Połącz się z nami

News USA

Jaki będzie 2023 rok? Większość Amerykanów ma nadzieję, że lepszy

Opublikowano

dnia

Po bardzo trudnych latach 2020 i 2021 wiele osób na całym świecie uważa, że rok 2022 był nieco lepszy. Dwóch na trzech Amerykanów (64%) ma nadzieję, że rok 2023 będzie z kolei lepszy niż 2022. Istnieją jednak pewne utrzymujące się obawy dotyczące szerokiego wachlarza problemów, od wzrostu cen, przez bezrobocie, po klęski żywiołowe.

Rok 2022 z perspektywy czasu

Zgodnie z dziesięcioletnią coroczną tradycją, Ipsos poprosił ostatnio ponad 24 000 obywateli z 36 krajów o zastanowienie się nad rokiem minionym i nadchodzącym.

Ponieważ rok 2022 upłynął pod znakiem COVID-19, konfliktów międzynarodowych, problemów gospodarczych i coraz pilniejszego kryzysu klimatycznego, wielu zgadza się, że był to rok pełen wyzwań.

Jak zwykle istnieje wyraźna różnica między tym, jak ludzie postrzegają zbliżający się koniec roku, traktując nich samych i ich rodziny, a tym, jak wpłynął on na ich kraj jako całość.

Ponad połowa zarówno respondentów w Stanach Zjednoczonych (51%), jak i średnio we wszystkich 36 krajach (56%) określa rok 2022 jako zły dla siebie i swojej rodziny.

Jeszcze więcej (81% w USA i średnio 73% na całym świecie) twierdzi, że to był zły rok dla ich kraju. A jednak liczby te sugerują pewien stopień poprawy na poziomie globalnym, ponieważ oba są lepsze niż odpowiadające im dane za 2021 r. (które wyniosły 58% dla „ja i moja rodzina” oraz 77% dla „mój kraj”).

Jednak w Stanach Zjednoczonych liczby te są stałe w czasie (odpowiednio 50% i 80%). Innymi słowy, Amerykanie stwierdzili, że rok 2022 będzie tak samo zły jak 2021.

Patrząc w kierunku 2023 r

Na poziomie globalnym oznaki poprawy nie są widoczne we wszystkich dziedzinach życia. Około połowa z 17 pytań, jaki będzie rok 2023, pokazuje znacznie bardziej pesymistyczny pogląd na to, co przyniesie następny rok.

Wiele z tych negatywnych aspektów dotyczy sytuacji gospodarczej, ale obejmuje też katastrofy klimatyczne, użycie broni jądrowej, a nawet uderzenia asteroid i wizyty kosmitów.

Światowa ekonomia

W Stanach Zjednoczonych około dwóch na pięć osób (42%) spodziewa się, że światowa gospodarka będzie silniejsza w nowym roku, w porównaniu z 54%, które twierdziły to samo o tej porze w zeszłym roku.

Powody tego pesymizmu są jasne. Zdecydowana większość na świecie spodziewa się wzrostu kosztów utrzymania (79% spodziewa się wzrostu cen, 75% spodziewa się wyższych stóp inflacji), poziomu bezrobocia (68%) i stóp procentowych (74%).

Odsetki Amerykanów o takich samych oczekiwaniach są zgodne ze średnimi światowymi.

Światowe bezpieczeństwo

Martwi nas wojna nuklearna. Więcej niż dwie na pięć osób na całym świecie (48%, wzrost o 14 punktów w stosunku do ubiegłego roku) i wśród Amerykanów (42%, wzrost o 13 punktów) uważa obecnie, że użycie broni jądrowej w konflikcie międzynarodowym jest prawdopodobne.

Obawy są szczególnie wysokie w Indonezji (69%), a także w Peru i Kolumbii (po 62%).

Niepokoje budzi również rola technologii. Ponad cztery osoby na dziesięć (44% na całym świecie i 46% w USA) twierdzi, że prawdopodobne jest, że hakerzy z obcego rządu spowodują globalne wyłączenie IT.

Mniej Amerykanów (25%) uważa, że nieuczciwy program sztucznej inteligencji może spowodować znaczne szkody w USA, o pięć punktów więcej niż w zeszłym roku.

Ogólnie niespokojny nastrój wywarł efekt domina w przypadku obaw związanych z katastrofalnymi wydarzeniami kosmicznymi.

Obecnie 22% na całym świecie i 19% Amerykanów uważa, że uderzenie asteroidy w Ziemię jest prawdopodobne w 2023 r. (wzrost z odpowiednio 16% i 14% w zeszłym roku), podczas gdy 18% na całym świecie i 17% Amerykanów spodziewa się, że kosmici odwiedzą Ziemię ( w porównaniu z odpowiednio 14% i 13% w ubiegłym roku).

Krajem o najwyższym odsetku oczekujących gości z kosmosu w 2023 r. są Indie (43%).

Środowisko naturalne

Większość ludzi na całym świecie uważa, że w 2023 r. zobaczymy więcej konsekwencji zmian klimatu.

Na przykład 65% osób na całym świecie (wzrost z 60% w zeszłym roku) twierdzi, że w przyszłym roku prawdopodobnie w ich kraju będzie więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych, przy czym 64% Amerykanów również czuje to samo.

Około połowa (52%) wszystkich Amerykanów uważa, że rok 2023 będzie najcieplejszym rokiem w historii. Więcej niż jedna trzecia jest jeszcze bardziej pesymistyczna, a 36% uważa, że niektóre części Stanów Zjednoczonych staną się niezdatne do zamieszkania z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Stany Zjednoczone mają trzeci najwyższy odsetek obywateli spodziewających się klęski żywiołowej w dużym mieście w ich kraju (65%), wyprzedzając jedynie Indonezję (78%) i Turcję (66%). To o 20 punktów więcej niż średnia światowa wynosząca 45%.

Oczekiwania dotyczące znacznych postępów w walce ze zmianami klimatycznymi są stosunkowo niskie. Tylko jedna trzecia mieszkańców USA uważa, że ludzie będą latać mniej niż przed pandemią. Także około jedna trzecia Amerykanów uważa, że jest prawdopodobne, że liczba rowerów przewyższy liczbę samochodów w ich stolicy (31%).

Społeczeństwo

Około połowa Amerykanów (51%) i sześciu na dziesięciu na całym świecie (60%) nie przewiduje dalszych blokad Covid-19 w ich kraju w przyszłym roku, ponieważ ludzie wrócą do jakiejś formy normalności.

W Chinach i Korei Południowej około połowa ankietowanych (odpowiednio 43% i 44%) uważa, że tak się stanie. Z kolei zdecydowana większość w Indonezji (82%) jest bardzo pewna, że nie doświadczy dalszych blokad w 2023 r.

Niektórzy spodziewają się zmiany wzorców pracy, które zostały narzucone przez Covid. Około jedna trzecia na świecie (37%) i w USA (38%) uważa, że stanie się to normalne dla firm w ich kraju, że wprowadzą czterodniowy tydzień pracy w 2023 r.

Odsetek osób, które uważają, że znacznie więcej osób będzie żyć w wirtualnym świecie, praktycznie nie zmienił się od ubiegłego roku i wynosi 56% na poziomie globalnym, ale nieznacznie spadł w USA do 46%.

Na całym świecie mniej więcej jedna trzecia osób (34%) twierdzi, że ludzie w ich kraju staną się bardziej tolerancyjni wobec siebie nawzajem, ale istnieją ogromne różnice między poszczególnymi krajami. Indonezja ma najwyższy poziom nadziei w tej dziedzinie, a 81% twierdzi, że ludzie będą bardziej tolerancyjni.

W Stanach Zjednoczonych 27% uważa, że ludzie staną się bardziej tolerancyjni wobec siebie nawzajem (wzrost z 21% w 2022 r.), co  nadal plasuje USA wyżej niż Japonię (12%) i Francję (17%).

Technologia

Niektórzy spodziewają się, że w 2023 r. przestrzeń kosmiczna będzie mocno eksponowana: około połowa Amerykanów (48%) i respondentów z całego świata (47%) spodziewa się wystrzelenia rakiety na Marsa w nadchodzącym roku.

Prawie czterech na dziesięciu (39%) na całym świecie uważa, że usługa turystyki kosmicznej zaoferuje ludziom wycieczki na Księżyc, więcej niż 29% Amerykanów, którzy myślą tak samo.

Mniej (27% na całym świecie i 19% Amerykanów) uważa, że jest prawdopodobne, że implant zostanie pomyślnie wszczepiony do ludzkiego mózgu w celu przywrócenia utraconych wspomnień.

Optymizm

Nawet przy całym negatywnym nastawieniu i niepewności co do przyszłości, dwóch na trzech Amerykanów (64%) spodziewa się, że rok 2023 będzie lepszy niż w 2022.

Odsetek optymistów waha się od 36% w Japonii do 83% w Chinach i 85% w Brazylii i Meksyku. Jednak odsetek optymistów na całym świecie co do nadchodzącego roku spadł średnio o 12 punktów w stosunku do ubiegłego roku, czyli do 65%.

Stany Zjednoczone wykazują 7-punktowy spadek z 71% w zeszłym roku do 64% w tym roku.

Jak zazwyczaj, trzy czwarte respondentów badania na całym świecie (74%) twierdzi, że podejmie osobiste postanowienia, aby w 2023 roku zrobić pewne konkretne rzeczy dla siebie lub innych, przy czym 69% Amerykanów mówi to samo.

Tak twierdzi aż 91% badanych w Peru, 90% w Kolumbii i Meksyku oraz 89% w Chinach. Holandia (45%), Japonia (41%) i Szwecja (35%) to jedyne kraje, w których mniejszość będzie robić postanowienia na Nowy Rok.

 

Źródło: ipsos
Foto: istock/ grapestockKREMLL/ Galeanu Mihai/ :FOTOKITA/hxdbzxy/ Robert Way/ gorodenkoff/ Nzoka John/ :simonapilolla/ HAKINMHAN/ Xavier Lorenzo

News USA

Gwardia Narodowa zadba o bezpieczeństwo w Nowym Orleanie rok po ataku w sylwestrową noc

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek, decyzją Donalda Trumpa rozpoczęło się rozmieszczenie Gwardii Narodowej w Nowym Orleanie. Ma ono wzmocnić ochronę obchodów Nowego Roku – rok po ataku, w którym na Bourbon Street zginęło 14 osób staranowanych przez samochód proislamskiego zamachowca.

Wzmocniona ochrona po tragicznym ataku

Rozmieszczenie wojsk w Nowym Orleanoe jest elementem szerokich działań zabezpieczających miejskie uroczystości noworoczne. To kolejna w tym roku misja Gwardii Narodowej autoryzowana przez administrację prezydencką – podobne operacje prowadzono wcześniej m.in. w Waszyngtonie oraz Memphis. Lokalne służby podkreślają jednak, że obecność wojska w Nowym Orleanie nie jest zjawiskiem wyjątkowym.

Rola Gwardii Narodowej

Rzeczniczka policji w Nowym Orleanie, Reese Harper, zaznaczyła, że zadania Gwardii mają charakter prewencyjny. Jej zdaniem jest to rozwiązanie znane z przeszłości, stosowane wcześniej przy okazji Super Bowl oraz Mardi Gras.

Jednocześnie podkreślono, że żołnierze nie będą zaangażowani w działania imigracyjne, mimo że od początku miesiąca w mieście trwają federalne operacje związane z egzekwowaniem prawa imigracyjnego.

Ograniczony obszar działań

Według zapowiedzi służb, 350 żołnierzy Gwardii Narodowej będzie operować głównie na terenie French Quarter, szczególnie w rejonach popularnych wśród turystów. Ich obecność ma przypominać wcześniejsze patrole prowadzone po ataku z 1 stycznia, kiedy to sprawca wjechał samochodem w tłum świętujących.

Żołnierze pozostaną w mieście aż do zakończenia sezonu karnawałowego, którego kulminacja przypada podczas Mardi Gras w połowie lutego.

Szeroka koordynacja służb

Rzecznik Louisiana National Guard, Noel Collins, poinformował w oficjalnym komunikacie, że Gwardia będzie wspierać lokalne, stanowe i federalne służby porządkowe w celu zwiększenia ich możliwości operacyjnych, stabilizacji sytuacji oraz odbudowy zaufania społecznego.

Łącznie w mieście ma zostać rozmieszczonych ponad 800 funkcjonariuszy różnych formacji. Ich zadania obejmą m.in. zamknięcie Bourbon Street dla ruchu pojazdów, kontrole bagażu, patrole piesze oraz kierowanie ruchem.

Gubernator Luizjany Jeff Landry, Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem i Burmistrz Nowego Orleanu LaToya Cantrell przy pomniku ofiar na Bourbon Street, 3 lutego 2025 r.

Polityczne reakcje i tło decyzji

Dodatkowe wsparcie dla Nowego Orleanu uzyskało poparcie części Demokratów. Burmistrz miasta LaToya Cantrell podkreśliła, że miasto z zadowoleniem przyjmuje dodatkowe zasoby bezpieczeństwa.

Decyzja o zwiększeniu obecności służb zapada rok po ataku, którego dokonał Shamsud-Din Jabbar, obywatel USA i weteran armii, deklarujący w mediach społecznościowych poparcie dla Państwa Islamskiego. Po zdarzeniu odnaleziono również kilka ładunków wybuchowych, które na szczęście nie eksplodowały.

Bariera wjazdowa na Bourbon Street, maj 2025 r.

Wcześniej, we wrześniu, Gubernator Luizjany Jeff Landry wnioskował o wysłanie nawet 1 000 żołnierzy do miast stanu, powołując się na obawy dotyczące przestępczości. Część lokalnych liderów sprzeciwiała się temu, argumentując, że w ostatnich latach Nowy Orlean odnotował wyraźny spadek poziomu brutalnych przestępstw.

Źródło: scrippsnews
Foto: DHS, Tedder, wikipedia
Czytaj dalej

News USA

Amerykanie nie odkładają na czarną godzinę. Alarmujący raport finansowy

Opublikowano

dnia

Autor:

Według najnowszego raportu przygotowanego przez Bankrate, zdecydowana większość dorosłych Amerykanów nie zasiliła w 2025 roku swoich oszczędności awaryjnych, co może mieć poważne konsekwencje w przypadku nagłych kryzysów finansowych.

Brak oszczędności w obliczu kryzysów

Raport Bankrate pokazuje, że aż 8 na 10 badanych osób przyznało, iż w 2025 roku nie odłożyło ani jednego dolara na fundusz awaryjny. To szczególnie niepokojące w sytuacjach takich jak utrata pracy, nagłe problemy zdrowotne czy inne nieprzewidziane wydatki, które mogą gwałtownie zachwiać domowym budżetem.

Eksperci finansowi podkreślają, że brak rezerw finansowych znacząco zwiększa ryzyko zadłużenia lub konieczności sięgania po kosztowne kredyty w momentach kryzysowych.

Kto oszczędzał, a kto nie

Z badania wynika jednocześnie, że osoby, które w mijającym roku zwiększyły swoje oszczędności awaryjne, zazwyczaj odnotowały wzrost dochodów. To sugeruje, że poprawa sytuacji finansowej sprzyja odkładaniu pieniędzy, choć eksperci zaznaczają, że nawet przy stabilnych zarobkach wielu Amerykanów rezygnuje z systematycznego oszczędzania.

Ile powinien wynosić fundusz awaryjny

Specjaliści ds. finansów osobistych od lat rekomendują, aby fundusz awaryjny pozwalał pokryć koszty utrzymania przez okres od 3 do 6 miesięcy. Taka rezerwa daje czas na znalezienie nowego źródła dochodu lub poradzenie sobie z nieoczekiwanymi wydatkami bez natychmiastowej presji finansowej.

Małe kwoty, duże znaczenie

Eksperci zwracają uwagę, że kluczowe znaczenie ma regularność, a nie wysokość wpłat. Zalecają przechowywanie oszczędności awaryjnych na osobnym koncie oraz systematyczne odkładanie nawet niewielkich kwot. Jak podkreślają, nawet skromne wpłaty dokonywane dziś mogą w przyszłości stanowić realne zabezpieczenie finansowe.

