Połącz się z nami

Kościół

Naturalnej wielkości stacje Drogi Krzyżowej powstają tuż obok Disney World. Artysta chce w tym miejscu głosić ewangelię

Opublikowano

dnia

Katolicki artysta Timothy P. Schmalz tworzy dzieło, które po ukończeniu, będzie naturalnej wielkości zestawem 14 stacji Drogi Krzyżowej — scen przedstawiających drogę Chrystusa od skazania na śmierć do pogrzebu. Wierni będą mogli zobaczyć wysokie na 12 stóp i szerokie na 11 stóp rzeźby w Bazylice Matki Bożej Królowej Wszechświata w Orlando na Florydzie, tuż obok Disney World. O kontraście między tymi dwoma miejscami i potrzebie refleksji mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

„Mam nadzieję, że będę rywalizować z Universal Studios, Waltem Disneyem i każdym innym miejscem w Orlando, tworząc coś, czego nigdy wcześniej nie robiono, a jest to jedna z największych i najbardziej złożonych Dróg Krzyżowych” – powiedział Schmalz.

Schmalz nie jest nowicjuszem w rzeźbieniu. Prace doświadczonego artysty można znaleźć na całym świecie, od Placu Świętego Piotra w Watykanie po Waszyngton. Najbardziej znany jest prawdopodobnie ze swojej rzeźby „Jezus bezdomny” i posągu „Nieświadome anioły”.

Artysta ma nadzieję, że jego nowe stacje Drogi Krzyżowej posłużą jako narzędzie ewangelizacji i nawrócenia dla około 50 mln ludzi, którzy każdego roku odwiedzają Disneya.

Stacje łączą malarstwo ścienne i rzeźbę i zaoferują odwiedzającym „wizualne drzwi do katolicko-chrześcijańskiego doświadczenia”, wg artysty.

Do tej pory rzeźbiarz ukończył cztery pierwsze stacje: Jezus skazany na śmierć, Jezus niesie swój krzyż, Jezus upada po raz pierwszy i Jezus spotyka swoją matkę.

Mówi, że minie kolejny rok, zanim skończy się wszystkie czternaście. Na swoim kanale YouTube Schmalz prowadzi widzów przez proces tworzenia każdej stacji, od szkicowania ich na papierze po rzeźbienie w brązie.

Każda scena wykonana z brązu jest pełna symboliki, ruchu i emocji. Pierwszy plan pokazuje mękę Jezusa, a w tle Schmalz planuje przedstawić każdą przypowieść znalezioną w Nowym Testamencie.

Artysta podczas pracy w swoim studio w St. Jacobs w Ontario w Kanadzie słucha nagrań audio Nowego Testamentu.

Stacje są finansowane przez różnych darczyńców. W miarę postępu od jednego do 14, każda stacja będzie „coraz bardziej intensywna” a artysta ma nadzieję, że widzowie poczują się, jakby byli częścią każdej sceny.

Umieszcza też w nich postaci dzieci, by te, które zwiedzają Disney World i przyjdą do kościoła, mogły zobaczyć w tych scenach siebie.

53-letni artysta widzi w nich również samego siebie. Uważa, że tworząc te obrazy, staje się częścią nich a prace ewoluują równolegle ze swoim twórcą.

Shmalz nazwał ten projekt obciążającym psychicznie, duchowo i fizycznie. Potrafi poświęcić cały dzień na stworzenie małego fragmentu jednej ze stacji, a kolejny dzień tylko na twarzy Jezusa.

Ale rzeźbiarz uważa, że praca jest tego warta. Stacje te pozwalają mu jako artyście „dostać się do absolutnej istoty chrześcijaństwa” w nadziei, że „będzie to jedno z największych narzędzi do nawracania i inspirowania chrześcijaństwa”.

W czasach, gdy wiele osób atakuje chrześcijaństwo i chrześcijańskie symbole, odpowiedzią Schmalza jest tworzenie nowych, silniejszych symboli.

 

 

Źródło: cna
Foto: You Tube

Kościół

Dziś Wielki Czwartek. Co trzeba wiedzieć o świętowaniu tego dnia?

Opublikowano

dnia

Autor:

W Wielki Czwartek rozpoczyna się najważniejszy czas w całym roku. Zacznij ten dzień od tej jednej rzeczy.

Kościół proponuje nam zmierzenie się z konkretnymi wydarzeniami z życia Jezusa, która miały miejsce bezpośrednio przed Jego męką i śmiercią. Zrób dzisiaj to, co On zrobił w Ewangelii.

Zacznijmy od Ewangelii (J 13, 1-15)

„Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.

W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.

Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».

Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!»

Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».

A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».”

Jezus z Ojcem wpadli na genialny pomysł. Tak bardzo nas ukochał, że z tej miłości Jezus przyjął ludzkie życie. Jednak On i Ojciec wiedzieli, że to życie się skończy i znów ludzie będą pozbawieni tak bliskiej, fizycznej obecności Boga. Chleb i wino, używane każdego roku podczas Paschy miały zmienić swoje znaczenie.

Powiedział uczniom, że odtąd, kiedy będą ten chleb spożywać i pić to wino, będą spożywali Jego Ciało i pili Jego Krew. Że zawsze, kiedy w Jego Imię o to poproszą Ojca, Duch Święty przemieni te postacie w Jego – Jezusa realną obecność.

Dokonał tego w kontekście innego znaku. Umycia nóg. Możemy zadawać za Piotrem pytanie Jezusowi: po co to? Dla dwóch racji.

Pierwsza jest taka, by pozwalać Bogu na miłość do nas, tzn. przyjmować to, co On nam daje, nawet jeśli w danym momencie nie jest to dla nas zrozumiałe; to jeden z tych gestów, w których Jezus pokazuje nam, że nie musimy zasługiwać na Miłość, Jego uwagę i na zbawienie. On nam to daje darmo, trzeba tylko to przyjąć, a jak pokazuje Piotr, nie jest to łatwe.

Druga to ta, którą daje sam Jezus: byście wy także tak czynili.

Te dwa wydarzenia: pierwsza Eucharystia i umycie nóg, są ze sobą nierozerwalnie związane. Jeśli w naszym przeżywaniu Eucharystii nie ma gestu obmycia nóg, to daleko nam do Pana.

Tymczasem bardzo często czynimy ze Mszy Świętej swoisty rytuał, który kończymy błogosławieństwem i wracamy do codzienności, jakby nic się nie stało. Jezus pokazuje nam coś innego. Jakby chciał powiedzieć: wasza Msza Święta musi mieć kontynuację w codzienności, właśnie w dostrzeganiu drugiego człowieka.

Jezus dar Eucharystii, ten niepowtarzalny sposób bycia z nami, złożył w ludzkie ręce, w ręce apostołów, a ci przekazali go dalej, w ręce innych ludzi. I to jest drugi sakrament, którego ustanowienie dziś wspominamy. Kapłaństwo.

 

Źródło: deon.pl
Foto: YouTube, istock/Jorisvo/ginosphotos/
Czytaj dalej

Kościół

W Illinois powstała naszywka dla skautów honorująca Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona

Opublikowano

dnia

Autor:

Katolicki Komitet ds. Skautingu w diecezji Springfield ogłosił utworzenie naszywki ku czci Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona, która honoruje pierwszego uznanego czarnoskórego księdza w Stanach Zjednoczonych. O ciekawym sposobie promowania postaci, dla której rozpoczęto proces kanonizacyjny, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W zależności od wieku dziecka istnieje kilka wymagań i czynności, które należy spełnić, aby otrzymać naszywkę honorującą Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona.

Niektóre z tych wymagań i zajęć obejmują poznanie życia ks. Toltona, odwiedzenie seminarium lub wspólnoty religijnej, odwiedzenie grobu ks. Toltona w Quincy w stanie Illinois i ułożenie modlitwy.

Pomysłodawcą naszywki jest Kyle Holtgrave, dyrektor katechezy w diecezji Springfield, który zawsze szukał sposobów, aby zwrócić większą uwagę na ks. Toltona i jego posługę.

Holtgrave, współpracuje z Katolickim Komitetem ds. Skautingu, pełniąc funkcję przewodniczącego lokalnych wysiłków diecezjalnych i promując różne działania religijne w ramach służby skautów wobec Boga.

Diecezja Springfield będzie gospodarzem przystanku na odcinku Junipero Serra pielgrzymki eucharystycznej poprzedzającej Krajowy Kongres Eucharystyczny, który odbędzie się w Indianapolis w dniach 17–21 lipca. Pielgrzymi zatrzymają się w Quincy w stanie Illinois, przy grobie ks. Toltona. 

Pierwotnie Holtgrave myślał o zaplanowaniu pielgrzymki dla skautów wieczorem, gdy Pielgrzymka Eucharystyczna odbędzie się przy grobie ks. Toltona i naszywki jako nagrody za uczestnictwo w niej.

Jednak, jak mówi, zdał sobie jednak sprawę, że poznanie życia i posługi księdza Toltona nie powinno ograniczać się do jednorazowego wydarzenia.

Ks. Tolton urodził się w niewoli w Missouri 1 kwietnia 1854 roku w rodzinie katolickiej. Podczas wojny secesyjnej uciekł z rodziną do Quincy w stanie Illinois. Studiował do kapłaństwa w Rzymie, ponieważ żadne amerykańskie seminarium nie przyjęło go ze względu na jego rasę.

Był pierwszym Afroamerykaninem, który przyjął święcenia kapłańskie. Był to rok w 1889 r.

Przez trzy lata służył w parafii w Quincy, po czym przeniósł się do Chicago, aby założyć parafię dla czarnych katolików w parafii św. Moniki, gdzie pozostał aż do swojej śmierci w 1897 r.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, nccs
Czytaj dalej

Kościół

Zajączek uczy dzieci prawdziwego znaczenia Wielkanocy w nowej książce skupiającej się na wierze

Opublikowano

dnia

Autor:

Autor bestsellerów, Anthony DeStefano z New Jersey, był zmęczony komercją i świecką kulturą zagłuszającymi prawdziwe znaczenie Wielkanocy, dlatego napisał książkę, w której przedstawił historię Zajączka Wielkanocnego opartą na wierze.

„Historia pierwszego zajączka wielkanocnego” („The Story of the First Easter Bunny”) opowiada o „małym zajączku z bardzo dużymi uszami”, który w czasach Chrystusa mieszkał ze swoją chorą matką w pobliżu Jerozolimy.

Zdesperowany, by znaleźć pomoc dla mamy zajączek słyszy o człowieku, który może leczyć rękami – o mężczyźnie o imieniu Jezus.

Zajączek wyrusza w podróż i odnajduje nie tylko Jezusa, ale jest także świadkiem Ostatniej Wieczerzy, ukrzyżowania, a nawet Zmartwychwstania w pierwszą Niedzielę Wielkanocną.

Po doświadczeniu cudu zajączek szerzy przesłanie Jezusa Chrystusa na całym świecie, dzięki czemu „wielu zostało zbawionych, ponieważ uwierzyli w zmieniającą życie wiadomość, którą otrzymali”.

Pomysł napisania książki dla dzieci, która łączyłaby zajączka wielkanocnego z prawdziwym znaczeniem Wielkanocy, chodził po głowie Anthony’emu DeStefano już od jakiegoś czasu, ale autor nie do końca wiedział, jak chce to napisać.

Pewnego dnia podczas Mszy św. DeStefano usłyszał zdanie: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.

„Doskonale zdaję sobie sprawę, że w teologii chrześcijańskiej wyrażenie «mieć uszy do słuchania» oznacza coś zupełnie innego niż zwykłe słuchanie słów. Chodzi o zrozumienie tych słów, uwewnętrznienie ich przesłania, a dzięki temu aktywnemu słuchaniu możesz przynieść wiele owoców w królestwie niebieskim” – powiedział pisarz.

Anthony DeStefano

„Uderzyło mnie, że skoro zajączki mają ogromne uszy, w mojej historii [te uszy] stały się symbolem duchowej wrażliwości” – powiedział DeStefano – „tak, jak chrześcijanie powinni słuchać Boga”. Autor napisał swoją historię w ciągu kilku tygodni.

Chciał także pomóc rodzicom w nauczaniu swoich dzieci historii i znaczenia Wielkanocy.

„Wiem, że Zajączek Wielkanocny nie jest z natury katolicki, ale sądzę, że katoliccy rodzice mogą go skutecznie wykorzystać, aby uatrakcyjnić obchody Wielkanocy, jednocześnie ucząc dzieci o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa w sposób, który nie jest tak przerażający” – uważa Anthony DeStefano.

Wielkanoc, choć jest najważniejszym świętem chrześcijańskim, nieuchronnie wiąże się z brutalną egzekucją, a śmierć może być bardzo przerażająca dla dzieci, ale możliwość przedstawienia dzieciom pojęcia o ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu poprzez wykorzystanie uroczego zajączka w sposób, który nie jest tak przerażający, jest cenna, twierdzi pisarz.

Pisząc książkę, DeStefano starał się połączyć to, co świeckie z sacrum, ale w sposób, który nie „rozwadnia” ani nie podważa znaczenia Wielkanocy, jak mówi.

„Możesz przekazać bardzo poważne przesłanie wielkanocne, zachowując jednocześnie radość, niewinność i zabawę dzieciństwa”.

W książce Zając Wielkanocny jest świadkiem polecenia Chrystusa skierowanego do św. Jana, aby opiekował się Jego Matką, Dziewicą Marią.

„Ten rodzaj zawierzenia ma oczywiście duże znaczenie teologiczne, ale prawdą jest również, że na poziomie osobistym Jezus chciał mieć pewność, że po jego śmierci Jego mama będzie zdrowa” – powiedział DeStefano. „I pomyślałem, że skoro zajączek z tej historii miał chorą matkę i gdyby był świadkiem ukrzyżowania i swoimi wielkimi króliczymi uszami usłyszał, że Jezus zaopiekował się swoją własną matką, to mogłoby mu to zapewnić jeszcze bardziej przejmujący powód, dla którego warto później odwiedzić grób Jezusa”.

Współczesna kultura „zawsze stara się, jak może, zdechrystianizować nasze święta”, uważa Anthony DeStefano, a nowa książka dla dzieci ma temu przeciwdziałać. Autor napisał do tej pory 5 bestsellerowych książek chrześcijańskich dla dorosłych, oraz 8 bestsellerowych książek dla dzieci.

„Historia pierwszego zajączka wielkanocnego” została wydana przez wydawnictwo Sophia Institute Press i można ją kupić m.in. w Amazon i Barnes & Noble.

 

Źródło: foxnews
Foto: Anthony DeStefano, istock/:Sasiistock/1971yes/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

wrzesień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Popularne w tym miesiącu