Połącz się z nami

News Chicago

Illinois zaprasza na aborcję. Smutny cel przybywających kobiet. Statystyki przerażają

Opublikowano

dnia

Setki kobiet z innych stanów podróżuje na południowy kraniec Illinois, aby poddać się aborcji. Zabieg usuwania ciąży nie jest już dostępny w 11 południowych stanach, które w większości zakazały przerywania ciąży, odkąd Sąd Najwyższy zniósł konstytucyjną ochronę dla kobiet chcących poddać się aborcji. Natomiast ośrodek Planned Parenthood w Fairview Heights oferuje zabijanie nienarodzonych dzieci aż do 26 tygodnia ciąży.

Illinois jest w tej chwili jednym z najbardziej przyjaznych aborcji stanów w kraju. Jedną z obleganych klinik jest ośrodek Planned Parenthood w Fairview Heights.

Lista oczekujących na przyjęcie do tej kliniki i przeprowadzenie aborcji wzrosła z zaledwie dwóch dni do prawie trzech tygodni, po orzeczeniu Sądu Najwyższego w czerwcu ubiegłego roku – mimo tego, że pracownicy zaczęli pracować na 10-godzinnych zmianach i otworzyli ośrodek w soboty.

Przy 10 000 pacjentek aborcyjnych spodziewanych w tym roku w klinice, mówi się o otwarciu jej w niedziele.

Personel opracował plan awaryjny, który przekształcił niektóre pokoje dla pacjentek, zwykle zarezerwowane na konsultacje antykoncepcyjne lub wazektomię, aby zrobić więcej miejsca na aborcje. Pojazd będący mobilną kliniką, podróżuje wzdłuż granicy stanu, aby lekarze przeprowadzali aborcje.

Kilka miesięcy przed obaleniem decyzji Roe v. Wade, Planned Parenthood i pobliska Hope Clinic już zmagały się z falą pacjentek z Oklahomy, Arkansas, Teksasu i innych miejsc po tym, jak gubernator Greg Abbott z R-Texas podpisał ustawę, która skutecznie zamknął kilka klinik aborcyjnych w swoim stanie.

W styczniu 2022 r. kliniki uruchomiły nowe regionalne centrum logistyczne, którego celem jest pomoc pacjentkom spoza stanu w rezerwacji hoteli, lotów, pieniędzy na benzynę, przejazdów autobusem lub wynajmu samochodów do obu placówek.

24 czerwca, Sąd Najwyższy orzekł, że aborcja nie jest konstytucyjnie chronionym prawem. W ciągu kilku godzin stany takie jak Luizjana, Mississippi, Tennessee i Teksas zaczęły wprowadzać przepisy zakazujące aborcji.

Obecnie około 70 kobiet codziennie dzwoni do centrum, prosząc o pomoc w dotarciu do kliniki aborcyjnej w południowym Illinois, wg Kawanny Shannon, dyrektor ds. dostępu do pacjentów w klinice Planned Parenthood.

Jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na opłacenie hoteli, biletów autobusowych lub przelotów samolotem, centrum rezerwuje podróż dla pacjentki i współpracuje z ponad 30 organizacjami non-profit w całym kraju, które pozyskują fundusze na dostęp do aborcji, aby sfinansować jej podróż.

Większość pacjentek przybywających do kliniki w Fairview Heights nie pochodzi z tego regionu. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy ubiegłego roku klinika przyjęła 2042 pacjentek dokonujących aborcji spoza Missouri lub Illinois – w porównaniu z zaledwie 314 przypadków sześć miesięcy wcześniej.

Kobiety szukają teraz aborcji w późniejszym okresie ciąży. Około jedna czwarta pacjentek chce przeprowadzenia aborcji w drugim trymestrze ciąży.

Klinika Planned Parenthood oferuje zabieg aż do 26 tygodni.

W Carbondale, także w stanie Illinois, dwie godziny drogi na południe od kliniki Planned Parenthood pod koniec zeszłego roku otwarto dwie nowe kliniki aborcyjne. Klinika Alamo przeniosła się do tego obszaru z Oklahomy w listopadzie ubiegłego roku.

Trzech lekarzy przyjeżdża z Montany, Tennessee lub Teksasu, aby codziennie przeprowadzać w klinice około 30 aborcji, które zabijają dziecko przed 18 tygodniem ciąży. Mniej niż 5% pacjentek, którzy przychodzą do kliniki, pochodzi z Illinois.

 

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, istock/Black BrushTwilightShow/ fotoguy22/ Ranta Images

 

 

 

 

News Chicago

Studenci Northwestern dołączają do protestów na uczelniach w całym kraju

Opublikowano

dnia

Autor:

Setki osób założyło w czwartek obozowisko na Deering Meadow na kampusie Evanston Uniwersytetu Northwestern jako wyraz wsparcia dla Palestyńczyków mieszkających w Gazie, aby zaprotestować przeciwko temu, co nazywają cenzurą ze strony uniwersytetu i wezwać instytucję do zerwania stosunków z Izraelem.

Demonstracja ma miejsce w związku z podobnymi protestami studentów, które pojawiły się w ostatnich dniach na kampusach w całym kraju, w tym na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, Emerson College w Bostonie i Uniwersytecie Południowej Kalifornii w Los Angeles.

Niektóre uniwersytety wezwały policję, aby rozproszyła demonstracje, co doprowadziło do bójek między studentami, wykładowcami i policją, o czym pisaliśmy wczoraj.

W komunikacie prasowym wydanym przez NU Educators for Justice in Palestine, Student Liberation Union i Jewish Voice for Peace, stwierdzono, że obóz ma być „bezpieczną przestrzenią dla tych, którzy chcą pokazać swoje wsparcie dla narodu palestyńskiego”.

„Studenci z północno-zachodniej części kraju zgłaszają, że administracja ogranicza wolność słowa” – stwierdzono w oświadczeniu. „Szkoła zastrasza zarówno uczniów, jak i nauczycieli, którzy wypowiadają się przeciwko izraelskiemu apartheidowi i okupacji. Obóz wyzwoleńczy studentów stworzy bezpieczną przestrzeń dla tych, którzy chcą pokazać swoje wsparcie dla narodu palestyńskiego”.

W czwartkowym porannym oświadczeniu rzecznik uniwersytetu, Jon Yates, powiedział, że Northwestern zobowiązuje się do przestrzegania zasad wolności słowa i pokojowych zgromadzeń oraz do ochrony bezpieczeństwa wszystkich członków społeczności, a także do ograniczania zakłóceń w funkcjonowaniu uniwersytetu.

W czwartek rano rektor uniwersytetu, Michael Schill, wysłał list do studentów, w którym poinformował, że uniwersytet przyjął „tymczasowy dodatek” do kodeksu postępowania studentów, zakazujący rozbijania namiotów na jego terenie.

W piśmie zaznaczono, że protestujący zostali poinformowani, że naruszają zasady uniwersytetu i że uniwersytet usuwa namioty, których protestujący nie zdjęli.

W oświadczeniu podpisanym przez ponad 100 wykładowców i udostępnionym przez północno-zachodnie oddziały organizacji Educators for Justice in Palestine i Jewish Voice for Peace na Instagramie, zażądano od uniwersytetu zezwolenia na kontynuację protestów studentów.

Około godziny 8:30AM policja kampusu wydała ostateczne oświadczenie, w którym wezwała do zdjęcia namiotów przed wydaniem aresztowań i pozwów. Protestujący skandowali i bębnili, a niektórzy trzymali zwrócone w stronę ulicy tabliczki z napisami „Pozbądź się śmierci, zainwestuj w życie” i „NU = fundusz hedgingowy”.

Jeden z wykładowców krzyknął: „Nie będziesz dotykał naszych uczniów!”. Studenci krzyczeli: „Im bardziej będziecie próbować nas uciszyć, tym głośniej będziemy to robić”.

Kiedy policja nakazała protestującym zwinąć lub usunąć namioty, protestujący postanowili się nie zastosować i zamiast tego utworzyli ludzki łańcuch, aby uniemożliwić policji przedostanie się do obozowiska. Funkcjonariusze wtargnęli zrywając i niszcząc namioty, a następnie wyrzucając je, wg uczestników protestu.

Do godziny 8:00 wieczorem nie było już obecnej policji, a tłum wzrósł do ponad 200 osób. Pozostało kilka namiotów, ponieważ studenci planowali przenocować. Były tam namioty ze stanowiskiem pierwszej pomocy, a także z jedzeniem i napojami.

Około 9:0PM organizatorzy protestu powiedzieli, że spotkali się z władzami uczelni w celu negocjacji, ale bezskutecznie. Powiedziano im, że przed rozpoczęciem aresztowań otrzymają dwa ostrzeżenia oraz, że aresztowania mogą rozpocząć się o 11:00PM.

Kilku kontrdemonstrantów zebrało się po drugiej stronie ulicy w pewnym momencie rano i demonstrowało przez około godzinę.


W odpowiedzi na protesty w całym kraju niektóre amerykańskie uniwersytety wezwały policję, aby rozproszyła propalestyńskie demonstracje, co doprowadziło do brutalnych bójek i dziesiątek aresztowań.

W Emerson College w Bostonie w nocy ze środy na czwartek aresztowano w obozie 108 osób, a 4 funkcjonariuszy policji odniosło obrażenia, które nie zagrażają życiu – podała bostońska policja.

Uniwersytet Południowej Kalifornii odwołał w czwartek ceremonię zakończenia studiów na głównej scenie, dzień po aresztowaniu na kampusie ponad 90 demonstrantów, w tym jednego za rzekomą napaść z użyciem śmiercionośnej broni. Napięcie wzrosło już po tym, jak uniwersytet odwołał zaplanowane przemówienie inauguracyjne wygłoszone przez propalestyńskiego dyrektora szkoły, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa.

 

Źródło: suntimes
Foto: Jacek Boczarski
Czytaj dalej

News Chicago

Policjanci za odwołaniem Burmistrza Johnsona. Machina ruszyła

Opublikowano

dnia

Autor:

Ruch na rzecz odwołania Burmistrza Chicago Brandona Johnsona, zapoczątkowany przez Daniela Bolanda, zyskał na sile – poparł go Braterski Zakon Policji. Decyzję ogłosił w czwartek Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

„Połączymy ręce, zbierzemy podpisy i sprawimy, że to się stanie, i gwarantuję wam, że zdobędziemy ponad 56 000 podpisów i będziemy mieli ich dość, aby podjąć wyzwanie” – powiedział Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

O zapoczątkowaniu starań o odsunięcie Brandona Johnsona przez Daniela Bolanda, byłego sprzedawcy technologii mieszkający w Lake View informowaliśmy 18 kwietnia. Utworzył on komitet działań politycznych, aby zebrać pieniądze i zorganizować wiążące referendum 5 listopada, dotyczącego możliwości odwołania burmistrza Chicago przez jego mieszkańców.

Boland twierdzi, że grupa ma już kilkaset podpisów pod petycją, ale potrzeba ich zebrać ponad 56 464 przed 5 sierpnia, aby sprawa znalazła się w listopadowym głosowaniu w Chicago.

Proces odwołania nie jest łatwy. Jeśli referendum trafi na kartę do głosowania, a kwestia zostanie zatwierdzona w listopadzie, mieszkańcy Chicago będą mieli prawo odwołać dowolnego – obecnego lub przyszłego burmistrza miasta.

Ale nadal Johnson nadal nie zostałby odwołany ze stanowiska. Trzeba by było zebrać co najmniej 122 503 ważnych podpisów w tym celu. Jeśli to by się udało, wyborcy z Chicago mieliby prawo odwołać Johnsona w następnych regularnie zaplanowanych wyborach – w marcu 2026 r.

Związek zawodowy policji oskarża Brandona Johnsona o naruszenie niedawno podpisanej umowy poprzez niezastosowanie się do postanowień, które umożliwiałyby prywatną mediację w poważnych sprawach dyscyplinarnych.

Dan Boland chciałby, aby burmistrz, który prowadził kampanię na rzecz odpowiedzialności i przejrzystości, podpisał jego petycję, ale nie sądzi, aby tak się stało. Petycje można pobrać na jego stronie internetowej „Recall This Fall”.

Boland wyraził nadzieję, że ludzie podpiszą petycję i rozprowadzą ją po dzielnicach Chicago. Tego lata grupa będzie także gościć na imprezach w okolicach Chicago, zbierając podpisy.

Wśród 15 największych miast w kraju Chicago jest jednym z 4, które nie mają prawa odwołać burmistrza, Obok Nowego Jorku, Filadelfii i Indianapolis. W Illinois procedurze odwołania podlega wyłącznie gubernator.

Sondaż Illinois Policy Institute wykazał, że tylko 29% ankietowanych wyborców aprobuje wyniki pracy Brandona Johnsona, a według stanu na styczeń 2024 r. aż 57% wyrażało dezaprobatę.

 

Źródło: nbc, Illinois Policy
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

4 napady z bronią w ręku miały miejsce w ciągu 30 minut w centrum Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

Według chicagowskiej policji w czwartkowych napadach, do których doszło w ciągu 30 minut pomiędzy godziną 12:25PM a 12:55PM, celem było osiem osób. W każdym przypadku dwóch złodziei podjechało sedanem i zażądało ich mienia, grożąc bronią.

Policja podała, że ​​66-letnia kobieta spacerowała 600 North Fairbanks Avenue około godziny 12:25PM, kiedy podeszło do niej dwóch złodziei i oddało strzały. Jeden ze złodziei ciągnął kobietę po ulicy, zanim puściła swoje rzeczy. Ofiara w dobrym stanie została zabrana do Northwestern Memorial Hospital.

Dwie minuty później dwie osoby podeszły do ​​mężczyzny i kobiety stojących na chodniku pod adresem 700 South Clark Street – podała policja. Pokazali broń i zażądali ich własności. 46-letnia kobieta próbowała interweniować, ale została uderzona pistoletem w głowę. Odmówiła pomocy lekarskiej na miejscu zdarzenia.

Dwie kolejne napadnięte osoby stały przy 200 East Randolph Street około godziny 12:30PM, kiedy podjechał sedan, z którego dwie osoby wysiadły z bronią i zażądały mienia. 36-letnia kobieta została uderzona pistoletem w policzek, ale odmówiła udzielenia jej pomocy lekarskiej. Policja poinformowała, że ​​druga ofiara, 34-letnia kobieta, nie odniosła obrażeń, ale jej rzeczy zostały zabrane.

Trzy osoby znajdowały się pod adresem 100 East Wacker Drive około godziny 12:55PM, kiedy dwie osoby podjechały samochodem i zażądały mienia, pokazując broń. Policja podała, że ​​28-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna zostali zabrani do szpitala Northwestern Memorial Hospital z niewielkimi obrażeniami w wyniku bójki, która się wywiązała.

Nikt nie przebywa w areszcie w związku z tymi napadami.

 

Źródło: suntimes
Foto: istock/deeepblue/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

marzec 2023
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Popularne w tym miesiącu