News USA
Czas wielkich zwolnień. Sektor technologiczny obawia się recesji

Redukcje miejsc pracy dotknęły kilka branż w ostatnich miesiącach — od mediów, przez Wall Street, po świat kryptowalut. Jednak branża technologiczna niezaprzeczalnie doznała największego ciosu. Firmy próbują gorączkowo ciąć koszty po zbyt szybkim zatrudnieniu podczas pandemii COVID-19.
Oto największe firmy, które zwolniły pracowników w ostatnich tygodniach:
3M
Międzynarodowy konglomerat 3M ogłosił we wtorek, że zredukuje 2500 globalnych stanowisk produkcyjnych po gwałtownym spadku zysków w czwartym kwartale z powodu spowolnienia gospodarczego.
Alfabet
Firma macierzysta Google Alphabet Inc. ogłosiła, że planuje zwolnić 12 000 osób, aby przetrwać obecną sytuację gospodarczą.
Dyrektor generalny Sundar Pichai poinformował, że cięcia dotyczą zespołów na całym świecie, w tym rekrutacji i niektórych funkcji korporacyjnych, a także niektórych zespołów inżynieryjnych i produktów.
Amazon
Amazon zapowiedział na początku stycznia, że zwolni ponad 18 000 pracowników, co będzie jego największą jak dotąd redukcją siły roboczej. Firma zaczęła redukować zatrudnienie 18 stycznia.
Zwolnienia dotyczą głównie działu Amazon Stores firmy – który obejmuje działalność e-commerce, a także sklepy stacjonarne firmy – oraz jej organizacje PXT, które zajmują się zasobami ludzkimi i innymi funkcjami.
Dyrektor generalny Andy Jassy po raz pierwszy ostrzegł pracowników w listopadzie, że zwolnienia są na horyzoncie, biorąc pod uwagę niepewną gospodarkę i fakt, że firma szybko zatrudniała w trakcie pandemii.
Dow
Dow Inc. ogłosił w czwartek plany redukcji 2000 miejsc pracy na całym świecie w ramach korporacyjnego planu restrukturyzacji, który ma zapewnić oszczędności w wysokości 1 miliarda dolarów w 2023 roku.
Hasbro
Hasbro Inc. ogłosił także w czwartek, że w tym roku firma zredukuje 15% globalnej siły roboczej w ramach wysiłków zmierzających do znacznego obniżenia kosztów oraz zwiększenia wzrostu i rentowności.
Dyrektor generalny Hasbro, Chris Cocks, powiedział w oświadczeniu, że dział produktów konsumpcyjnych firmy osiągnął gorsze wyniki w czwartym kwartale. Cięcia, wraz z trwającymi inwestycjami w systemy i łańcuch dostaw, mają pomóc firmie zaoszczędzić od 250 do 300 milionów dolarów rocznie do końca 2025 roku.
IBM
IBM ogłosił masowe zwolnienia w zeszłą środę.
Dyrektor finansowy James Kavanaugh powiedział, że firma planuje zwolnić około 3900 pracowników, czyli około 1,5% siły roboczej. Zwolnienia będą dotyczyć głównie tych, którzy nadal pracują w firmie po wydzieleniu Kyndryl Holdings w 2021 roku i Watson Health w 2022 roku.
Microsoft
Microsoft ogłosił 18 stycznia, że likwiduje 10 000 stanowisk. Posunięcie, które nastąpi pod koniec trzeciego kwartału, jest odpowiedzią na warunki makroekonomiczne i zmieniające się priorytety klientów, zgodnie z dokumentem złożonym w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Newell Brands
Newell Brands ogłosił w poniedziałek, że zlikwiduje 13% swoich stanowisk biurowych w ramach inicjatywy restrukturyzacyjno-oszczędnościowej o nazwie „Projekt Phoenix”.
W portfolio firmy znajdują się znane marki, takie jak Rubbermaid, FoodSaver, Calphalon, Sistema, Sharpie, Paper Mate, Dymo, Expo, Elmer’s i Yankee Candle.
PayPal
Dyrektor generalny PayPal, Dan Schulman, zapowiedział pracownikom w liście z 31 stycznia, że firma zmniejszy globalną siłę roboczą o 7%, czyli około 2000 pełnoetatowych pracowników. Dodał, że cięcia dotkną niektóre sektory bardziej niż inne.
Chociaż firma poczyniła „znaczące postępy” w odpowiednim dostosowaniu struktury kosztów i skoncentrowaniu zasobów na głównych priorytetach strategicznych, Schulman uważa, że należy wykonać więcej pracy, aby lepiej dostosować się do obecnego środowiska gospodarczego.
SAP
Firma programistyczna poinformowała w zeszły czwartek, że eliminuje około 3000 miejsc pracy, co stanowi około 2,5% jej siły roboczej. Całoroczne zyski SAP spadły w ubiegłym roku o 68% w porównaniu z 2021 r.
Spotify
Spotify ogłosiło w poniedziałek, że planuje zredukować 6% globalnej siły roboczej, aby ograniczyć koszty. Dyrektor generalny Daniel Ek powiedział, że koszty operacyjne przewyższyły wzrost przychodów w 2022 r., co, jak przyznał, byłoby niemożliwe do utrzymania.
Wayfair
Wayfair ponownie ogranicza również globalną siłę roboczą.
Detaliczny sprzedawca domów ze zniżkami planuje zwolnić 10% swojej globalnej siły roboczej – czyli 1750 miejsc pracy – jak określono w zgłoszeniu złożonym 20 stycznia. To posunięcie jest częścią bieżących planów przerzedzania zarządzania i zwiększania elastyczności w obecnym środowisku.
W sierpniu firma zwolniła już 5% pracowników.
WeWork
WeWork ogłosił 19 stycznia, że zwalnia pracowników ze swojej globalnej siły roboczej. Aby nadal usprawniać operacje i optymalizować swoje portfolio, firma poinformowała, że likwiduje 300 stanowisk.
Workday
Workday ogłosił 31 stycznia, że redukuje 3% globalnej siły roboczej. Według współzarządzających, Aneela Bhusri i Carla Eschenbacha, większość stanowisk, które zostaną zlikwidowane, należy do działu Product & Technology.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/Drazen Zigic
News USA
20 tys. pracowników IRS rozważa odejście z pracy za odprawę od administracji Trumpa

Około 20 000 pracowników Urzędu Skarbowego (IRS) wyraziło zainteresowanie opuszczeniem agencji w ramach najnowszej oferty dobrowolnego wykupu, którą administracja Donalda Trumpa rozszerzyła na początku tego roku — informuje FOX Business, powołując się na źródła wewnątrz IRS.
Dobrowolne odejścia w zamian za wynagrodzenie
Oferta, podobna do tej wdrożonej wcześniej w innych agencjach federalnych, umożliwia pracownikom Urzędu Skarbowego odejście z pracy z zachowaniem wynagrodzenia aż do 30 września. Choć formalnie nie jest to program przymusowych zwolnień, może znacząco zmienić strukturę zatrudnienia w agencji odpowiedzialnej za pobór podatków w całym kraju.
Redukcja etatów w liczbach
Urząd Skarbowy IRS zatrudniał około 100 000 pracowników na początku drugiej kadencji Donalda Trumpa. Od tego czasu:
- ok. 7 000 osób na okresach próbnych zostało zwolnionych,
- kolejne 5 000 opuściło agencję w ostatnich trzech miesiącach.
Dla porównania, za prezydentury Joe Bidena, zatrudnienie w IRS wzrosło o 20 000, co miało pomóc w zwiększeniu skuteczności poboru podatków.
Obawy o wpływ na funkcjonowanie agencji
Eksperci ds. polityki fiskalnej ostrzegają, że tak duża skala odejść może negatywnie wpłynąć na sprawność przetwarzania zeznań podatkowych oraz poboru należności, co w efekcie może prowadzić do zmniejszenia wpływów budżetowych i pogłębienia deficytu federalnego.
W ubiegłym roku fiskalnym deficyt USA przekroczył 1,8 biliona dolarów, a jego dalszy wzrost prognozowany jest w związku z rosnącymi kosztami programów socjalnych, takich jak Social Security, Medicare oraz obsługą długu publicznego, który przekroczył już 36 bilionów dolarów.
Nowa filozofia rządzenia: mniej biurokracji
Trwające zmiany kadrowe w Urzędzie Skarbowym i innych instytucjach rządowych wpisują się w szerszą strategię administracji Trumpa oraz Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), kierowanego przez Elona Muska. Celem jest ograniczenie rozrostu federalnej biurokracji, zwiększenie efektywności oraz eliminacja marnotrawstwa i nadużyć w agencjach publicznych.
Według szacunków, od początku działań DOGE około 200 000 pracowników opuściło federalną służbę cywilną, która liczyła dotąd około 2,3 miliona osób — głównie poprzez odprawy, dobrowolne rezygnacje i zwolnienia.
Choć dla niektórych odejścia mogą być okazją do wcześniejszej emerytury czy zmiany kariery, eksperci ostrzegają, że w dłuższej perspektywie taka skala redukcji może osłabić zdolność Urzędu Skarbowego IRS do realizacji swojej podstawowej misji – egzekwowania prawa podatkowego i finansowania działalności państwa.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/pabradyphoto
News USA
American Airlines zapowiada darmowe Wi-Fi na pokładzie. Jest jednak pewien haczyk

Od stycznia 2026 roku pasażerowie American Airlines będą mogli korzystać z bezpłatnego Wi-Fi na pokładzie — pod warunkiem, że należą do programu lojalnościowego AAdvantage. To odpowiedź przewoźnika na rosnącą konkurencję w powietrzu i kolejne potwierdzenie, że przyszłość latania to także dostęp do sieci.
Darmowe Wi-Fi, ale tylko dla lojalnych pasażerów
We współpracy z AT&T, American Airlines wprowadzi darmowy internet na pokładzie dla członków programu AAdvantage, do którego można zapisać się bezpłatnie. Oferta obejmie 90% floty, co – jak chwali się linia – daje im pozycję lidera wśród amerykańskich przewoźników pod względem liczby samolotów z darmowym dostępem do sieci.
Dotychczas dostęp do Wi-Fi na pokładzie American kosztował:
-
10 USD za lot
-
ok. 50–60 USD miesięcznie (w zależności od liczby urządzeń)
-
do 700 USD rocznie za dwa urządzenia
Nowe podejście ma nie tylko zwiększyć wygodę pasażerów, ale też zachęcić do częstszego korzystania z programu lojalnościowego. Tylko w 2023 roku American obsłużył ponad 2 miliony lotów, a każdy z nich to potencjalna okazja na zbudowanie trwalszej relacji z klientem.
Wi-Fi staje się nowym standardem w przestworzach
American Airlines nie są pierwsze. Delta Air Lines już w 2023 roku wprowadziła darmowy internet we współpracy z T-Mobile dla członków programu SkyMiles. Tymczasem United Airlines szykuje własną rewolucję — od maja pasażerowie będą mogli korzystać z bezpłatnego Wi-Fi od Starlink, satelitarnej usługi Elona Muska, o czym informowaliśmy 2 kwietnia.
Co ważne, Starlink oferuje prędkość porównywalną do szerokopasmowego internetu naziemnego, a pierwszy komercyjny lot United z nową technologią zaplanowano na maj 2025 roku — zaledwie osiem miesięcy po podpisaniu umowy z firmą zależną SpaceX.
Internet w chmurach to przyszłość podróżowania
Dostęp do internetu podczas lotu przestaje być luksusem, a staje się standardem — szczególnie w segmencie klientów biznesowych i frequent flyerów. Linie lotnicze coraz częściej traktują Wi-Fi jako element budowania lojalności i przewagi konkurencyjnej.
Dla pasażerów oznacza to więcej możliwości: od pracy w chmurach, przez rozmowy na FaceTime, aż po oglądanie ulubionych seriali. Jedno jest pewne — offline w przestworzach odchodzi do historii.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/yacobchuk/ santirf/
News USA
Wino w papierowych butelkach? Target stawia na ekologiczne opakowania

W niecodziennym, ale jak najbardziej przyszłościowym ruchu, sieć Target wprowadziła do swojej oferty wina sprzedawane w… papierowych butelkach. To pierwsza duża sieć supermarketów w USA, która zdecydowała się na taki krok — i to z myślą o planecie.
Z okazji Miesiąca Ziemi, siódmy największy detalista w Stanach Zjednoczonych rozpoczął sprzedaż win w tzw. Frugal Bottles – lekkich, innowacyjnych butelkach wykonanych w 94% z przetworzonej tektury. Są one pięć razy lżejsze od tradycyjnych szklanych butelek i produkowane z sześciokrotnie mniejszym śladem węglowym.
Co to za butelki i jak działają?
Papierowe butelki zostały zaprojektowane przez brytyjską firmę Frugalpac. W ich wnętrzu znajduje się bezpieczny dla żywności woreczek, który utrzymuje wino w idealnym stanie. Co więcej, sam woreczek można łatwo oddzielić od tekturowej obudowy i poddać recyklingowi — tak jak wina pakowane w kartony.
Ekologiczna zawartość i przystępna cena
W ofercie Targetu dostępne są cztery odmiany win pod marką własną Collective Good:
- Red Blend
- Sauvignon Blanc
- Cabernet Sauvignon
- Pinot Grigio
Każda z nich kosztuje 9,99 dolara i od czwartku dostępna jest w 1200 sklepach w całych Stanach Zjednoczonych.
Wina pochodzą z winnic prowadzonych w duchu zrównoważonego rozwoju. Kalifornijski producent Monterey Wine Company, odpowiedzialny za rozlew, korzysta z energii wiatrowej, a jego chilijski oddział zasilany jest energią słoneczną.
Współpraca, która się opłaca – planecie
Za wprowadzenie innowacyjnych butelek odpowiadają wspólnie trzy podmioty:
- Frugalpac – projektant butelki,
- Latitude Wines – importer i logistyk,
- Monterey Wine Company – producent wina i operator linii do napełniania Frugal Bottles.
Target złożył zamówienie na 256 000 butelek Collective Good, co według analizy cyklu życia przeprowadzonej przez firmę Intertek pozwoli uniknąć emisji ok. 98,3 ton dwutlenku węgla. Dodatkowo, produkcja papierowej butelki zużywa cztery razy mniej wody niż tradycyjna szklana.
Nowy standard dla ekologicznego stylu życia?
Inicjatywa Targetu wpisuje się w rosnący trend zrównoważonej konsumpcji. Lżejsze opakowania oznaczają niższe emisje przy transporcie, a możliwość recyklingu – mniejsze obciążenie środowiska. To także dowód na to, że innowacje w duchu eko mogą iść w parze z przystępną ceną i codzienną wygodą.
Źródło: newsbay9
Foto: Target, istock/Kirk Fisher/
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
News Chicago2 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
Kościół3 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA4 tygodnie temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom