News USA
Przypadek pilota Alaska Airlines wzmógł apele o badania zdrowia psychicznego pilotów
Zawodowi piloci wzywają Federalną Administrację Lotnictwa FAA aby podjęła się przeprowadzenia dawno oczekiwanej reformy badań pracowników związanych ze zdrowiem psychicznym. Agencja wydaje certyfikaty potwierdzające, że piloci cywilni w Stanach Zjednoczonych są zdrowi i mogą latać, nie ujmuje jednak testów psychologicznych. Apel wzmógł się po tym jak w zeszłym tygodniu Joseph D. Emerson z Kalifornii został oskarżony o próbę rozbicia samolotu linii Alaska Airlines.
44-letni kapitan leciał po służbie w kokpicie samolotu z Seattle do San Francisco, kiedy – jak wynika z dokumentów sądowych – powiedział, że „nie czuje się dobrze” i pociągnął za dźwignie wyłączające silniki Embraera 175.
Gdyby nie szybka interwencja załogi 24-tonowy odrzutowiec zamieniłby się w bezsilnikowy szybowiec i szybko spadł na ziemię.
O wydarzeniu, które mogło spowodować katastrofę pisaliśmy 23 października, o pierwszych zeznaniach Emmersona 25 października.
Joseph D. Emerson zeznał, że nie spał od 40 godzin, niedawno eksperymentował z halucynogennymi grzybami i od miesięcy, jeśli nie lat, cierpiał na depresję.
Bez badań lekarskich i zaświadczenia Federalnej Administracji Lotnictwa FAA piloci są uziemieni.
Piloci komercyjnych linii lotniczych muszą posiadać tak zwane zaświadczenie lekarskie pierwszej klasy, które nakazuje wizytę u lekarza wyznaczonego przez FAA, zwanego lekarzem sądowym w lotnictwie, co 12 miesięcy w przypadku pilotów w wieku 40 lat i młodszych.
Starsi piloci mają obowiązek poddawać się badaniom co 6 miesięcy. W formularzach egzaminacyjnych składanych do FAA piloci są zobowiązani do samodzielnego ujawnienia „jakichkolwiek zaburzeń psychicznych; depresja, stany lękowe itp.”
Jednak ujawnienie przez pilota informacji o leczeniu depresji może skutkować odmową wydania zaświadczenia lekarskiego, a następnie koniecznością odbycia wizyt u lekarzy specjalistów i ponowną oceną poszczególnych przypadków przez FAA, która może kosztować tysiące dolarów i trwać dłużej niż rok.
„FAA zasadniczo zachęca ludzi, aby nie zgłaszali problemów” – wg starszego lekarza sądowego ds. lotnictwa, dr Brenta Blue.
Dr. Blue ma 40-letnie doświadczenie i zaawansowane uprawnienia FAA do sprawdzania pilotów, których historia była związana z alkoholem lub narkotykami.
Główna orędowniczka rządu ds. bezpieczeństwa lotniczego, przewodnicząca Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu NTSB Jennifer Homendy, także dołączyła swój głos do rosnących wezwań do zmian.
„Kłamiesz i latasz, albo otrzymasz odmowę” – powiedziała, nazywając system certyfikacji pilotów FAA „tajemniczym”.
Homendy, która po raz pierwszy wypowiadała się publicznie na ten temat, stwierdziła, że obecne przepisy stworzyły piętno, a piloci z łatwymi do wyleczenia problemami psychicznymi pozostają bez żadnej pomocy. Niektórzy piloci boją się nawet wizyty u terapeuty, powołując się na zasady FAA.
Język Federalnej Administracji Lotnictwa FAA nie pozostawia złudzeń.
Agencja twierdzi, że „cofnie orzeczenie lekarskie pilota, jeśli dowie się on o poważnych problemach ze zdrowiem psychicznym”. Piloci, których przyłapano na okłamywaniu FAA, mogą zostać skazani na 5 lat więzienia i grzywnę w wysokości 250 000 dolarów.
W rezultacie, według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Północnej Dakoty, ponad połowa pilotów unika szukania pomocy ze względu na obawę utraty orzeczenia lekarskiego.
Według śledczych, pilota Germanwings Flight 9525 lekarze namawiali, aby zgłosił się na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Samolot wleciał w zbocze góry, zabijając 150 osób – katastrofa miała miejsce w marcu 2015 roku, Obowiązujące zasady poufności uniemożliwiły wtedy lekarzom zgłaszanie swoich ustaleń linii lotniczej lub władzom.
Zdrowie psychiczne pilota Malaysia Airlines także zostało zbadane w ramach dochodzenia w sprawie zniknięcia samolotu Flight 370 w 2014 r., w którym zginęło 239 osób. Śledczy stwierdzili jednak, że nie znaleźli żadnych dowodów na to, że pilot dowodzący miał problemy psychiczne.
Federalna Administracja Lotnictwa sporządziła raport po obu tych tragediach – co jest rzadkością po incydentach zagranicznych – i doszła do wniosku, że powinna zachęcać pilotów do samodzielnego zgłaszania problemów związanych ze zdrowiem psychicznym i stworzyć klimat, w którym oczekiwane będą: „wczesne zgłoszenie, odpowiednie leczenie i szybki powrót do kabiny załogi.”
Komisja jednak odradzała „dodawanie testów psychologicznych do procesu rekrutacji lub rutynowych badań lekarskich”, twierdząc, że nie ma danych potwierdzających takie potrzebę.

Tymczasem piloci twierdzą, że poziom stresu wzrósł w ciągu ostatnich lat, na co nałożył się nieproporcjonalny wpływ pandemii wirusa na przemysł lotniczy. Rozkłady lotów stały się mniej niezawodne z powodu niedoborów pracowników, a piloci mają mniejszą pewność, że dotrą do domu na czas.
Kilka związków zawodowych pilotów, w tym Stowarzyszenie Pilotów Linii Lotniczych, prowadzi programy wzajemnego wsparcia, ale to jest najwyraźniej za mało.

Po zaprzysiężeniu nowego administratora FAA w tym tygodniu Jennifer Homendy oznajmiła, że rozpoczyna serię rozmów na temat lotnictwa i zdrowia psychicznego, które zachęcą agencję do ponownego rozważenia swojego podejścia do badań pilotów.
Eksperci twierdzą, że agencja powinna zacząć od dokładnego przyjrzenia się sytuacji, w której znajdują się piloci. „To ciężka praca i trudny styl życia dla wielu ludzi”, twierdzi dr. Blue.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/yacobchuk/ Dragos Condrea/
News USA
FAA odwołuje wszystkie ograniczenia lotów: Zdążymy z podróżami na Thanksgiving
Po zakończeniu rekordowego, 43-dniowego rządowego shutdownu, harmonogramy lotów na największych lotniskach zaczynają wracać do normy. W niedzielę, we wspólnym oświadczeniu, Sekretarz Transportu Sean P. Duffy oraz administrator FAA Bryan Bedford ogłosili, że od poniedziałku o 6:00 a.m. EST linie lotnicze mogą wznowić regularne rozkłady lotów. Decyzja dotyczy 40 kluczowych portów lotniczych, w tym w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles i Atlancie.
Kontrolerzy wracają do pracy
Kontrolerzy ruchu lotniczego — uznani za pracowników kluczowych — przez cały czas trwania zamknięcia rządu pracowali bez wynagrodzenia. Braki kadrowe powodowały masowe branie zwolnień lekarskich, a także odejścia z pracy i konieczność brania nadgodzin, co przełożyło się na tysiące odwołanych lotów.
Po przyjęciu ustawy o ponownym otwarciu rządu, Sekretarz Transportu Sean Duffy zapowiedział, że kontrolerzy otrzymają 70% zaległych wypłat w ciągu 24–48 godzin, a pozostałą część — tydzień później. Od tego momentu liczba nieobecności zaczęła gwałtownie spadać.
Ograniczenia lotów – najpierw rosły, a potem je cofano
7 listopada Federalna Administracja Lotnictwa FAA, w obawie o bezpieczeństwo i z uwagi na niedobór kontrolerów, wprowadziła bezprecedensowy nakaz ograniczenia liczby lotów. Początkowo cięcia wynosiły 4%, później wzrosły do 6%, a planowana docelowa redukcja wynosiła aż 10% lotów. Jednak w piątek ograniczenia cofnięto do 3%, a w niedzielę całkowicie je zniesiono na podstawie rekomendacji zespołu bezpieczeństwa FAA.
Najtrudniejszy dzień przypadł na 9 listopada, kiedy linie lotnicze skasowały ponad 2 900 rejsów z powodu ograniczeń FAA, braków kadrowych i złej pogody.
Premie dla pracowników
Prezydent Donald Trump zapowiedział 10 000 dolarów premii dla kontrolerów, którzy pracowali bez wynagrodzenia. Sekretarz Bezpieczeństwa Narodowego Kristi Noem ogłosiła podobną premię dla pracowników TSA, choć nie podała kryteriów jej przyznawania.

Perspektywa pełnego powrotu do normalności
Według analityka Henry’ego Hartevelda, jeśli poziom zatrudnienia utrzyma się na stabilnym poziomie, FAA pozwoli liniom wrócić do pełnych rozkładów już na początku tego tygodnia. Jednak pełna odbudowa systemu potrwa znacznie dłużej — jeszcze przed shutdownem brakowało 3 800 kontrolerów do poziomu docelowego 10 800 pracowników, a eksperci oceniają, że uzupełnienie braków zajmie 2–3 lata.
Szybki powrót do punktualności
W czwartek odwołano 3,5% lotów — a 94% rejsów wystartowało w ciągu 15 minut od planowanego czasu (dla porównania: tydzień wcześniej było to 75%).
Źródło: The Guardian, baynews9
Foto: Lotnisko Tampa, istock
News USA
Dzięki zmianie wprowadzonej przez Trumpa zamknięto już prawie 70 placówek Planned Parenthood
Według najnowszego raportu organizacji Planned Parenthood, w 2025 roku zamknięto w całych Stanach Zjednoczonych niemal 70 placówek tej sieci. Decyzja ta jest konsekwencją ograniczenia finansowania z programów Medicaid i Title X po wejściu w życie federalnych cięć na początku 2025 roku.
Planned Parenthood zamknęło 20 ośrodków po tegorocznym cofnięciu finansowania federalnego, a wcześniej — niemal 50 dodatkowych. Oznacza to najpoważniejszą redukcję sieci w ostatnich latach.
Powodem jest wejście w życie ustawy One Big Beautiful Bill Act, podpisanej przez Prezydenta Donalda Trumpa, która na okres jednego roku zakazuje wykorzystywania federalnych środków podatników na finansowanie podmiotów świadczących aborcję. W praktyce oznacza to, że ośrodki aborcyjne nie kwalifikują się obecnie do refundacji z Medicare i Medicaid.
Rola ośrodków zdrowia społecznego
Jak wskazuje raport pro-life Charlotte Lozier Institute, sieć Planned Parenthood jest niewielka w porównaniu z krajową infrastrukturą podstawowej opieki zdrowotnej. Według danych Instytutu istnieje w USA ponad 8 800 ośrodków zdrowia świadczących szeroki zakres usług, w tym opiekę zdrowotną dla kobiet. Dla porównania, wiosną 2025 roku funkcjonowało jedynie 579 ośrodków Planned Parenthood.
Ultrasonografy pokażą matkom ich dzieci
Southern Baptist Convention’s Ethics and Religious Liberty Commission (ERLC) uruchomiło program Across State Lines, którego celem jest instalacja urządzeń USG w stanach, gdzie aborcja pozostaje legalna. Organizacja podkreśla, że projekt ma charakter „misyjny” i „ratujący życie”.
W inicjatywę zaangażowane są struktury stanowe Kościoła baptystycznego. Tymczasowy prezes ERLC, Gary Hollingsworth, zaznaczył, że baptyści „wierzą, iż Bóg stworzył każde życie od momentu poczęcia i obdarzył je prawem do życia”. Wyraził także nadzieję, że ultrasonografy pomogą matkom „zobaczyć tę prawdę”.

80 milionów dolarów na kampanię pro-life w wyborach 2026 roku
Organizacja Susan B. Anthony Pro-Life America (SBA) zapowiedziała przeznaczenie 80 milionów dolarów na działania związane z wyborami środka kadencji w 2026 roku. Celem jest utrzymanie pro-life większości w Kongresie — zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie — w kluczowych stanach.
Wraz z Women Speak Out PAC organizacja planuje dotrzeć do 10,5 miliona wyborców poprzez kampanie bezpośrednie, reklamy, listy oraz akcje zachęcające do wczesnego głosowania. Zgodnie z komunikatem prasowym wolontariusze mają odwiedzić 4,5 miliona domów w stanach takich jak Iowa, Georgia, Michigan i Karolina Północna.
Prezes SBA, Marjorie Dannenfelser, podkreśliła, że wyborcy pro-life „są sercem Partii Republikańskiej”, wskazując na badanie CNN, z którego wynika, że Prezydent Donald Trump nie wygrałby wyborów, gdyby 1–2% wyborców pro-life nie poszło wówczas do urn.
Źródło: cna
Foto: istock/tawanlubfah/
News USA
Google inwestuje 40 miliardów dolarów w nowe centra danych w Teksasie
Firma Google, należąca do Alphabet, ogłosiła, że do 2027 roku zainwestuje 40 miliardów dolarów w budowę nowych centrów danych w stanie Teksas. Jak poinformowano w piątek, jedna z inwestycji powstanie w powiecie Armstrong w regionie Texas Panhandle, a dwie kolejne w powiecie Haskell w Zachodnim Teksasie, w pobliżu Abilene.
Tysiące nowych miejsc pracy i inwestycje w kompetencje
W oświadczeniu przekazanym agencji Reuters prezes Alphabet i Google, Sundar Pichai, podkreślił znaczenie nowego projektu dla lokalnych społeczności: „Ta inwestycja stworzy tysiące miejsc pracy, zapewni szkolenia dla studentów i stażystów branży elektrycznej oraz przyspieszy działania na rzecz przystępności cenowej energii w całym Teksasie”.
Firma działa w Teksasie od 15 lat, a obecny projekt jest jedną z największych inwestycji infrastrukturalnych w historii spółki.
Rosnąca rywalizacja w sektorze sztucznej inteligencji
Według przedstawicieli Google projekt stanowi odpowiedź na intensyfikującą się konkurencję na rynku sztucznej inteligencji i usług chmurowych. Wyspecjalizowana infrastruktura jest niezbędna do obsługi zaawansowanych modeli AI, których zapotrzebowanie na moc obliczeniową rośnie z każdym rokiem.
Do inwestorów budujących podobne obiekty należą także OpenAI, Microsoft, Meta Platforms oraz Amazon — wszystkie te firmy wydają obecnie miliardy dolarów na rozbudowę zaplecza technologicznego.
Wsparcie władz stanowych
Gubernator Teksasu, Greg Abbott, podczas wydarzenia w Midlothian 14 listopada 2025, podkreślił znaczenie decyzji firmy Google, zaznaczając, że Teksas staje się największym beneficjentem działań Google w całym kraju, wspierając jednocześnie efektywność energetyczną i rozwój kompetencji zawodowych”.

Rosnące obawy społeczności lokalnych
Wraz z rosnącą liczbą inwestycji w centra danych, w różnych częściach USA pojawiają się jednak obawy dotyczące wpływu takich obiektów na lokalne zasoby.
W wrześniu mieszkańcy Tarboro w Karolinie Północnej prosili radę miasta o odrzucenie projektu 50-akrowego, 300-megawatowego kompleksu energetycznego, obawiając się nadmiernego zużycia wody i prądu oraz podwyżek stawek.
Podobne wątpliwości zgłaszali mieszkańcy Menomonie w stanie Wisconsin w związku z planowanym centrum danych anonimowej firmy, które miało kosztować 1,6-miliarda.

W stronę nowych standardów technologicznych
Gigantyczna inwestycja Google w Teksasie potwierdza, że rozwój sztucznej inteligencji wymusza gwałtowne przyspieszenie w budowie infrastruktury obliczeniowej. W najbliższych latach podobne projekty będą prawdopodobnie pojawiać się w kolejnych powiatach, ponieważ globalny wyścig o dominację w sektorze AI wciąż nabiera tempa.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/Oselote/
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 tydzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago5 dni temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA3 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago2 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP










