News USA
Biden podpisał kontrowersyjną ustawę chroniącą małżeństwa jednopłciowe

Wczoraj prezydent Biden podpisał dwupartyjną ustawę Respect for Marriage Act, która kodyfikuje małżeństwa osób tej samej płci i małżeństwa międzyrasowe. Wydarzenie połączono z uroczystością na południowym trawniku Białego Domu.
Prezydent przemawiał przed wielotysięcznym tłumem zebranym, aby uczcić to wydarzenie.
Według Instytutu Gallupa, najstarszej instytucji badającej opinię publiczną, w 2004 roku tylko 42% Amerykanów popierało małżeństwa osób tej samej płci. Dziś jest to 68%, według sondażu NPR/PBS NewsHour/Marist, który zostanie opublikowany w czwartek.
Za ustawą głosowało kilkunastu republikańskich senatorów (z 50) i 39 członków Izby Republikańskiej (z 208). To daleko od większości Republikanów i odzwierciedla fakt, że szeregowi republikańscy wyborcy nie popierają małżeństw osób tej samej płci.
Ogromna zmiana kulturowa dotycząca małżeństw międzyrasowych
Jeśli chodzi o małżeństwa międzyrasowe, w kraju nastąpiła całkowita zmiana opinii publicznej i akceptacji społecznej od 1967 r., kiedy Sąd Najwyższy orzekł w sprawie Loving przeciwko Wirginii, że zakazy dotyczące małżeństw międzyrasowych są niezgodne z konstytucją.
W 1958 roku, kiedy Gallup po raz pierwszy zadał to pytanie, tylko 4% powiedziało, że aprobuje małżeństwo między czarnymi i białymi ludźmi. W połowie lat 90. Amerykanie wciąż byli podzieleni w tej kwestii.
Ale pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku poparcie dla małżeństw międzyrasowych gwałtownie wzrosło.
Do 2021 r. osiągnęło niebotyczny poziom 94%.
Ewolucja Bidena w zakresie praw gejów i małżeństw osób tej samej płci
W prawie żadnej innej kwestii amerykańska opinia publiczna nie zmieniła się tak szybko i tak dramatycznie. Biden, który ma wnuka, który identyfikuje się jako osoba LGBTQ, jest włączony w tę ewolucję.
W 1973 roku, działacz na rzecz praw gejów skonfrontował Bidena, młodego senatora, z dyskryminującymi przepisami federalnymi.
„Moja intuicja jest taka, że stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa”
– powiedział wtedy Biden o ludziach, którzy byli gejami w wojsku i służbie cywilnej – „ale przyznam, że nie zastanawiałem się nad tym”.
W latach 90., podobnie jak wielu innych senatorów, Biden oddał serię głosów, które zaszkodziły dążeniu do praw gejów — od odcięcia finansowania szkół publicznych, które „zachęcały lub wspierały homoseksualizm jako pozytywną alternatywę stylu życia”, po ustawę o obronie małżeństwa DOMA z 1996.
DOMA zdefiniowała małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety i zablokowała federalne uznanie małżeństw osób tej samej płci.
Teraz, jako prezydent, Biden zganił prawo Florydy, które ogranicza nauczycieli do mówienia o orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej, nazywając to „nienawistnym” i przyrzekł „kontynuować walkę o ochronę i bezpieczeństwo, na które zasługujesz”.
A jego podpisanie ustawy o szacunku dla małżeństwa we wtorek uchyla ustawę DOMA.
Ten niezwykły zwrot nadszedł w ciągu ostatnich 10 lat.
Podczas kampanii w 2008 roku Biden, stwierdził w debacie wiceprezydenckiej: „Nie. Barack Obama ani ja nie popieramy ponownego zdefiniowania małżeństwa od strony cywilnej”.
Wszystko zmieniło się w 2012 roku.
Jako wiceprezydent Biden wyprzedził prezydenta Obamę w opowiadaniu się za małżeństwami osób tej samej płci.
W małżeństwie chodzi o to, „kogo kochasz?” — powiedział Biden w Meet the Press w NBC.
„I czy będziesz lojalny wobec osoby, którą kochasz? … niezależnie od tego, czy są to małżeństwa lesbijek, gejów czy heteroseksualistów”.
W ten sposób Biden zjednał sobie społeczność LGBTQI+ i popchnął Obamę do publicznego objęcia tego stanowiska.
Później poparcie nadal rosło. W czerwcu 2015 roku Sąd Najwyższy orzekł w sprawie Obergefell, że małżeństwa osób tej samej płci są konstytucyjnie chronione przez 14. poprawkę.
Co zmienia ustawa
Nowa ustawa nie gwarantuje prawa do zawarcia małżeństwa w Stanach Zjednoczonych. Odpowiedź będzie się różnić w zależności od stanu.
Ustawa powoduje tylko to, że inne stany muszą uznawać małżeństwa osób tej samej płci ponad granicami stanowymi i że pary tej samej płci są uprawnione do takich samych świadczeń federalnych jak każda inna para małżeńska, takich jak renty rodzinne z Ubezpieczeń Społecznych.
Źródło: npr
Foto: YouTube
News USA
Genialna polska nastolatka wyróżniona wśród Dziewcząt Roku 2025 według „Time”

Magazyn „Time” umieścił Kornelię Wieczorek na prestiżowej liście Dziewcząt Roku 2025 – pierwszym w historii zestawieniu wyróżniającym młode liderki, które zmieniają świat.
17-letnia uczennica z Gdyni znalazła się w gronie dziesięciu dziewcząt z całego świata, nagrodzonych za innowacyjne projekty i działalność społeczną. Lista powstała we współpracy z Grupą LEGO, która dodatkowo stworzyła figurki inspirowane laureatkami.
„Te dziewczyny należą do pokolenia, które rozumie, że nie trzeba czekać na dorosłość, aby zmieniać rzeczywistość” – napisał „Time”.
Od strachu przed biologią do światowej kariery naukowej
Choć dziś jest uznawaną młodą naukowczynią, Kornelia przyznała w rozmowie z „Time”, że jako dziecko nie lubiła nauk ścisłych i „bała się biologii”. Wszystko zmieniło się, gdy nauczyciel pokazał jej praktyczne zastosowania wiedzy.
W wieku 10 lat zaczęła uczęszczać na zajęcia w lokalnej szkole medycznej, a zaledwie cztery lata później – wraz z koleżanką Dianą Serjant – opracowała biodegradowalny nawóz wspierający wzrost roślin bez degradacji gleby. Projekt został zaprezentowany na międzynarodowych targach naukowych w USA.
Kornelia nie zamierza na tym poprzestać. Po rozpoczęciu studiów chce wrócić do badań nad nawozem w bardziej zaawansowanych laboratoriach.
Technologia dla seniorów i pacjentów onkologicznych
Nastolatka angażuje się również w projekty z zakresu medycyny i technologii. Wraz z Leonem Krupą tworzy aplikację „Skóra bez lęku”, która pomaga wykrywać zmiany skórne i ułatwia seniorom dostęp do diagnostyki dermatologicznej.
„Pomysł zrodził się podczas mojego wolontariatu w domu opieki. Zobaczyłam, jak trudno wielu starszym osobom uzyskać pomoc dermatologa, szczególnie ze względu na koszty” – powiedziała Kornelia w rozmowie z polskim wydaniem magazynu „Elle”.
To nie wszystko. Współpracuje z jednym z największych ośrodków onkologicznych w Polsce nad aplikacją wspierającą brachyterapię oraz prowadzi badania nad wykorzystaniem komórek macierzystych w terapii choroby Parkinsona we współpracy z profesorem z Harvardu.
Światowe uznanie i wielkie plany
To nie pierwsze wyróżnienie dla Kornelii. Wcześniej trafiła na listę 100 Najbardziej Wpływowych Kobiet 2024 roku magazynu „Forbes”, była prelegentką TEDx Warsaw Women, a jej projekty reprezentowały Polskę na międzynarodowych konkursach naukowych.
Choć planuje studia z neurobiologii i medycyny, przyznaje, że ostatnie doświadczenia sprawiają, iż trudno przewidzieć, jak potoczy się jej przyszłość: „Nie wiem, co wydarzy się za pół roku, ale wiem, że chcę być ekspertką w tym, co kocham” – mówi.
Młoda badaczka zachęca rówieśników do odwagi: „Ucz się jak najwięcej, łącz różne dziedziny i idź w stronę tego, co naprawdę cię pasjonuje”.
Poza nauką Kornelia ma nietypowe hobby – uprawia agility, czyli sport, w którym psy pokonują tory przeszkód pod okiem przewodnika.
Źródło: NFP
Foto: Time, YouTube, Fundacja Santander
News USA
Prezydent Trump chce czarnego muru na granicy. Kongres pyta o koszty

Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem poinformowała wczoraj, że Prezydent Donald Trump zażądał, aby cały mur wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej został pomalowany na czarno. Jak tłumaczyła, ciemna barwa w wysokich temperaturach dodatkowo rozgrzewa metal, co ma utrudnić wspinaczkę i zniechęcić do nielegalnego przekraczania granicy. Mur, budowany obecnie w tempie pół mili dziennie, sięga głęboko pod ziemię, a w przyszłości zostanie wyposażony w czujniki, kamery i systemy monitoringu.
Rekordowy wniosek budżetowy
Podczas przesłuchania, które miało miejsce 20 maja w Senackiej Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Rządowych Kristi Noem broniła wniosku swojej agencji o 46,5 miliarda dolarów na kontynuację budowy muru. To jedna z największych pozycji w planowanym budżecie DHS.
Senator Ron Johnson (Republikanin z Wisconsin) przypomniał, że w pierwszej kadencji Donalda Trumpa zbudowano 458 mil muru za 6,6 miliarda dolarów, czyli średnio 14 mln za milę. Zasugerował przy tym, że wnioskowana kwota wystarczyłaby na ponad 3000 mil bariery podczas gdy granica liczy 1900 mil.
Noem odpowiedziała, że obecne koszty to ok. 12 mln dolarów za milę, a budowa obejmuje nie tylko stalowe konstrukcje, ale też bariery tymczasowe oraz elementy pływające na Rio Grande. Wskazała również na rosnące potrzeby w zakresie technologii wspierającej ochronę granicy – m.in. modernizacji systemów, z których obecnie aż jedna trzecia nie działa.
Krytyka Republikanów i Demokratów
Nie tylko Demokraci, ale i część Republikanów podchodzi sceptycznie do skali wydatków. Przewodniczący komisji Rand Paul ocenił, że realne potrzeby są znacznie mniejsze. Według CBP budowa muru kosztuje średnio 6,5 mln dolarów za milę – znacznie mniej niż szacunki Noem.
Podobne zastrzeżenia zgłosił w Izbie Reprezentantów Demokrata Ed Case, który domagał się szczegółowych wyliczeń dotyczących faktycznej liczby mil, jakie obejmuje budżet. Pełniący obowiązki komisarza CBP Pete Flores wyjaśnił, że środki mają pokryć nie tylko stal, ale również drogi, światłowody, czujniki i kamery.
Mur w cieniu długu publicznego
Dyskusja nad kosztami budowy toczy się w kontekście rekordowego zadłużenia USA. Dług federalny przekroczył 37 bilionów dolarów, a w maju agencja Moody’s obniżyła rating kredytowy kraju z najwyższego poziomu AAA do AA1, powołując się na koszty jego obsługi i wysokie stopy procentowe.
Polityka i symbolika
Pomysł malowania muru na czarno ma dla zwolenników administracji Trumpa wymiar symboliczny – pokazuje determinację w walce z nielegalną imigracją. Krytycy odpowiadają, że koszty budowy i utrzymania bariery wciąż rosną, a efekt odstraszający może być głównie propagandowy.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/samuel howell/
News USA
Nowe kryteria imigracyjne w USA: Test na lojalność wobec Ameryki

Imigranci ubiegający się o prawo do legalnego pobytu i pracy w Stanach Zjednoczonych będą teraz oceniani również pod kątem tzw. „antyamerykanizmu” – ogłosiły we wtorek władze federalne. Decyzja wzbudziła poważne obawy prawników i obrońców praw człowieka, którzy ostrzegają, że daje to urzędnikom zbyt szeroką i subiektywną władzę w odrzucaniu wniosków.
Nowe wytyczne USCIS
Amerykańska agencja USCIS (U.S. Citizenship and Immigration Services) poinformowała, że urzędnicy będą teraz analizować, czy osoba ubiegająca się o świadczenia imigracyjne – takie jak zielona karta – „popierała, promowała, wspierała lub w inny sposób głosiła poglądy antyamerykańskie, terrorystyczne lub antysemickie”.
“Świadczenia imigracyjne nie powinny trafiać do osób, które gardzą naszym krajem i szerzą wrogie ideologie” – powiedział rzecznik agencji, Matthew Tragesser. “Możliwość mieszkania i pracy w USA to przywilej, a nie prawo.”
Jednocześnie nie określono, czym dokładnie ma być „antyamerykanizm”, ani jak nowe kryteria będą stosowane w praktyce.
Zwolennicy i krytycy
Według Elizabeth Jacobs z konserwatywnego Centrum Studiów nad Imigracją nowe zasady są próbą wyraźniejszego wskazania, jakie zachowania powinny budzić zastrzeżenia urzędników. “To wciąż decyzja uznaniowa. Agencja nie może nakazać odmowy, ale takie poglądy mogą być traktowane jako czynnik negatywny” – zaznaczyła.
Krytycy widzą jednak w tej zmianie poważne ryzyko nadużyć. “Otwiera to drzwi do stereotypów, uprzedzeń i osobistych ocen urzędników, które mogą przesądzić o losie wnioskodawców. To naprawdę niepokojące” – stwierdziła prof. Jane Lilly Lopez, socjolożka z Uniwersytetu Brighama Younga.
Eksperci są również podzieleni w ocenie, czy nowe zasady naruszają konstytucyjne wolności słowa.
Kontekst polityczny
Nowe regulacje wpisują się w szerszą politykę administracji Donalda Trumpa, która już wcześniej zaostrzyła kryteria imigracyjne, m.in. poprzez kontrolę mediów społecznościowych czy ocenę „dobrego charakteru moralnego” kandydatów do naturalizacji.
Co zmiana oznacza dla imigrantów?
Prawnicy ostrzegają, że cudzoziemcy powinni przygotować się na bardziej wymagający proces. –”To już inny system. Kryteria stosowane wobec obywateli USA nie będą automatycznie stosowane wobec osób starających się o wjazd do kraju” – mówi Jaime Diez, adwokat imigracyjny z Teksasu.
Źródło: AP
Foto: istock/mediaphotos/sanfel/
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach