GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Uwaga zima! Mec. Roman Drewniak radzi co zrobić gdy np. złamiemy nogę na śliskim chodniku

Idzie zima, sezon złamań i zwichnięć gdy chodniki będą oblodzone a ulice śliskie. Wypadki na lodzie czy śniegu czasem mogą być błahe i skończyć małym stłuczeniem, ale niestety zdarza się także, że niosą ze sobą poważne konsekwencje. Z kolei gdy ucierpi nasze zdrowie to mamy też problem z pójściem do pracy i medyczne rachunki na głowie. “Takie sprawy są bardzo szczególne” mówi w studiu Radia Deon Chicago mec. Roman Drewniak z kancelarii prawnej, która specjalizuje się właśnie w różnego rodzaju wypadkach. Nasz Gość tłumaczy co możemy w takiej sytuacji zrobić.
Jeśli ulegniemy wypadkowi; poślizgniemy się i przewrócimy, łamiąc przy tym np. nogę, a do tego zdarzenia dojdzie na chodniku czy ulicy należących do miasta, to możemy przeciw miastu złożyć pozew. Warunkiem jest tu czas – trzeba taki pozew wnieść w czasie nie dłuższym niż rok od upadku, zaznacza mec. Roman Drewniak.
Jeśli niefortunny wypadek zdarzy się na terenie prywatnym, to możemy pozwać jego właściciela i na to mamy czas dwa lata.
Dlatego po upadku najpierw trzeba uzyskać pomoc medyczną, a następnym krokiem powinien być telefon do adwokata, który nas poinformuje jakie mamy prawa i co można zrobić w tym konkretnym przypadku.
“Trzeba zadzwonić do kancelarii, można dostać darmową konsultację i my doradzimy jak najlepiej postępować” poleca nasz Gość.
W każdej wytaczanej o odszkodowanie sprawie oczywiście ważne jest by jak najwięcej zyskać.
W przypadku wypadku na chodniku czy drodze miejskiej, trzeba także powiadomić miasto, że taki problem w tym miejscu wystąpił, lub występuje, tłumaczy mec. Roman Drewniak.
W złożonej sprawie o odszkodowanie po wypadku, kancelaria, w której pracuje Gość Radia Deon Chicago, musi udowodnić zaniedbanie ze strony właściciela terenu, gdzie doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Sprawy toczone z miastem zazwyczaj są trudniejsze, niż z prywatnymi właścicielami.
“Im szybciej zaczniemy działać tym lepiej” – podkreśla mec. Roman Drewniak.
Ale jeśli mamy jakąś sprawę, którą uważamy za już przedawnioną, np. dotyczącą zeszłej zimy, to i tak najlepiej zadzwonić i zapytać, bo zależnie od konkretnej sytuacji, można czasem wykorzystać różne kruczki prawne, by jednak udało się odzyskać odszkodowanie.
Co powinniśmy zrobić w razie nieszczęśliwego wypadku na lodzie?
Na pewno najpierw zadzwonić po karetkę lub w inny sposób udać się do szpitala, uzyskać pomoc medyczną i mieć na nią dowody – dokumentację tego jaki był uraz i w jaki sposób leczony.
Absolutnie nie wolno zwlekać z konsultacją u lekarza – podkreśla nasz Gość. Zbagatelizowany uraz może się pogorszyć, a poza tym, jeśli nie podejmiemy natychmiastowego leczenia, to ubezpieczyciel może podważyć nasze roszczenia.
Drugim krokiem jest poproszenie kogoś, kto może udokumentować miejsce wypadku, o pomoc. Trzeba wtedy zrobić jak najwięcej zdjęć, można też nagrać film, najlepiej w ten sam dzień, jeśli sednem problemu faktycznie było oblodzenie.
Trzecią kwestią jest kontakt z kancelarią i konsultacja w naszym konkretnym wypadku. Jeśli nie mamy kogoś, kto by zrobił zdjęcia, może zrobić to adwokat.
“Im szybciej się ktoś skontaktuje tym więcej my mamy opcji, żeby jak najlepiej komuś pomóc i wygrać tą sprawę” zaznacza nasz Gość.
Mecenas Roman Drewniak przyjechał z Polski do Stanów Zjednoczonych w wieku 4 lat. Jeszcze będąc na studiach pracował w biurze prawniczym, które broniło lekarzy i firmy ubezpieczeniowe. Potem, jak mówi, „przeszedł ma drugą stronę”, czyli walczy o to co się należy osobom poszkodowanym.
Kancelaria, w której pracuje ma doskonała opinię i znakomite osiągnięcia.
Adwokaci tego biura zajmują się m.in.: wypadkami drogowymi, samochodowymi, motocyklowymi, rowerowymi, wypadkami pieszych, wypadkami w publicznych środkach transportu, w miejscu pracy, na placu budowy, błędami w sztuce medycznej, pogryzieniami przez psy, atakami zwierząt czy zwykłymi upadkami prowadzącymi do urazów.
Każdą sprawę w tym biurze rozpatruje kilku doświadczonych prawników, co daje następnie dużą skuteczność w czasie procesu sądowego.
Gorąco zachęcamy do zapisania sobie numeru telefonu do mecenasa Romana Drewniaka w swoim telefonie i szybkiego kontaktu w przypadku gdy ulegniemy jakiemuś wypadkowi.
Nasz Gość jest profesjonalnym adwokatem z dużym doświadczeniem, który na dodatek mówi po polsku, co jest ważne dla wielu osób z Polonii.
Konsultacje są bezpłatne i nic nie ryzykujemy przychodząc z naszą sprawą, ponieważ honorarium adwokackie pobierane jest tylko jeśli odszkodowanie zostanie wypłacone.
Bezpośredni telefon do mecenasa Romana Drewniaka to numer 312 500 01 01. Jeśli nasz Gość jest akurat w sądzie i nie może odebrać, to na pewno oddzwoni na pozostawiony kontakt.
Kim jest mecenas Roman Drewniak?
Roman Drewniak od 2012 roku pracuje jako prawnik w renomowanej kancelari Abels & Annes, P.C. Biegle posługuje się językiem polskim, a swoją karierę poświęca pomocy ofiarom obrażeń ciała. Koncentruje się na wszystkich obrażeniach ciała, ze szczególnym uwzględnieniem wypadków samochodowych i błędów w sztuce lekarskiej. Silną strona adwokata Romana Drewniaka jest jego dokładność i skrupulatność oraz kompetencja i po prostu ludzka przystępność. Mocno stawia na etykę pracy i robi wszystko, aby zapewnić sprawiedliwość swoim klientom.
Wykształcenie
Roman Drewniak urodził się w Polsce w miejscowości Brzesko w Małopolsce. W wieku 4 lat wraz z rodzicami przeniósł się do Chicago. Skończył renomowaną szkołę średnią – Lane Tech College Preparatory High School oraz ukończył polską szkoły św. Maksymiliana Mariana Kolbego, następnie ukończył studia licencjackie na Uniwersytecie DePaul z dyplomem nauk politycznych i socjologii. Podczas czwartego roku studiów rozpoczął pracę w kancelarii, gdzie zdobył cenne doświadczenie w sprawach związanych z błędami w sztuce lekarskiej.
Roman Drewniak uczęszczał do szkoły prawniczej Loyola University College of Law i uzyskał tytuł doktora nauk prawnych. Naukę ukończył z wyróżnieniem i przed czasem. Dodatkowo uzyskał certyfikat orzecznictwa z Dan K. Webb Center for Advocacy. W czasie studiów Roman Drewniak pomagał weteranom w ramach studenckich praktyk w klinice Loyola Community Law Centre. Pomagał weteranom i ich rodzinom w kwestiach prawnych, korzystając ze swojej licencji Sądu Najwyższego w Illinois 711.
Życie Prywatne
Roman Drewniak wraz z żoną i dzieckiem mieszka na przedmieściach Chicago w Park Ridge. Jego żona Gabriella jest znanym lekarzem optometrystą w Chicago (OPT Vision). W ich domu pupilem jest charyzmatyczny pies rasy corgi, kóry wabi się Stanley. Wspólnie z żoną Roman Drewniak jest zaangażowany w życie parafii pw. Świętego Patryka. To tutaj w 2019 roku oboje ślubowali sobie miłość i wierność. Teraz Roman Drewniak zaangażował się w działalność organizacji społecznych. Jako Amerykanin z pierwszego pokolenia Polaków jest wolontariuszem z głębokim poczuciem sensu w tym co robi dla innych.
Wyniki zawodowe adwokata Romana Drewniaka
W kancelarii Abels & Annes, P.C. pomagał w uzyskaniu odszkodowania dla klientów obcojęzycznych:
- 118 000 USD odszkodowania za wypadek rowerowy w Cook County. Klient doznał złamania lewej nogi.
- 100 000 USD dla Polaka, który został uderzony w tył samochodu stojąc na czerwonym świetle w Orland Park. W wyniku wypadku klient przeszedł poważną operację
- Ugoda w wysokości 92 500 USD dla Polaka, który został potrącony przez taksówkę w drodze do pracy na skrzyżowaniu Washington i Michigan Avenue w Chicago.
- Ugoda w wysokości ponad 67 tysięcy USD dla Ukraińca, który został potrącony przez pojazd podczas spaceru z psem w Park Ridge.
- Ugoda w wysokości ponad 60 tys. USD dla młodego Polaka, który uległ wypadkowi jako pasażer w samochodzie znajomego w St. Charles. Klient doznał między innymi wstrząsu mózgu.
- 50 000 USD dla klienta uczestniczącego w wypadku drogowym w północno-zachodniej części Chicago. Klient w wyniku wypadku doznał złamania ręki.
Super Lawyers “Rising Star”
Za swoje wyniki i skuteczną walkę mecenas Roman Drewniak został uznany za wschodzącą gwiazdę wśród adwokatów „Rising Star” Super Lawyers. Jest to zaszczyt przyznawany zaledwie 2,5% prawników w wieku poniżej 40 lat w stanie Illinois.
Licencja Prawnicza i Członkostwo
Roman Drewniak został zaprzysiężony w Illinois Bar w 2019 roku i obecnie jest członkiem:
- The Advocates Society
- Chicago Bar Association
- Illinois State Bar Association
- American Bar Association
- Illinois Trial Lawyers Association
Oby wypadki nas omijały, ale jeśli już się zdarzą, to pamiętajcie by jak najszybciej zadzwonić do adwokata!
Foto: istock/Wavebreakmedia/Ivan-balvan/Astrid860/Povozniuk/wichayada suwanachun/
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Dzięki pełnomocnictwu załatwimy urzędowe sprawy w Polsce, bez wyjeżdżania

My jako Polonia żyjemy w pewnym sensie po dwóch stronach oceanu – w Polsce gdzie mamy rodziny, majątki, czasem pieniądze odłożone już na emeryturę, oraz tu w Chicago gdzie pracujemy na co dzień. Musimy zatem poruszać się w dwóch różnych systemach prawnych, co bywa skomplikowane. Ale w załatwianiu naszych spraw w Polsce możemy liczyć na pomoc Mecenas Sylwii Skupińskiej – Gościa Radia Deon.
Mieszkając w Ameryce dość często musimy załatwić sprawy związane z majątkiem, spadkiem, czy ZUS-em w Polsce. Jeśli z różnych przyczyn nie możemy lub nie chcemy wyjeżdżać do Polski by zrobić to na miejscu, rozwiązaniem jest pełnomocnictwo lub upoważnienie.
Choć w potocznej mowie często posługujemy się tymi terminami zamiennie, istnieje między nimi zasadnicza różnica, wyjaśnia mecenas Sylwia Skupińska, specjalistka prawa polskiego.
“Dokument upoważnienia to jest dokument, który upoważnia daną osobę do czynności jednorazowej, czyli na przykład do odbioru poczty, do odbioru jakiegoś dokumentu, czy to będzie mapka z Wydziału Geodezji, czy to będzie Księga Wieczysta z Wydziału Ksiąg Wieczystych przy określonym sądzie” tłumaczy nasz Gość.
Widać więc wyraźnie, że pełnomocnictwo ma dużo szerszy charakter i zastosowanie. Może mieć także różne formy, w zależności czemu ma dokładnie posłużyć.
Mieszkając w Chicago możemy skorzystać zarówno z upoważnienia jak i pełnomocnictwa, jeśli mamy kogoś w Polsce, kto załatwi nasze sprawy urzędowe na miejscu. Kancelaria mecenas Sylwii Skupińskiej przygotowuje “szczególne pełnomocnictwa do reprezentowania Państwa interesów przed ZUS-em.”
Zakład Ubezpieczeń Społecznych to instytucja, która oblicza tzw. kapitał początkowy, stanowiący podstawę do ustalenia wysokości emerytury.
Zsumowanie tych dwóch okresów zatrudnienia pozwala uzyskać prawa do emerytury, która w odpowiednim momencie zostanie przyznana i będzie wypłacana. Świadczenie emerytalne może być przekazywane na konto w Stanach Zjednoczonych, lub w Polsce, “co oczywiście łączy się i wiąże z koniecznością posiadania rachunku bankowego na terenie Polski, jeżeli chcieliby Państwo otrzymywać tą emeryturę w Polsce” wyjaśnia mec. Sylwia Skupińska.
Innym pełnomocnictwem, z którego często korzystamy jako Polonia, jest dokument potrzebny do sprzedaży nieruchomości.
“To są dokumenty, które wymagają opatrzenia szczególnej staranności i szczególnych procedur, a mianowicie to się wiąże z poświadczeniem notarialnym podpisu. Państwo składają podpis w mojej obecności na takim dokumencie. Następnie ten dokument jest zaopatrzony w apostyl, czyli urzędowe potwierdzenie prawidłowości sporządzenia tego dokumentu” mówi nasz Gość.
Apostyl wynika z umowy międzynarodowej między dwoma krajami.
“Dokumenty, które powstają tutaj w urzędach, bądź też tutaj na miejscu potwierdzane są przez urzędnika, w tym przypadku stanu Illinois, dlatego że każdy stan oczywiście ma odrębny apostyl. I wówczas kiedy taki dokument trafia do Polski, on nie może i nie jest i nigdy nie będzie zakwestionowany przez żadną instytucję, przed którą takim pełnomocnictwem będziemy się legitymować ” tłumaczy mec. Sylwia Skupińska.
Apostyl jest konieczny do rozporządzania nieruchomością, podkreśla nasz Gość.
Zazwyczaj są to bezpieczne pełnomocnictwa szczególne, dzięki którym środki uzyskane np. ze sprzedaży nieruchomości, trafiają na wskazane przez notariusza konto.
“Wtedy notariusz przy sporządzaniu takiej czynności sprzedaży, podziału nieruchomości, czuwa nad tym, aby właśnie te wrażliwe informacje znalazły się w treści aktu notarialnego przenoszącego własność na rzecz osoby trzeciej” zapewnia mec. Sylwia Skupińska.
Innym zagadnieniem są pełnomocnictwa bankowe, ponieważ muszą być dostosowane pod konkretne wymagania i regulacje danego banku. Kancelaria naszego Gościa współpracuje z różnymi instytucjami bankowymi w Polsce i ma wypracowany wzór takiego dokumentu, który jest uznawany przez Polską Federację Banków.
“Na bazie tego dokumentu jesteśmy Państwu w stanie przygotować dokument albo do założenia konta, albo też do dopisania kogoś do konta”. Takie sytuacje się zdarzają, gdy np. właściciel konta ma problemy ze zdrowiem, albo sprawnością, i chce by zaufana osoba była do niego upoważniona.
Warto uporządkować swoje sprawy urzędowe w Polsce – dlatego serdecznie zachęcamy by skorzystać z fachowej pomocy i ogromnej wiedzy mec. Sylwii Skupińskiej, przygotowującej m.in. różnego rodzaju upoważnienia i pełnomocnictwa. W tym celu należy zadzwonić pod numer telefonu 773-319-9880. Kancelaria naszego Gościa mieści się przy 1025 West Wise Road w Schaumburgu. Wizyty są możliwe po wcześniejszym umówieniu się.
Z mec. Sylwią Skupińską rozmawialiśmy już w styczniu. Rozmowę można przeczytać tutaj.
Serdecznie Zapraszamy!
Źródło: informacja własna
Foto: ZUS, istock/AUNG MYO HTWE/FS-Stock/A.Greeg/
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Andrzej Krukowski zaprasza na sztukę “Śmiech wzbroniony”. Premiera w weekend

Już najbliższy weekend przyniesie nie lada gratkę dla miłośników teatru spośród chicagowskiej Polonii. W piątek, sobotę i niedzielę, w Art Gallery Kafe w Wood Dale, będzie miała premierę sztuka “Śmiech wzbroniony” wystawiana przez Teatr Nasz. Na “terapeutyczny i prowokujący” spektakl zaprasza w naszym studiu Andrzej Krukowski, reżyser przedstawienia, a także aktor i założyciel Teatru Nasz.
Tytuł komedii autorstwa Chorwata, Mirona Garvana, jest, jak można się domyślić, przewrotny, a błyskotliwa sztuka zaskakuje intrygą i to nie tylko tą miłosną.
“Człowiek jest zwierzęciem stadnym, jeżeli mogę tak powiedzieć. Człowiek funkcjonuje w relacjach zawsze, codziennie. W relacjach męsko-damskich, w relacjach rodzicielskich. Ten teatr, który Państwo zobaczycie w sobotę, mówi o relacjach i stosunkach pomiędzy żoną, mężem, a tą osobą trzecią” zapowiada Andrzej Krukowski.
Pewien dojrzały, mało atrakcyjny i niezbyt hojny żonaty mężczyzna postanawia dorównać kolegom i zdobyć kochankę. Jego wybór pada na młodą, uroczą pedagog, która, ku zaskoczeniu wszystkich, daje się uwieść.
Gdy jednak kochanka zaczyna dostrzegać absurd swojej relacji z nudziarzem i skąpcem postanawia zakończyć romans. I właśnie wtedy do akcji niespodziewanie wkracza żona głównego bohatera – pewna siebie kobieta, która …wcale nie cieszy się z jej decyzji.
To ogólnie zarysowana fabuła, a szczegółowe wątki sztuki zostały dopasowane do polonijnych realiów.
Układ trójkąta przedstawiony w spektaklu to “może jest coś, co w tej sytuacji Państwo jesteście obecnie. Albo może nawet się nie spodziewacie, że za chwilę będziecie w tej sytuacji” mówi nasz Gość. To skomplikowane relacje – “nie zawsze są takie proste i łatwe i czasami powodują łzy”.
“Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś powiedział z Państwa: mnie to nie dotyczy. Może nawet nie wiecie, że coś się dzieje w Waszym życiu i to właśnie dotyczy Państwa” podkreśla reżyser sztuki.
Sztuka zostanie przedstawiona w kameralnej atmosferze Art Gallery Kafe – a bliski kontakt z publicznością tym bardziej sprzyja jej terapeutycznemu oddziaływaniu, zaznacza Andrzej Krukowski. Pomaga w tej misji także nowa osoba w zespole Teatru Nasz – Lukrecja Wilk – profesjonalna terapeutka, która zagra kochankę.
Pozostałych dwoje aktorów biorących udział w spektaklu to dobrze nam znani Aldona Olchowska – w roli żony i Tomasz Maternowski – w roli męża.
Spektakl nie daje prostych rozwiązań skomplikowanych sytuacji i naszych międzyludzkich relacji, zaznacza nasz Gość, poważnie zastanawiając się jaki wpływ na widzach może wywrzeć to przedstawienie.
“Myślę o tych, którzy po prostu będą musieli tego wieczoru po spektaklu wsiąść do samochodu z osobą mu bliską, może mniej bliską, może już z osobą, z którą po prostu jakby nie czuje kontaktu, nie czują tych relacji i spędzi ten czas powrotu do domu. I jestem ciekaw strasznie jaka to cisza będzie, jaką będzie miała wagę” mówi Andrzej Krukowski.
Sztuka “Śmiech wzbroniony” będzie “prapremierą polonijną i prapremierą amerykańską”, a zespół Teatru Nasz jest w kontakcie z jej autorem, który jest bardzo ciekawy jej odbioru przez chicagowską publiczność. Towarzyszyć jej będzie także scena fiilmowa nagrana przez ekipę teatralną.
To spektakl tylko dla dorosłych – zwraca uwagę nasz Gość, przedstawienie, które przyniesie interakcję i więź z publicznością. Ta inteligentna komedia nie tylko bawi do łez, ale i skłania do refleksji nad tym, jak łatwo wplątać się w miłosne komplikacje – i jak trudno się z nich wyplątać.
Miejsce: Art Gallery Kafe, przy 127 Front St. Wood Dale, IL
Daty:
- Piątek, 27 czerwca – 8.00PM
- Sobota, 28 czerwca – 7.00PM
- Niedziela, 29 czerwca – 6.00PM
Bilety: Pod numerem telefonu 312-912-3135 oraz przy wejściu, bezpośrednio przed spektaklem.
Serdecznie Zapraszamy na spektakl “Śmiech wzbroniony” Teatru Nasz!
Teatr Nasz powstał z prawdziwej miłości i pasji do tworzenia teatralnej iluzji. Jak informuje na swojej stronie internetowej, tworzy sztuki oparte na najlepszych tradycjach teatru awangardowego w Polsce, ale w swoim repertuarze ma również klasykę teatru polskiego i bajkę dla dzieci.
Teatr Nasz skupia uwagę na dogłębnej i świeżej interpretacji, nie poddając się popularnym trendom, idąc własną drogą. Tworzy spektakle organicznie, w niecodziennych przestrzeniach i nie bojąc się wyzwań.
Zespół był wielokrotnie nagradzany, zdobywając m.in. Nagrodę Publiczności Festiwalu Emigra 2020 w Berlinie, Grand Prix Festiwalu FARA 2021 w Chorzowie. Andrzej Krukowski został uhonorowany Nagrodą Indywidualną za reżyserię Balu w Operze na Festiwalu FARA 2021 w Chorzowie, oraz tytułem Polak Roku 2022.
Źródło: informacja własna
Foto: Teatr Nasz
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Motocyklowa Pielgrzymka już po raz 19. wyruszy do Amerykańskiej Częstochowy

Gość Radia Deon Chicago, Daria Łyskawa, organizuje polonijną Motocyklową Pielgrzymkę do Doylestown w Pensylwanii już od 19 lat. Dzięki Bogu zawsze bezpiecznie dociera ona do Sanktuarium zwanym Amerykańską Częstochową, a jej uczestnicy zanoszą swoje troski i prośby do Matki Boskiej. 18 lipca motocykliści znów dosiądą swoich stalowych rumaków – trwają zapisy na XIX Motocyklową Pielgrzymkę.
Na przestrzeni tych pielgrzymkowych lat zdarzały się wypadki, ale całe szczęście nie były poważne, wspomina Daria Łyskawa. Raz potrącony przez samochód został członek Highlander Riders, czasem też sarna wypadała na drogę tuż przed motocyklistami.
Wiele zależy od warunków pogodowych – jazda we mgle, przy ograniczonej widoczności bywa stresująca, przyznaje nasz Gość. Ale “w grupie siła” – uczestnicy pielgrzymi jadą razem, dzieląc się wcześniej na mniejsze grupy, ponieważ przemieszczanie się wszystkich motocyklów w jednej grupie nie byłoby bezpieczne.
“Więc jedziemy w grupie, jednak grupę bardziej widać, niż jak człowiek jedzie sam, no bo jak jedziesz sam motorem, no to niestety nie widzą Cię ludzie, a jak już jedzie grupa, no to już jest bardziej widoczna i głośna” tłumaczy Daria Łyskawa.
“Motocyklową Pielgrzymka to jest jedyna pielgrzymka, w której przewagą są mężczyźni” podkreśla organizatorka wydarzenia. “Niektórzy z uczestników czekają na to wydarzenie przez cały rok, bo mają potrzebę duchowej podbudowy”
Poza wymiarem duchowym, wyprawa motocyklowa jest na pewno przygodą i sprawdzianem swoich sił. Niektórzy panowie jadą także dlatego, ponieważ żona im pozwala by wybrali się bez niej, wyjaśnia Daria Łyskawa. Czasem motywem dla wyruszenia jest jakaś poważna sprawa, ale też “są tacy, co roku jadą z tą samą intencją” mówi nasz Gość.
“Ostatnie trzy lata, to było 68 motocykli, parę samochodów, to około 100 osób. W 2020 było najwięcej motocykli, bo było 93″ wspomina rok covidowy, który ustanowił rekord, nasz Gość. “W tym roku jedzie parę osób, które od lat wiedzą o pielgrzymce, dopiero jadą pierwszy raz i na pewno takich ludzi będzie więcej.”
Pielgrzymka jest otwarta dla każdego, nie trzeba być w klubie motocyklowym, mówi Daria Łyskawa. Nie jest również konieczne doświadczenie na dłuższych trasach motocyklowych – każdy, kto umie jeździć na motorze, da radę, a w grupie zawsze można liczyć na wsparcie i pomoc.
Uczestnicy śpią w domu rekolekcyjnym w miasteczku po drodze do sanktuarium.
W tegorocznej pielgrzymce do Doylestown weźmie udział dwoje duchownych; jeżdżący od lat ks. Maciej oraz Ojciec Marek Janowski, Jezuita z Chicago, który pojedzie do Amerykańskiej Częstochowy na motocyklu już po raz trzeci. Przy okazji tej wyprawy a także przed wyruszeniem jest, jak zawsze, możliwość skorzystania z sakramentu spowiedzi.
Przez lata, wraz z Darią Łyskawą, Motocyklową Pielgrzymkę organizował Andrzej Podgórski, który zmarł w marcu tego roku. Od braci motocyklowej odszedł do Pana, również w marcu, Janusz Paśnik.
Wszyscy chętni motocykliści, nie tylko z rejonu Chicago, mogą dołączyć do XIX Motocyklowej Pielgrzymki do Amerykańskiej Częstochowy. W tym celu należy się skontaktować z naszym Gościem. telefon do Darii Łyskawy: 773-447-2621,
Pielgrzymka wyruszy 18 lipca i potrwa dwa dni. W tym czasie jej uczestnicy przejadą 800 mil.
Zapraszamy do zapisów!
Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, Sokół Riders, Motocyklowa Pielgrzymka
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News USA4 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W wieku 53 lat zmarł Marcin Więcław były wiceprezes oraz działacz Wisłoki Chicago
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie
-
News USA4 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga: Chicago ma obecnie jedną z najgorszych jakości powietrza na świecie