Kościół
Przekonania religijne rodzin adoptujących dzieci są chronione przez konstytucję. Wyrok sądu apelacyjnego
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla Trzeciego Okręgu orzekł niedawno na korzyść pary chrześcijańskiej w New Jersey. Szuka ona ochrony prawnej, aby przyjąć przybrane dzieci w swoim domu bez ukrywania przekonań religijnych dotyczących małżeństwa i seksualności.
Michael i Jennifer Lasche twierdzą, że stanowa agencja – Division of Child Protection and Permanency w New Jersey – usunęła ich przybrane dziecko i zawiesiła ich licencję zastępczą w 2018 roku z powodu ich przekonań religijnych.
Mąż i żona, którzy od ponad 10 lat pełnią funkcję rodziców zastępczych, pozwali urzędników państwowych za naruszenie ich konstytucyjnego prawa do wolności religijnej. Zwrócili się do sądu apelacyjnego po tym, jak Sąd Okręgowy USA dla okręgu New Jersey oddalił sprawę.
„Cieszymy się, że 3. Okręg potwierdza, że mogą kontynuować walkę o swoje podstawowe prawo do wyznawania swoich przekonań religijnych”
– poinformował Michael P. Laffey, prawnik reprezentujący parę w sprawie Lasche v. State of New Jersey, 3 marca.
Laffey, prawnik sprzymierzony z wyznaniową organizacją prawną Alliance Defending Freedom (ADF), zwrócił uwagę na wolność religijną.
„Rząd nie może ukarać Lasches – ani żadnego innego Amerykanina – tylko dlatego, że nie zgadza się z ich poglądami religijnymi” – dodał Laffey.
„Michael i Jennifer są wspaniałymi rodzicami zastępczymi, a powierzone im dziecko rozwijało się pod ich troskliwą opieką. I chociaż przybrane dziecko chciało być częścią życia religijnego pary, państwo starało się je ukarać za wiarę chrześcijańską”.
Johannes Widmalm-Delphonse, radca prawny ADF, skomentował przyszłość sprawy, która wraca do sądu rejonowego.
„Małżeństwo Lasche są niezwykle wdzięczni za możliwość dalszego kwestionowania działań państwa” – oświadczył.
„Niewłaściwe jest, że rząd wyklucza rodziny z opieki zastępczej z powodu ich przekonań religijnych. To nie jest traktowanie dzieci na pierwszym miejscu.
„Jeśli rząd może wykluczyć kwalifikujące się rodziny, takie jak ich dzisiaj, zwłaszcza po odbyciu opieki nad dziećmi w pieczy zastępczej przez ponad 10 lat, jutro może wykluczyć inne kwalifikujące się rodziny z innych powodów” – dodał.
„Kiedy sprawa wróci do sądu okręgowego, Lasches w końcu będą mieli szansę pokazać, że pokojowe dzielenie się ich poglądami religijnymi jest chronione konstytucyjnie”.
W 2017 r. Michael i Jennifer Lasche zgodzili się na wychowanie dwóch sióstr w wieku 13 i 10 lat, po tym, jak skontaktowało się z nimi Biuro agencji Division of Child Placement and Permanency (DCPP) powiatu Monmouth w New Jersey.
Później w tym samym roku pracownik socjalny, Kyle Higgins, powiedział im, są brani pod uwagę by adoptować dziewczynki.
Minęły trzy tygodnie i małżeństwo dowiedziało się, że para z Illinois również chciała adoptować siostry, oprócz ich trójki młodszego rodzeństwa, również w opiece zastępczej. Ta para, jak później odkryli, była „dwoma bogatymi gejami”.
W tym momencie Higgins zapytał 13-latkę „o to, czy zmieniłaby swoje przekonania religijne na temat zachowań homoseksualnych – które miała przed spotkaniem z małżeństwem Lasche – gdyby została umieszczona u innej rodziny”, czytamy w opinii sądu apelacyjnego.
Kilka miesięcy później zarówno DCPP, jak i rodzina Lasche zgodzili się, że 10-latka powinna zostać usunięta z jej obecnego domu z powodów, które pozostają poufne a 13-latka została. Wtedy mężczyźni w Illinois postanowili nie adoptować rodzeństwa.
Po przesłuchaniu na temat przyszłości dzieci, w czerwcu 2018 r., „zintensyfikowały się zapytania o wierzenia religijne Lasches”.
13-latka po jednej sesji terapeutycznej wydawała się „widocznie zdenerwowana”, ponieważ „terapeutka wielokrotnie poruszała religię i mówiła jej, żeby nie czuła presji, by podążać za wierzeniami religijnymi Lasches”.
Higgins i niezidentyfikowana kobieta również wypytywali nastolatkę o jej przekonania religijne.
„Chociaż Higgins powiedział Przybranemu Dziecku 1, że Lasches nie „zaspokoją jej potrzeb”, nie zniechęciło to Przybranego Dziecka 1 do pozostania z Lasches” – czytamy w opinii.
Na spotkaniu w czerwcu 2018 r., w którym wzięła udział rodzina Lasche, pracownicy DCPP „zgodzili się, że przekonania religijne Lasches są problemem”.
Pracownicy ci „poprosili Lasches o zapewnienie, że nie odrzucą Przybranego Dziecka 1, jeśli kiedykolwiek zdecyduje się zbadać swoją seksualność” – kontynuuje opinia.
„Jeden przedstawiciel zauważył, że dziecko będzie potrzebowało terapii, aby poradzić sobie z jej przekonaniem, że zachowanie homoseksualne jest grzechem”.
Na początku lipca 2018 roku 13-latka, którą Michael i Jennifer mieli nadzieję adoptować, została usunięta z domu Lasches – mimo sprzeciwu jej wyznaczonego adwokata.
DCPP przeprowadziło usunięcie nastolatki bez dostarczenia małżeństwu ustawowo wymaganego zawiadomienia.
Trzy miesiące później, podczas procesu odnawiania licencji dla rodziców zastępczych, rodzina Lasche odkryła, że DCPP zawiesiło ich licencję bez powiadomienia lub wyjaśnienia.
Sędzia Peter Phipps, wraz z sędziami Thomasem Hardimanem i Robertem Cowenem, napisał opinię 1 marca przez sąd apelacyjny. Decyzja umożliwia rodzinie Lasche kontynuowanie sprawy poprzez powrót do sądu niższej instancji.
Sędziowie apelacji częściowo potwierdzili ustalenia sądu niższej instancji i częściowo je zmienili. Jednocześnie, jak orzekł sąd, przekonania religijne rodziny Lasche są konstytucyjnie chronione.
„Poprzez Free Exercise Clause, pierwsza poprawka zapewnia „wolność wiary i swobodę działania” – czytamy w opinii.
„Zgodnie z tą ochroną, Lasches podlegają dwóm formom konstytucyjnie chronionej działalności – jednej związanej z wiarą religijną, a drugiej inspirowanej wierzeniami religijnymi”.
„Jeśli chodzi o przekonania, Lasches uznają swój sprzeciw religijny wobec małżeństw osób tej samej płci za chroniony konstytucyjnie” – kontynuuje opinia.
„Zgadza się: Free Exercise Clause zapewnia absolutne prawo do posiadania przekonań religijnych”.
Powołując się na głośne sprawy Sądu Najwyższego dotyczące wolności religijnej (Masterpiece Cakeshop przeciwko Komisji Praw Obywatelskich w Kolorado i Fulton przeciwko Filadelfii), opinia stwierdza również, że:
Lasches „twierdzą, że angażowali się w konstytucyjnie chronione zachowania, dzieląc się swoimi poglądami religijnymi na ten temat małżeństwa homoseksualnego.”
Źródło: cna
Foto: istock/Sinenkiy/Bohdan Bevz/B-C-Designs/:Osobystist/Rawpixel/o:Sasiistock
News USA
Walka o życie nie przyniosła skutku: Robert Roberson może zostać stracony
15 listopada Sąd Najwyższy Teksasu zezwolił na wykonanie wyroku śmierci na Robercie Robersonie, mężczyźnie skazanym w 2003 roku za brutalne zabójstwo swojej dwuletniej córki, Nikki. Decyzja sądu zapadła po tym, jak komisja ustawodawcza stanu Teksas próbowała opóźnić egzekucję, twierdząc, że dowody w jego sprawie mogą być uznane za nieadekwatne lub niewiarygodne. Kościół katolicki jest przeciwny karze śmierci, przypomina Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Spór o egzekucję i uprawnienia legislatury
Wezwanie wydane przez Komisję ds. Jurysprudencji Karnej Izby Reprezentantów Teksasu miało na celu uzyskanie zeznań Robersona w sprawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka” – diagnozy, na której oparte były dowody w jego sprawie. Roberson utrzymuje, że nie zabił córki, a obrażenia były wynikiem nieszczęśliwego wypadku, podczas gdy eksperci medyczni twierdzą, że są one zgodne ze znęcaniem się nad dzieckiem.
Sąd Najwyższy Teksasu wydał orzeczenie, które odrzuca próbę opóźnienia wykonania wyroku śmierci w celu uzyskania zeznań skazanego.
Robert Roberson byłby pierwszym skazanym na śmierć w Stanach Zjednoczonych, którego wyrok dotyczyłby skazania na podstawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka”, który obecnie budzi kontrowersje wśród ekspertów.
Mężczyzna od lat walczy o uniewinnienie, powołując się na teksańskie prawo, które umożliwia oskarżonym przedstawienie nowych dowodów naukowych mogących podważyć wcześniejsze wyroki. Jego adwokaci twierdzą, że dowody medyczne, na podstawie których go skazano, są dziś uznawane za nieaktualne i wątpliwe. Informowaliśmy o tym 7 października.
Wsparcie dla Robersona
Robert Roberson otrzymał wsparcie od dwupartyjnej grupy polityków, ekspertów medycznych, a nawet detektywa, który pierwotnie zeznawał przeciwko niemu. W sprawie jego ułaskawienia wiele osób podpisało petycję The Innocence Project.
Kościół katolicki, który naucza, że kara śmierci jest „niedopuszczalna”, nawet w przypadku osób skazanych za najcięższe przestępstwa, wyraził zaniepokojenie i poparcie dla dalszego badania tej sprawy.
Przyszłość sprawy Robersona
Chociaż egzekucja Roberta Robersona została opóźniona na wniosek komisji ustawodawczej, Sąd Najwyższy Teksasu uznał, że nie ma podstaw prawnych do dalszego opóźniania wyroku. Jeśli komisja nadal będzie dążyć do uzyskania zeznań Robersona, będzie musiała podjąć dalsze kroki prawne, aby nie blokować wykonania wyroku.
Zgodnie z prawem stanu Teksas, po wydaniu wezwania i ustaleniu nowej daty egzekucji, musi minąć co najmniej 90 dni przed jej wykonaniem. Dlatego najwcześniej egzekucja Robersona może odbyć się w lutym 2025 roku.
Kościół katolicki oraz liczne grupy praw człowieka apelują o dalszą modlitwę i wsparcie dla Robersona, który, jak twierdzą, może być niewinny.
Źródło: cna
Foto: Roberson family, The Innocence Project
Kościół
Carlo Acutis zostanie najmłodszym współczesnym świętym. Kanonizacja już w kwietniu 2025 r.
Carlo Acutis, 15-letni fan komputerów i „patron internetu”, który zmarł na białaczkę w 2006 roku, zostanie kanonizowany w kwietniu przyszłego roku. W środę Papież Franciszek ogłosił, że ceremonia kanonizacyjna odbędzie się w Watykanie podczas Jubileuszu Młodzieży zaplanowanego na 25-27 kwietnia 2025 roku.
Carlo Acutis, który już podczas swojej beatyfikacji w 2020 roku został uznany za wzór dla młodych ludzi ery cyfrowej, stanie się najmłodszym współczesnym świętym oraz pierwszym z pokolenia millenialsów.
Carlo, o którym pisaliśmy wielokrotnie, urodził się w Londynie w 1991 roku, jako dziecko włoskich rodziców. Wkrótce rodzina przeniosła się do Mediolanu, gdzie dorastał. Już jako dziecko wykazywał wyjątkowy talent techniczny, który połączył z głęboką wiarą. W wieku 11 lat rozpoczął prace nad swoją najsłynniejszą inicjatywą – stroną internetową dokumentującą cuda eucharystyczne z całego świata.
Carlo angażował się również w tworzenie stron internetowych dla katolickich organizacji lokalnych, a dzięki swojej autentyczności i głębokiemu zaangażowaniu w życie duchowe zyskał przydomek „influencera Boga”.
Pomimo swojego młodego wieku Acutis miał jasno określone życiowe motto: „Wszyscy rodzimy się oryginałami, ale wielu umiera jako kopie”. Zachęcał rówieśników do odkrywania swojej unikalnej drogi do świętości i czerpania radości z prostych, codziennych działań w łączności z Bogiem.
Droga do świętości
Carlo Acutis zmarł na agresywną białaczkę w październiku 2006 roku, ofiarowując swoje cierpienie za Kościół i papieża. Jego śmierć w tak młodym wieku, przy jednoczesnej dojrzałości duchowej, wywarła ogromne wrażenie na wiernych na całym świecie.
W 2020 roku został beatyfikowany w Asyżu, gdzie spoczywa w sanktuarium w specjalnym grobowcu przyciągającym pielgrzymów. Watykan uznał cud przypisywany wstawiennictwu Carlo, polegający na uzdrowieniu chłopca z Brazylii cierpiącego na rzadką i śmiertelną anomalię trzustki.
W maju 2024 roku Papież Franciszek zatwierdził drugi cud związany z Carlo Acutisem, co otworzyło drogę do kanonizacji. Cuda te opisywaliśmy 27 maja.
Carlo Acutis jest nie tylko symbolem nowoczesnej wiary, ale również inspiracją dla młodych ludzi żyjących w dobie cyfryzacji. Jego kanonizacja podkreśla, że technologia i wiara mogą się wzajemnie uzupełniać, a współczesne narzędzia mogą służyć szerzeniu dobra i miłości.
Jego życie to dowód na to, że świętość jest osiągalna w każdej epoce, nawet tej zdominowanej przez internet.
Pier Giorgio Frassati również na drodze do świętości
Papież Franciszek ogłosił również, że w lipcu lub sierpniu przyszłego roku kanonizowany zostanie inny młody włoski wierny – Pier Giorgio Frassati. Ten zmarły w latach 20-tych XX wieku na polio mężczyzna znany był ze swojej niestrudzonej pomocy potrzebującym.
Obie postacie ukazują, że świętość ma różne oblicza – od technologicznego geniuszu po cichą, codzienną służbę bliźnim.
Źródło: fox32
Foto: Vatican Media, wikipedia
Kościół
Czy życie istnieje poza Ziemią? Refleksje katolickiego naukowca
Pytanie o istnienie życia poza Ziemią od wieków fascynuje ludzkość. Współczesna nauka poszukuje odpowiedzi, ale dla wielu osób, w tym katolickiego fizyka Jonathana Lunine’a, badania kosmiczne są także okazją do kontemplacji chwały Boga. O jego podejściu w pełni godzącym wiarę z nauką mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Jonathan Lunine, konwertyta na katolicyzm i główny naukowiec w Jet Propulsion Laboratory NASA, podzielił się swoimi refleksjami podczas wykładu w Waszyngtonie, skierowanego do około 100 katolickich naukowców. Wydarzenie odbyło się 15 listopada, po tzw. Złotej Mszy, odprawionej w katedrze św. Mateusza Apostoła z okazji święta św. Alberta Wielkiego, patrona naukowców.
Lunine, który bada możliwości istnienia życia mikrobiologicznego na księżycach takich jak Europa (Jowisz), Enceladus i Tytan (Saturn), podkreśla, że jego praca to „dar od Boga” umożliwiający głębsze zrozumienie stworzenia. Jak zauważył, odkrycie mikroorganizmów w kosmosie byłoby świadectwem porządku wpisanego w uniwersalny plan Boży.
„Gdybyśmy znaleźli życie mikrobiologiczne, byłaby to manifestacja piękna i harmonii stworzenia” uważa naukowiec.
Misje badawcze na wspomniane księżyce mają zakończyć się w ciągu najbliższych dekad, co daje realne szanse na odpowiedź na pytanie, czy życie może istnieć poza Ziemią.
Teologia i życie w kosmosie
Jonathan Lunine podkreśla, że odkrycie życia mikrobiologicznego wywołałoby głównie pytania naukowe. Jednak potencjalne odkrycie inteligentnych form życia mogłoby wznieść debatę na poziom teologiczny. Teologia katolicka dopuszcza istnienie innych form życia stworzonych przez Boga, choć Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
W 2015 roku Papież Franciszek porównał potencjalne odkrycie życia pozaziemskiego do odkrycia Ameryki – zaskakującego, ale nie wykluczonego z Bożego planu.
Wiara w porządek wszechświata
Jonathan Lunine łączy wiarę z nauką, podkreślając, że eksploracja kosmosu to sposób na odkrywanie śladów Boskiej inteligencji.
Badania prowadzone na Europie, Enceladusie i Tytanie to nie tylko techniczne misje naukowe, ale także okazja do głębszej refleksji nad miejscem ludzkości w kosmicznej historii stworzenia. „Jako katolik-naukowiec widzę w tych misjach szansę na pogłębienie naszej wiedzy o Bożym stworzeniu”, podsumował Lunine.
Źródło: cna
Foto: Cornell University, istock/Naeblys/
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?