Połącz się z nami

News USA

Głosowanie w Senacie w sprawie legalizacji małżeństw jednopłciowych odłożone. Odbędzie się po wyborach w listopadzie

Opublikowano

dnia

Senat opóźnił długo oczekiwane głosowanie w sprawie wprowadzenia zawierania małżeństw osób tej samej płci do czasu po wyborach listopadowych tego roku. O Ustawie o poszanowaniu małżeństwa i jej odniesieniu do wolności religijnej mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Wiadomość została ogłoszona przez prawodawców w czwartek po tygodniach ponadpartyjnych obrad, które spowodowały u niektórych Republikanów zastrzeżenia co do potencjalnych implikacji ustawy dla wolności religijnej.

Ustawa, zatytułowana Ustawa o poszanowaniu małżeństwa (Respect of Marriage Act), jest następstwem wersji, która została przyjęta wcześniej w lipcu, w głosowaniu Izby.

Na jej czele stoi Senator Tammy Baldwin (D-Wisconsin) i Senator Susan Collins (R-Maine).

Baldwin powiedziała dziennikarzom w czwartek, że jest „bardzo pewna”, że ustawa przejdzie, ale ​​potrzebuje „trochę więcej czasu”.

Jednak niektórzy Republikanie, w tym Senator Ron Johnson (R-Wisconsin), sygnalizowali potrzebę wypracowania legislacyjnej ochrony wolności religijnej.

„Istnieją bardzo uzasadnione obawy dotyczące wolności religijnej i te obawy musiałyby zostać odpowiednio rozwiązane”

– powiedział Johnson w wywiadzie w zeszłym tygodniu.

Johnson nazwał ten akt „niepotrzebnym”, ale powiedział, że „nie widzi powodu, aby się temu sprzeciwiać” w oświadczeniu z lipca.

Rekordowa liczba 47 Republikanów dołączyła do Demokratów w uchwaleniu ustawy w Izbie w lipcu.

Nowa ustawa uchyliłaby Ustawę o obronie małżeństwa z 1996 r. (Defend of Marriage Act DOMA), która w prawie federalnym definiowała małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety i zezwalała stanom na nieuznawanie małżeństw osób tej samej płci, które zostały zawarte w innych stanach.

DOMA została już jednak skutecznie unieważniona, gdy Sąd Najwyższy uznał prawa do małżeństw osób tej samej płci w orzeczeniach z 2013 i 2015 r.; Stany Zjednoczone przeciwko Windsorowi i Obergefell przeciwko Hodges.

Demokraci przeforsowali ustawę po tym, jak Sąd Najwyższy unieważnił sprawę Roe przeciwko Wade.

W zgodnej opinii sędzia Clarence Thomas zasugerował w tej decyzji, że sąd powinien ponownie rozważyć wszystkie sprawy dotyczące „rzeczywistego procesu sądowego”, w tym decyzję z 2015 r. Obergefell przeciwko Hodges, która zalegalizowała małżeństwa osób tej samej płci.

 

 

Źródło: cna
Foto: You Tube, istock/KAMPUS

News USA

AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”

Opublikowano

dnia

Autor:

W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.

Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.

Granica między pamięcią a symulacją

Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.

Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.

Żałoba w nauczaniu Kościoła

Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.

Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.

Doświadczenia duszpasterzy

Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.

Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.

Nadzieja nie jest w algorytmie

Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.

Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.

Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Czytaj dalej

Kościół

Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

Kościół

Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła

Opublikowano

dnia

Autor:

W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.

Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.

Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa

Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.

Przejście przez próg zaufania

Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.

Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu

Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.

Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

wrzesień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu