News USA
Lotniska o największej liczbie pasażerów na świecie. Zobacz listę top 10. Królują Stany Zjednoczone

W Stanach Zjednoczonych znajduje się 8 z 10 najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie, według nowego raportu Airports Council International kompilującego dane o lotach z 2021 roku.
Według Airports Council International ACI, globalnej organizacji zarządzającej lotniskami, światowe lotniska obsłużyły w 2021 roku 4,5 miliarda pasażerów, z czego 10 największych obsłużyło 10% podróżujących, czyli 463 miliony osób.
Osiem z nich znajdowało się w Stanach Zjednoczonych, a dwa pozostałe w Chinach.
Ruch pasażerski w pierwszej dziesiątce lotnisk przekroczył rok 2020 o 51,8%, choć nadal pozostaje w tyle za danymi z 2019 r. o 29,1%, podał ACI.
Niemniej jednak, podróże wracają do siebie, branża optymistycznie patrzy na dalsze ożywienie w 2022 r., a amerykańskie linie lotnicze, w tym Alaska, Southwest i JetBlue, są na dobrej drodze do osiągnięcia maksymalnej przepustowości z 2019 r. tego lata.
Według ACI najbardziej ruchliwe lotniska na świecie były zdominowane przez ruch krajowy, co doprowadziło do globalnego ożywienia w zakresie podróży. Segment międzynarodowy wolniej się odradza z powodu ciągłych wymogów kwarantanny i zamykania granic, chociaż większość krajów świata otworzyła lub planuje otworzyć je do lata.
Międzynarodowe Lotnisko w Orlando było lotniskiem, na którym najbardziej zwiększyła się liczba pasażerów, skacząc o 20 miejsc – z 27. w 2020 r. do 7. w 2021 r., podał ACI.
Według doniesień lokalnych mediów, wzrost ten można przypisać ponownemu otwarciu lotniska dla podróży międzynarodowych do miejsc takich jak Brazylia i Anglia, które przyciągnęły prawie dwa miliony osób w 2021 roku i zwiększyły ruch międzynarodowy o 20,5% w porównaniu do 2020 roku.
Oto lista 10 najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie.
10. Międzynarodowe Lotnisko im. Harry’ego Reida w Las Vegas
W zeszłym roku przez lotnisko w Las Vegas przewinęło się prawie 40 milionów podróżnych, przy czym lotnisko odnotowało drugi co do wielkości wzrost ruchu pasażerskiego w porównaniu z 2020 r., wynoszący 78,6%. Allegiant wykorzystuje Las Vegas jako główny węzeł komunikacyjny i bazę operacyjną.
9. Międzynarodowy Port Lotniczy Chengdu Shuangliu
Lotnisko Chengdu obsłużyło nieco ponad 40 milionów podróżnych w 2021 r., co w rzeczywistości było spadkiem o 1,5% w porównaniu z 2020 r. i 28,2% poniżej poziomu z 2019 r. Lotnisko jest siedzibą kilku azjatyckich przewoźników, w tym Air China, Chengdu Airlines, Sichuan Airlines, China Southern Airlines, China Eastern Airlines, Tibet Airlines, Lucky Air i Shenzhen Airlines.
8. Międzynarodowe Lotnisko Guangzhou Baiyun
Kanton był najbardziej ruchliwym lotniskiem na świecie w 2020 roku, kradnąc tytuł z Atlanty. Lotnisko obsłużyło około 40,2 mln pasażerów w 2021 r., jednak odnotowało największy spadek liczby pasażerów od ubiegłego roku w porównaniu z innymi lotniskami z listy – 8% . Guangzhou jest centrum China Southern Airlines, 9 Air, FedEx Express, Shenzhen Airlines i Hainan Airlines.
7. Międzynarodowy Port Lotniczy Orlando
Orlando obsłużył w zeszłym roku około 40,3 miliona pasażerów, odnotowując największy wzrost ruchu pasażerskiego, o 86,7%, co można przypisać popularnym plażom i parkom rozrywki, które ma do zaoferowania Floryda. Pomimo wzrostu, w porównaniu do 2019 r., liczba lotów w Orlando spadła o 20,3%. Żadna duża linia lotnicza nie wykorzystuje lotniska jako bazy.
6. Międzynarodowy Port Lotniczy Charlotte Douglas
Charlotte obsłużyło około 43,3 miliona pasażerów w 2021 r., czyli o 59,2% więcej niż w 2020 r., ale wciąż o 13,4% mniej pasażerów niż w 2019 r. Lotnisko poprawiło się najbardziej pod względem rankingu najbardziej ruchliwych lotnisk, zajmując 34 miejsce w 2019 r. Charlotte jest głównym węzłem lotniczym American Airlines.
5. Międzynarodowe lotnisko w Los Angeles
Los Angeles obsłużyło 48 milionów podróżnych w 2021 r., co stanowiło 66,8% wzrost ruchu w porównaniu do 2020 r. Pomimo dużego natężenia ruchu pasażerskiego w Los Angeles był o 45,5% niższy niż w 2019 r., co było największym spadkiem ze wszystkich lotnisk na liście. Lotnisko jest węzłem komunikacyjnym dla kilku przewoźników, w tym Alaska Airlines, United Airlines, American i Delta Air Lines.
4. Międzynarodowe Lotnisko Chicago-O’Hare
Większe lotnisko w Chicago obsłużyło w zeszłym roku nieco ponad 54 miliony pasażerów, czyli o 75,1% więcej niż w 2020 r. Jednak lotnisko odnotowało drugi największy spadek liczby pasażerów w porównaniu z 2019 r. – 36,2%. O’Hare jest lotniskiem węzłowym dla United i American oraz centrum zainteresowania tanich rywali Spirit Airlines i Frontier Airlines.
3. Międzynarodowe Lotnisko w Denver
Denver obsłużył około 59 milionów pasażerów w 2021 r., o 74,7% więcej niż w 2020 r. i około 15% poniżej 2020 r. Denver jest domem dla starszego przewoźnika United i taniego giganta Frontier.
2. Międzynarodowy port lotniczy Dallas/Fort Worth
Dallas/Fort Worth jest drugim najbardziej ruchliwym lotniskiem w USA w 2021 r., z około 63 milionami podróżnych przemierzających lotnisko w 2021 r., czyli o 58,7% więcej niż w 2020 r., ale nadal o 16,8% poniżej poziomu z 2019 r. Lotnisko obsługuje obszar metropolitalny Dallas i jest największą bazą w Ameryce.
1. Międzynarodowy port lotniczy Hartsfield-Jackson w Atlancie
Atlanta, w której znajduje się Delta, odzyskała tytuł najbardziej ruchliwego lotniska na świecie po tymczasowej utracie korony na rzecz chińskiego lotniska w Kantonie w 2020 roku. Atlanta obsłużyła ponad 75 milionów pasażerów w 2021 roku, zwiększając ruch o 76,4% w porównaniu do 2020 roku, choć nadal pozostaje w tyle za poziomami z 2019 r. o około 32%.
Źródło: businessinsider
Foto: You Tube, istock/Boarding1Now
News Chicago
Dom dzieciństwa papieża Leona XIV trafi na aukcję w czerwcu. Jaki będzie jego los?

Dom w Dolton w stanie Illinois, w którym dorastał nowo wybrany papież Leon XIV – wcześniej kardynał Robert Prevost – zostanie wystawiony na licytację 18 czerwca. Cena minimalna wynosi 250 000 dolarów, co oznacza, że właściciel zastrzega sobie prawo do odrzucenia niższych ofert.
Od remontu do relikwii?
Właściciel nieruchomości, Paweł Radzik, specjalista od renowacji domów z Homer Glen, zakupił budynek w zeszłym roku za 66 000 dolarów. Od tego czasu przeprowadził gruntowny remont: „80% jest nowe — nowa podłoga, nowe szafki, nowa hydraulika, nowa elektryka, nowa kuchnia” — wylicza Radzik.
Pierwotnie wystawił nieruchomość na sprzedaż w styczniu za 219 000 dolarów, obniżając stopniowo cenę do 199 900 dolarów w lutym. Sprzedaż szła jednak opornie – aż do momentu, gdy świat dowiedział się, że nowym papieżem został Amerykanin z Dolton.
Papież z Dolton – dom nabiera znaczenia
8 maja Watykan ogłosił, że kardynał Robert Prevost, urodzony w Dolton, został wybrany na papieża Leona XIV – pierwszego papieża w historii urodzonego w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce potem ustalono, że to właśnie ten skromny, trzypokojowy, murowany dom przy 141st Place był jego rodzinnym gniazdem.
Dom pozostawał w rękach rodziny Prevostów do 1996 roku, kiedy to został sprzedany za 58 000 dolarów. Od tego czasu miał dwóch właścicieli, zanim trafił w ręce Pawła Radzika. Po ogłoszeniu wyboru papieża, właściciel natychmiast wycofał ofertę sprzedaży, deklarując, że analizuje nowe możliwości związane z historycznym znaczeniem nieruchomości.
Aukcja z potencjałem historycznym
Obecnie Radzik współpracuje z agentem nieruchomości Steve’em Budzikiem z iCandy Realty oraz domem aukcyjnym Paramount Realty USA, który będzie odpowiedzialny za organizację licytacji.
„Szukamy prawdziwej wartości tego domu” — mówi Radzik. „To unikalna nieruchomość i chcemy sprawdzić, jak rynek na nią zareaguje.”
Nie wiadomo, czy nowy właściciel potraktuje dom jako inwestycję komercyjną, przekształcając go np. w miejsce pielgrzymek, czy może spróbuje odtworzyć jego wygląd z lat młodości papieża. Jedno jest pewne — żaden inny dom w USA nie może pochwalić się takim pochodzeniem.
Unikat na skalę światową
Dom przy 141st Place to jedyny znany adres zamieszkania jedynego Amerykanina, który został papieżem. To czyni go nie tylko cenną nieruchomością, ale też potencjalnym obiektem kultu religijnego, historycznego i turystycznego.
Paweł Radzik, który podkreśla, że większe zainteresowanie działa na jego korzyść, spodziewa się, że aukcja przyciągnie uwagę nie tylko inwestorów, ale także mediów i osób zainteresowanych dziedzictwem nowego papieża.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
News Chicago
Uber uruchamia Route Share – nową usługę dla oszczędnych dojeżdżających do pracy

Uber wprowadza nową usługę o nazwie Route Share, zaprojektowaną z myślą o osobach dojeżdżających do pracy, które szukają tańszej alternatywy dla tradycyjnych przejazdów. Nowa opcja przypomina formułę carpoolingu – zorganizowane, grupowe przejazdy z góry ustalonymi trasami i przystankami – i ma konkurować z transportem publicznym pod względem ceny i wygody.
Route Share będzie funkcjonować na zasadzie „cyklicznych przejazdów wahadłowych”, kursujących co 20 minut w godzinach szczytu: od 6:00 do 10:00 rano oraz od 4:00 do 8:00 po południu, od poniedziałku do piątku. Pasażerowie będą korzystać z ustalonych punktów odbioru i wysiadania, niedaleko od miejsca docelowego, a przejazd będzie współdzielony z maksymalnie dwiema innymi osobami.
Nowa usługa zostanie początkowo uruchomiona w siedmiu dużych miastach – m.in. w Nowym Jorku, San Francisco i Chicago – z planami dalszej ekspansji na kolejne rynki w USA.
Nawet 50% taniej niż UberX
Jak informuje firma, Route Share pozwoli pasażerom zaoszczędzić do 50% w porównaniu do klasycznych przejazdów UberX. Dla porównania, obecna opcja UberPool oferuje przeciętnie około 20% oszczędności.
Wraz z nową usługą Uber zapowiedział również dwa nowe karnety oszczędnościowe, które mają jeszcze bardziej obniżyć koszty przejazdów:
- Price Lock Pass (w wybranych miastach już dostępny za 2,99 USD miesięcznie) umożliwia zablokowanie stałej ceny na maksymalnie 10 najczęściej używanych tras.
- Prepaid Pass, dostępny tego lata, zaoferuje zniżki na pakiety przejazdów (5, 10, 15 lub 20), opłacanych z góry.
Odpowiedź na potrzeby pasażerów wrażliwych na cenę
Wprowadzenie Route Share wpisuje się w nową strategię Ubera, która kładzie nacisk na obsługę bardziej oszczędnych klientów, szczególnie w godzinach największego zapotrzebowania. Podczas ostatniego spotkania wynikowego CEO Ubera, Dara Khosrowshahi, podkreślił, że firma intensyfikuje wysiłki, aby przyciągnąć dojeżdżających do pracy, oferując im bardziej dostępne cenowo rozwiązania.
To również kolejny krok w kierunku rywalizacji z transportem publicznym. Uber nie ukrywa, że chce stać się atrakcyjną alternatywą dla autobusów i metra – oferując wygodę, punktualność i przystępność finansową.
Elastyczność i planowanie z wyprzedzeniem
Route Share umożliwia rezerwację przejazdu z wyprzedzeniem – od 10 minut do nawet 7 dni. Firma prowadzi także rozmowy z partnerami w celu zapewnienia ulg podatkowych dla dojeżdżających do pracy, co dodatkowo może zwiększyć atrakcyjność tej usługi wśród osób pracujących w standardowych godzinach.
Nowa oferta uzupełnia inne funkcje Ubera, takie jak Uber Reserve, która pozwala na planowanie kursów z wyprzedzeniem nawet do 90 dni – szczególnie popularna na przedmieściach, gdzie klienci coraz częściej wybierają rezerwacje jako preferowaną formę korzystania z platformy.
Zmieniające się nastroje konsumenckie
Wprowadzenie Route Share i nowych pakietów przejazdów następuje w kontekście spadającego zaufania konsumenckiego, które – jak wynika z ostatnich danych – osiągnęło najniższy poziom od maja 2020 roku. W tej sytuacji wielu pasażerów szuka tańszych form codziennego transportu, a Uber chce odpowiedzieć na tę potrzebę.
Źródło: abc7
Foto: YouTube, istock/Sundry Photography/
News USA
Walmart podniesie ceny w odpowiedzi na cła Trumpa – mimo silnej sprzedaży w I kwartale

Walmart, największy detalista w USA, poinformował w czwartek, że będzie zmuszony podnieść ceny, by zrównoważyć rosnące koszty wynikające z polityki taryfowej administracji Prezydenta Donalda Trumpa. Pomimo dobrych wyników za pierwszy kwartał, firma sygnalizuje ostrożność na kolejne miesiące.
Silny kwartał, ale niepewna przyszłość
Walmart zarobił 4,5 miliarda dolarów w pierwszym kwartale roku i spodziewa się wzrostu sprzedaży w drugim kwartale na poziomie 3,5–4,5%. Jednak z powodu niestabilnych warunków gospodarczych i niepewnej polityki handlowej, firma nie przedstawiła prognozy zysków na resztę roku.
“Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać ceny na jak najniższym poziomie”, powiedział prezes Walmartu Doug McMillon podczas rozmowy z analitykami. “Ale przy skali obecnych taryf, nawet po ich częściowym złagodzeniu, nie jesteśmy w stanie wchłonąć całej presji kosztowej. Nasze marże są zbyt wąskie” – dodał.
Skąd pochodzą koszty?
Chociaż około dwie trzecie produktów sprzedawanych przez Walmart pochodzi z USA, a artykuły spożywcze stanowią około 60% sprzedaży krajowej, firma nadal importuje znaczną część towarów – zwłaszcza elektronikę, zabawki i odzież, głównie z Chin.
Wzrost kosztów nie dotyczy wyłącznie Chin. Cła na towary z krajów takich jak Kostaryka, Peru czy Kolumbia wpływają na ceny produktów spożywczych, m.in. bananów, awokado czy kawy.
Walmart stara się ograniczać wpływ taryf m.in. poprzez:
- negocjacje z dostawcami dotyczące zmiany surowców (np. zastąpienie aluminium włóknem szklanym),
- czasowe przejmowanie kosztów niektórych popularnych produktów,
- stopniowe wprowadzanie podwyżek cen, które – jak informuje firma – zaczęły się już w kwietniu i nasilają się w maju.
Nowe taryfy celne – liczby i skutki
Prezydent Trump ogłosił na początku marca nawet 145% cła na wybrane towary z Chin, jednak po negocjacjach część tych stawek została obniżona do 30%, a wdrożenie wyższych opóźniono o 90 dni.
Wielu detalistów wstrzymało w ostatnich miesiącach import niektórych towarów, jak buty, ubrania czy zabawki, ale po złagodzeniu taryf wznowiło zamówienia, obawiając się braków w sezonie jesiennym. Skutkiem jest również gwałtowny wzrost kosztów transportu, ponieważ firmy starają się jak najszybciej dostarczyć towary do USA przed kolejną falą ceł.
Wpływ na konsumentów i rynek
Wzrost cen może uderzyć w podstawowy model biznesowy Walmartu oparty na niskich cenach i wysokim wolumenie sprzedaży. Konsumenci już teraz ograniczają wydatki – dane rządowe opublikowane w czwartek pokazują spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej.
Źródło: fox32
Foto: istock/GORAN/Sundry Photography/
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria