Połącz się z nami

Kościół

Życie zaczyna się w chwili poczęcia. Eksperci odpowiadają na rozterki Bidena

Opublikowano

dnia

Po powtórzonych, niedawnych wypowiedziach prezydenta USA Joe Bidena, że ​​nie wierzy on, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia, naukowcy i lekarze wskazali, że do tego przekonania można dojść drogą rozum -nauka. Eksperci odpowiadają Bidenowi: biologia i teologia są zgodne, życie ludzkie zaczyna się od poczęcia. Komentarz – Jezuita Ojciec Paweł Kosiński.

Co powiedział Biden o początkach ludzkiego życia?

2 marca korespondent EWTN, Owen Jensen, zapytał Bidena:

„Dlaczego popierasz aborcję jako katolik, przeciwstawiając się nauczaniu Kościoła?”

„Nie chcę wdawać się z tobą w debatę na temat teologii” — odpowiedział Biden, dodając:

„Nie zamierzam osądzać innych ludzi”.

A we wrześniu 2021 roku Biden stwierdził:

„Szanuję tych, którzy wierzą, że życie zaczyna się w momencie poczęcia. Nie zgadzam się, ale szanuję to. Nie zamierzam tego narzucać ludziom”.

Oświadczenie Bidena, że ​​nie wierzy on, że życie zaczyna się w momencie poczęcia, jest sprzeczne z tym, co stwierdził w przeszłości.

Podczas debaty wiceprezydenckiej w 2012 roku przeciwko republikańskiemu kandydatowi, reprezentantowi Paulowi Ryanowi (R-Wisc.), Biden wyraźnie stwierdził, że wierzy, iż życie zaczęło się w momencie poczęcia.

„Życie zaczyna się w momencie poczęcia, taki jest osąd Kościoła. Akceptuję to w moim życiu osobistym”

– oznajmił. „Ale odmawiam narzucania tego równie oddanym chrześcijanom, muzułmanom i żydom, i po prostu odmawiam narzucania tego innym”.

W wywiadzie z września 2008 r. Biden powiedział, że był „przygotowany poprez wiarę, aby zaakceptować, że życie zaczyna się w momencie poczęcia”.

Odpowiada biochemik

„Myślę, że nasz prezydent, Joe Biden, musi dogonić naukę”

– stwierdziła dr Tara Sander Lee, starszy członek i dyrektor ds. nauk przyrodniczych w Charlotte Lozier Institute, organizacji zajmującej się polityką i praktykami chroniącymi świętość ludzkiego życia.

Lee, która jest doktorem nauk biochemicznych z Medical College of Wisconsin oraz ma wykształcenie w zakresie biologii komórkowej i molekularnej z Harvard Medical School, uważa, że gdyby Biden podążał za nauką, „byłby wiedział, że stulecia odkryć naukowych i postępu technologicznego dostarczyły dowodu na to, że stworzenie nowego ludzkiego życia zaczyna się w chwili poczęcia”.

„Więc to co mówi, po prostu całkowicie ignoruje stulecia naukowych faktów, które potwierdzają wszyscy biolodzy” – dodała.

„Istnieje niepodważalny dowód na to, że życie zaczyna się od momentu poczęcia, kiedy plemnik zapładnia komórkę jajową”, tłumaczy Lee –„ponieważ powstaje nowy, całkowicie odrębny, zintegrowany organizm – istota ludzka, która ma być biologicznie różne od wszystkich innych form życia na tej planecie”.

Lee poinformowała, że każdy etap ciąży, począwszy od poczęcia, jest prezentowany na interaktywnej stronie internetowej CLI The Voyage of Life.

Reakcja radiologa i ultrasonografa

Dr Grazie Pozo Christie, radiolog diagnostyczny i ultrasonograf, również potwierdziła początek życia człowieka w chwili poczęcia.

„Naprawdę nie było w tym żadnej tajemnicy od bardzo dawna” —wyjaśnia Christie.

„Nowe ludzkie życie zaczyna się, gdy komórka jajowa i plemnik łączą się”.

W momencie poczęcia, „pierwsza ludzka komórka nowego człowieka ma swoje własne DNA, które jest bardzo odrębne i odrębne od mamy i taty, i jest to jednokomórkowa istota ludzka”.

Christie uważa, że twierdzenie, że niektórych, że dziecko w łonie matki jest równoznaczne ze zwykłą „kępką komórek”, jest „ignorancją”.

Jesteśmy zbiorem komórek, wszyscy jesteśmy zbudowani z komórek, ale nasze komórki są zorganizowane w narządy, a nasze narządy są zorganizowane w systemy, a wszystkie te komórki razem tworzą człowieka” – uzasadnia.

„Jeśli mówisz o czymś jako o kępie komórek, sugerujesz, że nie ma za tym żadnej zasady organizującej, że nie ma przeznaczenia, że ​​nie ma wzrostu ani rozwoju. Zasadniczo mówisz, że to nie żyje” – dodaje.

Christie używa przykładu guza będącego „kępą komórek, która rośnie, ale nikt nigdy nie twierdził, że jest to żywa istota, która ma przeznaczenie i przyszłość oraz sposób na przekształcenie się w coś, co jest ludzkie”.

Doje, że ​​„Zarodek nie tylko różni się od swojej matki, ale żyje według wszystkich biologicznych standardów, których używamy do oznaczania życia”.

„Nie ma tu naukowej niepewności, a wątpliwości co do tego nie ma żaden naukowiec czy lekarz.”

„Na USG rutynowo wykorzystuję obecność embrionalnego bicia serca, już 3 tygodnie po zapłodnieniu, aby stwierdzić, że embrion żyje. To jest nasza medyczna konwencja i odpowiada rzeczywistości naukowej”.

Arcybiskup odpowiada

Arcybiskup Joseph Naumann z Kansas City w Kansas zgodził się z wnioskiem Christie i Lee, że życie zaczyna się w momencie poczęcia.

Naumann uważa, że nauka:

„potwierdza wiele rzeczy, które z teologicznego punktu widzenia znajdują się w pismach świętych i we wczesnych naukach Kościoła”.

Arcybiskup wskazał na „zdumiewające doświadczenie między Elżbietą i Maryją podczas Nawiedzenia, gdzie nienarodzony Jan Chrzciciel jako pierwszy rozpoznaje nienarodzonego Jezusa. A Elżbieta pod natchnieniem Ducha Świętego nazywa Maryję Matką mojego Pana. Więc ona jest pierwszą osobą, która wzywa Jezusa Pana, kiedy jest w kobiecie, Maryi”.

Naumann mówi, że nowoczesność przedstawia sprzeczność między nauką a wiarą, ale w rzeczywistości uzupełniają się one wzajemnie.

„Bierzemy to, co nauka może nam pomóc w zrozumieniu i jest to wplecione w naszą teologię” – wyjaśnia.

Naumann nazwał zmianę przekonań Bidena o początkach ludzkiego życia „bardzo dziwną”.

On sprzeciwia się nauce. Sprzeciwia się swojej wierze katolickiej, której, jak mówi, jest oddany. Nie chcę więc spekulować na temat jego motywacji, ale wydaje się, że zmienił swoją pozycję tak, by pokrywała się z dominującą pozycją we własnej partii – dodaje.

Naumann uważa, że ​​komentarze prezydenta mogą wprowadzić katolików w błąd co do nauczania Kościoła, „i dlatego uważam, że ważne jest, aby biskupi i Kościół go korygowali” – wyjaśnił.

„Myślę, że to dezorientuje ludzi, kiedy Biden, [Nancy] Pelosi lub jakikolwiek katolicki polityk zaczyna mówić takie rzeczy” – oświadczył Naumann.

„Wystarczająco źle jest, że mówią to i robią, ale kiedy łączą to z „a ja jestem pobożnym katolikiem”, to naprawdę zaczynają uzurpować sobie rolę biskupów”.

„Oni nie są nauczycielami wiary” — powiedział.

„Niezależnie od tego, jaką władzę ma Biden w kraju, nie jest on upoważniony do nauczania wiary katolickiej, a jednak wydaje się, że próbuje to robić”.

Odpowiada etyk biomedyczny

Dr Melissa Moschella, profesor filozofii na Katolickim Uniwersytecie Ameryki, uważa, że

„po połączeniu [plemnika i jaja] rozpoczyna się zupełnie nowa biologiczna trajektoria”.

„Ta trajektoria ma na celu rozwój dojrzałego organizmu ludzkiego, odrębnego od któregokolwiek z rodziców. A ta nowa istota, która powstaje w wyniku zapłodnienia, jest kierowana w swoim rozwoju nie przez instrukcje z ciała matki, ale przez swój własny, unikalny zestaw instrukcji, szczególnie instrukcje zawarte w jej materiale genetycznym.”

Moschella, której obszary specjalizacji obejmują etykę biomedyczną i etykę prawa naturalnego, twierdzi, że istnieje więcej „wyrafinowanych argumentów”, które kwestionują status embrionów, oparty na braku świadomości, i zauważa, że te argumenty są „bardzo niebezpieczne”.

Moschella mówi, że te argumenty nie zaprzeczają biologicznej nauce o życiu od momentu poczęcia, a raczej, że:

„nie każdy biologiczny człowiek powinien liczyć się jako osoba z pełnymi prawami moralnymi i statusem moralnym”.

Dodała, że ​​„wskazują na inne wyznaczniki, takie jak świadomość, jako rzecz, która daje człowiekowi pełne prawa, status moralny, w tym prawo do tego, by nie zostać zabitym”.

Tymczasem ​​jest wiele sytuacji, w których ludziom, którzy już się urodzili, brakuje świadomości i nie należy twierdzić, że mają mniej praw. Jako przykłady Moschella wymienia:

„osoby w śpiączce, osoby w trwałych stanach wegetatywnych lub osoby tymczasowo straciły przytomność”.

Moschella twierdzi, że „szerszy problem z takimi argumentami polega na tym, że wbijają klin między biologiczną ludzkość a tym, kto ma prawa moralne lub status moralny”, argumentując, którzy ludzie bardziej zasługują na prawa.

„Torują w ten sposób drogę do najgorszych okrucieństw w historii ludzkości”.

 

 

Źródło: cna
Foto: You Tube, istock/Cylonphoto/ Cylonphotomshallenberg

Kościół

Dziś Wielki Czwartek. Co trzeba wiedzieć o świętowaniu tego dnia?

Opublikowano

dnia

Autor:

W Wielki Czwartek rozpoczyna się najważniejszy czas w całym roku. Zacznij ten dzień od tej jednej rzeczy.

Kościół proponuje nam zmierzenie się z konkretnymi wydarzeniami z życia Jezusa, która miały miejsce bezpośrednio przed Jego męką i śmiercią. Zrób dzisiaj to, co On zrobił w Ewangelii.

Zacznijmy od Ewangelii (J 13, 1-15)

„Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.

W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.

Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».

Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!»

Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».

A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».”

Jezus z Ojcem wpadli na genialny pomysł. Tak bardzo nas ukochał, że z tej miłości Jezus przyjął ludzkie życie. Jednak On i Ojciec wiedzieli, że to życie się skończy i znów ludzie będą pozbawieni tak bliskiej, fizycznej obecności Boga. Chleb i wino, używane każdego roku podczas Paschy miały zmienić swoje znaczenie.

Powiedział uczniom, że odtąd, kiedy będą ten chleb spożywać i pić to wino, będą spożywali Jego Ciało i pili Jego Krew. Że zawsze, kiedy w Jego Imię o to poproszą Ojca, Duch Święty przemieni te postacie w Jego – Jezusa realną obecność.

Dokonał tego w kontekście innego znaku. Umycia nóg. Możemy zadawać za Piotrem pytanie Jezusowi: po co to? Dla dwóch racji.

Pierwsza jest taka, by pozwalać Bogu na miłość do nas, tzn. przyjmować to, co On nam daje, nawet jeśli w danym momencie nie jest to dla nas zrozumiałe; to jeden z tych gestów, w których Jezus pokazuje nam, że nie musimy zasługiwać na Miłość, Jego uwagę i na zbawienie. On nam to daje darmo, trzeba tylko to przyjąć, a jak pokazuje Piotr, nie jest to łatwe.

Druga to ta, którą daje sam Jezus: byście wy także tak czynili.

Te dwa wydarzenia: pierwsza Eucharystia i umycie nóg, są ze sobą nierozerwalnie związane. Jeśli w naszym przeżywaniu Eucharystii nie ma gestu obmycia nóg, to daleko nam do Pana.

Tymczasem bardzo często czynimy ze Mszy Świętej swoisty rytuał, który kończymy błogosławieństwem i wracamy do codzienności, jakby nic się nie stało. Jezus pokazuje nam coś innego. Jakby chciał powiedzieć: wasza Msza Święta musi mieć kontynuację w codzienności, właśnie w dostrzeganiu drugiego człowieka.

Jezus dar Eucharystii, ten niepowtarzalny sposób bycia z nami, złożył w ludzkie ręce, w ręce apostołów, a ci przekazali go dalej, w ręce innych ludzi. I to jest drugi sakrament, którego ustanowienie dziś wspominamy. Kapłaństwo.

 

Źródło: deon.pl
Foto: YouTube, istock/Jorisvo/ginosphotos/
Czytaj dalej

Kościół

W Illinois powstała naszywka dla skautów honorująca Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona

Opublikowano

dnia

Autor:

Katolicki Komitet ds. Skautingu w diecezji Springfield ogłosił utworzenie naszywki ku czci Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona, która honoruje pierwszego uznanego czarnoskórego księdza w Stanach Zjednoczonych. O ciekawym sposobie promowania postaci, dla której rozpoczęto proces kanonizacyjny, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W zależności od wieku dziecka istnieje kilka wymagań i czynności, które należy spełnić, aby otrzymać naszywkę honorującą Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona.

Niektóre z tych wymagań i zajęć obejmują poznanie życia ks. Toltona, odwiedzenie seminarium lub wspólnoty religijnej, odwiedzenie grobu ks. Toltona w Quincy w stanie Illinois i ułożenie modlitwy.

Pomysłodawcą naszywki jest Kyle Holtgrave, dyrektor katechezy w diecezji Springfield, który zawsze szukał sposobów, aby zwrócić większą uwagę na ks. Toltona i jego posługę.

Holtgrave, współpracuje z Katolickim Komitetem ds. Skautingu, pełniąc funkcję przewodniczącego lokalnych wysiłków diecezjalnych i promując różne działania religijne w ramach służby skautów wobec Boga.

Diecezja Springfield będzie gospodarzem przystanku na odcinku Junipero Serra pielgrzymki eucharystycznej poprzedzającej Krajowy Kongres Eucharystyczny, który odbędzie się w Indianapolis w dniach 17–21 lipca. Pielgrzymi zatrzymają się w Quincy w stanie Illinois, przy grobie ks. Toltona. 

Pierwotnie Holtgrave myślał o zaplanowaniu pielgrzymki dla skautów wieczorem, gdy Pielgrzymka Eucharystyczna odbędzie się przy grobie ks. Toltona i naszywki jako nagrody za uczestnictwo w niej.

Jednak, jak mówi, zdał sobie jednak sprawę, że poznanie życia i posługi księdza Toltona nie powinno ograniczać się do jednorazowego wydarzenia.

Ks. Tolton urodził się w niewoli w Missouri 1 kwietnia 1854 roku w rodzinie katolickiej. Podczas wojny secesyjnej uciekł z rodziną do Quincy w stanie Illinois. Studiował do kapłaństwa w Rzymie, ponieważ żadne amerykańskie seminarium nie przyjęło go ze względu na jego rasę.

Był pierwszym Afroamerykaninem, który przyjął święcenia kapłańskie. Był to rok w 1889 r.

Przez trzy lata służył w parafii w Quincy, po czym przeniósł się do Chicago, aby założyć parafię dla czarnych katolików w parafii św. Moniki, gdzie pozostał aż do swojej śmierci w 1897 r.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, nccs
Czytaj dalej

Kościół

Zajączek uczy dzieci prawdziwego znaczenia Wielkanocy w nowej książce skupiającej się na wierze

Opublikowano

dnia

Autor:

Autor bestsellerów, Anthony DeStefano z New Jersey, był zmęczony komercją i świecką kulturą zagłuszającymi prawdziwe znaczenie Wielkanocy, dlatego napisał książkę, w której przedstawił historię Zajączka Wielkanocnego opartą na wierze.

„Historia pierwszego zajączka wielkanocnego” („The Story of the First Easter Bunny”) opowiada o „małym zajączku z bardzo dużymi uszami”, który w czasach Chrystusa mieszkał ze swoją chorą matką w pobliżu Jerozolimy.

Zdesperowany, by znaleźć pomoc dla mamy zajączek słyszy o człowieku, który może leczyć rękami – o mężczyźnie o imieniu Jezus.

Zajączek wyrusza w podróż i odnajduje nie tylko Jezusa, ale jest także świadkiem Ostatniej Wieczerzy, ukrzyżowania, a nawet Zmartwychwstania w pierwszą Niedzielę Wielkanocną.

Po doświadczeniu cudu zajączek szerzy przesłanie Jezusa Chrystusa na całym świecie, dzięki czemu „wielu zostało zbawionych, ponieważ uwierzyli w zmieniającą życie wiadomość, którą otrzymali”.

Pomysł napisania książki dla dzieci, która łączyłaby zajączka wielkanocnego z prawdziwym znaczeniem Wielkanocy, chodził po głowie Anthony’emu DeStefano już od jakiegoś czasu, ale autor nie do końca wiedział, jak chce to napisać.

Pewnego dnia podczas Mszy św. DeStefano usłyszał zdanie: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”.

„Doskonale zdaję sobie sprawę, że w teologii chrześcijańskiej wyrażenie «mieć uszy do słuchania» oznacza coś zupełnie innego niż zwykłe słuchanie słów. Chodzi o zrozumienie tych słów, uwewnętrznienie ich przesłania, a dzięki temu aktywnemu słuchaniu możesz przynieść wiele owoców w królestwie niebieskim” – powiedział pisarz.

Anthony DeStefano

„Uderzyło mnie, że skoro zajączki mają ogromne uszy, w mojej historii [te uszy] stały się symbolem duchowej wrażliwości” – powiedział DeStefano – „tak, jak chrześcijanie powinni słuchać Boga”. Autor napisał swoją historię w ciągu kilku tygodni.

Chciał także pomóc rodzicom w nauczaniu swoich dzieci historii i znaczenia Wielkanocy.

„Wiem, że Zajączek Wielkanocny nie jest z natury katolicki, ale sądzę, że katoliccy rodzice mogą go skutecznie wykorzystać, aby uatrakcyjnić obchody Wielkanocy, jednocześnie ucząc dzieci o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa w sposób, który nie jest tak przerażający” – uważa Anthony DeStefano.

Wielkanoc, choć jest najważniejszym świętem chrześcijańskim, nieuchronnie wiąże się z brutalną egzekucją, a śmierć może być bardzo przerażająca dla dzieci, ale możliwość przedstawienia dzieciom pojęcia o ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu poprzez wykorzystanie uroczego zajączka w sposób, który nie jest tak przerażający, jest cenna, twierdzi pisarz.

Pisząc książkę, DeStefano starał się połączyć to, co świeckie z sacrum, ale w sposób, który nie „rozwadnia” ani nie podważa znaczenia Wielkanocy, jak mówi.

„Możesz przekazać bardzo poważne przesłanie wielkanocne, zachowując jednocześnie radość, niewinność i zabawę dzieciństwa”.

W książce Zając Wielkanocny jest świadkiem polecenia Chrystusa skierowanego do św. Jana, aby opiekował się Jego Matką, Dziewicą Marią.

„Ten rodzaj zawierzenia ma oczywiście duże znaczenie teologiczne, ale prawdą jest również, że na poziomie osobistym Jezus chciał mieć pewność, że po jego śmierci Jego mama będzie zdrowa” – powiedział DeStefano. „I pomyślałem, że skoro zajączek z tej historii miał chorą matkę i gdyby był świadkiem ukrzyżowania i swoimi wielkimi króliczymi uszami usłyszał, że Jezus zaopiekował się swoją własną matką, to mogłoby mu to zapewnić jeszcze bardziej przejmujący powód, dla którego warto później odwiedzić grób Jezusa”.

Współczesna kultura „zawsze stara się, jak może, zdechrystianizować nasze święta”, uważa Anthony DeStefano, a nowa książka dla dzieci ma temu przeciwdziałać. Autor napisał do tej pory 5 bestsellerowych książek chrześcijańskich dla dorosłych, oraz 8 bestsellerowych książek dla dzieci.

„Historia pierwszego zajączka wielkanocnego” została wydana przez wydawnictwo Sophia Institute Press i można ją kupić m.in. w Amazon i Barnes & Noble.

 

Źródło: foxnews
Foto: Anthony DeStefano, istock/:Sasiistock/1971yes/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

marzec 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Popularne w tym miesiącu