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Ridofranz
Czytaj dalej

News USA

Spotkanie z Netanjahu: Trump ostrzega Iran i naciska na dalsze rozmowy o Gazie

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek, podczas spotkania w rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie, Prezydent Donald Trump wyraźnie ostrzegł Iran przed próbami odbudowy programu nuklearnego. Rozmowy odbywały się w trakcie wizyty Premiera Izraela Benjamin Netanyahu i dotyczyły zarówno bezpieczeństwa Bliskiego Wschodu, jak i przyszłości rozejmu w Strefie Gazy.

Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone posiadają informacje sugerujące możliwość wznowienia przez Teheran prac nad zdolnościami nuklearnymi. Zapowiedział, że w przypadku potwierdzenia takich działań Waszyngton jest gotów ponownie użyć siły.

Podkreślił jednocześnie, że wcześniejsze amerykańskie uderzenia miały całkowicie zniszczyć kluczowe elementy irańskiej infrastruktury nuklearnej. Iran zaprzecza tym oskarżeniom i deklaruje gotowość do rozmów, jednak izraelscy urzędnicy nie ukrywają obaw dotyczących równoległej odbudowy potencjału rakietowego.

Gaza i spór o drugą fazę rozejmu

Istotnym punktem rozmów była także sytuacja w Gazie i przyszłość porozumienia pomiędzy Izraelem a Hamasem. Pierwsza faza rozejmu, zawarta po ataku Hamasu z 7 października 2023 roku, w dużej mierze się utrzymuje. Niemal wszyscy zakładnicy zostali już uwolnieni, jednak negocjacje dotyczące kolejnego etapu wyraźnie utknęły w martwym punkcie.

Donald Trump zadeklarował, że chce jak najszybszego przejścia do drugiej fazy porozumienia, ale zaznaczył, że warunkiem jest pełne rozbrojenie Hamasu. Netanjahu prezentuje bardziej ostrożne stanowisko, wskazując, że dopóki w Gazie nie zostaną odnalezione szczątki izraelskiego policjanta Rana Gviliego, Izrael nie może mówić o pełnej realizacji pierwszego etapu.

Presja rodzin zakładników i rozmowy w Waszyngtonie

Wizyta Benjamina Netanjahu w USA obejmowała również spotkania z Sekretarzem Stanu Marco Rubio oraz Sekretarzem Wojny Pete’em Hegsethem.

Równolegle rodziny zakładników, w tym rodzice Gviliego, prowadziły rozmowy z amerykańskim wysłannikiem Steve’em Witkoffem oraz Jaredem Kushnerem, apelując o niedopuszczenie do dalszych ustępstw wobec Hamasu przed pełnym wykonaniem dotychczasowych zobowiązań.

Plan Trumpa dla regionu

Prezydent Trump przedstawił również swoją wizję długofalowego rozwiązania konfliktu. Zakłada ona zakończenie rządów Hamasu w Gazie, jej demilitaryzację oraz odbudowę pod międzynarodowym nadzorem. Strefą miałaby zarządzać technokratyczna administracja palestyńska, a bezpieczeństwo zapewniałaby międzynarodowa struktura stabilizacyjna.

Plan ten, choć popierany przez USA i Izrael, budzi wątpliwości wśród państw regionu oraz części europejskich partnerów, którzy obawiają się, że taka obecność mogłaby być postrzegana jako nowa forma okupacji.

Sprawa Netanjahu i apel o ułaskawienie

Podczas spotkania Donald Trump ponownie zaapelował do Prezydenta Izraela Isaac Herzog o ułaskawienie Netanjahu, który pozostaje oskarżony w trzech sprawach korupcyjnych. Amerykański prezydent określił go mianem „premiera czasu wojny” i argumentował, że proces sądowy osłabia przywództwo Izraela w kluczowym momencie.

Wiele pytań bez odpowiedzi

Choć rozmowy w Mar-a-Lago miały nadać nowy impuls dyplomacji, kluczowe kwestie pozostają nierozstrzygnięte. Przyszłość irańskiego programu nuklearnego, tempo dalszych negocjacji w sprawie Gazy oraz realność międzynarodowego planu stabilizacji regionu wciąż budzą poważne wątpliwości.

Spotkanie Trumpa i Netanjahu pokazało, że mimo politycznych deklaracji droga do trwałego rozwiązania konfliktów Bliskiego Wschodu pozostaje długa i pełna napięć.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu