnia — dzień po śmierci strażaka Jermaine’a Pelta, który zatruł się dymem podczas pożaru w South Side.
Według Illinois Fire Institute ostatni raz czterech strażaków zginęło w ciągu jednego roku w 1998 r.
Jak podaje Sun-Times, Patrick King i Anthony Lockhart, obaj w wieku 40 lat, zmarli 13 lutego 1998 r. walcząc z pożarem w sklepie z oponami w Beverly. Pożar ten był najbardziej śmiercionośny dla wydziału od lutego 1985 r., kiedy w jednym pożarze Northwest Side zginęło trzech strażaków.
20 maja 1998 roku strażak Eugene Blackmon, lat 39, weteran wydziału z 11-letnim stażem, zmarł, próbując ratować mężczyznę tonącego w rzece Little Calumet.
Natomiast 56-letni kapitan Thomas Prendergast, strażak z 31-letnim stażem, doznał zawału serca podczas gaszenia pożaru 23 lipca 1998 r. i zmarł kilka tygodni później.
Źródło: suntimes
Foto: CFD, YouTube
News Chicago
Świąteczne kubki i gadżety Christkindlmarket 2025 już są w sprzedaży

Kolekcjonerskie kubki, kufle i inne pamiątki związane z bożonarodzeniowymi jarmarkami Christkindlmarket w Chicago trafiły do sprzedaży w czwartek. Po raz kolejny organizatorzy umożliwili wcześniejszą rezerwację, dzięki czemu najbardziej rozchwytywane gadżety można zarezerwować z wyprzedzeniem i odebrać podczas targów.
Christkindlmarket to jedna z najchętniej odwiedzanych tradycji świątecznych w Chicago i okolicach. Jarmarki słyną z niemieckich specjałów kulinarnych, rękodzieła i aromatycznego grzanego wina. W tym roku odbędą się w trzech lokalizacjach: w Daley Center w centrum Chicago, w RiverEdge Park w Aurorze oraz w Gallagher Way przy Wrigley Field.
Serce w roli głównej
Oficjalny kubek Christkindlmarket 2025 ma kształt serca, czerwony kolor i ozdobiony jest lokalnymi zabytkami oraz sceną niemieckiego jarmarku bożonarodzeniowego. Białe wnętrze mieści 200 ml napoju. Kubek można kupić pusty za 10 dolarów lub napełniony grzanym winem czy innymi gorącymi napojami na stoiskach sprzedawców.
Drugi wzór – kubek do napojów bezalkoholowych – również o pojemności 200 ml, przedstawia piernikowe postaci w bawarskich strojach ludowych. Zdobiony jest czerwonym uchwytem i brązowym tłem z dekoracyjnymi motywami lukru. Cena pozostaje taka sama – 10 dolarów.
Nowość: Krampus w wersji pluszowej
Tegoroczną nowością jest pluszowa figurka Krampusa – mitycznej postaci z alpejskiego folkloru. Maskotka z kudłatym futrem i zakręconymi rogami kosztuje 28 dolarów i ma na plecach napis „Gruss vom Krampus” („Pozdrowienia od Krampusa”).
Sprawdzone hity wracają
Na targach ponownie pojawią się ręcznie robione, dmuchane ozdoby ze szkła – w tym roku w formie piernikowego serca, nawiązującego do kształtu głównego kubka. Ich cena to 39 dolarów.
Nie zabraknie także półlitrowych kufli do piwa. Edycja 2025 przedstawia nocną scenę jarmarku z figurą Christkinda – tradycyjnego niemieckiego posłańca świątecznego – i narodowymi flagami. Kufel kosztuje 20 dolarów (pusty), a za dodatkową opłatą można go napełnić importowanym piwem.
Dla osób szukających prezentów przygotowano zestawy upominkowe z wybranymi gadżetami i produktami sprzedawców. Ich ceny zaczynają się od 115 dolarów. Pudełka można zamówić online z opcją wysyłki lub odbioru na miejscu.
Kiedy rusza jarmark?
Oficjalne otwarcie Christkindlmarket 2025 nastąpi w piątek, 21 listopada w Chicago (Daley Center) i Aurorze. Dwa dni później, w niedzielę 23 listopada, ruszy jarmark w Wrigleyville.
Fani, którzy chcą zarezerwować gadżety wcześniej, będą mogli to zrobić podczas wydarzenia Sundays on State, organizowanego 5 października na State Street w Chicago Loop.
Szczegółowy harmonogram otwarcia poszczególnych jarmarków zamieściliśmy tutaj.
Źródło: nbc
Foto: Michael Miltenberger
News Chicago
Jesień to czas oszustw remontowych. Właściciele domów powinni być ostrożni

Wraz z nadejściem chłodniejszych dni wielu właścicieli domów szykuje się na sezon grzewczy. Niestety – to także czas wzmożonej aktywności oszustów. Better Business Bureau (BBB) alarmuje, że jesienią liczba zgłoszeń dotyczących fałszywych usług remontowych gwałtownie rośnie.
„Jesień to szczyt sezonu oszustw związanych z remontami domów” – mówi Steve J. Bernas, prezes BBB. – „Według naszego raportu Scam Tracker Risk Report 2024, takie oszustwa zajmują piąte miejsce na liście najbardziej ryzykownych dla konsumentów. Średnia strata wynosi 1800 dolarów”.
Na celowniku piece, dachy i rynny
Jednym z najczęstszych chwytów jest wykorzystanie sezonowej zmiany z klimatyzacji na ogrzewanie. Oszuści podszywają się pod specjalistów, proponując przeglądy pieców czy audyty energetyczne, które w praktyce kończą się zawyżonymi rachunkami albo fikcyjnymi naprawami.
Better Business Bureau wymienia najczęściej spotykane jesienne oszustwa:
- fałszywe kontrole kominów i dachów – rzekome usterki i agresywna sprzedaż drogich „napraw”,
- podejrzane przeglądy pieców – osoby podające się za techników pukają do drzwi bez zaproszenia,
- czyszczenie rynien – szczególnie skierowane do seniorów; szybka fuszerka i brak efektów,
- audyt energetyczny „od drzwi do drzwi” – niby bezpłatny, często podszywanie się pod pracowników zakładów energetycznych,
- czyszczenie kanałów wentylacyjnych – usługi często zbędne, czasem powodujące dodatkowe szkody,
- fałszywe odśnieżanie – z góry opłacona usługa, która nigdy nie zostaje wykonana.
Jak działają naciągacze?
Schematy są do siebie podobne:
- pojawiają się bez zapowiedzi,
- sugerują nagłą usterkę,
- kuszą wyjątkowo niską ceną,
- żądają płatności gotówką z góry,
- naciskają na szybkie podpisanie umowy i natychmiastowy start prac.
Jak się chronić?
Przedstawiciele Better Business Bureau (BBB) radzą, by przed zatrudnieniem wykonawcy:
- sprawdzić jego oceny i recenzje na stronie BBB.org,
- poprosić o referencje od poprzednich klientów,
- porównać kilka pisemnych ofert,
- zawrzeć szczegółową umowę (w Illinois wymaganą powyżej 1000 USD),
- dokładnie przeczytać informacje drobnym drukiem – daty, zakres prac, gwarancję, koszty materiałów,
- wstrzymać ostatnią płatność do momentu odbioru ukończonych i satysfakcjonujących prac.
Gdzie zgłaszać oszustwa?
Jeśli podejrzewasz, że padłeś ofiarą naciągaczy, zgłoś to przez BBB ScamTracker lub odwiedź stronę BBB.org.
Źródło: dailyherald
Foto: istock/ronstik/
News Chicago
Chicagowskie kanapki wśród najlepszych – J.P. Graziano’s w rankingu Food & Wine

Która kanapkarnia jest najlepsza w USA? Na to pytanie odpowiada nowy ranking magazynu Food & Wine, który wyróżnił 13 wyjątkowych lokali z całego kraju. Na liście znalazło się tylko jedno miejsce z całego Środkowego Zachodu – kultowa chicagowska kanapkarnia J.P. Graziano’s, która uplasowała się na 3. miejscu.
Ikona West Loop
Założona w 1937 roku przy 901 West Randolph Street, J.P. Graziano’s od lat przyciąga miłośników solidnych, klasycznych włoskich kanapek. To rodzinne miejsce stało się kulinarną instytucją Chicago i jednym z punktów obowiązkowych na kulinarnej mapie miasta.
Co znalazło się w zestawieniu?
Ranking Food & Wine obejmuje szeroką gamę lokali – od nowoczesnych eksperymentów kulinarnych, po tradycyjne delikatesy i piekarnie. Oto pełna lista wyróżnionych kanapkarni:
- Ideal’s (Durham, Karolina Północna)
- Bodega Park (Los Angeles)
- J.P. Graziano’s (Chicago)
- Paesano’s (Filadelfia)
- Mean Sandwich (Seattle)
- Sunny & Annie’s (Nowy Jork)
- Middle Child (Filadelfia)
- Sanguich (Miami)
- Bill’s Sandwich Palace (Nashville)
- The Boy’s Deli (San Francisco)
- The Modern Butcher (Danvers, Massachusetts)
- Turkey and the Wolf (Nowy Orlean)
- An Xuyen Bakery (Portland, Oregon)
Chicago znowu na kulinarnej mapie USA
Choć lista obejmuje głównie wybrzeża i największe metropolie, Chicago kolejny raz udowadnia, że należy do czołówki kulinarnych miast Ameryki. J.P. Graziano’s to nie tylko miejsce z kanapkami – to kawał historii, który wciąż smakuje nowym pokoleniom.
Źródło: nbc
Foto: J.P. Graziano’s
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News Chicago4 dni temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago2 dni temu
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”